Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:56
Reklama
Reklama

Jak to było w Starzycach

Być może niewielu to wie, ale dzielnica Starzyce pochodzi od nazwy wioski, która zlokalizowana była w tym samym miejscu. Starszym mieszkańcom miasta kojarzyć się będzie na zawsze ze stawem oraz zakładami Bornsteina, czy powojennym Tomtexem. Tej dzielnicy poświęcony jest fragment książki Antoniego Malewskiego „Moje miasto w rock’n’rollowym widzie”

Dzielnica na  krańcu miasta  u wylotu do Łodzi, kierunek zachodni  i do Warszawy, kierunek północny, leżąca nad rzeką Piasecznica/Czarna, nad którą usytuowane były dwa zakłady włókiennicze, ZPW Tomtex i ZPW Nowotki (stary zakład). Zakłady dawały pracę, utrzymanie mieszkańcom dzielnicy, miasta i okolic. Dzielnica ogrodów, sadów, skwerów, działek. Kiedyś mój nieżyjący, wspaniały przyjaciel, Zbyszek Trachta, po obejrzeniu filmu francuskiego pt. „Porte de Lilans” (Dzielnica pachnących bzów) tak sparafrazował tytuł filmu, „Starzyce – dzielnica pachnących bzów”. Wcale się nie pomylił, gdy przyszedł miesiąc maj, czerwiec, faktycznie wieczorne zapachy jaśminów, maciejki, kasztanów czy kwitnących bzów, przedzierały się przez otwarte okna do mieszkań, przenikały powietrze i atmosferę całej dzielnicy.

Roślinna wonność i aromaty, neutralizowały fetor wydobywający się z ulicznych rynsztoków, dymiących kominów fabryk i domów. W trzy miesiące po zakończeniu II wojny światowej, (29 sierpnia w 1945r), u zbiegu ulic Zawadzkiej i Warszawskiej, stał dom, posesja nr.101 (dziś zakład wulkanizacyjny), w którym  przyszedłem na świat w wielodzietnej rodzinie. Bracia, starszy Andrzej (nieżyjący) i młodszy Tadeusz oraz najmłodsza, siostra Barbara.  Od ponad 30 lat  mieszkanka górnego Śląska.

 

Życiorys

Gdy robiąc swe wieczorne siusiu 

Na nocnik jeszcze pupką siadał

O krok już był od geniuszu,

 Bardzo się dobrze zapowiadał       

A kiedy wyrósł na studenta

I wągry nad książkami zjadał,

Miał już niezbite argumenta,

Że się najlepiej zapowiadał.

Potem w kawiarniach – czy prywatnie,

O wszystkich jak najgorzej gadał,

I zawsze zdanie miał ostatnie,

Bo tak się dobrze zapowiadał.

Posiwiał, zmarszczył się, zestarzał

I zęby wszystkie już postradał,

A jeszcze wszystkim się odgrażał

Jeszcze się dobrze zapowiadał.

I wreszcie starczą śmiercią umarł,

I wtedy naród cały biadał,

Że taka chluba, taka duma,

Że tak się dobrze zapowiadał.

Światopełk Karpiński

 

W Starzycach istniały blisko siebie, dwie szkoły podstawowe, na tak zwanej „górce” nr.3 przy ul. Warszawskiej 95 oraz w tzw. „pałacu” nr 7 przy ul. Warszawskiej 103, na wprost wylotu ulicy Głównej do Warszawskiej. Również przy tej ulicy istniał Zakład Oczyszczania Miasta czyli Rakarnia (popularny hycel). W 1956r. którą zamieniono na Miejski Zakład Komunikacji z zajezdnią autobusową.  15 września 1956r  Tomaszów Mazowiecki otrzymał linie autobusowe.

Na początek ruszyły trzy linie, nr 1 trasa Dw. PKP – przez Dworcową, Główną, Warszawską, Pl. Kościuszki, Legionów – Smugowa,  nr 2 trasa Dw. PKP – przez Dworcową, Spalską, Nowowiejską, św. Antoniego – Brzostówka, trasa nr 3 Białobrzegi – przez Mireckiego, Mościckiego, Plac Kościuszki, Piłsudskiego, Legionów, Hallera – Rolandówka.

W połowie lat 60-tych szkoła nr.7 spaliła się, długo zrujnowany budynek straszył swoim wyglądem  mieszkańców, nie tylko dzielnicy. Pod koniec XX wieku odbudowano zgliszcza i dziś m.in. znajduje się w nim apteka  pp Salewskich, dalej w głąb posesji pałac fabrykanta Bornstaina a w nim przedszkole nr. 17, do którego chodziłem.

W 1954 roku szkoła nr 3 na tzw „górce” przeobraża się w „jedenastolatkę”, czyli do  klas podstawowych (1-7), dołączyły klasy licealne    (8-11),  zmieniając nazwę szkoły na LO 29, które to klasy licealne stały się protoplastą istniejącego do dziś przy ul. Jałowcowej,  II LO.

W 1959r liceum „wyprowadza” się z ul. Warszawskiej nr. 95 do budynku przy ul. Św. Antoniego nr. 29 (obecnie Technikum Mechaniczne). Bardzo ważną, rolę w życiu mieszkańców dzielnicy odgrywała świetlica przyzakładowa ZPW Nowotki przy ul. Warszawskiej 105/107. Dziś stoi fragment budynku. Miejsce codziennych spotkań, kulturalno-sportowych rozrywek, a na przeciw budynku świetlicy, „pole fabryczne”, służące jako boisko sportowe, miejsce wszelkich imprez, zawodów i rozgrywek sportowych starzyckiej młodzieży. Dziś na polu fabrycznym znajdują się  budynki firmy JOKA.

Jednak najpiękniejszym, najbardziej atrakcyjnym miejscem dla wszystkich mieszkańców dzielnicy, od dziecka do wieku starczego, emerytalnego, był  Staw Starzycki., który powstał po spiętrzeniu wód dwóch rzek, Piasecznicy i Bieliny płynących od zachodu, zamknięty od północy stawidłami, od wschodu ograniczony placem i budynkiem zakładu ZPW „Nowotki”, z wejściem na zakład od ulicy Warszawskiej 105/107, a od południa, uprawnymi polami Krycha ciągnącymi się aż do ulicy Zawadzkiej.

Służył nie tylko technologicznemu procesowi w produkcji tkaniny w fabryce włókienniczej, był też miejscem wypoczynku i rekreacji dla szerokiej rzeszy mieszkańców Starzyc. Latem nad brzegi po obu stronach stawu, przybywały całe rodziny ze swymi pociechami, młodzież, tak z dzielnicy jak  i z okolicznych ulic i miejscowości (jak Komorów, Zaborów, Lubochnia, Glinnik, Luboszewy, Sangrodz, Małecz).

Wymiary stawu w przybliżeniu, to długość około 550 - 600 metrów a szerokość od 150 do 250 metrów. Przez cały rok, latem i zimą, swoje „żniwa” mieli tomaszowscy wędkarze. Ryb w stawie było w bród. W okresie letnim staw był rajem na ziemi dla dzieci i młodzieży, o ironio, nie chciało się jechać na kolonie, obozy. Było tu wszystko co potrzebne jest w lecie człowiekowi, woda, słońce, cień starodrzewia, trawa, plaża... tak, tak plaża!!!.

Bywało, że w niektórych miejscach  w wodzie był żółty piasek, a na brzegu południowym od strony ulicy Zawadzkiej przy Końskim Dole (najgłębsze miejsce w stawie) wypożyczalnia kajaków. Co roku na rozpoczęcie wakacji na okres 3/5 dni, wody stawu były „spuszczane”, oczyszczano i naprawiano fabryczne urządzenia, wzmacniano groble i stawidła. Akwen bez wody odkrywał swoje, tajemnicze „dno” i wszyscy zaopatrywaliśmy swoje domy w ryby, raki. Nie pamiętam czy był w Starzycach choćby jeden chłopak z mojego pokolenia, który by nie potrafił pływać? Wątpię, a jeżeli się taki znalazł, był to rzadki nieudacznik Dla małych dzieci i ich matek było na północnym brzegu stawu miejsce z płytką wodą na dużej przestrzeni, zwane Babskim Morzem.

Ja w wakacje po ukończeniu II klasy podstawówki, przepłynąłem staw  na wysokości stawideł, w jedną i drugą stronę bez odpoczynku, to znaczy odcinek około 250 metrów. Ambicją każdego z nas było jak najszybciej nie tylko nauczyć się pływać ale przepłynąć szerokość stawu choćby tylko na wysokości stawideł w jedną stronę. Było to normą, miarą odwagi i tak zwanej „męskości”. Zbyteczni byli „nauczyciele” pływania a utonięć w naszym stawie nie pamiętam.
 
Często organizowaliśmy zawody pływackie, zwycięzcy chodzili w „glorii” po dzielnicy, byli ważni   i wszyscy wyrażali im szacunek a przegrani żądni byli rewanżu, co przysparzało zdrowej rywalizacji. Toczyliśmy pojedynki w wyścigach kajakowych, to była wspaniała rywalizacja. Często zwyciężał Andrzej Tokarski albo Czesiek Kabziński. Oni byli najlepsi w tej dyscyplinie. W pływaniu o palmę pierwszeństwa ja walczyłem z Andrzejem Tokarskim, do rywalizacji przyłączał się również Marian Kot. W tej dyscyplinie było różnie, co jakiś czas pierwszeństwo przechodziło z jednej osoby na drugą czy trzecią.
 
Po drugiej stronie stawu od północy między szosą ulicy Ujezdzkiej (nie było jeszcze zakładu „Tomtex”) a stawidłami były krzewy, zarośla, stare drzewa i pola, nieużytki, na których mieliśmy boisko do gry w piłkę nożną, siatkową. W wakacje organizowaliśmy na tych polach „małą starzycką olimpiadę”, w której poza grą w piłkę nożną czy siatkową były dyscypliny lekkoatletyczne jak skoki (w dal, wzwyż, trójskok), rzut kulą (wyszukany odpowiedni kamień jako kula) i oszczepem (odpowiednio dobrany i wystrugany konar, gałąź). Nie było czasu na nudzenie się, wakacje zleciały nam jak z bicza strzelił. Również zimą gdy wody stawu zamarzały, organizowaliśmy w okresie ferii bożonarodzeniowych, konkurencje zimowe; ściganie się na łyżwach i gra w hokeja. Andrzej Gilzak i Andrzej Tokarski byli championami nie do pokonania, tak  w biegach jak i w jeździe figurowej na łyżwach         

W zimowym okresie każdy chłopak mógł zarobić parę groszy. Bo po zamarznięciu wody, prywatni producenci lodów spożywczych, cięli tafle lodu na bryły, przewozili na miejsce składowania, układając je w pryzmy, które zasypywano trocinami. Pomagaliśmy za drobne wynagrodzenie ciąć tafle lodu, przewozić furmankami i układać je w pryzmy. Zasypywane trocinami bryły lodu, tworzyły i spełniały warunki dzisiejszej lodówki, zabezpieczając je przed topnieniem, przez całe lato. Następnie okładano pojemniki z lodami spożywczymi, napojami, utrzymując w upalne dni stałą, chłodną temperaturę. Dziś nie istnieje „bijące serce” dzielnicy.

Zaniedbania i niefrasobliwość administracji miasta doprowadziła do przerwania grobli w północnej części stawu, wody zbiornika przedostały się do rzeki Czarnej i Staw Starzycki odpłynął w przysłowiową „siną dal”, niszcząc po drodze zakłady istniejące nad rzeką, nadtapiając domy i gospodarstwa domowe istniejące nad Czarną. Skończył się raj dla starzyckiej młodzieży,  tomaszowskich wędkarzy.
 
Zamiast wypoczywać, uprawiać sport, w okresie wakacji, ferii, młodzież z dzielnicy mojego dzieciństwa, mojej młodości w najpiękniejszym okresie swego życia, znudzona swą bezradnością, gnuśnieje topiąc swe smutki i znużenie w rozprowadzanych pseudo alkoholach,  pseudo piwach, w narkotykach. Czy znajdzie się w moim mieście jakaś siła, jakaś władza, która przywróci pierwotny stan rzeczy!? Nieoczekiwanie, na szczęście dla mojego, dojrzewającego pokolenia przyszedł czas, że opisywaną sielankę zimowo/letnią, „zakłócił” przedzierający się do dzielnicy naszej, zamieniając ją w epidemię stylu Rock&Roll. Przeniknął on do naszych pomieszczeń szkolnych, sali świetlicy, do mojego domu a szczególnie zawładnął moją duszą i sercem, o czym więcej na łamach tej książki.

 Najstraszniejsze są grzechy,

 Z których nie ma uciechy

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antoni Malewski 15.02.2023 11:40
Jestem "starzyczaninem" z krwi i kości. Urodziłem się (1945r) i mieszkałem tu (Warszawska 101/Zawadzka - już nie istniejący narożnik tych ulic) do 24 roku życia. Współczuję temu bluźniercy, który z tchórzostwa nie ujawnia swoich personaliów (a operuje, jako tchórz, kryptonimem "101,8 Polskie Radio 24"). Tomaszów niczym reymontowska, łódzka "ziemia obiecana" jako miasto powstawało (1830r) i rozwijało się dzięki hrabiowskiej rodzinie (Antoni i Tomasz) OSTROWSKICH kiedy nie istniało państwo polskie (okres zaborów) a przemysł włókienniczy, dzięki któremu rozwijało się bardzo szybko miasto, zakładali osadnicy z Niemiec, Francji i Żydzi. I to był klasyczny w początkach kapitalizmu PROLETARIAT (robotnicy i chłoporobotnicy). To ONI w tych zakładach włóknienniczo przędzalniczych z biegiem lat (a szczególnie po 1918 roku kiedy powstawała w wielkich bólach II Rzeczypospolita) zarobione pieniądze kształciła swoje dzieci. Tylko w moim podwórzu mieszkało trzech mężczyn i kobieta, którzy pokończyli bardzo drogie studia. A w samych Starzycach znałem kilka rodzin (dokładnie siedem, nazwisk nie podam z waźnych przyczyn - RODO), którzy pokończyli średnie szkoły (licea, technika) i studia wyższe. Po II Wojnie Światowej, rodziny, które związały się z socjalistycznym establishmentem w PRL, "przywilejowo" szybciej otrzymywały mieszkania, niż inni, w nowo budujacych się blokach (początki powstawania blokowych osiedli). Jednym z nich, najprawdopodobniej, był w/w "blokowy" uciekinier - hipokryta, plugawiec i oszczerca - za którego wstydzę się, że urodził się i mieszkał w cudownej "dzielnicy pachących bzów". Ze względu na kilka błędów w istniejacym tekście, prosze administratora o wymianę, za co dziękuję

Antoni Malewski 15.02.2023 10:47
Jestem "starzyczanem" z krwi i kości. Urodziłem się (1945r) i mieszkałem tu (Warszawska 101/Zawadzka - już nie istniejący narożnik tych ulic) do 24 roku życia. Współczuję temu bliźniercy, który z tchórzostwa nie ujawnia swoich personali (operuje, jako tchórz, kryptonimem "101,8 Polskie Radio 24"). Tomaszów niczym łódzka "ziemia obiecana" powstawało (1830r) i rozwijało się dzięki hrabiowskiej rodzinie (Antoni i Tomasz) OSTROWSKICH kiedy nie istniało państwo polskie (zabory) a przemysł włókienniczy, dzięki któremu rozwijało się szybko miasto, zakładali osadnicy z Niemiec, Francji i Żydzi. I to był klasyczny w początkach kapitalizmu PROLETARIAT. Robotnicy w tych zakładach włóknienniczych z biegiem lat (a szczególnie po 1918 roku kiedy powastawała w bulach II Rzeczypospolita) kształciła swoje dzieci. W moim podwórzu mieszkało trzech mężczyn i kobieta, którzy pokończyli bardzo drogie studia. W samych Starzycach znałem kilka rodzin (dokładnie siedem, nazwisk nie podam z waźnych przyczyn - RODO)którzy pokończyli średnie szkoły (licea, technika) i studia wyższe. Rodziny, które związały się z socjalistycznym establishmentem w PRL otrzymywały mieszkania w nowo budujacych się blokach (powstawały blokowe osiedla). Jednym z nich był w/w "blokowy" uciekinier - hipokryta, plugawiec i oszczerca - za którego się wstydzę, że się urodził i mieszkał w "dzielnicy pachących bzów".

Marek 01.08.2021 19:55
Na niemieckich starych mapach Starzyce nazywano Staritsch. Może najpierw była to niemiecka nazwa a póżniej spolszczona na Starzyce, Jako osada fabryczna z kilkoma fabrykami m.in. Starzycka Fabryka Sukna, Fabryka Dywanów, i dwie wille Bornsteinów.

Uczeń 01.08.2021 17:16
Na górce byla szkoła 2.

niebrowiak 03.08.2021 18:04
Górka to nie Starzyce, Szkoła nr 2 znajdowała się na Krycha Polu. Granica Starzyc przebiegała przy ulicy Zawadzkiej, na północy Starzyce a w kierunku miasta na południe Krycha Pole.

Ewa 31.07.2021 10:42
Szkola nr 3 byla chyba w innym miejscu? Przy dawniej Swierczewskiego i Alejach Wojska Polskiego. Wiecej wspomnien tomaszowskich, bardzo dobrze sie czyta, atmosfera jak za dawnych lat. Moze jakis ruch spoleczny, petycje i glosy ludu: odbudowac staw starzycki?. Jako przeciwwaga Pilica i przystani.

Dziekuje 31.07.2021 10:35
Panie Antoni! Prosimy o wiecej! Ale koncentrujac sie na szkole i zorganizowanym zyciu kulturalnym. Co tam Pan widzial.

Chris 79 30.07.2021 22:20
Urodziłem się w Starzycach i przez 20 lat tam mieszkałem,kiedyś dzielnica tętniąca życiem,teraz szkoda gadać . Byłem nad stawem 5 min przed przerwaniem grobli,tragedia.

101,8 - Polskie Radio 24 juz nadaje w Tomaszowie. Sluchaj na czymkolwiek 31.07.2021 10:32
Oprocz inwestycji PANSTWOWYCH zakladow w oswiate (technikum), i w kulture (swietlica), zawsze byla to dzielnica lumpow. Podobnie jak Kaczka. Tetniace zycie? A chlanie i patologie zlodziejskie na obrzezach PANSTWOWEGO przemyslu. Bogu dziekuje za PRL ktory moja rodzine (za pomoca ksiazeczki mieszkaniowej mojej WIEJSKIEJ Mamy), z tego syfu wyrwal. Kocham bloczki. Ojciec wprawdzie wspominal, ze zima na dzielni organizowali sobie zimowe "igrzyska" - narty itd. na gorkach, ale analizujac zyciorysy tych roboli to ja dziekuje bardzo za takie zycie sasiedzkie.

Ewa 31.07.2021 11:31
Kazda dzielnica miala swoich lumpow i pijaczkow ale nie mozna powiedziec, ze Tomaszow byl jedna wielka lumpownia. Bo kto pracowal w Wistomie, Filcach, Dywanach, Mazowii , Pilicy i innych duzych zakladach pracy, lumpy? No chyba nie. Ludzie byli jacy byli ale generalnie chodzilo o jedno- skonczyc szkole, isc do roboty, polozyc cos na stol/ jedzenie i myslec, jak to bedzie na emeryturze. Ludzie nie byli zli, no czasami lumpowali, z tym sie zgodze. A bloczki nie byly zle, z tym bardzo sie zgodze.

emeryt 15.02.2023 11:36
Co w tym złego że robotnicy po pracy szli na jednego. W zagębiu włókienniczym Yorkshire była to norma że po pracy spotykano się na chwilę w pabie aby porozmawiać i radować się z życia. A tu doszukuje się lumpów, to byli normalni pracowici ludzie!

Super! 30.07.2021 21:40
Wiecej takich wspomnien! Mniej o pijanstwie i grajkowaniu. Ciekawy tekst!

Lol 30.07.2021 21:25
Na górce była szkoła nr 2!!!!!!

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 20 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Co ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: oburzonaTreść komentarza: Sala koncertowa to świetny pomysł - będzie też z niej z pewnością korzystać szkola muzyczna - dlaczego dzieci z naszego miasta muszą uciekać, żeby móc się rozwijać artystycznie? Chodzę z dziećmi regularnie do Areny - pamiętam co bylo kiedyś - ale jak widać dla was najlepiej byłoby gdyby nie było niczego - bo przecież żadne miasto na takich rzeczach nie zarabia - ale wtedy trzeba byloby do Warszawy i Lodzi jezdzić i podbijac kase rzadzacym z PO, o to chodzi?Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: LeonTreść komentarza: We wcześniejszym artykule dotyczącym tej sprawy postawione były pytania o wręcz bardzo drastyczne poczynania i zaniedbania, czy coś więcej ustalono. Patrząc z obiektywnego punktu to dlaczego Pani dyrektor wypowiedzenie złożyła wypowiedzenie właśnie akurat po tamtym nagłośnieniu sprawy- przypadek ? Jak ktoś jest nie winien to nie powinien uciekać. W naszym kraju stało się modne krzyczeć, że jak komuś nie po drodze to krzyczy ,że to nagonka polityczna albo hejt, przykre to jest i żałosne.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: DDTreść komentarza: Prosze napisać o kieszonkowymŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: KaktusTreść komentarza: Jeśli dyrektor nie daje sobie rady z hejtem i merutoryczną krytyką to znaczy tylko, że wybrano złego dyrektoraŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ło jejku! Jejku!! Po prostu strach się bać!!! Koniom dupę zawracają. Szkoda tylko, że helikopterów z Glinnika nie zaangażowali oraz dronów, wozów bojowych, a także policyjnych psów. Sprawdza się stare polskie przysłowie: mądry Polak po szkodzie. A po następnym ataku terrorystycznym każdy sowiet lub Ukrainiec spokojnie opuści granicę Polski bez najmniejszych problemów. I np. Ukraina będzie się tłumaczyła, że te ich drony nad Polską, to była pomyłka ich służb. Parodia, to jest mało....Źródło komentarza: Operacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: 100 % racji, ale tylko w Wilkowyjach z serialu "Ranczo". A może i tam też by się nie załapał, bo jest zbyt durnowaty.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 337

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337

Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama