Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 grudnia 2025 05:18
Reklama
Reklama

Ubywa dłużników, ale mają coraz więcej średnio do oddania

Dane z trzech różnych rejestrów wskazują na to, że na koniec pierwszego półrocza br. w Polsce zadłużonych było od ponad 2 mln do 2,6 mln konsumentów. Dwa źródła podają spadki rdr. wynoszące mniej niż 10%, a jeden wykaz przedstawia wzrost poniżej 1% rdr. W zależności od źródła, średnie zadłużenie wyniosło w ww. okresie od blisko 20 tys. zł do prawie 33 tys. zł. Natomiast zdecydowanie najwyższe było wśród osób mających 45-55 lat, co wynika ze wszystkich analizowanych danych. Do tego Krajowy Rejestr Długów podaje, że na koniec drugiego kwartału maksymalne zadłużenie Polaków w pierwszej połowie br. było identyczne jak rok wcześniej i wynosiło niemal 76 mln zł.
  • Źródło: Ww. materiał  jest udostępniony na zasadzie nieodpłatnej licencji. © MondayNews Polska | Wszelkie prawa zastrzeżone

Na koniec pierwszego półrocza br. w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK widniało 2,6 mln zadłużonych Polaków. To o 3,3% mniej niż rok wcześniej, gdy było ich 2,7 mln. W Krajowym Rejestrze Długów (KRD) nastąpił spadek rdr. o 9,6%, tj. z 2,3 mln do 2,1 mln. Z kolei w ERIF Biurze Informacji Gospodarczej (dane z wykluczeniem długu alimentacyjnego) liczba osób z zaległościami utrzymała się na zeszłorocznym poziomie – 1,5 mln. Niemniej patrząc na szczegółowe dane, widać tam wzrost o 0,2% rdr. Zatem w rejestrach widnieje od 2,1 mln do 2,6 mln zadłużonych Polaków. 

– Powyższe rejestry zbierają dane na odmienne sposoby i z tego wynikają różnice między nimi. Natomiast ogólnie patrząc na wyniki, można stwierdzić, że konsumenci coraz lepiej obsługują swoje zadłużenie. Niektóre osoby oddaliły się od krawędzi finansowej przepaści. I dzięki temu – moim zdaniem – odnotowane zostały spadki w dwóch ww. źródłach – komentuje dr hab. Łukasz Goczek z Uniwersytetu Warszawskiego. 

Z kolei Adrian Parol, radca prawny i doradca restukturyzacyjny, uważa, że sytuacja wielu dłużników poprawiła się dzięki pomocy państwa. – W tym roku wzrosło np. świadczenie dla rodziców z 500 zł do 800 zł miesięcznie. Poza tym wiele osób otrzymało od swoich pracodawców podwyżki. Niektórzy konsumenci przystopowali też z zakupami na raty i odroczonymi płatnościami. Zatem ww. wyniki – w mojej ocenie – nie są efektem lepszej obsługi zadłużenia Polaków – stwierdza ekspert. Wraz z zakończeniem pierwszej połowy tego roku w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK średnie zadłużenie wyniosło 32,9 tys. zł. Było o 9,4% większe niż rok wcześniej – 30,1 tys. zł. W KRD odnotowano odpowiednio 21,3 tys. zł, skok o 8,4% i wartość sprzed roku w wysokości 19,7 tys. zł, a w ERIF BIG 19,5 tys. zł, wzrost o 5,5% i wartość 20,6 tys. zł na koniec czerwca br. 

– Warto zwrócić uwagę na to, że liczba dłużników zmniejszyła się w dwóch rejestrach, a w jednym tylko minimalnie wzrosła. Natomiast średnie zadłużenie wszędzie się zwiększyło. Można z tego wysnuć wniosek, że urosły długi części osób widniejących w ww. wykazach. I to wygląda niepokojąco. Takim konsumentom może być coraz trudniej wyjść ze spirali zadłużenia – analizuje Łukasz Goszczyński, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny z Kancelarii Prawa Gospodarczego GKPG. 

Dr Mariusz Bołoz z Wyższej Szkoły Zarządzania i Bankowości w Krakowie również dostrzega pogarszającą się sytuację dotychczasowych dłużników. Jak przekonuje ekspert, główną przyczyną tego zjawiska są rosnące koszty utrzymania, spowodowane wysoką inflacją w ostatnich latach. Problemem jest też niski poziom lub brak oszczędności wielu Polaków. W takiej sytuacji nawet chwilowe problemy finansowe, np. z powodu choroby, powodują powstanie zaległości w spłacie zobowiązań.

Z końcem drugiego kwartału br. w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK najwyższe średnie zadłużenie dotyczyło osób w wieku 45-54 lat – 46,5 tys. zł (rok wcześniej – 42,5 tys. zł). W KRD obejmowało Polaków mających 46-55 lat – 30,4 tys. zł (poprzednio – 28,1 tys. zł). Z kolei w ERIF BIG (dane z wykluczeniem długu alimentacyjnego) widać grupę wiekową 45-54 lata – 12,2 tys. zł (rok wcześniej inne przedziały wiekowe, 45-59 lat – 11,6 tys. zł). 

– Wyniki ze wszystkich rejestrów są alarmujące. Pokazują, że dłużnicy w wieku od 45 do 55 lat biorą na siebie największe obciążenia finansowe. Średnie długi w wysokości od ponad 12 tys. zł do blisko 47 tys. zł są już bardzo poważne. Zapewne w wielu przypadkach tymi dłużnikami są rodzice, którzy starają się zapewnić swoim dorastającym bądź już dorosłym dzieciom jak najlepszy start, pomimo trudnych czasów i często ograniczonych możliwości. Nie jest to raczej grupa wiekowa, która zaciąga długi na poczet egzotycznych wakacji czy ekskluzywnych samochodów, choć zapewne nie można wykluczyć takich przypadków – przekonuje mec. Adrian Parol.   

Uwzględniając płeć, w KRD na koniec pierwszego półrocza br. średnie zadłużenie mężczyzn wyniosło 24,9 tys. zł (rok wcześniej – 22,6 tys. zł), a kobiet – 14,9 tys. zł (14,4 tys. zł). Z kolei w ERIF BIG (dane z wykluczeniem długu alimentacyjnego) widzimy odpowiednio 10,3 tys. zł w przypadku mężczyzn (poprzednio – 9,6 tys. zł) i 11,2 tys. zł w grupie kobiet (rok wcześniej – 10,5 tys. zł). 

– Kobiety z reguły są bardziej powściągliwe w kwestii zaciągania jakichkolwiek zobowiązań, a to przekłada się na ewentualne późniejsze problemy ze spłatą. Do tego częściej są dysponentami domowych wydatków, przez co muszą bardziej i skrupulatniej patrzeć w przyszłość. Z kolei mężczyźni dużo luźniej traktują tego typu zobowiązania – wskazuje mec. Łukasz Goszczyński. 

Patrząc na dodatkowe dane, widać też, że w KRD maksymalne zadłużenie w obu analizowanych okresach wyniosło tyle samo, czyli 75,7 mln zł. Zdaniem Adriana Parola, w dalszej perspektywie czasu maksymalne zadłużenie Polaków będzie rosło. – Coraz więcej osób ma problemy z płynnością finansową. Niektórzy konsumenci mogą starać się refinansować swoje bieżące zobowiązania coraz droższymi pożyczkami i kredytami. I tak będą zapętlać się w spirali długów – uważa ekspert. 

Jak stwierdza dr Mariusz Bołoz, wielomilionowe zaległości finansowe pojedynczych dłużników najczęściej powstają na skutek braku spłaty kredytów bankowych. Duże kwoty dotyczą przede wszystkim przedsiębiorców lub rolników – zazwyczaj osób o wysokiej zdolności kredytowej w chwili zaciągania zobowiązania. Przyczyny powstania tego typu zaległości mogą wynikać zarówno z nieudanych inwestycji, jaki i problemów z odzyskaniem należności przez samych dłużników od ich kontrahentów.

– W mojej opinii, w tym roku sytuacja dłużników zróżnicuje się. To znaczy, że część osób znajdzie się bardzo mocno pod kreską. Inni wręcz ją przeskoczą i wyjdą przynajmniej na zero, bo będzie im łatwiej obsługiwać swoje zobowiązania. Wysokie stopy procentowe niewątpliwie zachęcają do tego, żeby spłacać swoje zadłużenia. Jednocześnie na rynku wciąż przybywa instrumentów fintechowych, które pozwalają na odroczone płatności i to popycha wiele osób w zupełnie niepotrzebnie długi. Oczywiście finalnie wszystko zależeć będzie od indywidualnej sytuacji życiowej i nastawienia każdego zadłużonego Polaka – wyjaśnia ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego. 

Z kolei dr Bołoz prognozuje, że w najbliższej przyszłości w Polsce należy się spodziewać wzrostu liczby dłużników. Przyczynią się do tego przede wszystkim stale rosnące koszty utrzymania i daleka perspektywa obniżenia stóp procentowych. Innym powodem będzie wzrost nadmiernej konsumpcji. Jak podkreśla ekspert WSZiB w Krakowie, zjawisko to jest widoczne od wielu lat, a dotyczy głównie młodych osób, mających poniżej 25 lat. One mogą w łatwy sposób zaciągnąć zobowiązania, np. wybierając odroczone płatności podczas zakupów online, ale nie są w pełni świadome konsekwencji braku ich spłaty.

.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego nie przyniosła oczekiwanych zmian, zarówno na stanowisku Starosty, jak i pozostałych członków zarządu. To kolejna wielka kompromitacja. I z cała pewnością tak zostanie odebrana przez opinię publiczną. Największym przegramy jest tu jednak nie Mariusz Węgrzynowski, który uzyskał jedynie 7 głosów poparcia, co znaczy, że nawet któryś z członków PiS na niego nie zagłosował. Sromotną klęskę poniósł Marcin Witko, który dzisiaj definitywnie utracił z jednej strony wpływ na wybór Zarządu, z drugiej możliwość zbudowania stabilnej większości w Radzie Miejskiej. Pod znakiem zapytania stoją też dobre dotąd relacje z Dariuszem Klimczakiem i Joanną Skrzydlewską. A to już dotknie wszystkich mieszkańców miasta i powiatu. Jest jednak ktoś, kto to starcie wygrał. Tą osobą jest... Adrian Witczak, którego głównym argumentem od wielu miesięcy było to, że radni z komitetu prezydenckiego nie są osobami godnymi zaufania. Jeśli chodziło o to, by dmuchać w żagle posła Witczaka, to się udało. Polityk KO będzie miał udane Święta.Data dodania artykułu: 23.12.2025 19:02 Liczba komentarzy: 13 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 2
Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?

Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?

Radni Powiatu Tomaszowskiego nie składają broni i jeszcze przed świętami chcą dokonać wyboru nowego Starosty na miejsce odwołanego z tej funkcji Mariusza Węgrzynowskiego. Wczoraj do przewodniczącego Michała Jodłowskiego wpłynął wniosek w tej sprawie podpisany przez grupę radnych z różnych komitetów i klubów. Chodzi o zwołanie sesji w tzw. trybie nadzwyczajnym. We wniosku wskazano proponowany termin na poniedziałek 22 grudnia o godz. 16.00. Michał Jodłowski jednak odmówił i sesja odbędzie się na przestrzeni 7 dni od daty złożenia wniosku, a więc najpóźniej 29 grudnia. Co na to radni? Twierdzą, że nie są zaskoczeni, współpraca Michała Jodłowskiego z Mariuszem Węgrzynowskim widoczna jest gołym okiem dla wszystkich. Opóźnianie procedur, to jedynie desperacka próba obrony Starosty PiS. Może się jednak okazać, że po członkach zarządu powiatu swoją funkcję straci także przewodniczący Rady.Data dodania artykułu: 20.12.2025 21:49 Liczba komentarzy: 13 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 25 grudnia)NFZ podpisał 10-letnią umowę na świadczenia ratownictwa medycznego w regionie„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Wigilia w Tomaszowie Mazowieckim: od pierwszych domów tkaczy po wspólne kolędowanie na placuWielki finał Tomaszowskiego Jarmarku BożonarodzeniowegoBożonarodzeniowy wieczór w II LOCzy we wtorek poznamy nowego Starostę?Choinka, która pachnie wspomnieniami i… bibułąDzień Pamięci o Poległych w Misjach: apel w 25. Brygadzie, 124 żołnierzy i 1 cywil upamiętnionychMinimum 10 lat za napaść przy ulicy CzołgistówMost na Pilicy w ciągu ul. Modrzewskiego znów przejezdny. Otwarcie dziś o 16.00Rodzinne kolędowanie z MCK-iem
Reklama
Reklama
Reklama
„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego nie przyniosła oczekiwanych zmian, zarówno na stanowisku Starosty, jak i pozostałych członków zarządu. To kolejna wielka kompromitacja. I z cała pewnością tak zostanie odebrana przez opinię publiczną. Największym przegramy jest tu jednak nie Mariusz Węgrzynowski, który uzyskał jedynie 7 głosów poparcia, co znaczy, że nawet któryś z członków PiS na niego nie zagłosował. Sromotną klęskę poniósł Marcin Witko, który dzisiaj definitywnie utracił z jednej strony wpływ na wybór Zarządu, z drugiej możliwość zbudowania stabilnej większości w Radzie Miejskiej. Pod znakiem zapytania stoją też dobre dotąd relacje z Dariuszem Klimczakiem i Joanną Skrzydlewską. A to już dotknie wszystkich mieszkańców miasta i powiatu. Jest jednak ktoś, kto to starcie wygrał. Tą osobą jest... Adrian Witczak, którego głównym argumentem od wielu miesięcy było to, że radni z komitetu prezydenckiego nie są osobami godnymi zaufania. Jeśli chodziło o to, by dmuchać w żagle posła Witczaka, to się udało. Polityk KO będzie miał udane Święta.
Pasterka – noc, w której kościoły oddychają jednym rytmem

Pasterka – noc, w której kościoły oddychają jednym rytmem

Jest taki moment w roku, kiedy po wigilijnej kolacji domy cichną, na ulicach robi się pusto, a w powietrzu zostaje tylko skrzypienie śniegu (albo chrzęst żwiru), zapach dymu z kominów i to charakterystyczne „no, to idziemy?”. Pasterka – czyli Msza w nocy z 24 na 25 grudnia – dla wielu osób jest najbardziej rozpoznawalnym, emocjonalnym progiem wejścia w Boże Narodzenie.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: TajasneTreść komentarza: Poczekajmy na sesje na której będą o tej kondycji mowicŹródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Już widzę, że lokalni cwaniacy od jednego posła zaczynają się wku#wiać. I dla mnie to jest dobry objaw.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: MTTreść komentarza: Proponuję zakupienie dużego lustra przed wejściem na salę obrad. Każdy radny i członek zarządu miał by obowiązek zobaczyć jak teraz wygląda. Obowiązkowo zrobił rachunek sumienia co przez ten czas zrobił dla wyborców (w stosunku do wybitnych haseł wyborczych). Posypać głowę popiołem i odejść w niepamięć (głosować nad rozwiązaniem rady i całego zarządu. Wszyscy mieszkańcy miasta i powiatu czekają na nowe wybory do rady.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Już nieraz pisałem, że w tej porąbanej radzie jest około 5-15% normalnych radnych, a reszta to społeczne i samorządowe barachło. I Twój wpis jest zgodny z tym, co pisałem. 2 :23 = 8,7 % całości rady i ten procent mieści się w tej mojej kalkulacji. I całe szczęście, że tym zbiorowisku durniów chociaż dwóch jest normalnych i około dwóch - trzech prawie normalnych. Ci prawie normalni, to tacy, którzy mają swoje, dobrze płatne posady i nie muszą liczyć na pajaca katechetę, ale chcą mieć wpływ na decyzje samorządowe, które ich wzmacniają w ich prywatnych interesach.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do pustej, niemieckiej, wrednej pecyny ryżego donka dociera świadomość, że z nami - Polakami w tych czasach nie wygra. I powoli zaczyna tez do niego docierać to, że w 2027 roku może być wyrzucony przez Polaków na śmietnik historii i że nawet jego ukochany kraj (germany country) też nie będzie tolerował takiego politycznego bankruta. I myśli, ten polityczny pajac, że zamydli oczy Polaków tym ochłapem na służbę zdrowia.Źródło komentarza: Jeszcze w tym roku dodatkowe pieniądze dla szpitaliAutor komentarza: Witek MichalakTreść komentarza: Wszystkie te osoby myślą tylko o sobie. Przecież tam z sensem gada tylko Kagankiewicz i Strzępek. Reszta to jedna wielka porażka wyborców.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama