Najpopularniejszymi były oczywiście samochody a wielu Tomaszowian wsiadło na rowery, motocykle oraz do zorganizowanego specjalnie na tę okazję pociągu retro. Znaleźli się też tacy, którzy zechcieli zjawić się w Spale z szykiem godnym Józefa Ślimaka, znanego z „Placówki” napisanej przez Aleksandra Głowackiego. Co jednak zrobić, kiedy się nie ma własnej furmanki?
Nie pozostaje nic innego jak ją ukraść. Tak też zrobił w miniony weekend pewien mieszkaniec gminy Rokiciny, który razem z dwójką wspólników skradł z terenu jednej z posesji drewniany wóz konny.
Do wozu nie był zaprzężony koń dlatego też tomaszowscy policjanci wyjaśnią, czy 52 letni mężczyzna, jako siły pociągowej nie zamierzał przypadkiem wykorzystać 28 letniej kobiety i o trzy lata od niej starszego mężczyzny, mieszkańców tej samej miejscowości, pomagających w dokonaniu kradzieży.
Starszemu z mężczyzn i kobiecie postawiono już zarzut kradzieży mienia o wartości oszacowanej przez właściciela na 1700 złotych.






















































Napisz komentarz
Komentarze