Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 20 kwietnia 2024 02:56
Reklama
Reklama Makaron Czaniecki - konkurs

Dużo hałasu o nic. Byłoby śmiesznie a jednak jest smutno

Czy zostanie zlikwidowane przedszkole przy ulicy Stolarskiej. Władze miasta nic o tym nie wiedzą. Radny twierdzi, że będzie to sprawdzał, interpelował oraz składał wnioski. Za pół roku dowiemy się, że radny uratował Przedszkole.

Dzisiaj w internecie ukazał się fragment spotkania rodziców przedszkolaków numer 8 z dyrekcją placówki. Jak czytamy na profilu lokalnej gazety "nastąpiło olbrzymie zamieszanie zarówno w trakcie zebrania jak i po nim. Aktualnie rodzice nie mogą składać deklaracji w systemie "Nabór", a sekretariat nie przyjmuje deklaracji w formie papierowej. Dyrekcja ZS-P nr 5 zapoznaje rodziców dzieci z dwóch grup przedszkolnych z ofertą przeniesienia maluchów do budynku Szkoły Podstawowej nr 8. Niektórzy rodzice twierdzą, że Przedszkole nr 8 przy ul. Stolarskiej ma zostać zburzone"

Co ciekawe w spotkaniu uczestniczył radny miejski, znany z tego, że co do zasady bywa oburzony i ze wszystkim się nie zgadza. Mowa oczywiście o radnym Adrianie Witczaku, którego o spotkaniu z rodzicami powiadomił... dziennikarz tygodnika. Po co? Efektem było jedynie zamieszanie. 

Radny na swoim profilu internetowym napisał - Na zebraniu rodziców zjawiłem się zupełnie przypadkiem. Dziennikarz TIT zadzwonił do mnie, pytając czy jako członek Komisji Oświaty Rady Miejskiej jestem zainteresowany tym zebraniem. Byłem zaskoczony. Organ prowadzący przedszkole nie poinformował mnie, jako radnego, o tak ważnych planach dotyczących tego przedszkola. Na temat sprawy wypowiem się wkrótce po jej dokładnym przeanalizowaniu. Na chwilę obecną niezrozumiałe dla mnie jest dlaczego muszę dowiadywać się o ważnych sprawach dotyczących placówek oświatowych od przedstawicieli mediów, podczas gdy władze miasta milczą.

Już sam ten wpis świadczy o niskim poziomie wiedzy merytorycznej. Gdyby w Tomaszowie Mazowieckim radnych powiadamiano o wszystkich spotkaniach z rodzicami, jakie odbywają się w placówkach oświatowych, ustanowilibyśmy zapewne precedens niespotykany dotąd w całym kraju. Gdyby radny (nauczyciel) miał odrobinę więcej wiedzy, być może wyjaśniłby rodzicom, że o likwidacji placówki na tę chwilę nie może być mowy. Dlaczego? Wyjaśnia to wiceprezydent Izabela Śliwińska, do niedawna dyrektorka Zespołu, w skład którego wchodziło także przedszkole przy ulicy Stolarskiej. 

Zgodnie z art, 89 ustawy Prawo Oświatowe szkoła (przedszkole) może być zlikwidowana z końcem roku szkolnego przez organ prowadzący, po zapewnieniu możliwości kontynuowania nauki przez inną placówkę publiczną. Niezbędna do tego jest pozytywna opinia Kuratora Oświaty. Ponadto organ prowadzący zobowiązany jest w terminie co najmniej 6 miesięcy przed likwidacją powiadomić rodziców, uczniów i właściwego kuratora. Czynności tego rodzaju nie są procedowane. Wycinek relacji z dzisiejszego spotkania z rodzicami przedszkolaków z PP 8 obejrzałam ze zdziwieniem - wyjaśnia wiceprezydent.  

O co więc chodzi? O propozycję zorganizowania oddziałów przedszkolnych w Szkole Podstawowej numer 8. Jak widać spotkała się ona z dużym niezrozumieniem. Izabela Śliwińska przypomina ubiegłoroczne doświadczenia, związane z utworzeniem takich oddziałów np. W SP 11 lub SP 12, SP 14. Wówczas spotkały się one z dużym zainteresowaniem i aprobatą ze strony rodziców. - Przypominam, że propozycja jest wyborem rodziców. Ci, którzy nie zdecydują się na takie rozwiązanie mogą liczyć oczywiście na to, że ich pociechy pozostaną w przedszkolu nr 8 - dodaje.

Zgodnie z uchwałą Rady Miejskiej oddziały przedszkolne mogą funkcjonować w każdej szkole. W tej, w ostatnich latach wiele się zmieniło, by dostosować warunki do pobytu i opieki dla młodszych dzieci.

Rodzice sami niech ocenią warunki w szkole i przedszkolu, obejrzą, zapoznają się i podejmą decyzje. Taką możliwość daje im właśnie elektroniczny system naboru. Mogą złożyć deklaracje o kontynuacji wychowania przedszkolnego do przedszkola, do którego obecnie uczęszczają. Faktem jest, że rodzicie z przedszkola przy ul. Stolarskiej narzekali często na warunki. Władze miasta zapewniają natomiast, że miejsc w przedszkolach publicznych w Tomaszowie nie powinno zabraknąć. 

- Organ prowadzący widzi wszystkie deklaracje i wnioski rodziców. W przypadku dużej ilości chętnych oferujemy rodzicom wolne miejsca w przedszkolach. Miasto jest obszerne. Są przedszkola, które cieszą się dużym zainteresowaniem.  Niektóre mają problemy z wyczerpanie limitu miejsc. Ubiegłe lata pokazały, że jeszcze we wrześniu były wolne miejsca - przypomina wiceprezydent Śliwińska. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
44 02.02.2020 14:11
A Ja Chodzilem do tego przedszkola w 80r i wszystko bylo GIT.Powiem Wam po prostu.Cierp vialo co chcialo.

Ona 01.02.2020 10:31
Radny nie znał także projektu uchwały, którą miał opiniować, bo na komisji jej nie udostępniono. Sejmowe zwyczaje u nas nastały, wielkim światem powiało.

wanda 01.02.2020 09:54
Mnie zastanawia tylko jedno dlaczego pan redaktor skontaktował się akurat z panem Adrianem , może to jakiś superbohater naszego miasta który raptem rozwiązuje wszystkie problemy ? a może to jakiś układzik sprytnie zrobiony aby za promować naszego młodziutkiego radnego,mój syn chodził do tego przedszkola co prawda już jakiś czas temu ale zawsze mówiło się o warunkach tam panujących a teraz kiedy padła propozycja że kto chce może przenieść swoje dziecko do oddziałów przedszkolnych ulokowanych w szkole to robi się z tego jakaś ogromna awantura.przecież to nikt nikogo do niczego nie zmusza każda propozycja jest po to aby ją rozważyć a nie zachowywać się jak na targowisku miejskim,no chyba że ktoś sprytnie chciał aby ta rozmowa właśnie tak się potoczyła a wtedy przybędzie Superman Witczak i on za łagodzi wszelkie spory.ludzie rozmowa to podstawa nauczmy się normalnie rozmawiać a przede wszystkim słuchać ze zrozumieniem bo tej całej awanturze chodzi o likwidację przedszkola a o tym nie było w ogóle mowy.zacznijcie wreszcie myśleć i nie dajcie się manipulować sprytnym techniką manipulacji młodych a zarazem dobrze wykształconych ludzi

Tomaszowianka 01.02.2020 08:58
Szanowny Panie Redaktorze, ten artykul świadczy wyłącznie o niskim poziomie wiedzy mertorycznej i umiejętności dziennikarskich Pana. Radni miejscy powinni być zawiadamiani o planach likwidacji placowki i o tym pisze Pan Radny, a nie o zebraniach z rodzinami. Pisanie że jPan Radny jest z gruntu oburzony czy jest zawsze przeciw, świadczy wyłącznie o Panu. Takie daleko idące uogolnienia mowią sporo o poziomie dziennikarza. Oglądam posiedzenia rady naszego miasta. Bylabym szczęśliwa gyby radni tak przygotowywali się do kazdego posiedzenia, posiadali taką wiedzę zarówno prawną jak i na temat funkcjonoeania naszego miasta jak Pan Witczak. Smutne jest natomiast to, ze mlody, wyksztalcony i zaangażowany w sprawy miasta człowiek zamiast ze wsparciem spotyka sie z Pana strony wyłącznie z atakiem . Dodam atakiem pozbawionym jakichkolwiek merytorycznych podstaw. Pozdrawiam i proszę o więcej rozwagi i poczucia odpowiedzialnosci.

Lukiernik 01.02.2020 09:40
Otwórz oczy do wiosny daleko.

Ja 01.02.2020 10:27
Pan radny powienien wiedzieć, ze jeżeli ktoś by chciał likwidować placówkę - to z MOCY prawa by go poinformowano. Skoro tego nie zrobiono to znaczy ze placówka NIE BĘDZIE likwidowana. To takie skomplikowane panie radny?

MS 01.02.2020 10:43
Młodzi, wykształceni, z dużych miast (najczęściej tzw. słoiki), To już mieliśmy. Każdą pozytywną inicjatywę należy wspierać bez wątpienia. Tyle, e tu mamy do czynienia jedynie z pieniactwem. Ja również oglądam sesje Rady Miejskiej. Z takim beznamiętnym bełkotem, upajaniem się własnymi slowami, rzadko można się spotkać. Oczywiście do niczego i do nikąd to nie prowadzi. Na przykład na ostatniej sesji Rady Powiatu radni PO w tym głównie Pan Witczak domagali się aby od początku do końca w obradach uczestniczyli prezesi miejskich spółek, dyrektorzy urzędnicy i Bóg wie kto jeszcze. Pytam więc: po co? By radny miał okazję zadać kolejne setki pytań? Przecież Ci ludzie naprawdę mają co robić. Nie wyobrażam sobie, by zapraaszać Prezesa Chudzika na każdą sesję Rady Powiatu i kazać siędzieć mu niej przez kilka godzin. byłoby to oczywistym idiotyzmem i zwyczajnym szkodnictwem.Nie do tego człowiek ten został powołany. Oczywiście mógłbym się domagać obecności przy okazji cokwartalnego sprawozdania z działalności. I teraz na przykład się tego domagam, bo Zarząd Powiatu zapomniał przekazywać nam sprawozdania. Inna sprawa, że ja takiej potrzeby zwyczajnie nie mam. Dlaczego? napiszę o tym pod koniec W opisywanym przypadku jest podobnie. Pan Witczak pomylił rolę, w jakiej występuje. Już nie tylko zgłasza chęć kandydowania w wyborach prezydenckich, ale wydaje mu się, że Prezydentem Miasta już został. Ja zalecałbym więcej pokory i skromności. Co do wiedzy i przygotowania merytorycznego. Zachęcam do uważnego przeczytania artykułu. Likwidacja przedszkola wiąże się z określonymi procedurami i czasem, w jakim powinny one zostać wykonane. To po pierwsze. Wszystko na piśmie. Propozycja ulokowania części dzieci w szkole i spotkanie z rodzicami nie test tożsame z procedurami wymaganymi przez Prawo Oświatowe. A tu pojawiają się czyjeś pomysły na rzekome wyburzanie. Zabrakło tylko sugestii, że Marcin Witko dogadał się z jakimś deweloperem i chce mu oddać atrakcyjny teren, jakby takich leżących całkowitym odłogiem i niezagospodarowanych u nas brakowało. Po drugie czemu niby Prezydent miałby informować o jakichś domniemanych planach szeregowego radnego, zanim jeszcze te plany powstały lub pojawiły się w głowach urzędników. Rozumiem, że Pan predentend do urzędu Prezydenta ma wysokie mniemanie o sobie, ale władza w mieście dzieli się na prawotwórczą i wykonawczą. Pan radny jest jedynie malutkim trybikiem tej pierwszej. Nie jest nawet szefem własnego klubu. Będzie miał prawo wyrazić swoją opinię, kiedy pojawią się formalne dziialania. Ostatecznie to Rada Miejska decyduje o tym, czy coś zlikwidowac czy też nie. Ja również znam rodziców, których dzieci do przedszkola chodziły. Niektóre z nich pracowały nawet w naszej firmie. Opinie co do warunków tam panujących były różne. Co do mojej pracy w samorządzie, to też nie obywa się bez krytyki. Jednak stawiam raczej na rozwiązywanie problemów. Nie potrzebuję Prezesa Chudzika na sesjach, bo mam go w szpitalu na co dzień. Ponieważ, jestem w nim codziennie. Czasem w sprawach obywateli, czasem w sprawach szpitala. Rozmawiam nie tylko z prezesem ale i lekarzami, pielęgniarkami itd. Jestem radnym z przypadku, jak radnym z przypadku jest pan Witczak. Tyle, że ten przypadek stanął na mojej drodze już po raz trzeci. Pan radny PO na trzecie wybory będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Może mu się uda jeśli wewnętrzne knowania w mateczce partii mu na to pozwolą.

lucky luck 01.02.2020 14:49
nie ma czegoś takiego jak wiedza merytoryczna, ale rozumiem, że chciałaś poczuć się mądrzejsza

W
WuPe 02.02.2020 16:32
Ale z artykułu jasno wynika, że likwidacji nie będzie, więc idąc Twoim rozumowaniem w jakiej sprawie ten radny miałby być poinformowany?

a 31.01.2020 23:55
Zwykła kampnia wyborcza. Garniturek, krawacik do zmordowanych i zderzorientowanych ludzi. Jak tam z tą zbiórką na pana któremu spłonęła chałupka przy Głowackiego? Zapewniono mu jakieś warunki na startość, czy kilka tysiaczków rozeszło się na bieżące życie, a domu jak nie ma tak nie? Żenujące to wszystko.

Reklama
Polecane
Ćwiczenia gimnastyczne w tomaszowskich fabrykachNowy partner Lechii TomaszówIV Festiwal Jazzowy „Barwy Muzyki Improwizowanej - Opoczno 2024”„Tkalnia żartu” – odsłona trzeciaJutro noga z gazuKoszykarki z 14-tki na podiumTankuj taniej na Samoobsługowej Stacji Paliw MZKNowy portal turystyczny miasta i gminy Tomaszów Mazowiecki już działaOdkryj wymarzony prezenty na chrzest dla chłopca! Znajdź idealny dar, który uwieczni ten niezapomniany dzień!Tomaszowskie dzieci miesiącami czekają na pomocGrand Prix Polski w kręglarstwie.Inteligentna sygnalizacja świetlna na ul. Wspólnej.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu Zapraszamy serdecznie na otwarcie sezonu turystycznego na Zamku w Inowłodzu.Wydarzenie obfitować będzie w wiele atrakcji!To już tradycja, że otwarciu sezonu turystycznego na Zamku towarzyszy Łżykwiat kasztelański, czyli impreza historyczna na którą zjeżdżają bractwa z całej Polski. Łżykwiat, to również ze staropolskiego kwiecień. Nazwa pochodzi stąd, że ten miesiąc „wyłudza z ziemi przedwcześnie kwiaty”. Jak co roku rekonstruktorzy ubiorą się w swoje średniowieczne stroje, stworzą wokół Zamku wioskę, będą gotować, bawić się, strzelać z łuku, walczyć na miecze, grać w średniowieczne gry…To świetna okazja do podejrzenia jak wyglądało życie w średniowieczu. Podczas wydarzenia, będziecie mieli niepowtarzalną okazję skosztowania zupy według średniowiecznej receptury! Zapewniamy dawkę ciekawej wiedzy i przednią zabawę!W tym roku otwarciu sezonu turystycznego towarzyszy bardzo bogaty program. Oprócz imprezy historycznej, na zamkowym dziedzińcu odbędą się rozgrywki szachowe. „Teatr na zamku” przygotował premierę swojego najnowszego spektaklu „Co się starej szafie śni” czyli bajkę dla dzieci, w każdym wieku Grupa "Teatr po godzinach" ze Zduńskiej Woli przedstawi moralitet „Starzec i śmierć” – to już dla starszych widzów.W sobotę w galerii ZI odbędzie się także wernisaż wystawy „Droga jest celem” Piotra Sabacińskiego – podróżnika, człowieka gór. Zdjęcia prezentowane na wystawie powstały podczas dwutygodniowej wyprawy na najwyższy szczyt obu Ameryk – Aconcaguę (6960,8 m.n.p.m.).Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie! Data rozpoczęcia wydarzenia: 20.04.2024
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 3°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama