Po przeciśnięciu się między zaparkowanymi ciężarówkami....
.... pora na główny pokład. Zapachy alla belum mandi. Gdzie by tu się rozkraczyć?
Kawałek dalej - nie tutaj. Może z drugiej strony?
Nie, tu też nie. Wracam na zewnątrz. Tylko żeby nikogo nie podeptać.....
Szalupa? Zły pomysł.
Przyczepka z kokosami? Za twarde lądowanie.
Dilarang masuk, dilarang masuk..... przepraszam, można? Na górny pokład wstęp wzbroniony, ale zawsze można się zapytać. Miejsca pod dostatkiem a jeszcze 24-godzinna stołówka, taras widokowy i sala telewizyjna dostępna. No - tak można sobie pływać.





























































Napisz komentarz
Komentarze