W 2025 roku obchodzimy go w środę, 3 grudnia. Idealny moment, żeby nie tylko wrzucić okolicznościową grafikę w media społecznościowe, ale naprawdę zadać sobie kilka niewygodnych pytań.
O co chodzi w tym dniu?
Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych został ustanowiony przez ONZ po to, by:
- zwracać uwagę na prawa osób z niepełnosprawnościami,
- przypominać o ich podmiotowości,
- pokazywać bariery, które wcale nie wynikają z niepełnosprawności, tylko z otoczenia – architektonicznego, prawnego, społecznego.
Nie chodzi o litość, ale o równe szanse. Nie o „bohaterów, którzy mimo wszystko sobie radzą”, tylko o ludzi, którzy mają prawo do normalnego życia: szkoły, pracy, miłości, samodzielności, odpoczynku, marzeń.
Niepełnosprawność – nie zawsze widać
Wciąż wielu osobom „niepełnosprawność” kojarzy się wyłącznie z wózkiem inwalidzkim. Tymczasem w tej grupie są:
- osoby niewidome i słabowidzące,
- niesłyszące i słabosłyszące,
- osoby z niepełnosprawnością intelektualną,
- osoby w spektrum autyzmu,
- osoby z chorobami psychicznymi,
- osoby przewlekle chore – często wyglądające „zupełnie zdrowo”.
Część z nich codziennie toczy małe wojny: z urzędami, lekarzami, komunikacją miejską, architekturą miasta, ale też – z cudzymi komentarzami, spojrzeniami, żartami.
Dzień, w którym warto zadać sobie kilka pytań
3 grudnia to dobry moment, żeby zamiast frazesów zadać sobie kilka bardzo konkretnych pytań:
- Czy do naszej szkoły / przychodni / urzędu da się realnie wjechać wózkiem?
- Czy w naszej firmie człowiek z niepełnosprawnością miałby szansę na zatrudnienie – czy tylko na współczucie?
- Czy w komunikacji, w żartach, w sieci nie używamy słów, które ranią, choć „przecież nikogo nie mieliśmy na myśli”?
- Czy potrafimy mówić do osoby z niepełnosprawnością, a nie o niej – przez opiekuna, rodzica, partnera?
To właśnie od takich drobnych zmian zaczyna się prawdziwa integracja. Nie od balonów i oficjalnych przemówień, tylko od codziennej zmiany perspektywy.
Co możesz zrobić 3 grudnia (i każdego innego dnia)?
Nie trzeba być politykiem, dyrektorem szkoły ani prezesem fundacji, żeby mieć wpływ.
- Możesz nauczyć dzieci w domu lub w klasie, że ktoś, kto porusza się inaczej, mówi inaczej, reaguje inaczej – nie jest „gorszy”, tylko inny.
- Możesz zwrócić uwagę, jeśli ktoś w Twoim otoczeniu używa słów typu „down”, „upośledzony”, „inwalida” jako obelgi.
- Możesz zapytać osoby z niepełnosprawnością w swoim środowisku:
„Czego Wam tu brakuje? Co można zmienić?” – i potraktować tę odpowiedź poważnie. - Możesz – jeśli decydujesz o przestrzeni, budżecie, wydarzeniach – pomyśleć o naprawdę dostępnym miejscu i programie, a nie jedynie o „symbolicznej rampie”.
Szacunek zamiast współczucia
Wiele osób z niepełnosprawnościami mówi wprost: „Nie chcemy litości, chcemy normalności”.
Szacunek, normalne wymagania, możliwość popełniania błędów, bycia czasem zmęczonym, zirytowanym – jak każdy.
Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych to dobra okazja, by przestać patrzeć na nich jak na „bohaterów” albo „wieczne ofiary”, a zacząć widzieć po prostu:
współpracowników, sąsiadów, znajomych, uczniów, rodziców, partnerów, obywateli.
3 grudnia 2025 roku przypada w środę. Idealny dzień, żeby w środku zabieganego tygodnia zrobić jedną, małą rzecz: zobaczyć tych, których na co dzień zbyt łatwo omijamy wzrokiem.






















































Napisz komentarz
Komentarze