Pan Zygmunt był przedwojennym harcerzem, a po wojnie studentem Szkoły Oficerskiej Wojsk Lotniczych w Dęblinie, usuniętym z niej w 1952 roku z III roku studiów („powodem” była ciotka mieszkająca w Anglii). Potem został pracownikiem Zakładów Odzieżowych „Pilica”. W tej fabryce, latem 1980 roku, zakładał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność . Kiedy dyrekcja odmówiła przydzielenia lokalu to pierwsze zebrania odbywały się w jego prywatnym domu.
W stanie wojennym dystrybuował wydawnictwa niezależne. Według procedury lustracyjnej IPN był poszkodowany przez władze PRL. Od 1983 roku, po wizycie w Tomaszowie Mazowieckim żołnierzy i oficerów 13 dywizji piechoty, która broniła 6 i 7 września 1939 roku naszego miasta, został przez weteranów dywizji upoważniony do zajęcia się grobami żołnierzy 13 dywizji.
Od tej pory stał się największym w mieście społecznikiem, opiekunem Kwatery Żołnierzy 13 DP na cmentarzu w Tomaszowie Mazowieckim, którą to działalność prowadził praktycznie do swojej śmierci. Po 1989 roku Zygmunt Jędrzejczak został wybrany radnym I kadencji w Tomaszowie w latach 1990-94, doprowadził do zmiany nazw 13 ulic w mieście. Zainicjował też powstanie jednostki Związku Strzeleckiego "Strzelec" w Tomaszowie Mazowieckim. Sam sfinansował i wykonał pomnik przy miejscu śmierci płk. Hojnowskiego przy ul. Warszawskiej, poza tym ufundował kilka innych tablic pamiątkowych na terenie miasta.
Jako społeczny opiekun Kwatery 13 DP dbał o jej wygląd. Dzięki jego zabiegom w Sejmie u Marszałka Sejmu, Marka Jurka, w 2007 przebudowano i uzupełniono istniejącą tablicę na kwaterze 13 DP. Od 2008 roku organizował Marsze Szlakiem Hallerczyków Obrońców Tomaszowa z 45 pułku strzelców kresowych z 13 Dywizji Piechoty, który to pułk w 1939 roku bronił Tomaszów Mazowiecki.
W niedzielę 6 września 2014 roku, jak co roku, wraz z przyjaciółmi z Marszu Szlakiem 1 Kompanii Kadrowej, członkami Klubu Gazety Polskiej i garstką społeczników z Tomaszowa wziął po raz ostatni udział już w VII Marszu ulicami Tomaszowa. Pozostawił po sobie Pamięć o swojej ofiarności i jednoznaczną ocenę wszelkich wrogów naszej Ojczyzny z komunizmem na czele. Nigdy nie wstydził się swoich bezkompromisowych ocen rzeczywistości i braku odpowiednich działań ze strony instytucji powołanych do strzeżenia Pamięci o historii regionu tomaszowskiego. Wiele Jego posunięć i działań było solą w oku różnym ludziom, mimo że sam nie korzystał z żadnej pomocy z zewnątrz, dbał o Pamięć Tych, którzy pracowali, walczyli i ginęli za Naszą Ojczyznę - Rzeczpospolitą Polską.
Został odznaczony przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Druh Zygmunt zmarł w 75 rocznicę bitwy stoczonej pod Falenicą przez żołnierzy 13 dywizji, z Pamięcią o której związał swoje życie ... czas jego odejścia wypadł w momencie odczytywania Apelu Poległych na Cmentarzu Wojennym w Aleksandrowie, gdzie spoczywają towarzysze broni tych co snem wiecznym śnią na tomaszowskiej, wojennej nekropolii ... Pamięć o Druhu Zygmuncie i pracą o Pamięci kultywowanej przez Niego, przejmują ludzie, którzy zdają sobie sprawę ze znaczenia Sprawy jaką jest Polska - "Wielki zbiorowy obowiązek" jak napisał o niej Cyprian Kamil Norwid ... Ponieśmy dalej tą Wielką Sprawę Drodzy Przyjaciele ! Żegnaj Druhu Zygmuncie ...
PRZESŁANIE PANA COGITO
Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo
bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie
strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych
strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy
czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę
powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku
a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku
idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów
Bądź wierny Idź
Zbigniew Herbert






















































Napisz komentarz
Komentarze