Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 19 marca 2024 04:32
Reklama
Reklama

Zbyszek Cybulski w Sławie Śląskiej. Muzyczne wakacje

Wielkim wydarzeniem i osobistym, niezapomnianym, przeżyciem (1963r) na obozie żeglarskim w Sławie Śląskiej, w którym uczestniczyłem było spotkanie młodzieży województwa łódzkiego z najwybitniejszą postacią polskiego kina i filmu, Zbyszkiem Cybulskim. Spotkanie miało się odbyć na powietrzu, do południa, przed obiadem. Zebraliśmy się wszyscy w zagłębieniu, tak zwanym „leśnym dołku”. Przybyły tłumy młodzieży, również z okolicznych obozów. Wybiła godzina spotkania a… a Zbyszka nie ma. Czekaliśmy około 15/20 minut, co niektórzy zwątpili czy wiadomość o przyjeździe aktora nie była zwykłą „kaczką informacyjną”. Nagle na widnokręgu od strony miasta, ukazała się sylwetka pędząca na rowerze w naszym kierunku. Konsternacja, milczenie, by po chwili ciszę przerwał okrzyk, CYBULSKI!!!!.

Zbyszek na kilka metrów przed nami, karkołomnie przewraca się z roweru na ziemię. Wyglądało to makabrycznie, nagle ktoś podbiegł pomóc mu wstać z ziemi, Zbyszek bardzo sprężyście zrywa się na nogi otrzepując z siebie ściółkę leśną. Zachowywał się tak jakby nic się nie stało. Wydaje się, że upadek z roweru był przez niego wyreżyserowany. Wyprostował swą sylwetkę i oto przed nami stanął wysoki, o ciemnych włosach, przystojny mężczyzna w ciemnych okularach, ubrany w bluzę (szwedka) i spodnie dżinsowe koloru jasno zielonego, marki Levis Strauss a pod bluzą czarny podkoszulek polo. Przedstawicielka obozowej młodzieży, moja dobra koleżanka z Tomaszowa, z mojej dzielnicy Starzyce, kuzynka Kazia Cychnera, piękna Wacława Kurc podchodzi do Cybulskiego z naręczem czerwonych róż, wręczając je, wita przybyłego gościa. Towarzyszyła mu aż do zakończenia spotkania. 

 

 

Wacka urodą swą przypominała do złudzenia francuską aktorkę, gwiazdę lat 50/60–tych, Jacqueline Sassard, która zagrała w kultowym filmie mojego pokolenia Słaba płeć z Alain Delone (debiut filmowy) i innymi gwiazdami ówczesnego kina francuskiego Pascale Petit i Mylene Demongeot. Na film chodziliśmy kilkakrotnie by wysłuchać wielkiego przeboju „Diana” Paula Anki. Drugi jej film to Guandalinaw roli głównej, z grającym jej filmowego ojca, Raf Valone. 

Cybulski z wielką swadą i humorem opowiadał swoje przygody z filmem, teatrem, gdańskim kabaretem „Bim–Bom”, anegdoty o aktorach. Przedstawił w komiczny sposób swoich przyjaciół Jacka Fedorowicza, Bogusia Kobielę czy Romana Polańskiego. Tak na poważnie, skoncentrował się nad swoją wielką rolą, rolą życia tj. Maćka Chełmickiego w filmie Popiół i diament”. Zdradził kilka szczegółów z planu filmu Dowidzenia do jutra” i z ogromnym uczuciem opowiedział o swej pięknej partnerce z tego filmu, Teresie Tuszyńskiej. Spotkanie zakończyło się wielkimi owacjami na cześć Zbyszka, wspólnym grupowym przemarszem na obozową stołówkę. 

 

 

Byłem szczęśliwy, że moje stołówkowe miejsce przypadło akurat na wprost Wielkiego Zbyszka. Był to najsmaczniejszy obiad jaki w swoim życiu jadłem, który mógłbym konsumować, konsumować i konsumować. Jednak najbardziej „szczęśliwą” osobą w obozie była Wacława Kurc. Zbyszek tak mocno na pożegnanie ją całował, że był taki moment jakby się zapomnieli i robili to na poważnie, zupełnie  jak w filmie.  Długo jeszcze żartowaliśmy pytając; Waciu czy ty już się myłaś po tym pocałunku Zbyszka Cybulskiego? 

Spotkanie ze Zbyszkiem Cybulskim na zawsze pozostanie w mej pamięci. Wielu sławnych ludzi miałem okazję w życiu poznać, czy to ze świata filmu, muzyki, polityki czy literatury ale faceta na takim luzie, swobodnego, dowcipnego a co najważniejsze, do bólu szczerego,  spotkałem po raz pierwszy i… jedyny. Tylko około trzech godzin w sumie przebywał wśród nas obozowiczów a zostawił po sobie ślad na całe moje życie. Mówię o nim i piszę po blisko 60 latach od spotkania    w Sławie i 55 latach po jego śmierci. Kochałem Zbyszka za wielkie aktorstwo, za wielką osobowość jaką stworzył.  Dla mojego pokolenia był wielkim objawieniem w tak trudnym okresie dla państwa, dla narodu. Dziś gdy usłyszę słowo Sława Śląska od razu kojarzą mi się trzy wydarzenia z mego życia: pierwszy i jedyny w moim życiu obóz żeglarski, występy zespołu z Tomaszowa w kawiarni „Szklanka” oraz obozowe spotkanie z najwybitniejszym aktorem mojego pokolenia, ikoną światowej kinematografii, rekwizytem jaki po sobie zostawił, ciemne okulary, Zbyszkiem Cybulskim. Żegnaj Zbyszku, żegnaj Sławo.
 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Antoni Malewski 30.07.2022 12:09
Z całego serca, gorąco chciałem podziękować administratowi strony "Nasz Tomaszów" za zamieszczenie w sekwencji poświęconej ZBYSZKOWI CYBULSKIEMU za fragment kroniki PKF filmowej informującej o śmierci Zbyszka (8 stycznia 1967r a ja ... a ja w tym czasie odbywałem służbę wojskową) i za szczególną scenę wybitnego filmu i wybitnej postci jaką stworzył nieodżałowany ZBYSZEK CYBULSKI. DZIĘKUJĘ.

Ewa 30.07.2022 12:08
Ocalone od zapomnienia, zupelnie jakby sie czlowiek przeniosl w lata 60-te. Ta atmosfera, ci ludzie i muzyka, young ones!

Reklama
Polecane
Płacimy rachunki za niemądre decyzjePłacimy rachunki za niemądre decyzjeKampania wyborcza toczy się wolno... niczym żółw ociężale. Listy kandydatów są już opublikowane. Na nich sporo przypadkowych osób, które wyobrażenie o samorządzie jakieś mają, ale nie zawsze odpowiada ono rzeczywistości. Część wypowiedzi niemądrych, część naiwnych. Mało która ma jakieś podstawy merytoryczne. Najczęściej spotykamy utarte hasła, które w zderzeniu z rzeczową argumentacją pękają niczym mydlana bańka. Trudno się dziwić, skoro przez kilka miesięcy trwała prawdziwa łapanka kandydatów na radnych, żeby tylko zapełnić jakoś listy. Wczoraj dowiedziałem się, że są osoby, które nawet nie wiedziały, że są kandydatami.Data dodania artykułu: 16.03.2024 13:58 Ilość komentarzy: 7 Ilość pozytywnych reakcji czytelników: 6
Bezbramkowy remis na wyjeździePółtora procent dla MechanikaXVII Tomaszowskie Teatralia za namiBarwy kampanii. Bywa też zabawnie„Baby boom czyli kogel mogel 5”   w Kulturze Dostępnej już 21 marcaPłacimy rachunki za niemądre decyzjeSkandaliczne stosunki w magistracieRusza procedura wywłaszczeniowa fabrykanckiej williZarząd Związku Miast Polskich obradował w TomaszowieOBLICZA ZDRADY cz. VZUS: pierwsze "trzynastki" trafią do emerytów przed WielkanocąZapraszamy na spektakl
Reklama
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: Duch MiastaTreść komentarza: A kto jest kandydatem PiS na prezydenta miasta? Kogo mamy poprzeć?Źródło komentarza: Tomaszów bez radnego w Sejmiku? To bardzo możliweAutor komentarza: LucynkaTreść komentarza: Na schronisko dali by dla psów, biedactwa zawsze głodne może racje żywności za małe dostają, chudzinki kochane.Źródło komentarza: Barwy kampanii. Bywa też zabawnieAutor komentarza: CzytelniczkaTreść komentarza: dla Pana wiadomości - znalezione w internetach..."Rzeczownik frajer używany jest w języku potocznym. To obraźliwe określenie osoby...Źródło komentarza: Płacimy rachunki za niemądre decyzjeAutor komentarza: Mariusz StrzępekTreść komentarza: Czemu zaraz obrażać. Fakt jest taki: poziom jest koszmarnie niski. Jeśli ktoś idzie studiować, by mieć "kwita", to bardzo szybko zostaje zweryfikowany w miejscu pracy. Generalnie połowa osób legitymująca się tzw. wyższym wykształceniem 30 lat temu nie skończyłaby żadnych studiów, bo nie byłaby w stanie zdać egzaminów. Płacenie (bo mowa o odpłatnej formie studiowania) za studiowanie bez zdobywania odpowiedniego poziomu wiedzy i umiejętności jest frajerstwem. I tyle. Nie ma w tym nic obraźliwego. Chociaż z drugiej strony może też być cwaniactwem, bo w wielu miejscach jest kwit potrzebny a nie praktyczne umiejętności i merytoryczna wiedzaŹródło komentarza: Płacimy rachunki za niemądre decyzjeAutor komentarza: HehTreść komentarza: To ich prywatna kasa - wydają na co chcą :)Źródło komentarza: Barwy kampanii. Bywa też zabawnieAutor komentarza: AmeliaTreść komentarza: Co to jest? Pierwsze słyszę...Źródło komentarza: Łojotokowe zapalenie skóry – poznaj przyczyny choroby!
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama