Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 17:33
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Gebert: w Polsce trzymanie psów na łańcuchach wciąż zgodne z prawem

Nawet Węgry zakazały trzymania psów na łańcuchach, a w Polsce jest to wciąż zgodne z prawem; nie wyobrażam sobie, żeby koalicja 15 października nie przegłosowała obywatelskiego projektu - powiedziała PAP prezes OTOZ Animals Ewa Gebert.

PAP: Do Sejmu wpłynie we wtorek obywatelski projekt, który zakazuje trzymania psów na łańcuchach. Czy wiemy, ile jest takich zwierząt?

Ewa Gebert, prezes OTOZ Animals: Nie ma takich danych. Wystarczy jednak przejechać się samochodem przez polską wieś, żeby przekonać się o skali. Znacząca część interwencji dotyczących niehumanitarnego traktowania zwierząt, znęcania się nad zwierzętami, a rocznie przeprowadzamy ich ponad 6 tys., dotyczy psów na bardzo krótkich sznurkach albo łańcuchach. Czasami łańcuch lub kolczatka owinięte są wokół szyi zwierzęcia.

W zeszłym roku inspektorzy z Bydgoszczy podczas interwencji w sprawie zwierząt gospodarskich usłyszeli piszczenie szczeniaka, który był uwiązany na sznurze. Było wtedy naprawdę zimno. Wątpię, czy szczenię przetrwałoby noc, gdyby nie zostało stamtąd interwencyjnie zabrane. Psy, w tym szczeniaki, przywiązywane są do rozpadających się bud. To zwierzęta, które nigdy nie wychodziły na spacer, nie widziały weterynarza, nie były szczepione, które jedzą resztki chleba, a do picia mają resztki zielonej wody w miskach.

PAP: Projekt trafia do Sejmu, gdy wiemy o psach na łańcuchach i innych zwierzętach, których ich "opiekunowie" nie uwolnili lub nie zabrali ze sobą podczas powodzi. Skazali je na tragiczną śmierć.

E.G.: Organizujemy transporty na terenach objętych powodzią i wielu ludzi dba o zwierzęta, zabierało je i umieszczało w bezpiecznych miejscach, wynosiło na wyższe kondygnacje domów. Część zwierząt jednak zginęła. Członkowie naszej ekipy ratunkowej mówią o workach z martwymi psami, które utonęły na łańcuchach. Zginęły oczywiście także zwierzęta gospodarskie i leśne. Jednak te, które były przywiązane, nie miały żadnej szansy ratunku.

PAP: Obecnie prawo mówi, że pies może przebywać na uwięzi do 12 godzin na dobę. Przy jego wprowadzaniu kilkanaście lat temu były głosy, że będzie to martwe prawo. Wydaje się, że osoby, które to mówiły, miały rację.

E.G.: Mieliśmy świadomość tego, że ten przepis ma funkcję edukacyjną. Od lat przekonujemy parlamentarzystów, by skończyć z trzymaniem psów na uwięzi. Wtedy udało nam się osiągnąć choć tyle, by pies był spuszczany z łańcucha raz na 12 godzin, jeśli teren, na którym przebywa, jest ogrodzony, a w innym wypadku, aby był zabierany na spacer. Dostaliśmy podstawę, by rozmawiać z gospodarzami o tym, że psa trzeba spuszczać z łańcucha. To, że ktoś mimo słownych deklaracji tego nie robił, widać było tylko zimą, gdy poza powierzchnią wyznaczoną przez długość łańcucha na śniegu nie było śladów psich łap.

PAP: Jest realna szansa, by teraz Sejm uchwalił zakaz trzymania psów na łańcuchach? Co wówczas stanęło na przeszkodzie?

E.G.: Posłowie PSL. Usłyszeliśmy na posiedzeniu sejmowej komisji, że pies na łańcuchu to polska tradycja. Nigdy tego nie zapomnę. Nawet Węgry zakazały trzymania psiaków na stałej uwięzi, a w Polsce jest to wciąż zgodne z prawem. Nie wyobrażam sobie, żeby koalicja 15 października nie przegłosowała obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Przygotowały go OTOZ Animals, Viva!, Mondo Cane i Akcja Demokracja. Mamy duże poparcie społeczne. Przez ostatnie dwa tygodnie w ośrodkach, gdzie zbieraliśmy podpisy, ustawiały się kolejki. Jestem tym wzruszona. Mamy dużo ponad 100 tys. podpisów, a więc silny mandat obywatelski, by projekt nowelizacji forsować w parlamencie. Musimy skończyć z trzymaniem psów na łańcuchach.

PAP: Projekt dotyczy nie tylko zwierząt na wsiach. Proponujecie obowiązkową sterylizację, chipowanie zwierząt domowych, zakaz pseudohodowli.

E.G.: Schroniska są przepełnione bezdomnymi zwierzętami. Nie wszystkie znajdują domy. Tylko przez rejestrację, identyfikację i sterylizację można to zmienić. Przychodzi wiosna i ludzie przyprowadzają do nas szczeniaki, którym nie znaleźli domów. Inni szczeniaki i kocięta porzucają.

PAP: Obowiązkowa sterylizacja miałaby dotyczyć wszystkich zwierząt domowych?

E.G.: Dotyczyłaby wszystkich zwierząt oprócz tych z zarejestrowanych hodowli. Zwierzę byłoby sterylizowane po zbadaniu przez lekarza weterynarii, bo np. zwierzę chorujące na serce może mieć przeciwskazania. Co ważne, sterylizacja jest kluczowa w rozwiązaniu problemu bezdomności zwierząt. Samo chipowanie niczego nie zmieni. Musi być połączone ze sterylizacją, kastracją i dbaniem o dobrostan zwierząt w schroniskach.

PAP: Wejście proponowanych przepisów w życie będzie oznaczać koniec pseudohodowli, czyli biznesów stanowiących duże źródła dochodów, które polegają na eksploatacji suczek i kotek rodzących miot za miotem.

E.G.: Schroniska dla bezdomnych zwierząt są kontrolowane przez państwową inspekcję weterynaryjną, a hodowle psów rasowych nie są przez nikogo sprawdzane. Każdy robi to, co chce.

PAP: Związki kynologiczne tego nie robią?

E.G.: Obecnie każdy może założyć związek kynologiczny, fundację i rozmnażać zwierzęta. Ta działalność nie jest w ogóle rejestrowana. Dlatego chcemy, by powstał rejestr hodowli, aby taka działalność obowiązkowo była rejestrowana w KRS.

PAP: Jeśli ktoś chce mieć w domu rasowego psa czy kota, bo wyklucza wzięcie zwierzęcia ze schroniska, będzie miał pewność, że pochodzi ono z hodowli, która o zwierzęta dba? Teraz ludzie się nad tym nie zastanawiają?

E.G.: Czasem osoby, które kupiły zwierzę z pseudohodowli, a transakcja i przekazanie zwierzęcia odbywa się na przypadkowej stacji benzynowej albo na parkingu, same się do nas zgłaszają. Dzieje się to najczęściej wtedy, gdy szczeniak okazuje się chory, bo nie został zaszczepiony na choroby zakaźne. Przyjeżdżaliśmy z inspekcją weterynaryjną do pseudohodowli i razem z policją zabieraliśmy zwierzęta trzymane w małych klatkach, w piwnicach, ciemnych pomieszczeniach, czasem na łańcuchach. W Starej Hucie, w województwie pomorskim przy kojcach z żywymi zwierzętami były doły z martwymi zwierzętami, które nie były nawet zakopane.

Rejestrowana hodowla będzie musiała spełniać standardy. W rejestrowanej hodowli musi być między innymi izolatka, pomieszczenia dla chorych zwierząt, ogrzewane, oddzielne pomieszczenie dla szczeniąt.

PAP: Co miałoby się zmienić w zasadach prowadzenia schronisk?

E.G.: Projekt zakłada powstanie państwowego systemu dotyczącego schronisk i zmianę sposobu ich finansowania. Obecnie schroniska mogą być prowadzone przez samorządy, przez organizacje ochrony zwierząt współpracujące z samorządami, ale także przez prywatne firmy nastawione na zysk. Chcemy, aby wszystkie pieniądze z samorządu musiały być przeznaczone na opiekę nad zwierzętami, czyli nie mogłyby stanowić zysku.

PAP: Schronisko jako biznes - tak powstają tzw. mordownie zwierząt.

E.G.: Takie jak schronisko w Radysach i schronisko Bystry.

PAP: Wojtyszki...

E.G.: Sprawy tych miejsc trafiły do prokuratury, toczą się w sądach. Nie będzie schronisk-mordowni, jeśli wszystkie środki finansowe pochodzące z gmin będą musiały zostać przeznaczone na utrzymanie schroniska. Oprócz tego konieczne jest wprowadzenie obowiązku sprawozdawczości dla schronisk, zatrudniania odpowiedniej liczby osób w stosunku do przebywających w schroniskach zwierząt. To ważne, aby w schroniskach działał wolontariat, aby wolontariusze i pracownicy wychodzili z psami na spacery, aby zwierzęta miały odpowiedniej wielkości kojce i zapewnioną opiekę lekarsko-weterynaryjną.

PAP: Chcecie zakazać używania fajerwerków hukowych.

E.G. Tylko tych najgłośniejszych, określanych jako klasa F2 i F3. To, co dzieje się w sylwestra, to horror dla zwierząt domowych i leśnych. My się bawimy, a zwierzęta cierpią. Wiele z nich wtedy ginie.

PAP: Te wszystkie rozwiązania są do przyjęcia tylko w pakiecie? Czy dopuszcza pani ustępstwa?

E.G.: Nad projektem będzie pracowała komisja sejmowa. Na pewno każdy punkt projektu będzie analizowany. Będziemy rozmawiać z parlamentarzystami. Już teraz współpracujemy z parlamentarnym zespołem przyjaciół zwierząt. Na pewno wiele może się jeszcze wydarzyć, ale mamy nadzieję, że te podstawowe rzeczy, o które walczymy od kilkunastu lat, uda się uchwalić. To są naprawdę podstawowe rozwiązania.

Rozmawiała Katarzyna Nocuń (PAP)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

rwd 24.09.2024 21:54
A trzymanie psów w klatkach jest OK? Te psy tam wariują.

Opinie

Reklama

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 13:22 Liczba komentarzy: 2 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 23 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z Mistrzem
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1013 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636

Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama