Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 19 marca 2024 11:50
Reklama
Reklama

Piotr Mazurek: musimy odczarować Polskę i aktywizować lokalne młode społeczności

Musimy odczarować Polskę powiatowo – gminną i aktywizować lokalne młode społeczności. Po raz pierwszy dla młodych zostały stworzone instrumenty, które pozwalają im pełniej angażować się w życie polityczne - powiedział PAP pełnomocnik rządu ds. polityki młodzieżowej Piotr Mazurek.

PAP: Dwa lata temu, 23 września 2020 roku, prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki powołał pana na nowo utworzony urząd pełnomocnika rządu do spraw polityki młodzieżowej. Jak ocenia pan ten czas?

Piotr Mazurek: Minione dwa lata to aktywny czas, pełen działań, ale przede wszystkim pełen dialogu z młodym pokoleniem. Myślę, że jednym z najważniejszych osiągnięć jest wprowadzenie nowej jakości do polskiego życia publicznego, w którym młodzi ludzie, na praktycznie wszystkich szczeblach decyzyjnych w Polsce, mają realny głos i możliwość uczestnictwa w podejmowaniu decyzji. Tym samym ich zaangażowanie w życie publiczne jest na dużo wyższym poziomie, niż wcześniej. Gdyby ktoś kiedyś chciał ten proces odwrócić - a niektórzy politycy mówią o likwidacji wielu instytucji wprowadzanych przez rząd PiS - to będzie mu to bardzo trudno zrobić w obszarze polityki młodzieżowej.

PAP: Dlaczego, pana zdaniem, młodzież wcześniej w dość słabym stopniu angażowała się w życie polityczne?

PM: Młodzi ludzie nie lubią takich sytuacji, kiedy coś ma charakter fasadowy, pozorny. Często, zanim pozycja młodzieżowych rad została przez nas wzmocniona, to młodzi nie do końca chcieli firmować swoim nazwiskiem takich sytuacji, gdy na przykład wójt przed wyborami powołuje młodzieżową radę, robi sobie z nią zdjęcie do ulotki wyborczej, a po głosowaniu rada nie może się nawet spotkać, aby nie robić wójtowi niepotrzebnych problemów. Natomiast w tym momencie, na wszystkich szczeblach samorządu, stworzyliśmy instytucje silnych i autonomicznych młodzieżowych rad. Zaprojektowaliśmy je w systemie obowiązującego prawa, z odgórnie obowiązującym katalogiem kompetencji, których młodzieży już nie można odebrać. Konkretny samorząd może dodać kolejne kompetencje, jeśli uzna, że warto tę współpracę pogłębiać, ale już nie odbierze tych, które wynikają z ustawy. Ponadto stworzyliśmy, na centralnym poziomie, Radę Dialogu z Młodym Pokoleniem, żeby najważniejsze osoby w państwie miały stały kontakt z przedstawicielami środowisk młodzieżowych i mogły konsultować projekty ustaw, rozporządzeń i innych aktów prawnych.

PAP: Na takie działania potrzebne są pieniądze. Jak wygląda rządowe wsparcie w tym zakresie?

PM: Rzeczywiście, bardzo mocne znaczenie ma wspieranie młodzieżowych inicjatyw oddolnych, na czele z Funduszem Młodzieżowym. W ramach funduszu, decyzją Rady Ministrów, aż 210 milionów złotych zostanie przeznaczonych w najbliższych latach na wspieranie działań samorządów uczniowskich i akademickich, kół naukowych, młodzieżowych rad jednostek samorządu terytorialnego i młodzieżowych organizacji pozarządowych. To są konkrety i niezwykle się cieszę, że dzięki wsparciu premiera Mateusza Morawieckiego, czy wicepremiera Piotra Glińskiego, możemy te konkretne rozwiązania wprowadzać w życie i udało się znaleźć na te cele środki budżetowe, choć wszyscy zdajemy sobie sprawę z globalnego kryzysu wywołanego wojną i pandemią. Po raz pierwszy dla młodych ludzi zostały stworzone takie instrumenty, które pozwalają im pełniej angażować się w życie polityczne i mam nadzieję, że zostaną one już na stałe w polskim życiu publicznym.

PAP: Jakie jest zainteresowanie Funduszem Młodzieżowym, który jest stosunkowo młodym projektem?

PM: Fundusz Młodzieżowy został, z mojej inicjatywy, przygotowany w ramach Komitetu do spraw Pożytku Publicznego, na którego czele stoi profesor Piotr Gliński i w ramach którego przygotowaliśmy już kilkanaście różnych programów wsparcia społeczeństwa obywatelskiego, w ramach którego od 2018 roku przeznaczyliśmy dla trzeciego sektora blisko 800 milionów złotych. W lipcu rząd przyjął wieloletni program dedykowany młodemu pokoleniu na kolejne 11 lat, a już w sierpniu ogłosiliśmy, w ramach agencji wykonawczej – Narodowego Instytutu Wolności - pierwszy nabór, który trwał do 12 września. W tej chwili trwa ocena zgłoszonych pomysłów i jeszcze w tym roku zostaną zorganizowane pierwsze projekty wsparte w sumie kwotą 10 milionów złotych, które rząd Prawa i Sprawiedliwości z tegorocznego budżetu przeznaczył na ten fundusz. W każdym kolejnym budżecie to będzie 20 milionów złotych.

PAP: Czy młodzi radni widzą wprowadzone zmiany w zakresie wzmocnienia ich pozycji w samorządach?

PM: Faktycznie, podczas kongresów czy konferencji, młodzi radni przychodzą i mówią, że nawet tam, gdzie rady młodzieżowe mogły istnieć wcześniej, to nareszcie starsi samorządowcy zaczynają traktować ich poważnie, rady przestały być wydmuszkami a młode pokolenie realnie ma głos. Cieszę się też z praktycznej implementacji tych zmian prawnych, które realnie wzmacniają Młodzieżowe Rady. W wielu powiatach pierwszy raz w historii powstały takie ciała. Praktycznie we wszystkich województwach albo już funkcjonują, albo są powoływane młodzieżowe sejmiki. Istotne są też zmiany systemowe - na przykład w edukacji, dzięki współpracy z ministrem Przemysławem Czarnkiem, m.in. w ramach przedmiotu biznes i zarządzanie. Poprzez Polski Inkubator Rzemiosła, wspólnie z minister Olgą Semeniuk, łączymy system oświaty z potrzebami rynku pracy i wspieramy młodocianych pracowników. W ramach programu Kariera Jutra Umiejętność Jutra i współpracy z Gov.tech, z NASKiem, Google, SGH i Ministerstwem Funduszy, uruchomiliśmy największy program płatnych staży i darmowych szkoleń z zakresu nowych technologii dla tysięcy młodych ludzi.

PAP: Z jakimi problemami mierzą się obecnie rady młodzieżowe?

PM: Myślę, że nadal w niektórych samorządach, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, nie wszyscy samorządowcy przekonali się, że warto współpracować z młodym pokoleniem. Dlatego musimy odczarować tę Polskę powiatowo – gminną, realizować na tym polu doktrynę zrównoważonego rozwoju i aktywizować lokalne młode społeczności. Bardzo często w małych miejscowościach młodzież uważa, że nie ma dla nich żadnej oferty i pierwsze, co musi zrobić, to wyjechać. A wcale nie musi opuszczać swoich Małych Ojczyzn, ale do tego potrzeba tej dobrej woli ze strony samorządowców, dopuszczenia młodych do procesów decyzyjnych. To jest wyzwanie, żeby wszystkie samorządy chciały korzystać z tych możliwości, które dają wprowadzone zmiany prawne.

PAP: Jednak często samorządy podnosiły argumenty, że nie mają pieniędzy, aby powoływać rady młodzieżowe.

PM: To wymówka, bo jedna delegacja zagraniczna wójta kosztuje często więcej, niż roczny budżet takiej rady. Teraz już nie ma tych argumentów, bo jest Fundusz Młodzieżowy i wsparcie rządowe. Liczę, że wszelkie mentalne bariery zostaną przełamane i cała Polska zostanie opleciona siecią Młodzieżowych Rad, które będą robiły wartościowe projekty dla lokalnych społeczności, na przykład w ramach solidarności międzypokoleniowej, dla edukacji obywatelskiej oraz wspierania siebie nawzajem.

PAP: Jaka przyszłość czeka młodzieżowe rady?

PM: Myślę, że te nowe standardy, które wprowadziliśmy, muszą być poddane ewaluacji. Chcemy je oceniać i poddawać ewentualnym korektom. Do zastanowienia na przyszłość jest przykładowo kwestia umieszczenia budżetu Młodzieżowych Rad w budżecie jednostek samorządu terytorialnego, czyli zagwarantowanie też pieniędzy samorządowych na istnienie tych rad. Nie wszystkie samorządy przeznaczają chętnie środki na wspieranie tego typu zaangażowanie młodzieży, a przecież powinny. Kolejną kwestią jest poszerzanie uprawnień rad w procesie legislacyjnym i stanowienia prawa na poziomie samorządowym. Prowadzimy pogłębione debaty ponadpolityczne - jak te problemy rozwiązać. Dlatego chciałem podziękować wszystkim przedstawicielom rządu, parlamentu czy samorządów, z którymi pracuję nad tymi tematami, bo staramy się oddzielać kwestie merytoryczne od politycznych, aby wypracowane rozwiązania służyły wszystkim młodym ludziom niezależnie od poglądów, wyznania czy wszelkich innych preferencji.(PAP)

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Płacimy rachunki za niemądre decyzjePłacimy rachunki za niemądre decyzjeKampania wyborcza toczy się wolno... niczym żółw ociężale. Listy kandydatów są już opublikowane. Na nich sporo przypadkowych osób, które wyobrażenie o samorządzie jakieś mają, ale nie zawsze odpowiada ono rzeczywistości. Część wypowiedzi niemądrych, część naiwnych. Mało która ma jakieś podstawy merytoryczne. Najczęściej spotykamy utarte hasła, które w zderzeniu z rzeczową argumentacją pękają niczym mydlana bańka. Trudno się dziwić, skoro przez kilka miesięcy trwała prawdziwa łapanka kandydatów na radnych, żeby tylko zapełnić jakoś listy. Wczoraj dowiedziałem się, że są osoby, które nawet nie wiedziały, że są kandydatami.Data dodania artykułu: 16.03.2024 13:58 Ilość komentarzy: 9 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 6
Będzie nowa świetlica w BukowieTM Orchestra na wspólnych koncertach z Another Pink Floyd w Krakowie i w Zabrzu.Kolejna odsłona stand-upu w MCK TkaczTor kartingowy w Arenie otwarty!Zapraszamy na Jarmark Wielkanocny!Bezbramkowy remis na wyjeździePółtora procent dla MechanikaXVII Tomaszowskie Teatralia za namiBarwy kampanii. Bywa też zabawnie„Baby boom czyli kogel mogel 5”   w Kulturze Dostępnej już 21 marcaPłacimy rachunki za niemądre decyzjeSkandaliczne stosunki w magistracie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie małe

Temperatura: 6°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: ByłyuczeńTreść komentarza: Może wreszcie będzie klimatyzacja na sali gimnastycznej???Źródło komentarza: Półtora procent dla MechanikaAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: Masz drużynę ,, Ładnego Pana" i w czym problem?Źródło komentarza: Tomaszów bez radnego w Sejmiku? To bardzo możliweAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Piotr Kucharski, Bogna Hes i inni "wybitni" samorządowcy oraz ich rodziny. A gdzie oni, kur....., nie byli ?! Wreszcie znaleźli tę trzecią - pokrętną drogę. I dlatego ten przyszły zbawiciel miasta nie może ich, kur..., znaleźć i zebrać do kupy. Dotąd, jakoś nie słyszałem o sukcesach samorządowych tego Piotra Kucharskiego i gdybym chciał na tego zbawiciela miasta głosować, to nie miałby pojęcia, kto to jest. I taki nieznany, czyli nygusowaty radny chce być prezydentem miasta i jeszcze się jeży, że on doprowadzi miasto do pełnego rozkwitu?! Nie daj Panie Boże!!!Źródło komentarza: Barwy kampanii. Bywa też zabawnieAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Wg "Słownika języka polskiego" PWN, "frajer", to człowiek naiwny. Więc tych studentów filii UŁ można śmiało nazwać frajerami, bo ci studenci, w większości są takimi naiwniakami (czytaj:frajerami), którzy wierzą, że w tej filii rzeczywiście uzyskają nie tylko papier - dyplom wyższej uczelni, ale i porządne wyższe wykształcenie. A to wyższe, płatne wykształcenie w tej filii jest tyle warte. co kiedyś, za komuny, były warte tzw. sołtysówki. Ta filia jest najbardziej odpowiednia ze swoim poziomem dla starych ludzi, którzy uczęszczają tam na Uniwersytet Trzeciego Wieku. Tak więc, nie Pani tak bardzo nie ustawia Admina do pionu.Źródło komentarza: Płacimy rachunki za niemądre decyzjeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Z ust mi to Pan wyjął. Nic dodać, nic ująć. Żeby być w ABW, trzeba mieć łeb na karku i logiczne myślenie. W samorządach z tym sprawami jest źle. 90% tych, tzw. radnych, to takie lokalne bezmózgie cwaniaczki, którym udało się psim swędem zdobyć te mandaty. Więc, dlatego chłopcy z ABW byli zdziwieni tą głupotą tych bezmózgowców.Źródło komentarza: Płacimy rachunki za niemądre decyzjeAutor komentarza: Duch MiastaTreść komentarza: A kto jest kandydatem PiS na prezydenta miasta? Kogo mamy poprzeć?Źródło komentarza: Tomaszów bez radnego w Sejmiku? To bardzo możliwe
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama