Trochę ich za dużo... radnych nie pytań
W Radzie Miejskiej Tomaszowa Mazowieckiego zasiada obecnie 23 radnych. Ich liczba zmniejszyła o się o 13 w czasie wyborów w 2002 roku. Każdy z nich inkasuje co miesiąc ponad 1000 złotych nieopodatkowanej diety. Jest to wynagrodzenie za uczestnictwo w dwóch posiedzeniach komisji problemowych oraz jednej Sesji Rady Miejskiej. Przypadki, kiedy samorządowcy spotykają się częściej są niezwykle rzadkie. Czy pieniądze, jakie co miesiąc inkasują są adekwatne do ilości wkładanej w działalność pracy? Nader często, obserwując to szacowne gremium można mieć wątpliwości. Znam osoby, które w okresie minionych 2-3 kadencji sprawowania mandatu odezwały się w czasie obrad może 2 albo trzy razy. Są też takie, których nie słyszałem nigdy. Aktywność tych osób jest zerowa a mimo to są po raz kolejny wybierani i w dalszym ciągu swoją biernością niszczą nasze miasto. Ma ona zresztą różne przyczyny. Najczęstszą jest całkowity brak jakichkolwiek kompetencji i oporność na pochłanianie wiedzy. Zabawne, że te milczące "tuzy" lokalnego establishmentu, w swoich środowiska brylują towarzysko, popisując się swoimi rzekomymi możliwościami i wpływami. Po co nam tylu przepełnionych indolencją rajców? Tego nie wie nikt. Co prawda w nowym Jorku jest ich zdecydowanie więcej, bo 53. Tyle, że to miasto liczy 8,2 miliona mieszkańców W Minneapolis mającym blisko 400 tysięcy ludności, radnych jest 13. Wśród wielu cech wspólnych tamtejszych polityków, najważniejsze są dwie: są dobrze wykształceni oraz świadomi odpowiedzialności przed wyborcami. U nas z nielicznymi wyjątkami trudno u kogokolwiek dostrzec którąkolwiek z tych zalet. Czym zajmują się nasi radni? O braku dyskusji w sprawie likwidacji Gimnazjum numer 2 już pisaliśmy. Dzisiaj kilka interpelacji z ostatniej sesji.
01.03.2013 23:59
8