Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 21:41
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Tomaszowianie "Wyklęci" cz.6

Jesienią 1949 roku, na bazie pozostających na wolności członków "Konspiracyjnego Wojska Polskiego" w Tomaszowie, porucznik Zygmunt Car ps. "Nawrot" wraz z podporucznikiem Aleksandrem Jasińskim ps. "Wolny" i sierżantem Edwardem Rybakiem ps. "Kalif", zakładają organizację niepodległościową pod nazwą "Armia Podziemna".

 

Po dołączeniu Mariana Guta, wszyscy członkowie składają przysięgę na wierność organizacji i walki z obcym ustrojem. Do wiosny 1951 roku pozostają w konspiracji, gromadząc tylko broń. W kwietniu 1951 werbują nowych członków i podejmują pierwsze akcje zbrojne. 

 

8 maja Edward Rybak, Henryk Jamrozik i Stanisław Piotrkowicz zatrzymują na drodze do Spały jadącego dorożką kasjera Warszawskiego Zjednoczenia Robót Wodno -  Inżynieryjnych w Spale, Mariana Borowieckiego i rekwirują mu 24 tysiące złotych.

 

W maju również Edward Rybak wraz z Zygmuntem Brzeskim i Stanisławem Piotrkowiczem, organizują niedaleko Paradyża w powiecie opoczyńskim zasadzkę na kasjera GS "Samopomoc Chłopska", jednak nie przejeżdża on tą drogą.

 

W tym samym składzie na początku czerwca również koło Paradyża urządzają zasadzkę na kasjera punktu skupu żywca, jednak i tym razem akcja się nie udaje.

 

Grupa operacyjna z łódzkiego UB, która miała za zadanie ustalenie miejsca pobytu Stanisława Jaworskiego - "Upiora", latem 1951 roku wpada na trop "Armii Podziemnej". Po zebraniu bliższych danych, w dniu 3 września zostaje aresztowany Zygmunt Brzeski, jednak nie udaje mu się udowodnić przynależności do nielegalnej organizacji i zostaje skazany tylko na dwa lata więzienia za posiadanie broni.

 

Zygmunt Car dowiedziawszy się o aresztowaniu Brzeskiego postanawia opuścić Tomaszów i przenosi się w okolice Warszawy, gdzie początkowo samodzielnie, a później z Piotrem Jaroniem, podejmuje szereg działań zbrojnych. 31 stycznia 1952 roku, po jednej z takich akcji w Kukowie koło Olecka, w wyniku bezpośredniego pościgu zostają zatrzymani. 

 

W toku prowadzonej przez tomaszowskie UB pracy operacyjnej, ustalono pozostałych członków "Armii Podziemnej" z Tomaszowa, którzy w dniach 5 - 13 sierpnia 1952 roku zostali aresztowani. Wyrokiem wojskowego sądu rejonowego w Łodzi z dnia 21 października 1952 roku, członkowie "Armii Podziemnej" otrzymali następujące kary: Zygmunt Car - 15 lat więzienia, Edward Rybak - 14 lat, Aleksander Jasiński - 13 lat, Stanisław Piotrowicz, Henryk Jamrozik, Feliks Dudkiewicz - 12 lat, Zygmunt Brzeski, Bolesław Bartosiak - 10 lat, Piotr Jaroń - 9 lat, Leokadia Goździk, Maria Karaszewska - 7 lat, Stanisław Piotrkowicz - 5 lat.

 

Oprócz organizacji niepodległościowych, wywodzących swoje korzenie jeszcze z okresu niemieckiej okupacji, masowo zaczęły pojawiać się również po 1945 roku młodzieżowe organizacje niepodległościowe. Ich byt trwał przeważnie krótko z powodu braku wyszkolenia w zakresie konspiracji i młodocianego wieku członków.

 

Już w marcu 1947 uczeń tomaszowskiego gimnazjum Jerzy Kubicz wraz ze swym szkolnym kolegą Zdzisławem Piękosiem założyli dwuosobową grupę, wyposażoną w pistolet. W okresie swej działalności grupa dokonała trzech akcji na instytucje państwowe, m. in. na Zarząd Gminy w Sławnie w powiecie opoczyńskim.

 

W nocy z 11 na 12 listopada 1947 roku zatrzymano Kubicza, a 22 tego miesiąca Piękosia. Wyrokiem wojskowego sądu rejonowego w Łodzi z dnia 31 marca 1948 roku Jerzy Kubicz ur. 08.04.1929r. w Olszowcu pow. rawski został skazany na 5 lat więzienia.

 

Na jesieni 1947 roku powstała organizacja młodzieżowa działająca w powiecie koneckim i w Tomaszowie, gdzie mieszkał jeden z jej członków, o nazwie "Tajna Organizacja Wynalazców i Odkrywców". Grupa liczyła 5 osób, a dowódcą jej był Józef Olszewski ps. "Widar". Grupa mimo niewielkiej liczebności przejawiała dużą aktywność zajmując się roznoszeniem ulotek, akcjami zbrojnymi i propagandowymi. Jej działalność trwała do grudnia 1948, kiedy to została zlikwidowana przez UB.

 

We wrześniu 1949 roku utworzono z uczniów tomaszowskiego gimnazjum ogólnokształcącego organizację "Młoda Polska", pozostającą do kwietnia 1950 roku pod dowództwem Bronisława Uptasa, a w późniejszym okresie Zdzisława Tejchmana. Grupa liczyła w okresie swojej działalności od 10 do 12 osób i zajmowała się przede wszystkim redagowaniem i kolportowaniem ulotek wśród młodzieży szkolnej klas starszych i w miejscach publicznych (poczekalniach w kinach, na dworcu PKP). "Młoda Polska" została zlikwidowana w 1953 roku.

Od początku lat pięćdziesiątych, władza "ludowa", chcąc przekonać społeczeństwo polskie jak i opinię zagraniczną, że poradziła już sobie z podziemiem niepodległościowym, utajniała wszystkie sprawy polityczne i zakazywała publikacji o ich działalności i karach jakie za tą działalność były wydawane. Z tego powodu brak jest dokumentacji dotyczącej dalszych losów członków organizacji działających po 1950 roku. Młodocianych oskarżano przeważnie o próbę obalenia ustroju i skazywano na 5 do 10 lat więzienia, którą to karę odbywali w więzieniu w Jaworznie. 

 

Na jesieni 1949 roku powstały w Tomaszowie niezależnie od siebie dwie organizacje zrzeszające młodzież szkół średnich: "Sokół" i "Podziemna Krwawa Banda". Nastawione one były na kolportaż ulotek, wysyłanie listów z pogróżkami do aktywistów PZPR, dozbrajaniu się poprzez akcje na funkcjonariuszy MO i UB i małe akty dywersji. "Sokół" liczył 10 członków, a jego dowódcą był Zenon Skrzypczyk, którego UB aresztowało 17 listopada 1950 roku. Po procesie trafił do więzienia w Jaworznie. "Podziemna Krwawa Banda" pod dowództwem Stefana Lernacińskiego liczyła 6 osób i działała do 19 lipca 1952 roku. 

 

W listopadzie 1951 roku Marian Pośpiech wraz z trzema kolegami założył organizację propagandową, nastawioną na kolportaż ulotek - "Dzwoneczki Wolności". Połączyła się ona w listopadzie 1952 roku z grupą "Młodzieżowa Armia Podziemna", tworząc nową organizację propagandową o nazwie "Młode Orlęta". Liczya ona 12 członków, a jej przywódcą był Jerzy Kordelak. 'Młode Orlęta" prowadziły działalność aż do lutego 1955 roku.

 

W czerwcu 1951 roku grupa uczniów z tomaszowskiego liceum ogólnokształcącego powołała do życia organizację "Orlęta", której duchowym przywódcą był katecheta, wikary parafii św. Antoniego, ks. Zdzisław Czosnykowski. Dowództwo nad grupą objął Jan Łaski. Oprócz niego w jej skład wchodzili: Janina Korbacz, Barbara Figiel, Danuta Wójciak, Iwo Płachecki, Jerzy Ryszard Wiliński, Ewa Przyżycka, Maria Wolszakiewic. Celem organizacji było prowadzenie walki z ustrojem Państwa Polskiego poprzez redagowanie i kolportowanie nielegalnych ulotek o treści antypaństwowej i antyradzieckiej. Na początku 1952 roku, poprzez tomaszowiankę zamieszkującą w Łodzi, Teresę Plich, nawiązano kontakt z łódzką organizacją "Towarzystwo Antykomunistyczne". Szerszej współpracy jednak nie udało się nawiązać, gdyż w lutym 1952 doszło w obu organizacjach do aresztowań. Przed łódzkim sądem stanęło w sumie 23 młodocianych członków obydwu grup.

 

W Tomaszowie, Piotrkowie i Brzezinach od lutego 1952 roku rozpoczęła działalność podziemna organizacja harcerska o nazwie "Harcerstwo Konspiracyjne Polski". Na terenie Tomaszowa organizacja liczyła 23 osoby, a jej przywódcami byli: Henryk Borkowski i Andrzej Krześlak. Zajmowali się oni kolportażem ulotek, gromadzeniem broni i szkoleniami na temat działalności w przypadku obalenia ustroju. Po aresztowaniu przez UB w listopadzie 1953 roku jej przywódców, organizacja rozpadła się.

 

Tomaszów pozostawał też w zasięgu działania utworzonej w 1948 roku młodzieżowej organizacji składającej się z uczniów różnych szkół średnich z Tomaszowa i Piotrkowa o nazwie "Słońce" lub "Słoneczko". Terenem jej działania były wsie Golesze, Modrzewek i Młoszów. Ogółem grupa liczyła 16 osób. Przywódcą jej był Józef Żerek, a członkami: Jan Pietrzak, Wiesław Fijałkowski, Józef Borkowski, Jan Bijoch, Julian Gruszczyński, Julian Żerek, Kazimierz Bogusławski, Tadeusz Twardowski, Jan Malina, Marian Tuchowski, Tadeusz Staniaszek, Wacław Węgrzynowski, Leokadia Smyk, Henryk i Aleksander Cieśliczka. Zasadniczym celem organizacji było prowadzenie propagandy antykomunistycznej i niepodległościowej, wysyłanie anonimów z pogróżkami do działaczy PZPR, gromadzenie broni palnej i prowadzenie szkolenia wojskowego. Organizację UB zlikwidowało w czerwcu 1950 roku.

 

Jarsław Pązik

http://www.nadpilickahistoria.republika.pl/

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

:( 24.05.2018 14:18
ten facet sporo wie, ale kurwa jak on pisze :O Po drugim akapicie nie wiadomo o co chodzi

kiki 30.03.2014 10:52
@21...prawda o śmierci jest zupełnie inna niż podają komunistyczne źródła. Tworzono legendę by z postaci nikczemnej zrobić wojownika i bohatera. Śmierć temu łajdakowi zadał własny zięć, dlatego jest mowa o śladzie dźgnięcia bagnetem, a pozostaje to w "największej tajemnicy" czerwonych kacyków. O tym już pisano w TYLKO POLSKA już w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego tysiąclecia. Sąd wojskowy skazał na karę śmierci jego żołnierzy, musieli na ochotnika udawać banderowców. Żołnierzy tych w Bydgoszczy i Łodzi sądy polowe wojska niewinnie osądziły, skazano i rozstrzelano. wikipedia bzdury wypisuje, o tej dla nas haniebnej postaci jakim był "Walter".

kiki 29.03.2014 11:54
Jaki tam z niego był Polak. Takiego co się u nas urodził a służył ruskim my nazywamy kacapem.

Peter 28.03.2014 23:19
Podałem fakty, nad czym tu dyskutować.

AK-47 28.03.2014 22:00
Karol Świerczewski nie był Polakiem. A więc nie był polskim generałem a sowieckim. Stopień generalski otrzymał nie z nominacji jaka obowiązywała w WP ale z rąk Stalina który wydał taki rozkaz. Dowódcą był fatalnym. Ofiary jego nieudolnego dowodzenia należy liczyć w tysiącach jeśli nie dziesiątkach tysięcy wygubionych żołnierzy. Nałogowy alkoholik który po pijanemu wydawał na polu walki absurdalne rozkazy i który zabijał za każdy nawet najmniejszy przejaw sprzeciwu lub choćby tylko za zwrócenie uwagi na trudności w jego wykonaniu.Choć nie tylko. W pijanym widzie zastrzelił żołnierza który pełnił służbę w sztabie jako telefonista gdyż ten nie mógł uzyskać żądanego połączenia o gwałtach nie wspomnę. Zginął prawdopodobnie z rąk własnych żołnierzy którzy potraktowali tego zbrodniarza jak najbardziej słusznie, bagnetem. A to co robił w Hiszpanii jako d-ca tzw. brygad międzynarodowych kwalifikuje się jako zbrodnie wojenne. Okoliczności śmierci badał Dariusz Baliszewski przedstawiając je w programie "Świadkowie" Zainteresowanych odsyłam to wykładów i książek śp. Prof. Pawła Wieczorkiewicza.

PM-63 29.03.2014 10:46
Był Polakiem, urodził sie w Warszawie na Woli.

xxx 29.03.2014 11:00
Jakim Polakiem?! Tylko urodzil sie w Polsce. To byl czlowiek sowiecki!

AK-47 29.03.2014 19:10
W poście nr 10 jest podpowiedź gdzie można znaleźć w skrócie wiadomości o nim. Jeśli przyjmiemy kryteria administracyjne to urodził się w Rosji bo Polski wtedy na mapach nie było. Jeśli zaś przyjmiemy kryteria kulturowe również Rosjanin po zwycięstwie rewolucji październikowej bolszewik. Radzę przeanalizować karierę wojskową, Znamiennym jest rok 1928 gdzie zostaje oficerem Razwiedupremu - Razwiedywatielnym Uprawleniem (Zarządem Wywiadowczym, IV Zarządem Sztabu Generalnego).Był to poprzednik GRU (utworzone w 1942 r) - Gławnoje Razwiedywatielnoje Uprawlenije (Główny Zarząd Wywiadowczy). Rodzina Świerczewskich była ewakuowana(!) do Rosji po wybuchu I wojny.Nie wywieziona za karę tylko ewakuowana. Kończył sowieckie szkoły wojskowe uzyskał wysoki stopień w Armii Czerwonej. Gdyby nie miał obywatelstwa i zaufania bolszewików tak wysoko by nie zaszedł.

kiki 28.03.2014 16:48
Skorpion jakeś jadowity to i tak ciemniacki. Co ty wiesz o tym pseudo generale z sowieckiego awansu....nic bo nie czytasz i niewiele w tej materii wiesz.

AK-47 28.03.2014 15:25
Zaczepki szukasz?

Bohater narodowy 28.03.2014 08:56
Skończcie już w tymi wyklętymi. Może by tak "Waltera" gen. Karola Świerczewskiego, zabitego zdradziecko pod Baligrodem powspominać.

kiki 28.03.2014 11:03
Świerczewskiego zastrzelił jego zięć, za jego pijackie amoki w walce ze swoimi. To był zbrodniarz i bandyta.

... 29.03.2014 22:59
zięć Świerczewskiego http://pl.wikipedia.org/wiki/D...niesienski

Peter 28.03.2014 14:26
Jest się czym chwalić: dwie klasy podstawówki, zaprzedanie komunie, alkoholizm, mordy, śmierć tysięcy żołnierzy przez nieudolność pijaka.

skorpion 28.03.2014 14:58
Szanowny Panie Nauczycielu, dyżurny historyku portalu nasztomaszow.pl. Szmatławiec TIT to wyżyny obiektywizmu w porównaniu z opiniami przedstawianymi poniżej. Nie wszyscy użytkownicy reprezentują poziom AK- 47 i kiki.

... 28.03.2014 14:41
A po co? Wystarczy przeczytać http://pl.wikipedia.org/wiki/K...ierczewski

Trochę logiki gdy rozum na urlopie 27.03.2014 14:02
Jakby ktoś na mnie napadł, jak wiózłbym kasę na wypłaty dla robotników, też bym ich wyklął! Zostaliby więc wyklętymi, ale żołnierzami - nie za bardzo... Nasuwa się inne słowo, na literę b...

AK-47 27.03.2014 14:43
Prawa wojny.Wszelka administracja była administracją z nadania wrogiego państwa.Z punktu widzenia Narodu była więc nielegalna. Odebranie więc pieniędzy wrogowi i przeznaczenie jej na walkę z nim jest czynem zasługującym na pochwałę.

xxx 27.03.2014 15:24
Ściągaj ten rozum z urlopu, bo z logiką u ciebie nie za bardzo.

Akcje podziemia 28.03.2014 20:14
Trzeba trochę wyobraźni i wiedzy historycznej aby zrozumieć na jakich wartościach wychowane było pokolenie przedwojennej młodzieży które po II wojnie nie rozstało się z bronią. Oni wiedzieli, że mają podejmować walkę o wyzwolenie ojczyzny, dlatego chwytanie za broń jak i po inne środki przeciwko okupacyjnemu systemowi było dla nich czymś naturalnym. Przypomnieć wypada, że mamy wówczas do czynienia nie z jakąś epoką Gierka czy Gomułki ale z okresem utrwalania władzy ludowej - okresem stalinowskim, tj. z krwawym terrorem w powojennej historii Polski (patrz działalność NKWD, następnie UBP, KBW itp., egzekucje, obozy pracy, ciężkie więzienia, bestialskie tortury na porządku dziennym i zsyłki na Syberię). Na tym tle, dozbrajanie się kosztem stalinowskich funkcjonariuszy czy rekwizycje komunistycznego mienia na potrzeby organizacji nie wyglądają drastycznie. Co więcej, akcje te wymagały nie lada odwagi, bo żołnierze niepodległościowych organizacji byli w pełni świadomi co im za to grozi (jak wyżej).

Mordimer_Madderdn 26.03.2014 11:23
Gdzie znajduje się obelisk widoczny na zdjęciu?

Jarosław Pązik 26.03.2014 13:00
W Jaworznie na Śląsku.

Mordimer_Madderdin 27.03.2014 07:44
Dziękuję za odpowiedź! Pozdrawiam! :)

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 13:22 Liczba komentarzy: 11 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Strzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Jacy wyborcy, takie rządy... jak się dba, tak się ma!Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: Edek z fabryki kredekTreść komentarza: Zróbcie mnie starostą...ja dla was wszystko zrobię...i obiecam...pracowałem kiedyś w cyrku więc mam dobre referencje.Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powyższy materiał pokazuje dwie samorządowe bajki: samorząd gminny (Gmina Miasto Tomaszów Mazowiecki) i samorząd powiatowy. W obydwu samorządach formalno-prawnie jest jednakowo. Stanowiącymi organami samorządowymi są: (gmina) wójt gminy i rada gminy, (powiat) starosta powiatu i rada powiatu. Jednak te dwie bajki znacznie różnią się od siebie. Bajka nr 1. W ginach wiejskich i miejskich w/w organy samorządowe są wybierane BEZPOŚREDNIO, czyli przez mieszkańców gminy/miasta. Jeżeli wójt/prezydent podpadną społeczności gminy, w drodze referendum na wniosek mieszkańców można cwaniaków odwołać i zorganizować nowe wybory. Takich referendów i nowych wyborów w różnych gminach już trochę było. Dlatego nad wójtami/prezydentami gmin/miast ciąży ten miecz Damoklesa w postaci groźby ich wykasowania przez ludzi. I Prezydent Witko też ciągle pamięta o tym, że nie może zawieść ludzi, którzy Jego wybrali, a poza tym wie, że ten urząd to nie tylko jest to dobry stołek, ale i służenie społeczeństwu miasta . Bajka nr 2. W powiatach jest trochę inaczej. Rada powiatu jest wybierana też w wyborach BEZPOŚREDNICH, ale tu już powstają "kumitety wyborce" i to te "kumitety" tworzą listy wyborcze kandydatów poszczególnych, półprzestępczych partii wyborczych. I potem są wybory, durni wyborcy wybierają równie durnych radnych powiatowych, a ci durnowaci radni (lokalne polytycne cwaniaczki z miodem w uszach) wybierają w wyborach pośrednich takie społeczne i samorządowe zero. I tego zera nie można odwołać w drodze referendum, a tylko poprzez radę powiatu. Podsumowanie. Czy Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowieckiego może rozmawiać z takimi zerem o wspólnej polityce samorządowej miasta i powiatu?!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Najlepiej nowe wybory ale jak zauważył autor połowa radnych by mie przeszła więc stołków będą pilnowaćŹródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: ixiTreść komentarza: Mistrzu: ten pan Kowalczyk uwielbia taki burdel w powiatowym samorządzie, a szczególnie totalny syf w samym starostwie powiatowym. Tylko i wyłącznie dzięki takiemu burdelowi i syfowi ciągle tam siedzi (celowo nie piszę, że ciężko pracuje, bo byłoby to kłamstwo).Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Figo-fagoTreść komentarza: Jadziunia: ten człowiek jeszcze nie odchodzi tylko po prostu idzie na emeryturkę.Źródło komentarza: Konkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama