Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 10 grudnia 2025 18:01
Reklama
Reklama

Przy okrągłym stole wszyscy usiedli tylko dwukrotnie. Wałęsa: "komunizm i tak by upadł, ale może krwawo"

6 lutego 1989 r. w Pałacu Namiestnikowskim w Warszawie rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu. Lech Wałęsa tak to zdarzenie skomentował: "W łańcuchu walki narodu z komunizmem to było ogniwo. Komunizm i tak by się prawdopodobnie skończył, tylko znacznie później i może też krwawo".

Na pomysł podjęcia negocjacji z częścią opozycji obóz rządowy wpadł latem 1988 roku, po fali pierwszych od wprowadzenia stanu wojennego masowych strajków. Negocjować miano przy okrągłym stole, co symbolizowało, że wszyscy uczestnicy tych rozmów będą mieli te same prawa.

31 sierpnia w Warszawie doszło do pierwszego po 1981 roku spotkania pomiędzy szefem MSW gen. Czesławem Kiszczakiem i Lechem Wałęsą, przywódcą zdelegalizowanej "Solidarności". W tej pierwszej rozmowie uczestniczyli również bp Jerzy Dąbrowski oraz sekretarz Komitetu Centralnego PZPR Stanisław Ciosek.

Prof. Antoni Dudek w "Historii Politycznej Polski 1989-2005", oceniając działania ówczesnych władz pisał: "Rozpoczęcie rozmów z Wałęsą stanowiło dla ekipy Jaruzelskiego przełom psychologiczny, a zarazem wstęp do rezygnacji z forsowania rozwiązań siłowych, jakie selektywnie zastosowano podczas wiosennych strajków. Wprawdzie od kwietnia 1988 r. prowadzono w MSW i MON ściśle tajne przygotowania do wprowadzenia stanu wyjątkowego, jednak z każdym miesiącem alternatywa siłowa stawała się coraz mniej prawdopodobna. Działo się tak nie tyle z powodu obaw przed reakcją opozycji, która wciąż była bardzo słaba, ile z racji postępującego rozkładu wewnętrznego samego aparatu władzy komunistycznej, który wydaje się jednym z najważniejszych, a równocześnie niedocenianych przyczyn upadku systemu”.

Podjęcie rozmów z Lechem Wałęsą wywołało zaniepokojenie aparatu partyjnego. Na posiedzeniu Sekretariatu KC PZPR 1 września 1988 r. gen. Wojciech Jaruzelski uspokajał: "Rozmowa z Wałęsą, to nie nasza Canossa. To Wałęsa razem z biskupem pojechał do szefa policji, a nie odwrotnie". W podobnym tonie wypowiadał się gen. Kiszczak. Do drugiego spotkania Lecha Wałęsy i gen. Kiszczaka doszło 15 września 1988 r. Obecni na nim byli także Stanisław Ciosek, ks. Alojzy Orszulik i Andrzej Stelmachowski. Następnego dnia rozpoczęły się rozmowy w szerszym gronie, w których wzięli udział przedstawiciele PZPR, ZSL, SD, OPZZ, "Solidarności" i Kościoła. Ze względu na liczbę uczestników przeniesiono je do ośrodka MSW w podwarszawskiej Magdalence.

W trakcie negocjacji ujawnił się zasadniczy spór dotyczący legalizacji "Solidarności". Opozycja domagała się bowiem od władz komunistycznych jasnego stanowiska w tej sprawie jeszcze przed rozpoczęciem obrad Okrągłego Stołu. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podpisaniem wspólnego komunikatu, który stwierdzał jedynie, że obrady Okrągłego Stołu rozpoczną się w połowie października, a ich tematem będzie m.in. "kształt polskiego ruchu związkowego". Gen. Kiszczak nie zgodził się, aby w komunikacie wymieniona została nazwa "Solidarność". Obrady Okrągłego Stołu miały się toczyć w pałacu w Jabłonnie. Tam też ustawiono wykonany w Henrykowie stół, przygotowany do prowadzenia rozmów.

Do spotkania obu stron w wyznaczonym terminie jednak nie doszło. W rozmowach pojawił się impas. "Solidarność" konsekwentnie domagała się swojej legalizacji, nie zgadzając się także na ingerencję władz komunistycznych w skład przyszłej delegacji opozycyjnej przy Okrągłym Stole. Powrót do negocjacji i zawarcie porozumienia dodatkowo utrudniła podjęta 31 października przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów decyzja o postawieniu w stan likwidacji Stoczni Gdańskiej, będącej symbolem "Solidarności".

Kilka dni wcześniej (28 października), premier Mieczysław Rakowski na konferencji prasowej stwierdził: "Polaków mniej interesuje okrągły stół, a bardziej suto zastawiony".

Analizując działania władz w tym okresie prof. Andrzej Garlicki w książce "Rycerze Okrągłego Stołu" pisał: "Początkowo gen. Jaruzelski liczył, że uda się doprowadzić do rokowań z opozycją bez legalizacji +Solidarności+. Okazało się to niemożliwe. Przywrócenie +Solidarności+ było warunkiem wstępnym rozmów. Taka decyzja wymagała przygotowania aparatu partyjnego, zszokowanego już samym faktem rozmów gen. Kiszczaka z Lechem Wałęsą. Nawet w Biurze Politycznym nowa linia polityczna nie miała pełnego poparcia. Drugą przyczyną zahamowania przygotowań do Okrągłego Stołu były nadzieje, że Mieczysław Rakowski, powołany we wrześniu 1988 roku na stanowisko premiera, potrafi nadać impuls reformom gospodarczym, co pozwoli na występowanie w rozmowach z opozycją z silniejszej pozycji. Te nadzieje rychło się rozwiały".

Sprawa stosunku do "Solidarności" stała się powodem ostrego konfliktu wewnątrz aparatu władzy w trakcie trwania obrad X Plenum KC PZPR. Podczas jego pierwszej części (20-21 grudnia) z Biura Politycznego odeszło sześciu członków przeciwnych porozumieniom z opozycją, którzy zostali zastąpieni przez ludzi, mających zaufanie gen. Jaruzelskiego. W trakcie drugiej części Plenum (16-17 stycznia 1989 r.), w związku z oporem znacznej grupy partyjnego aktywu przed zaakceptowaniem możliwości legalizacji "Solidarności", czterej członkowie Biura Politycznego (Jaruzelski, Kiszczak, Rakowski oraz gen. Florian Siwicki) zagrozili podaniem się do dymisji. Ostatecznie za przyjęciem "Stanowisko KC PZPR w sprawie pluralizmu politycznego i pluralizmu związkowego" głosowało 143 członków KC, przeciw było 32, a 14 wstrzymało się od głosu.

Jak pisał Antoni Dudek w książce "Reglamentowana Rewolucja. Rozkład dyktatury komunistycznej w Polsce 1988-1990": "W ostatnim wystąpieniu poprzedzającym głosowanie Jaruzelski uzasadnił konieczność dokonania politycznego gambitu trzema głównymi przyczynami. Po pierwsze ocenił, że już sama zapowiedź zwołania okrągłego stołu zapewniła kilkumiesięczny okres spokoju społecznego, ale benzyna jest rozlana i chodzi o to, kto rzuci tę zapałkę, czy Wałęsa ją rzuci. Bez rozpoczęcia obrad szybko wystąpi znacznie trudniejsza i gorsza sytuacja. Drugim motywem była konieczność przeprowadzenia wyborów do Sejmu, co bez udziału +Solidarności+ i wsparcia Kościoła groziło, zdaniem generała, frekwencją na poziomie zaledwie 20-30 procent. Ostatnia przesłanka dotyczyła sytuacji międzynarodowej. Bez porozumienia z opozycją – dowodził Jaruzelski – nie ma co liczyć na wsparcie ekonomiczne Zachodu".

Decyzja podjęta przez X Plenum umożliwiła rozpoczęcie przygotowań obrad Okrągłego Stołu. 27 stycznia 1989 r. doszło do pierwszego od września roboczego spotkania Lecha Wałęsy i gen. Kiszczaka w Magdalence, na którym ustalono procedurę obrad, ich zakres oraz termin rozpoczęcia.

Prof. Krystyna Trembicka w książce "Okrągły Stół w Polsce. Studium o porozumieniu politycznym" zwracając uwagę, że w ówczesnej sytuacji obie strony były zainteresowane rozpoczęciem rozmów, pisze: "Uczestnicy kompromisu mieli świadomość istnienia wielopłaszczyznowego kryzysu i konfliktu politycznego. Dodatkowym czynnikiem presji stały się strajki o niekontrolowanym charakterze. Strajki te przyspieszyły proces wyłaniania nowych kadr, pozostających poza oddziaływaniem związków rządowych i +Solidarności+. W przypadku elity PZPR dodatkowym zagrożeniem były: istnienie radykalnych sił we własnym obozie, ferment wśród sojuszników, nieobliczalność OPZZ. Dla opozycji, która podjęła się rozmów z obozem rządzącym, była to z jednej strony radykalizacja nastrojów w zakładach pracy (po raz pierwszy strajkujący publicznie oskarżyli elity solidarnościowe o zdradę ideałów okresu 1980-1981), a z drugiej strony słabość struktur opozycyjnych i marazm społeczny, wyrażający się w braku szerszego poparcia dla +Solidarności+. Dla kreatorów porozumienia przy Okrągłym Stole była to zatem obustronna ucieczka do przodu".

Obrady Okrągłego Stołu rozpoczęły się 6 lutego 1989 r. w Warszawie w Pałacu Namiestnikowskim (siedzibie URM) przy Krakowskim Przedmieściu. W inauguracyjnym posiedzeniu wzięło udział 54 reprezentantów strony rządowo-koalicyjnej i opozycyjno-solidarnościowej. Skład delegacji koalicyjno-rządowej ustalił gen. Wojciech Jaruzelski, który osobiście nie uczestniczył w obradach. Natomiast reprezentanci strony solidarnościowo-opozycyjnej powołani zostali przez utworzony 18 grudnia 1988 r. Komitet Obywatelski przy Lechu Wałęsie, którego sekretarzem był Henryk Wujec.

W inauguracyjnym posiedzeniu przedstawicielami strony solidarnościowo-opozycyjnej obok Lecha Wałęsy byli: Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Mieczysław Gil, Władysław Liwak, Jacek Merkel, Alojzy Pietrzyk, Edward Radziewicz, Grażyna Staniszewska, Edward Szwajkiewicz - działacze związkowi, Józef Ślisz - „Solidarność” Rolników Indywidualnych, prof. Bronisław Geremek, Aleksander Hall, Jacek Kuroń, Adam Michnik, Tadeusz Mazowiecki, prof. Henryk Samsonowicz, prof. Andrzej Stelmachowski, prof. Witold Trzeciakowski, Andrzej Wielowieyski – związani z Komitetem Obywatelskim przy przewodniczącym NSZZ "Solidarność" oraz Stefan Bratkowski, prof. Władysław Findeisen, Stanisław Stomma, prof. Klemens Szaniawski, Jan Józef Szczepański i Jerzy Turowicz - reprezentujący naukę i kulturę. Przy Okrągłym Stole nie znaleźli się przedstawiciele wszystkich środowisk opozycyjnych. Część z nich, przeciwna negocjacjom z komunistami, 25 lutego 1989 r. uczestniczyła w kongresie Opozycji Antyustrojowej: KPN, PPS-Rewolucja Demokratyczna, Solidarność Walcząca, Ruch "Wolność i Pokój" oraz przedstawiciele Grupy Roboczej Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".

Skład delegacji koalicyjno-rządowej został ustalony przez gen. Jaruzelskiego, ale on sam nie uczestniczył w obradach. PZPR reprezentowali gen. Czesław Kiszczak, Stanisław Ciosek, Marek Hołdakowski, Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller i Zbigniew Sobotka, OPZZ - Alfred Miodowicz, Janusz Jarliński, Maciej Manicki, Harald Matuszewski, Tadeusz Rączkiewicz, Romuald Sosnowski, Stanisław Wiśniewski i Jan Zaciura (wszyscy należeli również w tym czasie do PZPR). Pozostałe miejsca zajęli przedstawiciele mniejszych ugrupowań. Byli to przewodniczący Rady Głównej Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Norbert Aleksiewicz (należał też do PZPR), Tomasz Adamczuk, prof. Mikołaj Kozakiewicz i Bogdan Królewski (wszyscy trzej z ZSL), prof. Jan Janowski (rektor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie) oraz Edward Zgłobicki (obaj reprezentowali Stronnictwo Demokratyczne), przewodniczący Zarządu Głównego Stowarzyszenia PAX – Zenon Komender, prezes Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego – Kazimierz Morawski; przewodniczący Polskiego Związku Katolicko-Społecznego Wiesław Gwiżdż. PRON reprezentowali Jerzy Ozdowski i prof. Anna Przecławska, zaś środowiska naukowe profesorowie Aleksander Gieysztor, Jan Kostrzewski i Jan Rychlewski.

Funkcje rzeczników prasowych pełnili Jerzy Urban i Janusz Onyszkiewicz. Oprócz obu delegacji na sali obecni byli również obserwatorzy ze strony Episkopatu - księża Bronisław Dembowski i Alojzy Orszulik, a także bp ewangelicko-augsburski Janusz Narzyński. Wśród uczestników obrad był też zaproszony przez stronę rządową mecenas Władysław Siła-Nowicki.

Obradom przewodniczyli prof. Władysław Findeisen i prof. Aleksander Gieysztor. Inauguracyjne przemówienia wygłosili: gen. Czesław Kiszczak, Lech Wałęsa, Alfred Miodowicz, Jerzy Turowicz, Mikołaj Kozakiewicz, Józef Ślisz, Jan Janowski, Alojzy Pietrzyk i Jerzy Ozdowski.

Powołano trzy zespoły negocjacyjne (tzw. stoliki). Pierwszy – omawiający kwestię pluralizmu związkowego, któremu przewodniczyli Tadeusz Mazowiecki, Aleksander Kwaśniewski i reprezentujący OPZZ Romuald Sosnowski. Drugi – zajmujący się problemami gospodarki i polityki społecznej, pod przewodnictwem prof. Władysław Baki i prof. Witolda Trzeciakowskiego. Trzecim zespołem, pracującym nad sprawą reform politycznych, kierowali prof. Bronisław Geremek oraz prof. Janusz Reykowski.

Oprócz wspomnianych zespoły utworzono również podzespoły (tzw. podstoliki): rolnictwa, górnictwa, reformy prawa i sądów, stowarzyszeń, samorządu terytorialnego, młodzieży, środków masowego przekazu, nauki, oświaty i postępu technicznego, zdrowia i ekologii. Obu stronom w trakcie negocjacji pomagali doradcy i eksperci. Łącznie w prace zaangażowanych było kilkaset osób.

Część problemów rozstrzygana była w mniej formalnej atmosferze i w mniejszym gronie w trakcie poufnych spotkań roboczych w Magdalence. Uczestniczyli w nich m.in.: Stanisław Ciosek, Andrzej Gdula, gen. Czesław Kiszczak, Aleksander Kwaśniewski i Janusz Reykowski – ze strony koalicyjno-rządowej oraz Lech Wałęsa, Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk, Bronisław Geremek, Lech Kaczyński, Jacek Kuroń, Tadeusz Mazowiecki i Adam Michnik – reprezentujący „Solidarność”. W rozmowach tych brali udział także bp Tadeusz Gocłowski i ks. Alojzy Orszulik.

W trakcie rozmów Okrągłego Stołu w całym kraju trwały protesty i strajki, w których domagano się przede wszystkim podwyżek płac. Według danych ówczesnego MSW w 67 strajkach w lutym 1989 r. wzięło udział około 60 tys. ludzi. Miesiąc później liczba strajków zwiększyła się do 260. W tym czasie manifestacje i demonstracje uliczne przeciwko władzy komunistycznej organizowały Niezależny Związek Studentów, Konfederacja Polski Niepodległej, Solidarność Walcząca, Federacja Młodzieży Walczącej i Polska Partia Socjalistyczna.

5 kwietnia 1989 r., po dwóch miesiącach przeciągających się negocjacji, w trakcie których kilkakrotnie dochodziło do sytuacji kryzysowych, nastąpiło podpisanie porozumień i uroczyste posiedzenie plenarne zamykające obrady Okrągłego Stołu.

Przy słynnym okrągłym stole z Henrykowa uczestnicy rozmów spotkali się tylko dwukrotnie, na inaugurację i zakończenie obrad.

O zawartym porozumieniu prof. Andrzej Paczkowski w książce "Pół wieku dziejów Polski 1939-1989" pisał – na poły ironicznie, na poły krytycznie - że był to "kontrakt stulecia". W porozumieniu zawarty był pakiet ustaleń dotyczących zarówno zasadniczej reorganizacji najwyższych organów państwowych (np. wprowadzenia Senatu i urzędu Prezydenta), jak i kształtu ordynacji wyborczej.

Strona koalicyjno-rządowa ustąpiła ze swego najistotniejszego żądania odbycia wyborów z jednej listy i na podstawie wspólnej deklaracji. Po długich targach ustalono, że wszystkie miejsca w Senacie oraz 35 proc. miejsc w Sejmie obsadzonych będzie w wyniku wolnej gry wyborczej, natomiast pozostałe 65 proc. posłów zostanie wybranych z list podzielonych między PZPR i jego sojuszników z PRON (w tym 35 z listy krajowej).

W ten sposób komuniści zapewniali sobie, jak sądzono, "kontrolny pakiet" mandatów wystarczający do bieżącego zarządzania państwem, ale praktycznie uniemożliwiali jednostronne zmiany o charakterze konstytucyjnym wymagające dwiu trzecich głosów.

Dzięki ograniczonemu do stu miejsc składowi Senatu stwarzali też ogromną szansę wyboru na prezydenta popieranego przez siebie kandydata, ponieważ elekcji tej miały dokonywać obie izby połączone w Zgromadzenie Narodowe. W ten sposób, wedle litery zapisu, wybory stawały się w istocie "niekonfrontacyjne", przy czym PZPR uważała, iż formuła ta oznacza także łagodną kampanię wyborczą. Omawiając ustalenia dotyczące uprawnień prezydenta, prof. Paczkowski stwierdzał, że były one istotnym elementem zawartego kontraktu, "gdyż oczywiste – a nawet ustalone – było, iż najpoważniejszym kandydatem będzie gen. Jaruzelski".

Historyk podkreślił, że wprawdzie nie posunięto się do wprowadzenia rządów prezydenckich, ale urzędowi temu przydano niemało uprawnień – przede wszystkim zwierzchność nad siłami zbrojnymi i odpowiedzialność za wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo kraju. Prezydent miał być gwarantem ewolucyjnego kontynuowania prawdopodobnych dalszych zmian ustrojowych. W zamian za zgodę na to opozycja uzyskała wzmocnienie pozycji Senatu, którego weto wobec ustaw musiało być odrzucone przez dwie trzecie posłów.

Porozumienie zawarte w sprawie wyborów parlamentarnych było jednorazowe. Kolejne wybory miały być przeprowadzone według zasad całkowicie demokratycznych.

Zgodnie z ustaleniami Okrągłego Stołu władze zobowiązały się do legalizacji NSZZ "Solidarność" (nastąpiło to 17 kwietnia 1989 r.) i NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" (20 kwietnia 1989 r.). Wyraziły także zgodę na wznowienie wydawania "Tygodnika Solidarność" oraz powstanie niezależnego dziennika (8 maja 1989 r. ukazał się pierwszy numer "Gazety Wyborczej").

Podjęto również decyzję o powołaniu Komisji Porozumiewawczej, mającej czuwać nad wykonywaniem porozumień zawartych przy Okrągłym Stole.

7 kwietnia 1989 r. Sejm przyjął "Ustawę o zmianie Konstytucji PRL", wprowadzającą m.in. zapisy o Senacie, urzędzie prezydenta oraz ordynacjach wyborczych do Sejmu i Senatu.

13 kwietnia Rada Państwa wyznaczyła termin wyborów na 4 i 18 czerwca 1989 r.

Oceniając po latach Okrągły Stół Lech Wałęsa w książce "Droga do prawdy. Autobiografia" pisał: "Strona solidarnościowa uzyskała wówczas maksimum tego, co było możliwe. W tamtym czasie nie było innego rozwiązania jak kompromis z rządzącymi. Spotkanie przy Okrągłym Stole było konieczne. W łańcuchu walki narodu z komunizmem to było ogniwo. Komunizm i tak by się prawdopodobnie skończył, tylko znacznie później i może też krwawo. (…) Wcale się nie dziwię, że dla wielu podpisane porozumienia to nie był szczyt marzeń. Przez lata wyobrażaliśmy sobie odzyskanie wolności w sposób bardziej spektakularny, z dnia na dzień, kiedy wylegną wszyscy na ulice, świętując wyczekiwany sukces. A tu zawód. Zapomnieliśmy, że spektakularne w przeszłości to były przede wszystkim klęski, do dziś zresztą czczone. To nasze zwycięstwo musiało tak wyglądać, aby w ogóle mogło się dokonać".(PAP)

Mjs/ jkrz/ aszw/


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Dziś w kraju i na świecie (środa, 10 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta czterdziesty czwarty dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.33, zachód słońca 15.23. Imieniny obchodzą: Julia, Maria, Andrzej, Bogdan, Daniel, Judyta, Nikoleta, Brajan, Donat, Grzegorz i Menas.Data dodania artykułu: 10.12.2025 08:50
Dziś w kraju i na świecie (środa, 10 grudnia)

Dzień Bota co roku obchodzimy 10 grudnia. W 2025 roku przypada w środę

Coraz więcej spraw załatwiamy dziś z pomocą niewidzialnych cyfrowych pomocników: rozmawiamy z asystentami głosowymi, korzystamy z chatbotów na stronach urzędów i sklepów, pozwalamy aplikacjom pilnować terminów rachunków i przypomnień. W tle naszych telefonów i komputerów pracują programy, które sprawdzają pogodę, filtrują spam, porządkują wiadomości i podpowiadają trasy dojazdu. Nic dziwnego, że w kalendarzu pojawia się symboliczna data poświęcona właśnie im.Data dodania artykułu: 10.12.2025 00:00
Dzień Bota co roku obchodzimy 10 grudnia. W 2025 roku przypada w środę

Dzień Praw Człowieka – dlaczego 10 grudnia wciąż powinien nas obchodzić

Co roku 10 grudnia, a w 2025 roku wyjątkowo w środę, świat obchodzi Dzień Praw Człowieka. To data nieprzypadkowa – upamiętnia przyjęcie w 1948 roku Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Dokument, który liczy zaledwie 30 artykułów, stał się jednym z filarów współczesnego porządku międzynarodowego i punktem odniesienia dla ustawodawstw na całym świecie.Data dodania artykułu: 10.12.2025 00:00
Dzień Praw Człowieka – dlaczego 10 grudnia wciąż powinien nas obchodzić

Sondaż dla Onetu: 42,6 proc. negatywnie o dotychczasowej pracy premiera Tuska; 33,1 proc. - pozytywnie

Dotychczasową pracę premiera Donalda Tuska pozytywnie oceniło 33,1 proc. ankietowanych w sondażu UCE Research dla Onetu. Negatywne oceny wyraziło 42,6 proc., a blisko 25 proc. nie miało zdania.Data dodania artykułu: 09.12.2025 17:10
Sondaż dla Onetu: 42,6 proc. negatywnie o dotychczasowej pracy premiera Tuska; 33,1 proc. - pozytywnie
Reklama
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Dziś w kraju i na świecie (środa, 10 grudnia)Grajmy PanuPiąty triumf tomaszowskich nauczycielek w ogólnopolskim turnieju siatkówkiPożar altany w Luboszewach. Strażacy walczyli z ogniem późnym wieczoremTurniej Mikołajkowy Lechia 2025 w Tomaszowie Mazowieckim – młodzi piłkarze, sportowe emocje i rodzinna atmosferaNiebieski Mikołaj 2025 – Tomaszów Mazowiecki znów pomaga dzieciom i seniorom„Otyłość, Zdrowie, Zrównoważony Rozwój” - pierwsze w Polsce interdyscyplinarne kompendium wiedzy o otyłościChoinki z polskich lasów – dlaczego warto wybrać drzewko prosto z nadleśnictwaRadny, firma i gminne zlecenie. Podręcznikowy przykład utraty mandatuZjazd "Strzelca" w Tomaszowie„Mikołaj na dachu” – kiedy magia świąt zjeżdża na linach prosto do szpitalnego oknaPŚ w łyżwiarstwie szybkim - Polki trzecie w biegu drużynowym w Heerenveen
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 8°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1017 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: jaTreść komentarza: Gratulacje!!!Źródło komentarza: Piąty triumf tomaszowskich nauczycielek w ogólnopolskim turnieju siatkówkiAutor komentarza: !!!Treść komentarza: To co się tam wyrabia to tragedia, pracownicy mają darmowe wyżywienie kosztem dzieci, nie wspominając o słodyczach.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jak widzę to zdjęcie powyżej, pokazujące tego pajaca ze starostwa, to śmiech i irytacja mnie ogarnia. Specjalnie do zdjęcia odpier##lił się ten nygus i pajac ze starostwa, jak stróż w Boże Ciało i chce, aby wszyscy uwierzyli, że on przyszedł na kontrolę robót przy remoncie mostu. Czy taki społeczny i samorządowy głupek też musi w tym samorządowym kretyństwie dorównywać swojemu szefowi katechecie ?! To jest istny świat matrixu.Źródło komentarza: Tomaszów w korku. Dwa zamknięte mosty, jedno miasto w potrzaskuAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Nie dowiedziałeś się niczego, bo być może nie znasz się na tych sprawach drogowych. Ja znam p. Adama N. i wiem, że to jest fachowiec właśnie od dróg i od zawsze w firmach drogowych pracuje. Tak więc, dobrze wie co pisze, a Ty, jeżeli się na tym nie znasz, to nie przynudzaj.Źródło komentarza: Tomaszów w korku. Dwa zamknięte mosty, jedno miasto w potrzaskuAutor komentarza: sąsiadTreść komentarza: Z kogutem jedzie przez Torbanów, uprzywilejowanemu wszyscy ustępują.Źródło komentarza: Tomaszów w korku. Dwa zamknięte mosty, jedno miasto w potrzaskuAutor komentarza: PilicaTreść komentarza: Warszawska, Białobrzeska to drogi wojewódzkie, Konstytucji powiatowa, pokazuję brak pomysłu, koncepcji na drogo miejskie,aby poprawiać komunikację w Tomaszowie.Źródło komentarza: Tomaszów w korku. Dwa zamknięte mosty, jedno miasto w potrzasku
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama