Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 22 maja 2025 20:25
Reklama
Reklama

Prof. Ancyparowicz: Mamy trzecie pokolenie skazanych na nędzę

Żadna z rządzących do tej pory ekip nie zajęła się serio, czyli skutecznie problemem ludzi wykluczonych, bezrobotnych i wymagających jakiegokolwiek wsparcia, chociażby na starcie do życia zawodowego" - mówi prof. Grażyna Ancyparowicz, ekonomistka SGH.


 

Reklama

Stefczyk.info: Jak to jest możliwe, że aż tak wielka grupa ludzi żyje dzisiaj poza marginesem społeczeństwa, w warunkach, które nie pozwalają nawet na zaspokojenie podstawowych potrzeb biologicznych?


Prof. Grażyna Ancyparowicz: Ci ludzie najpierw zostali wykluczeni z rynku pracy, a człowiek, który nie ma stałego dochodu pochodzącego z pracy, zawsze będzie popadał w nędzę, razem ze swoją rodziną. To są osoby, które początkowo dostawały zasiłki dla bezrobotnych, ale te szybko się kończą i wówczas zostaje im tylko pomoc społeczna. A jak wygląda pomoc społeczna w Polsce to wiadomo - są to pieniądze, które głównie trafiają do ośrodków opiekuńczych, a te 2 mln osób dostaje średnio po 100 zł, w gotówce, bądź innych dobrach.

Zakłada się, że o los tych osób powinny troszczyć się stowarzyszenia ewentualnie Caritas, ale państwo umywa ręce, bo jego to nie interesuje. Państwo jest nastawione na wspieranie osób prężnych, młodych i z sukcesem gospodarczym, a ponieważ takich osób jest coraz mniej to powiększa nam się obszar nędzy.


Zależność jest więc następująca: nędza jest wynikiem braku stałych dochodów, a brak stałych dochodów jest na skutek braku pracy, a tej nie ma, bo przecież zlikwidowaliśmy zakłady pracy w sposób zupełnie świadomy i konsekwentny i trwa to już 22 lata. 

Państwo dofinansowuje przedsiębiorców w nadziei, że ci stworzą nowe miejsca pracy. Nie, oni ich nie stworzą, jeżeli państwo nie zmieni swojej filozofii działania na rzecz osób o wysokich dochodach z pogardą dla osób o niskich dochodach.



Ale czy można mówić w takiej sytuacji, że takie państwo jest jeszcze nasze wspólne, sprawiedliwe?

Nie, ale też takie państwo nigdy nie miało być sprawiedliwe. Przecież to państwo jest liberalne, a to oznacza, że jeżeli ktoś nie radzi sobie, to jest to jego własna wina. Wróciliśmy do takiej właśnie koncepcji.


Te liczby - 2 mln osób żyjących w skrajnej nędzy - pokrywają się z badaniami na temat bezrobocia. Można prawie postawić tu znak równości. Państwo umyło ręce. Państwo nie chce wziąć żadnej odpowiedzialności za osłonę socjalną ale to jest typowe dla podejścia neoliberalnego. To jest polityka, która byłaby krytykowana nawet w wieku XVI przez ówczesnych filozofów, a dzisiaj traktuje się ją jako dogmat. 


A państwo, które samo ma ogromne problemy finansowe, okradane przez obce korporacje nie chce zajmować się ludźmi ubogimi, bo w końcu te 2 miliony osób, to raptem niecałe 5 procent społeczeństwa, więc po co zawracać sobie głowę takimi sprawami jak nędza wśród Polaków.

Ale mamy tu przede wszystkim tragiczną sytuację ludzi młodych, tych, którzy pozbawieni są jakiegokolwiek zabezpieczenia, choćby w postaci rent i emerytur. Co więcej, oni najczęściej nigdy nie mieli okazji, żeby zatrudnić się na dłuższy okres, a jeśli przy tym mają dzieci czy rodziny, które muszą utrzymać, to szybko zostają zmarginalizowani i wegetują w nędzy.

Polskie państwo uważa, że jeśli mamy ustawę o pomocy społecznej, to ono już wypełniło wszystkie swoje obowiązki, bo te ustawy powinny działać jak automat. Niestety jednak, nie działają.

 

Czy kryzys jest tu usprawiedliwieniem dla państwa?


Na nieszczęście dla Polaków a na szczęście dla ekipy rządzącej, kryzys zaczął się w 2007 r. i rząd korzysta z tego usprawiedliwienia, zrzucając na niego wolniejszy rozwój gospodarczy, a właściwie już na recesję. Ale to jest oczywiste kłamstwo, bo nie tyle przenosi się do nas światowy kryzys, ile my, działając konsekwentnie, likwidując miejsca pracy, nie pozwalamy na wzrost wynagrodzeń i sami doprowadzamy do tego, że w Polsce coraz mniej się produkuje, a w związku z tym mniej się inwestuje i nie są potrzebne nowe miejsca pracy. W związku z tym nie ma dochodów i gospodarka nie rozwija się.


Mamy tu klasyczną sytuację dla państw Trzeciego Świata - kraj jest biedny bo jest biedny.

Mamy też rozszerzające się zjawisko ubogich pracujących. Wynika ono z faktu, że tam, gdzie ocalały jeszcze miejsca pracy i ludzie mogą pozyskiwać dochody, tworzy się takie choinki - na górze jest firma, która wygrywa w jakiś sposób przetarg, zatrudnia kolejnych podwykonawców, a pracę wykonują ci na samym dole. W momencie rozliczenia, pieniądze dostaje firma, która wygrała przetarg, a te nie docierają do tych podwykonawców. Czyli nie mają oni dochodów, mimo, że jest praca. 

 

A czy to państwo ma jakieś barwy partyjne, czy one nie mają znaczenia?


Jeżeli by spojrzeć na ten problem retrospektywnie, to właściwie żadna z rządzących do tej pory ekip nie zajęła się serio, czyli skutecznie problemem ludzi wykluczonych, bezrobotnych i wymagających jakiegokolwiek wsparcia, chociażby na starcie do życia zawodowego.

To jest moim zdaniem efekt odreagowania pewnych fobii, jakie wywodzą się z poprzedniej epoki. Dlatego, że jeżeli w socjalizmie było tak, że państwo było omnipotentne i państwo o wszystkim decydowało, to wahadło wychyliło się w drugą stronę i mamy dziś poczucie, że jakakolwiek ingerencja państwa w sferę realną - pomijam już ograniczenia wynikające z przynależności do Unii Europejskiej - byłaby naruszeniem swobód obywatelskich. Dotyczy to podtrzymywania zakładów pracy, które jednak powinniśmy chronić i modernizować, a nie niszczyć. Żadna ekipa o to nie zadbała. Wszystkie troszczyły się przede wszystkim o pracodawców a nie o pracowników - wystarczy prześledzić zmiany w kodeksie pracy. I w ten sposób stworzono dyktat pracodawcy wobec pracownika, na czym korzystają te wielkie firmy i korporacje, które wysysają kapitał z Polski. 


I od tej polityki i filozofii - ograniczania aktywności państwa w sferze gospodarczej do minimum - według mojej oceny trzeba będzie odejść, co nie będzie takie proste, zarówno ze względu na uwarunkowania zewnętrzne, niesprzyjające rewizji takich poglądów, jak i z powodów wewnętrznych - wiele osób będzie się bało, że państwo będzie im bezpośrednio coś nakazywało lub zakazywało. Ale to musi się dokonać zarówno na poziomie mentalnym - krytycznej oceny doktryny neoliberalnej oraz w systemie prawnym - czyli w maksymalnym uproszczeniu przepisów dotyczących małych przedsiębiorstw. 




Czy tej grupie społecznej grozi dziedziczenie nędzy?


Ależ nie tylko grozi, ale już ma miejsce. Jest to zjawisko, które powstało w latach 90. i dziś już mamy trzecie pokolenie osób dotkniętych nędzą i skazanych na wegetację. Nie ma praktycznie szans, żeby się z tego zaklętego kręgu ubóstwa wyrwać. Jeśli ktoś urodził się na terenie, gdzie jest masowe bezrobocie, jeżeli od dzieciństwa jest się uczonym, że utrzymuje się z niczego, bo nie ma stałych dochodów, to człowiek adaptuje się do warunków, w jakich został wychowany i w jakich funkcjonuje. 


Oni nie są w stanie samodzielnie się wyrwać z nędzy a nawet przygotować swoje dzieci, żeby te były zdolne do tego - umożliwić im zdobycie wykształcenia, znajomości języków, komputerów - żeby to dziecko odważyło się na migrację do większych ośrodków, a nawet za granicą. Taki człowiek nie ma kwalifikacji bo nie miał szans, żeby je zdobyć. Zostaje więc na miejscu, uczy się wykorzystywać lokalne zasoby, wegetuje na bardzo niskim poziomie i często nawet nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo niski jest to poziom. 


Następuje zjawisko, które nazywamy deprywacją potrzeb - te potrzeby stają się minimalne, najbardziej biologiczne - czy jutro będzie coś do zjedzenia. Taki człowiek nie ma większych ambicji, potrzeb kulturalnych czy związanych z rekreacją. Są wychowywani w poczuciu całkowitej bezradności. To wszystko funkcjonuje w takim marazmie, a ten marazm pogłębia się z każdym rokiem coraz bardziej. 


To jest truizm, że jedynie praca godziwie wynagradzana daje człowiekowi szansę wyrwania się z nędzy. Ale ta praca nie przyjdzie przecież sama. Tę pracę trzeba zapewnić i to państwo musi tworzyć te miejsca pracy, wspierając przede wszystkim spółdzielczość. Już Święty Benedykt wiedział tworząc regułę i klasztory, że trzeba ludzi poniekąd zmusić do pracy, jeżeli oni nie mają tego nawyku, bo nauczyli się żyć z jakiś źródeł pozazarobkowych. 

 

autor: zrk,  źródło: Stefczyk.info

 

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

czytelniczka 17.06.2013 19:43
ludzie widzę, że czegoś nie rozumiecie - gdyby była praca to byłyby pieniążki na zakupy i większe zapotrzebowanie na na różnego rodzaju zakupy co skutkowałoby większym zatrudnieniem. POPYT wyraża chęć zakupu dobra bądź usługi o określonych cenach w danym miejscu i czasie. Czynniki wpływające na popyt:  Dobra cena  Dochody konsumenta  Ceny dóbr substytucyjnych (zastępczych)  Ceny dóbr komplementarnych (uzupełniających)  Jakość  Tradycja  Gust, preferencje konsumenta  Chęć wyróżnienia się z tłumu  Religia  Pora roku Prawo popytu brzmi: Wraz ze wzrostem ceny bądź usługi popyt na to dobro lub usługę maleje i odwrotnie spadek ceny wywołuje wzrost popytu POTRZEBA (nieograniczona) =/ popyt (ograniczony) PODAŻ – jest to ilość dóbr bądź usług oferowanych przez producenta do sprzedaży po określonej cenie, danym miejscu i czasie. Czynniki wpływające na podaż  Popyt  Dobra cena  Technologia produkcji  Ceny czynników produkcji  Warunki klimatyczne – przyrodnicze  Konsumpcja naturalna, wadliwa produkcji Prawo podaży Wraz ze wzrostem ceny dobra bądź usługi podaż wzrasta i odwrotnie spadek ceny, spadek podaży. PRODUKCJA =/ PODAŻ  Działalność  Wytworzone produkty mogą stanowić wynagrodzenia bądź premię  Konsumpcja naturalna, wadliwa produkcja

Reklama
spad 04.06.2013 07:11
Mam wyższe wykztałcenie,energię,chęci, ale niestety ponad 50 lat.To bariera nie do przekroczenia przy rozmowie o prace.Nie żyję w nędzy,ale lekko nie jest.Mam dom,ale nie jestem w stanie go utrzymać,sprzedać też nie łatwo.Myślę,żewypowiedź nr.2 jest trafiona w dziesiątkę.Zastanawiam się tylko po jaką cholerę ładuje się w edukację,skoro później wystarczy dobry wózek na kółkach,buty i spacerki po śmietnikach.Zdrowo,bezstresow o,bez podatków od dochodu itd.Współczuję bezdomnym i bezrobotnym,ale często jest to NARAWDĘ ich świadomy wybór.Co niektórzy mają wcale nie cieniutkie konta.

02.06.2013 22:00
Zapisałam się na kurs z MOPS-u. Okazało się, że nie nauczę się za wiele na nim, bo większość rzeczy już potrafię. Pieniądze z tego żadne jak dla mnie. Choć są osoby, które wyciągają nawet po 800 zł! I oczywiście chodzą na solarium, do kosmetyczek i dojeżdżają na kurs samochodem. Mało tego, nie wykazują dochodów i dostają zapomogi, a ich małżonkowie pracują na czarno. I jeszcze się notorycznie spóźniają i zwalniają się wcześniej, bo im się siedziec nie chce. I gdzie tu sprawiedliwość???

misiek 31.05.2013 22:17
od nedzy do piniedzy a reszta to h..

# 31.05.2013 17:49
gorszych bredni dawno nie czytalam. kumpel pracuje od czasu do czasu na umowe zlecenie, z paru takich zlecen ma wiekszy niestaly dochod niz autor, prof ww artykule razem wzieci w ciagu kilku lat. "człowiek, który nie ma stałego dochodu pochodzącego z pracy, zawsze będzie popadał w nędzę, razem ze swoją rodziną" < - BZDURA TOTALNA. "nędza jest wynikiem braku stałych dochodów" - to moj kumpel w tym przypadku ma pare setek pln/rok i wg artykulu zaliczny jest do zyjacych w nedzy. BUHAHAHA

# 31.05.2013 17:56
chodzi o pare setek tysiecy pln/rok

;) 31.05.2013 17:05
ludzie mają politykę gdzieś, nie chodzą na wybory... dlatego wybierani włodarze miasta czy politycy, garstką głosów swych wyborców; nie stanowią faktycznej reprezentacji ogółu mieszkańców, wtedy dbają jedynie o o swój interes i interesy rozbudowanej familii...

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

MC i NASK: informacje o możliwym zagranicznym finansowaniu kampanii bada ABW

Sprawę możliwego zagranicznego finansowania reklam politycznych bada ABW; NASK nie ma do tego narzędzi - podkreślili we wtorek na posiedzeniu sejmowej komisji przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji i NASK. Według nich, trwają ustalenia, które mają potwierdzić lub wykluczyć udział podmiotów zagranicznych.Data dodania artykułu: 21.05.2025 10:41
MC i NASK: informacje o możliwym zagranicznym finansowaniu kampanii bada ABW

Resort edukacji chce dopuścić do wyboru dyrektora szkoły pełnoletnich uczniów

W wyborze dyrektora szkoły mieliby uczestniczyć przede wszystkim uczniowie, którzy ukończyli 18 lat – poinformował PAP resort edukacji. Uczniowie mieliby mieć w komisji konkursowej jednego swojego przedstawiciela.Data dodania artykułu: 21.05.2025 10:37
Resort edukacji chce dopuścić do wyboru dyrektora szkoły pełnoletnich uczniów

Koszyk zakupowy w kwietniu; ceny w sieciach handlowych poszły w górę

W kwietniu wzrosły ceny w sieciach handlowych. Średnia wartość koszyka zakupowego zawierającego najpopularniejsze artykuły codziennego użytku była wyższa o 1,33 proc. i wyniosła 319,02 zł – wynika z raportu firmy ASM SFA.Data dodania artykułu: 21.05.2025 10:32
Koszyk zakupowy w kwietniu; ceny w sieciach handlowych poszły w górę

Rafał Trzaskowski zabiega o najmłodszych wyborców; akcja "Młodzi naprzód" skierowana do studentów

W ostatnich dwóch tygodniach kampanii wspierająca kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego akcja "Młodzi naprzód" ma skupić się na studentach. Wiemy, że młodzi często głosują na kandydatów antysystemowych, ale te decyzje podejmowane są z różnych powodów - powiedziała PAP koordynatorka akcji Aleksandra Kot.Data dodania artykułu: 21.05.2025 10:28Liczba komentarzy artykułu: 1
Rafał Trzaskowski zabiega o najmłodszych wyborców; akcja "Młodzi naprzód" skierowana do studentów

Jak wybrać najlepszy beton w Warszawie? Praktyczny poradnik dla inwestorów

Wybór betonu w Warszawie to decyzja, która ma ogromny wpływ na trwałość i bezpieczeństwo każdej inwestycji budowlanej. Jako inwestor wiem, jak ważne jest, aby wybrać materiał najwyższej jakości, który spełni wszystkie wymagania projektu. Dlatego przygotowałem ten poradnik, aby podzielić się doświadczeniami i wiedzą na temat wyboru najlepszego betonu w Warszawie.Data dodania artykułu: 20.05.2025 13:32
Jak wybrać najlepszy beton w Warszawie? Praktyczny poradnik dla inwestorów

Hennig-Kloska: są duże środki na wsparcie samorządów w adaptacji do zmian klimatu

Polska uruchamia, także dzięki środkom UE, ogromne nakłady finansowe na wsparcie samorządów w adaptacji do zmian klimatu – podkreśliła we wtorek we Wrocławiu minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Przypomniała, że gminy powyżej 20 tys. mieszkańców będą musiały przygotowywać plany takiej adaptacji.Data dodania artykułu: 20.05.2025 13:16
Hennig-Kloska: są duże środki na wsparcie samorządów w adaptacji do zmian klimatu

Mentzen zaprasza Trzaskowskiego i Nawrockiego na rozmowę na YT; chce, by podpisali deklarację

Sławomir Mentzen zaprosił kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego i popieranego przez PiS Karola Nawrockiego na rozmowę do niego na kanale YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zgodnej z oczekiwaniami jego wyborców.Data dodania artykułu: 20.05.2025 13:10
Mentzen zaprasza Trzaskowskiego i Nawrockiego na rozmowę na YT; chce, by podpisali deklarację

Szefowa sztabu Trzaskowskiego: rozmowy ws. debaty prezydenckiej zerwane po telefonie ze sztabu PiS

Szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego Wioletta Paprocka przekazała, że rozmowy ws. debaty prezydenckiej przed drugą turą zostały zerwane po telefonie ze sztabu PiS. Wcześniej wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski napisał, że "TVP odmawia rozszerzenia debaty o Republikę i wPolsce.pl".Data dodania artykułu: 20.05.2025 13:07
Szefowa sztabu Trzaskowskiego: rozmowy ws. debaty prezydenckiej zerwane po telefonie ze sztabu PiS
Reklama

Polecane

W pacjencie zawsze widzieć człowieka

W pacjencie zawsze widzieć człowieka

Nowoczesna medycyna nieustannie przekracza kolejne granice, udoskonalając terapie i pomagając kolejnym pacjentom. Bez zmian pozostają jednak codzienne potrzeby chorego człowieka - poza skutecznym leczeniem niezbędne mu są uwaga, nadzieja, pocieszenie, ukojenie lęku i wsparcie; życzliwa rozmowa, na którą zabiegany personel medyczny nie zawsze ma czas i siły. Najszybciej zdrowieje ten, kto nie jest sam. Trudno tym tezom zaprzeczyć. Z czym jednak spotykamy się na co dzień? Z dominacją pieniądza, arogancją, brakiem wrażliwości. Pacjent ma wrażenie system opieki zdrowotnej stworzy jest nie dla niego, ale dla personelu medycznego. A przecież jest on tylko jego częścią. Bez pacjenta, lekarze i pielęgniarki nie byliby potrzebni.Data dodania artykułu: 20.05.2025 11:00 Liczba komentarzy: 4 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 4
Wyniki Turnieju Recytatorskiego w ramach 44. Tomaszowskiego Małego Konkursu RecytatorskiegoSukces uczniów II Liceum Ogólnokształcącego.„Bezpieczny Przedszkolak” – konkurs wiedzy i umiejętności w Przedszkolu nr 7Monty Python i Święty Graal.  50-lecie premiery w Helios na SceniePoszukiwania zakończone sukcesemŻycie wiankiem się toczyDzieci z Tomaszowa, jak co roku, będą mieć półkolonie. Atrakcji nie zabraknieFilmowy zawrót głowy!  Helios prezentuje najlepsze tytułyPrzed nami mecz na własnym boiskuNajwiększy przegrany? Czy przewidywalna klapa?W pacjencie zawsze widzieć człowiekaAkcja „Badamy nie tylko mamy” w Galerii Tomaszów
Reklama
Reklama
W pacjencie zawsze widzieć człowieka

W pacjencie zawsze widzieć człowieka

Nowoczesna medycyna nieustannie przekracza kolejne granice, udoskonalając terapie i pomagając kolejnym pacjentom. Bez zmian pozostają jednak codzienne potrzeby chorego człowieka - poza skutecznym leczeniem niezbędne mu są uwaga, nadzieja, pocieszenie, ukojenie lęku i wsparcie; życzliwa rozmowa, na którą zabiegany personel medyczny nie zawsze ma czas i siły. Najszybciej zdrowieje ten, kto nie jest sam. Trudno tym tezom zaprzeczyć. Z czym jednak spotykamy się na co dzień? Z dominacją pieniądza, arogancją, brakiem wrażliwości. Pacjent ma wrażenie system opieki zdrowotnej stworzy jest nie dla niego, ale dla personelu medycznego. A przecież jest on tylko jego częścią. Bez pacjenta, lekarze i pielęgniarki nie byliby potrzebni.
Produkty brudnej kampanii

Produkty brudnej kampanii

Dziennikarze Wirtualnej Polski, Szymon Jadczak oraz Patryk Słowik ustalili, kto stoi za reklamami politycznymi promującymi Rafała Trzaskowskiego i szkalującymi jego konkurentów w Internecie. Okazuje się, że pojawia się tu pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja, której prezesem jest człowiek, który jeszcze kilka tygodni temu był asystentem posłanki Koalicji Obywatelskiej. Reklamy były publikowane przez profile na Facebooku "Wiesz Jak Nie Jest" i "Stół Dorosłych", których administrator jest nieznany. Na promocję wydał on jednak więcej niż komitety wyborcze Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Skąd pochodziły pieniądze? Wszystko wskazuje na to, że z zagranicy. Ustalenia dziennikarzy są szokujące. Co ciekawe fakt finansowania reklam ze źródeł zagranicznych, potwierdził rządowy Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK. Co na to politycy Platformy Obywatelskiej? Twierdzą, że mamy do czynienia z prowokacją. W takie tłumaczenie uwarzą co najwyżej najbardziej fanatyczni zwolennicy tej patii.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama