Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 7 listopada 2025 09:06
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Przez Twe oczy, Twe oczy zielone...

Niestety (a może na szczęscie) mamy takie czasy, które wymuszają na nas przewartościowanie myślenia dotyczącego wielu aspektów naszego życia. To, o czym wspomina Prezydent w wywiadzie dla NaszTomaszow.pl (który przeczytacie jutro), a więc zmiany podejścia do kultury, dla uważnych obserwatorów jest oczywiste od dawna. Często na ten temat pisaliśmy na łamach naszego portalu. Niestety wydatkowanie dużych pieniędzy na festyny i wydarzenia kulturalne stosunkowej niskiej jakości, to nie przypadłość Tomaszowa Mazowieckiego, ale niemal wszystkich samorządów. U nas i tak jest z tym w sumie nienajgojrzej 

Kiedy blisko 30 lat temu Business Club Tomaszów Mazowiecki zainicjował Festiwal "A może byśmy tak... do Tomaszowa" żyliśmy w innej całkowicie rzeczywistości. Rynek usług muzycznych był taki, że koszty wynajęcia tzw. gwiazdy wieczoru były wielokrotnie niższe niż jest to obecnie. Teraz kilkudziesięciominutowy występ wykonawcy potrafi kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych. A co ciekawe, często mamy do czynienia z "artystami" popularnymi, ale w absolutny sposób pozbawionymi talentu (nie wskazując nikogo z imienia i nazwiska).

Reklama

Najzabawniejsze jest to, że to właśnie samorządy nakręciły koniunkturę, starając się zapewniać igrzyska dla swoich mieszkańców. Gdyby nie to, różni idole Disco Polo nie mieliby szans na wielotysięczne gaże, bo szybko zweryfikowałby ich rynek. Wytworzono więc sztuczny popyt. Zamiast odbiorcy, płaci samorząd. Gdyby trzeba było wydać 100-200 zł na bilet, by obejrzeć sepleniącego idola, wiele osób na taki wydatek by się nie zdecydowało. Dni Tomaszowa z założenia miały być swiętem miasta, a więc co do zasady prezentować aktywność jego mieszkańców.

Z czasem ta idea nie tylko się zdewaluowała, ale wręcz umarła. Dzisiaj naajbardziej jej bliska jest formuła pikniku "Lokalni niebanalni". Powiedzmy sobie wprost: organizowanie 3-dniowej imprezy z piwem w roli głównej i wiejskimi songami, to w chwili obecnej, zmarnowanie pieniędzy publicznych. I chyba nie warto zaklinać rzeczywistości. Tak po prostu jest. Być może nadal oglądalibyśmy różnych Staśków, Zenków i Maryśki, gdyby nie koronawirus. Jak widać są też jego pozytywne skutki. 

Często dziwimy się, że interesujące wydarzenia kulturalne przyciągają u nas jedynie garstkę ludzi. W doatku zawsze tych samych. Sorry Winnetou, a ile mają przyciągać, jeśli ludzi nie edukuje się kulturalnie od najmłodszych lat i zamiast kształtować gusta w nieco bardziej wysublimowany sposób, karmi się ich telewizyjną papką rodem z komercyjnych stacji, gdzie wulgarne dziewuszyska przerabia się na "damy" a "królowe życia" to postacie z barwną sutenerską przeszłością.

Persony nazywane dumnie osobowościami telewizyjnymi, nie potrafiące często posługiwać się poprawnie ojczystą mową. W poszukiwaniu kolejnych "gwiazd" można przecież sięgnąć kiedyś po Mariusza Trynkiewicza i zrobić szoł "Każdy kraj ma swojego Mansona i Teda Bundy".  Czy ktoś "kuma" tego rodzaju rozrywkę? Nie całkiem zabawna egzotyka może być może przyciągnąć naszą uwagę przez 5 no może 15 minut, kiedy klikamy sobie przyciskami pilota, ale przecież nie 3 razy w tygodniu.

Do tego seriale pt.: możesz być chudsza, ładniejsza, poznaj własną wartość, zmień siebie. Załóż inną kieckę, a będziesz wspaniała. Kurde, nigdy nie jest to związane ze wzbogaceniem zasobu przeczytanych książek, wizytą w teatrze, kształceniem, albo tworzeniem artystycznych potraw, ale zawsze z zakupami w takim czy innym butiku, usługami mniej lub bardziej fachowych stylistek, fryzjerów itd.. Ktoś to pochłania i nie rozumie, że jest robiony w przysłowiowe "bambuko".

Ajajaj, no i przy tym krótkim przeglądzie telwizyjnych "bestsellerów" zapomniałbym wspominieć o dwóch prostakach jeżdżących po całej Polsce, by "ratować" salony fryzjerskie i po chamsku, w ordynarny sposób, często agresywnie, strofujących, bywa, że dwukrotnie starsze od nich kobiety. Szoł mast gołn on.  

Mniejsza zresztą o to, ktoś chce niech ogląda, dokonując równoczesnego spustoszenia wśród pozostałości własnych komórek mózgowych, których nie zniszczył smog i niezdrowe fast foody. Przecież przez 3 ostatnie miesiące słuchaliśmy zropaczonych dam, które nie mogły sobie regularnie pazurków wystylizować, albo ufarbowac odrostów. Wspominam o tym tylko dlatego, że powiedzenie o "skorupce, która za młodu nasiąka" jest wciąż aktualne, a to właśnie ukształtuje Wasze dzieciaki na całe życie, chociaż właściwiej byłoby powiedzieć... zdeformuje. 

Uwaga! Nie wszystko jest absolutnie mierne. Oglądam od niedawna Down the Road Kossakowskiego - pouczający, wzruszający i uczący tolerancji. Powinniście pokazywać ten program swoim dzieciom. Możecie sprawić, że będą lepsze i bardziej wrażliwe. 

Przyszedł właśnie czas na edukację, która znajdzie się na nieco innym poziomie. Z jednej strony wyłuskiwanie utalentowanych rodzynków w przedszkolach i szkołach przez nauczycieli pasjonatów, z drugiej niezwykle ważne kształtowanie postaw i nauczanie uczestniczenia w kulturze, zarówno jako jej twórca, ale i jako widz. A przede wszystkim uwrażliwienie. I na to wydawać publiczny grosz i warto i trzeba. Tyle, że to zadanie zbiorowe, dla szkół, domów kultury, organizacji społecznych itd. 

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tomaszów 29.05.2020 15:18
A facet który śpiewa o zielonych oczach i inne jego piosenki , to porażka , slumok

Reklama
WuPe 29.05.2020 01:59
Akurat mam odmienne zdanie o Down the Road... Uważam ten program za szczyt wyrachowania telewizji. ,,Pouczający, wzruszający i uczący tolerancji" może jest, ale dla osób, które traktują niepełnosprawnych jak kosmitów (?). Uważam, że lepszą robotę robił Maciuś z Klanu. On pokazywał, że osoba cierpiąca na zespół Downa może żyć niemal jak ktoś zdrowe. Kossakowski wyolbrzymia problemy i wyrachowanie ośmiesza te osoby.

ateista 29.05.2020 07:26
to chyba oglądamy różne programy, bo ja odnoszę zupełnie odmienne zdanie

MS 29.05.2020 08:53
Opinie mają to do siebie, że każdy może mieć własną.

Malgosia 29.05.2020 09:19
Uważam, ze większość ludzi traktuje niepełnosprawnych jak kosmitów do tego z trądem. Kossakowski i tak zrobił dobra robotę. Co możesz powiedzieć o wyolbrzymianiu przez niego problemów? Choć tydzień czasu żyłeś, zajmowałeś się taka osoba??? Znasz ich troski, ich niemoc i bezsilność? Znasz ich sile, która pcha ich, by choć trochę żyć jak ludzie zdrowi? Najbardziej dziwi mnie to, ze wypowiadają się ludzie, których to nie dotyczy. Niezależnie od celu jakim kierowała się tv ważne jest to, ze ktoś chciał ich pokazać, ze są, żyją w naszym społeczeństwie i starają się „normalnie” funkcjonować.

WuPe 29.05.2020 15:31
A dlaczego zakładasz, że nie mam/nie miałem kontaktu? Oglądałem 3 odcinki, czułem się zażenowany i dziękuję. Uważam, że program pokazuje ciemne strony takich osób i przedstawia ich w najgorszym świetle jako zupełnie wyobcowanych. Aha i Kossakowski robi to przede wszystkim dla pieniędzy i słupków oglądalności - to telewizja prywatna.

Malgosia 29.05.2020 19:48
Wiesz, ja tez oglądałam ten program i do tego żyje od 22 lat z osoba niepełnosprawna, wiec myśle, ze więcej mogę powiedzieć na ten temat. Te osoby są wyobcowane i nie są akceptowane przez społeczeństwo i generalnie Kossakowski pokazał prawde. Każda telewizja robi wszystko dla słupków i pieniędzy, no może oprócz jednej, która karmi ludzi kłamstwami, a Panstwo dokarmia ogromna kasa.

Jimmy 28.05.2020 22:27
Kiedy blisko 30 lat temu Business Club Tomaszów Mazowiecki zainicjował Festiwal "A może byśmy tak... do Tomaszowa" żyliśmy w innej całkowicie rzeczywistości. Dni Tomaszowa od 30 lat? Nie wiedziałem, że 1998 rok był 30 lat temu.

Organizator 29.05.2020 17:11
1996 r. Pierwsza edycja, jeszcze gdzieś mam dyplom od prezydenta Knapa.

m&m 28.05.2020 16:18
Brawo! Dziś śpiewać każdy może. Z telewizji i internetu wylewa się tylko: łał, super, aplauz . Kretyńskie teleturnieje, debilne programy o niczym, żałosne gale i osobowości roku. Najpierwsze skrzypce grają pajace, którzy chcą być znani z tego, że są znani. Dzieciaki to chłoną i rosną z nich po prostu pustaki, dla których szczytem marzeń jest nagrać debilny filmik na tiktoku. Albo odegrać idiotyczny czelendż. Im głupszy- tym lepszy- np.zejszczać się w spodnie przed kamerką. Ile razy można w kółko wałkować kto ładniej zatańczy czy zaśpiewa? Sztuczne życie, sztuczne telenowelki. Odmóżdżenie znajdzie się dla każdego.

ja 28.05.2020 11:00
Brawo Mariusz

Reklama
red 28.05.2020 10:59
I niby wszyscy się zgadzamy a wczoraj na otwartym kanale chałtura w czasach zakazów, pandemii, może się Pan do tego odniesie. Wszyscy są równi ale my jesteśmy równiejsi? Jak to płakano ile Lis zarabiał , dziś wypłata p.Ogórek elokwentna i adekwatna (tylko do czego) nikomu nie przeszkadza.

9 28.05.2020 07:03
Odważny, ale ważny tekst. Dziękuję za niego.

Malgosia 28.05.2020 00:45
Pomyłka. Powinno być Panie Karolu

Malgosia 28.05.2020 00:43
Panie Mariuszu zastanawiam się jaki był cel tekstu powyżej. Czy chodziło o usprawiedliwienie działań pana prezydenta miasta tz. braku imprez masowych w mieście? Uważam, ze decyzja nie wymaga wyjaśnień, tłumaczeń , bo powszechnie wiadomo jaka jest sytuacja w kraju i na naszym podwórku i nikt zdrowo myślący nie myśli o bzdurnej zabawie, a o tym, ze za jakiś czas nie będzie miał za co „do gara włożyć” . Widzac , co się dzieje, ze epidemia to nie tylko chorzy, brak sprzętu, ale tez podwyżki cen praktycznie wszystkiego i wizja utraty pracy. Myśle, ze większość mieszkańców rozumie, ze pieniążki potrzebne są na inne ważniejsze cele, ze wciąż niebezpieczne są skupiska czego dobrym przykładem jest nasz szpital i ilość zarażonych. Poza tym był czas, ze tego typu imprez nie było w naszym mieście i ludzie żyli świat się nie skończył. Gwiazdki czy gwiazdy jakie się pojawiały w 90% nie moja bajka. Preferuje inny gatunek muzyki czy rozrywki. Myśle jednak, ze większości naszego małego społeczeństwa „gwiazdy” pasowały. Patrząc po ilości ludzi zmierzających na koncert 8 marca sepleniącego pana on również u nas jest kochany. Odniósł się Pan przy okazji do programów jednej stacji tz. jakości, tematyki i generalnie osób w nich udział biorących. Nikt nikogo nie zmusza do oglądania tych. Jednak są ludzie, którym się to podoba. Przyznam, ze jak przez przypadek trafie na taki, to zdarza mi się obejrzeć. Nie znaczy to, ze się utozszamiam z tym, co oglądam i książek nie czytam. Generalnie lubię mieć szerokie spojrzenie na to, co mnie otacza. Co do programu, który Pan poleca Down the Road sprawa bardziej skomplikowana. Program świetny i żal, ze więcej takich nie powstaje, ale czy on zmieni myślenie ludzi? Nie sadze. Generalnie temat jest mi bliski, bo sama jestem matka niepełnosprawnego dziecka, a właściwie już mężczyzny. Kilka miesięcy temu komentowałam artykuł o WTZ, a właściwie usiłowałam wytłumaczyć ludziom drogę edukacji niepełnosprawnych dzieci i tego jak to wyglada w Piotrkowie. Powiem krótko. Ciężko było i nie spodziewałam się, ze spotkam się z takim niezrozumieniem. Z drugiej strony, czego spodziewać się po ludziach, których to nie dotyczy. Reasumując nie jestem fanka Prezydenta, ale uważam, ze brak imprez rozrywkowych, to bardzo dobra decyzja w obecnej sytuacji. Jeśli chodzi o edukacje młodych ludzi, to jeśli rodzice sami nie zadbają, nie wskażą drogi i nie odkryją talentów swoich dzieci, nie naucza szacunku do drugiego człowieka, to nawet najlepsza miejska edukacja nic nie da.

MS 28.05.2020 08:14
Chodzi bardziej o podejście systemowe. Jak zwykle w przypadku tego, co piszę. Jest okazja odejść od złych nawyków, zapewniania pospolitej rozwywki. Zwracam na to uwagę od lat. Samorząd nie może zastępować i wyręczać agencji koncertowych czy impresaryjnych. Kiedyś już o tym pisałem. Może tworzyć warunki, ale niekoniecznie to finansować. Oczywiście temat wielowymiarowy. Sam kiedyś organizowałem trochę imprez i pracowałem w podobnej agencji. Sytuacja wygląda tak, że samorząd traktowany jest jak "dojna krowa", albo może raczej jak frajer, ujmując to bardziej kolokwialnie. Stawki są windowane przez Agencje. Tego samego wykonawcę można "kupić" taniej, jesli się nie jest samorządem czy inną instytucją publiczną. Równolegle brakuje pieniędzy własnie na edukacje kulturalną, rozwijanie talenrtów i zzaintersowań. Nie możemy tego przerzucić na rodziców, którzy sami są... niezbyt w tym zakresie wyedukowani, a bywa, że często nie są w stanie tego zrobić z innych powodów. Jeśli chcemy mieć światłe społeczeństwo, to jako społeczeństwo musimy wziąć za to odpowiedzialność. Programy, o których piszę autentycznie odmóżdżają. Budują wzorce negtywnych zachowań. W dodatku mam wrażenie, że robione coraz gorsze i coraz mniej wymagające myślenia. PS Te dziwne nazwiska, to taka moja mała prowokacja. Dopiero jedna osoba załapała o co chodzi. Inne szukają ich na Facebooku. To też oznaka myślowego zdziczenia.

Malgosia 28.05.2020 08:30
Dziękuje. Zrozumiałam idee tekstu. W 100% się z Panem zgadzam.

Ilo 28.05.2020 13:47
Lepiej bym tego nie ujęła, w sumie to śmiało mogę podpisać się pod każdym Pani słowem

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (piątek, 7 listopada)

Dziś jest piątek, trzysta jedenasty dzień roku. Wschód słońca o godz. 6.39, zachód o 15.58. Imieniny obchodzą: Antoni, Florencjusz, Florenty, Karina, Melchior i Wincenty.Data dodania artykułu: 07.11.2025 08:47
Dziś w kraju i na świecie (piątek, 7 listopada)

Jeśli Twoja codzienność przypomina spacer po linie, to może być objaw ataksji Friedreicha

Ataksja Friedreicha (FA) to rzadka choroba genetyczna, prowadząca do postępującego uszkodzenia układu nerwowego. Najczęściej ujawnia się w dzieciństwie lub w okresie dojrzewania, rozwijając się powoli i nierzadko w sposób niezauważalny. Pierwsze symptomy - takie jak utrata równowagi, zaburzenia koordynacji ruchów, częste potykanie się czy trudności z pisaniem oraz mówieniem - są niespecyficzne i łatwo je przeoczyć. Tymczasem wczesne rozpoznanie FA ma kluczowe znaczenie: daje choremu szansę na spowolnienie postępu choroby i utrzymanie samodzielności.Data dodania artykułu: 05.11.2025 01:40
Jeśli Twoja codzienność przypomina spacer po linie, to może być objaw ataksji Friedreicha

„Sieci na dzieci: stop cyberprzemocy” - ogólnopolski projekt przeciw przemocy w Internecie

29 października 2025 r. w Polskiej Agencji Prasowej odbyła się konferencja inaugurująca projekt „Sieci na dzieci: stop cyberprzemocy”, realizowany przez Fundację Chaber Polski na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej. Inicjatywa ma na celu przeciwdziałanie przemocy rówieśniczej w przestrzeni cyfrowej, edukowanie młodych ludzi, nauczycieli i rodziców oraz budowanie bezpiecznego, empatycznego środowiska online.Data dodania artykułu: 05.11.2025 01:35
„Sieci na dzieci: stop cyberprzemocy” - ogólnopolski projekt przeciw przemocy w Internecie

Dziś w kraju i na świecie (środa, 5 listopada)

Dziś jest środa, trzysta dziewiąty dzień roku. Wschód słońca o godz. 6.37, zachód o 16.01. Imieniny obchodzą: Sławomir, Blandyn, Blandyna, Dalimiar, Dalmir, Dominik, Magnus, Marek, Sylwan, Teotym i Trofima.Data dodania artykułu: 05.11.2025 00:53
Dziś w kraju i na świecie (środa, 5 listopada)

Dziś w kraju i na świecie (niedziela, 2 listopada)

Dziś jest trzysta szósty dzień roku. Wschód słońca o godz. 6.30, zachód o 16.07. Imieniny obchodzą: Ambroży, Bohdan, Małgorzata, Teodot, Tobiasz, Wiktoryn, Wojsław.Data dodania artykułu: 02.11.2025 10:03
Dziś w kraju i na świecie (niedziela, 2 listopada)

Międzynarodowy Dzień Ukrócenia Bezkarności za Zbrodnie Przeciwko Dziennikarzom

2 listopada – Międzynarodowy Dzień Ukrócenia Bezkarności przypomina, że wolne media nie istnieją bez bezpieczeństwa dziennikarzy i upamiętnia ofiary z Mali. Mimo ONZ‑owskich i unijnych inicjatyw bezkarność trwa; to wezwanie do natychmiastowych działań rządów, platform i redakcji.Data dodania artykułu: 02.11.2025 00:00
Międzynarodowy Dzień Ukrócenia Bezkarności za Zbrodnie Przeciwko Dziennikarzom

Na cmentarz żydowski nie przynosi się kwiatów i nie zapala zniczy na grobach

Jedną z najważniejszych zasad judaizmu jest nienaruszalność grobu. Wierzy się bowiem, że ciała zmarłych mają oczekiwać nadejścia czasów mesjańskich. Mimo tego, nie ma takiej troski o same groby, jak w chrześcijaństwie. Nie przynosi się kwiatów i nie zapala zniczy.Data dodania artykułu: 01.11.2025 12:09Liczba komentarzy artykułu: 2
Na cmentarz żydowski nie przynosi się kwiatów i nie zapala zniczy na grobach

1 listopada w Kościele katolickim przypada uroczystość Wszystkich Świętych

Kościół katolicki 1 listopada obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. Wspomina tego dnia wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie. Przypomina też, że każdy chrześcijanin ma powołanie do świętości. W polskiej tradycji jest to również dzień odwiedzania grobów bliskich.Data dodania artykułu: 01.11.2025 11:53
1 listopada w Kościele katolickim przypada uroczystość Wszystkich Świętych
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Tańszy etat, droższy człowiek — cena „interwencyjnych” kadr w DPS

Tańszy etat, droższy człowiek — cena „interwencyjnych” kadr w DPS

Kilka tygodni temu na łamach naszego portalu informowaliśmy o pomyśle uczestnictwa w programie "skróconego tygodnia pracy" w powiatowych Domach Pomocy Społecznej. Do tej idei, będącej bardziej propagandowym pomysłem rządzących, niż realnym rozwiązaniem poprawiającym wydajność i warunki pracy, odnosiliśmy się krytycznie. Podkreślaliśmy, że wiąże się to z koniecznością zatrudnienia dodatkowych osób a co za tym idzie z dodatkowymi kosztami. Jednak nie tylko. Rynek pracy w Polsce jest mocno zawężony, a DPS-y w Tomaszowie już dzisiaj posiłkują się pracownikami zatrudnianymi w ramach prac interwencyjnych.Data dodania artykułu: 05.11.2025 08:13 Liczba komentarzy: 3 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 4
Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszne

Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszne

Najweselszy barak we wschodniej Europie ma się całkiem dobrze. Kabareciarstwo dnia codziennego nadal kwitnie, niczym w czasach, kiedy najbardziej znane swoje filmy kręcił Stanisław Bareja. Tomaszów, to takie cyrkowe przedmieście stolicy, gdzie problemem może stać się zorganizowanie wspólnych obchodów Dnia Niepodległości. Pod koniec tygodnia zarówno miasto, jak i powiat opublikowały programy obchodów tego najważniejszego narodowego święta. Każdy z tych samorządów ma własny plan i indywidulaną propozycję. Okazuje się, że Starosta Węgrzynowski nie potrafi dogadać się z Prezydentem Witko, by zrobić wspólne uroczystości dla wszystkich mieszkańców. Jak to wygląda z punktu widzenia zwykłego tomaszowianina? Popatrzmy....Data dodania artykułu: 02.11.2025 12:30 Liczba komentarzy: 23 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 8
OSTATNI IX TURNUS DOBROWOLNEJ ZASADNICZEJ SŁUŻBY WOJSKOWEJ W 2025 R.Tańszy etat, droższy człowiek — cena „interwencyjnych” kadr w DPSProgram Legia Akademicka realizowany jest w ramach dwóch modułów – podoficerskiego i oficerskiego.Kolejna edycja konkursu „Wolontariusz Roku 2025”Bezpieczne garaże – ochrona Twojego auta w każdą pogodę!Szpital traci pieniądze. 2,5 miliona złotych "w plecy". Brakuje kardiologów? Mamy logopedę„Jest taki dzień” – PCAS zaprasza do stworzenia kartek dla potrzebujących„Społeczna misja” czy zwykłe nękanie? Skarga na radnego Szczepana Waldemara GoskęPytania bez odpowiedzi. Dlaczego M. Węgrzynowski przestał być katechetą?Byłoby to śmieszne, gdyby nie było strasznePIE: ekonomiczne koszty nadwagi i otyłości w 2060 r. przekroczą przyszłoroczne wydatki na obronnośćMiędzynarodowy Dzień Ukrócenia Bezkarności za Zbrodnie Przeciwko Dziennikarzom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: HTreść komentarza: Poproszę o tytuły.Źródło komentarza: Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszneAutor komentarza: GrażynaTreść komentarza: A gdzie się w Tomaszowie szanuje,przyjdzie nowy pociotek i ma lepiej niż stary pracownik!Źródło komentarza: Tańszy etat, droższy człowiek — cena „interwencyjnych” kadr w DPSAutor komentarza: XxxTreść komentarza: To kwestia pieniędzy i tyle, reszta to już historia!Źródło komentarza: Szpital traci pieniądze. 2,5 miliona złotych "w plecy". Brakuje kardiologów? Mamy logopedęAutor komentarza: MTreść komentarza: Bo dobry jest niewygodnyŹródło komentarza: Tańszy etat, droższy człowiek — cena „interwencyjnych” kadr w DPSAutor komentarza: :(Treść komentarza: My tu niby pochylamy się nad człowiekiem schorowanym , ale wszędzie na pierwszym miejscu jest ZYSK , potem długo długo człowiek . Jesteśmy obludni , udajemy że nas interesuje „człowiek „ nic mylnego . W DPS od lat jest praktykowana praca interwencyjna , chyba od czasu powstania urzędu pracy . Były super opiekunki które nie miały przedłużonej umowy , musiały odejść , nikt za nimi się nie wstawiał , teraz dopiero ktoś zauważył ten problem , śmieszne . Tam się nie szanuje dobrego pracownika .Źródło komentarza: Tańszy etat, droższy człowiek — cena „interwencyjnych” kadr w DPSAutor komentarza: Do TomaszówTreść komentarza: Żenada ? Ale że co PiS lepszy i nie powinien czy PO lepsze i nie piwinnoŹródło komentarza: Umowy podpisane - ponad 51 mln zł dla Tomaszowa!
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama