Tragiczną sytuację z psem ktoś zgłosił do „Pogotowia dla Zwierząt” w Tomaszowie Mazowieckim anonimowo. Patrol podjechał na miejsce i w budzie zastał między innymi psa, który nie chodził od wielu miesięcy. – On już chyba nie żyje – tak właścicielka próbowała przekonać inspektorów ds. zwierząt, by ci zaniechali interwencji.
Zwierzę jednak żyło i niesamowicie cierpiało. Na brzuchu miało olbrzymich rozmiarów guz, który zjadały setki robaków. Stan psa był bardzo ciężki. Zapach zaś i widok gnijącego mięsa tak okropny, że właścicielka psa – schowała się za posesją, by tego nie widzieć. - Odchodząc, „rzuciła” jedynie: „Nie mogę na to patrzeć”. Zadziwiające, że tyle czasu patrzyła na cierpienia zwierzęcia, nie podejmując żadnych działań w celu wyleczenia Okruszka – mówi Katarzyna Cabańska z Fundacji „Amicus Canis”, która również uczestniczyła w interwencji.
Pies trafił natychmiast do lekarza, który amputował guz wielkości pomarańcza. Operacja się udała, ale „Okruszek” nadal jest w stanie ciężkim i potrzebna mu jest nasza pomoc. - Na portalu facebook ruszyło wydarzenie pod nazwą „Ratujemy Okruszka”. Można tam dowiedzieć się, jak pomóc organizacji, by ta mogła dalej ratować psa.
Pies ma duże szanse na przeżycie. Przez 24 godziny na dobę jego stan jest monitorowany. Za kilka tygodni dzięki pomocy życzliwych osób powinien wrócić do normalnego życia. Problemy będzie teraz miała właścicielka. – Sprawą zajmuje się już policja. Złożyliśmy zawiadomienie o przestępstwie. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 3 lat pozbawienia wolności, jęli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem – dodaje Grzegorz Bielawski z „Pogotowia dla Zwierząt”. Członkowie organizacji sądzą, iż tym przypadku policja postawi zarzuty drastycznego obchodzenia się ze zwierzęciem.
Jak pomóc „Okruszkowi”?
Organizacja, która uratowała psa od śmierci zbiera na jego leczenie:
„Pogotowie dla Zwierząt” oddział Tomaszów Mazowiecki
ul. Kępa 3, 97-200 Tomaszów Mazowiecki
nr konta: 47 1090 2835 0000 0001 2315 4852
z dopiskiem „Pomoc dla Okruszka”























































Napisz komentarz
Komentarze