Kongres jest zaplanowany na 3 lipca i według informacji „Rzeczpospolitej” będzie o nim głośno. Ma tam zostać przedstawiony plan rekonstrukcji rządu. Wszystkie zmiany nie są jeszcze znane, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że odejdzie Jarosław Kaczyński. Prezes PiS jest obecnie wicepremierem wykonującym zadania Przewodniczącego Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i spraw Obronnych. Stanowisko objął jesienią ubiegłego roku.
Scenariusz mówiący o rezygnacji Kaczyńskiego ze stanowiska jest prawdopodobny, bo gdy szef partii wchodził do rządu sugerował, że jego obecność w nim ma „charakter przejściowy”. Na razie jednak Kaczyński nie odchodzi i zamierza mocno zaangażować się w promocję „Polskiego Ładu” czyli pakietu społeczno – gospodarczych reform Zjednoczonej Prawicy. Od najbliższej niedzieli prezes PiS ma się spotykać z politykami tej partii i rozmawiać o dalszych planach.
Nie jest to jedyna zmiana rozważana przez PiS. W gabinecie Mateusza Morawieckiego ma być także więcej kobiet. Obecnie jest tylko jedna na czele resortu. To Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej. Według nieoficjalnych informacji do rządu ma wrócić Jadwiga Emilewicz. To była minister rozwoju, wicepremier w okresie gdy należała do Porozumienia Jarosława Gowina. Obecnie jest posłem bezpartyjnym należącym do klubu PiS. Od czasu odejścia z partii nie szczędzi Gowinowi krytyki.
- Rząd się sypie. Zamiast zajmować się rozwiązaniem kryzysu w ochronie zdrowia, negocjacjami z pielęgniarkami i górnikami, zajmują się tylko sobą. Tzw. rekonstrukcja rządu jest próbą odwrócenia uwagi od porażek PiS, m.in. przegranych wyborów w Rzeszowie i ciągłych kłótni w Zjednoczonej Prawicy, która wcale zjednoczona nie jest - komentuje pochodząca z Tomaszowa posłanka Lewicy, Anita Sownińska


























































Napisz komentarz
Komentarze