Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:29
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Gajewski: Szybciej, więcej, efektywniej

Pierwsza część rozmowy z kandydatem na Prezydenta Tomaszowa, Arkadiuszem Gajewskim. Rozmawiamy o wspieraniu lokalnej przedsiębiorczości, rozwoju gospodarczym oraz niedoborze terenów inwestycyjnych.

 

Zdecydował się Pan kandydować na urząd prezydenta Tomaszowa. Zadam standardowe pytanie: po co? Kieruje Panem ambicja, chęć zmian, czy inne powody?

 

Przede wszystkim nie chcę aby Tomaszów w bliskiej przyszłości był wyłącznie miastem emerytów i rencistów. Sam mam nastoletnią córkę i chciałbym aby po studiach wróciła do Tomaszowa i miała tu możliwość realizacji kariery zawodowej, by chciała tu założyć rodzinę. Tomaszów może rozwijać się szybciej i być powodem do dumy dla mieszkańców.  Nie przez przypadek wspominam o córce i rodzinie, bo to właśnie tomaszowska rodzina jest centralnym punktem mojego spojrzenia. Na pewno to nie kwestia ambicji. Faktycznie mam doświadczenie zawodowe z Miasta, w ostatnich latach z Urzędu Pracy, mam kierunkowe wykształcenie prawno-ekonomiczne oraz przydatne licencje Ministra Finansów i Ministra Skarbu. Na pewno jako nowy Prezydent nie uczyłbym się od podstaw przez kilka lat o co chodzi w Urzędzie Miasta. Jako jedyny kandydat pracowałem zarówno w administracji jak i potrafiłem zbudować prywatną firmę, która przyzwoicie sobie radzi na rynku od 13 lat. Mam też przede wszystkim wizję, pasję i chęć zmieniania Tomaszowa. Jestem pewien, że Tomaszów może się rozwijać szybciej, więcej i być lepiej zarządzany - w stylu nowoczesnej firmy. Wiele osób z różnych środowisk przez długi czas mnie namawiało do startu mówiąc, że jestem odpowiednią osobą i mam dobre propozycje. Zarazem wpływ miało to, że miałem trzeci spośród kilkuset startujących osób wynik w Tomaszowie jako radny w 2010 roku oraz najwięcej głosów spośród Tomaszowskich kandydatów w wyborach do EU kilka miesięcy temu. To ostatecznie przeważyło czyli presja otoczenia oraz zaufanie udzielane mi w wyborach przez mieszkańców miasta. Oczywiście,  Tomaszowianie głosując zdecydują, kto dalej będzie zarządzał miastem i czy moja oferta jest atrakcyjniejsza od innych kandydatów.    

 

Myślałem, że jako przedsiębiorca, osoba która ma na co dzień do czynienia z obsługą lokalnych firm, członek niegdysiejszego BCTM zacznie Pan naszą rozmowę od gospodarki.

 

Właśnie mówiąc o rodzinie to robię. Ale gospodarka nie funkcjonuje jako samoistny element rzeczywistości. Celem nadrzędnym jest podniesienie zamożności, a przez to jakości życia tomaszowskich rodzin. Cała reszta to cele poboczne. Oczywiście mamy do czynienia z systemem naczyń połączonych. Samorząd ma charakter interdysyplinarny.  Nasza perspektywa zmienia się jednak wtedy, kiedy cele zostaną upodmiotowione. Niezależnie od tego, czy mówimy o oświacie, kulturze, pomocy społecznej, a nawet sporcie, dla mnie zawsze w centrum zainteresowania będzie przyszłość tomaszowskich rodzin. Inwestycja w talenty dzieciaków, to przecież inwestycja w  rodzinę. Jeśli mówimy o rewitalizacji parków, to cel jest ten sam.

 

Brzmi sensownie. Mówi Pan jednak o celach, a do ich realizacji niezbędne będą też narzędzia, część z nich o charakterze administracyjno prawnym, ale także te mierzone w złotówkach i EURO.

 

Największym wyzwaniem dla nowego prezydenta będzie uporanie się z ogromnym zadłużeniem Tomaszowa. Mimo dostępności środków unijnych musimy pamiętać o koniecznym wkładzie własnym by inwestować dalej. Wiele samorządów w Polsce wpadło już teraz w pułapkę zadłużeniową i niestety będą miały one problem ze skorzystaniem z pieniędzy, jakie Rząd PO-PSL pozyskał dla Polski w nowej perspektywie finansowej. To ostatnia tak duża transza pieniędzy, jaka zostanie w ciągu 5-6 lat wpompowana do polskiej gospodarki i samorządu. Wiele miast inwestowało na wyrost i teraz ma problem ze spłatą zadłużenia. Wystarczy spojrzeć do naszych sąsiadów do Opoczna, gdzie aby ratować bhudzet emitowano obligacje. W wielu miejscach nie budowano infrastruktury, ale obiekty generujące koszty na wiele lat. Nas też dotyczy ten problem. W małych miasteczkach powstawały aquaparki, których utrzymanie roczne kosztuje wiele milionów złotych. To, że pieniądze są dostępne, nie znaczy, że ludzie racjonalnie potrafią je wykorzystać i na nich dalej zarabiać zamiast dusić się od wielkich kosztów, jakie sami sobie stworzyli. Chcę to robić lepiej, szybciej, a przede wszystkim efektywniej.

Chce pan powiedzieć, że obecne władze miasta tego nie wiedzą?

 

Bynajmniej. Unikam w kampanii krytykowania kogokolwiek. Każdy tomaszowianin ma swoje zdanie o obecnym Tomaszowie i wyrazi je w wyborach. Licytacje w krytyce niewiele wnoszą. Zamiast tego proponuję konstruktywny program, który jest adresowany do tomaszowskich rodzin. Definiuję go: „Więcej, szybciej, lepiej”. Chcę dodać, że przyszły prezydent naprawdę powinien mieć doświadczenie w finansach i sporą doświadczenie w tej branży. Zarządzanie Tomaszowem będzie od nowej kadencji i już na wiele, wiele lat oznaczało również zarządzanie ponad 80 mln zł długów. Taki mamy stan faktyczny i nie ma tu miejsca dla finansowych romantyków czy dobrodziejów. Prezydent bez przygotowania w finansach będzie być może tylko maskotką. Ktokolwiek mówi inaczej jest kłamcą albo nie wie o czym mówi. Jako były finansista z banku PEKAO SA, były Skarbnik Miasta, członek w przeszłości kilku rad nadzorczych, a obecnie właściciel Biura Rachunkowego do zarządzania finansami miasta mam przygotowanie. Poziom zadłużenia miasta powoduje, że to będzie potrzebna wiedza, bo bez pokory i świadomości ograniczeń budżetu miasta możemy mieć zarząd komisaryczny, jak już zdarzyło się to wielu samorządom.

 

Od czego więc zacząć?

 

Oczywiście od konsekwentnego wspierania lokalnej przedsiębiorczości. To małe i średnie firmy, budowlane, usługowe, rodzinne sklepy osiedlowe, rodzima wytwórczość jest źródłem rozwoju miasta ale i jego dochodów. Te firmy to główny pracodawca w Tomaszowie. Tę przedsiębiorczość należy nie tylko wspierać, ale i stale kreować. Dzięki niej mamy wewnętrzny obieg pieniądza, warunkujący koniunkturę i podatki do budżetu miasta. Jeśli mówimy o kreowaniu przedsiębiorczości mam na myśli przykładowo stworzenie programów do uczniów szkół zarówno na poziomie gimnazjalnym, jak i ponadgimnazjalnym. Jako wicedyrektor PUP w latach 2007-2014 miałem okazję niejednokrotnie obserwować, że wiele małych przedsiębiorstw, uruchamianych w ramach dotacji nie wytrzymywała próby czasu. Często młodym ludziom brakowało wiedzy, ale i kreatywności czy odwagi. Nie przeczę, że równie często decydowały ograniczenia lokalnego rynku, ale to też stopniowo możemy zmieniać tylko kiedyś musimy wreszcie zacząć to robić.

 

Ktoś powie: ale to już było...

Było i nieźle się sprawdzało. Wciąż pamiętam konkursy organizowane w mieście dla szkolnych mini przedsiębiorstw oraz zaangażowanie uczniów i nauczycieli. Wiem, że uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego odnieśli w tym roku również spory sukces, nawet w wymiarze międzynarodowym. Trzeba pogratulować wychowawcom , nauczycielom i oczywiście rodzicom. Chciałbym aby takie podejście było u nas powszechne. Program jaki zaproponujemy premiował będzie nie tylko uczniów, ale też nauczycieli. Decyzja sprzed lat o likwidacji Tomaszowskiego Inkubatora Przedsiębiorczości graniczy dla mnie z głupotą i sabotażem. Typowy przykład braku wyobraźni i niby oszczędności, które faktycznie oznaczają wielkie straty finansowe. Do jego funkcji musimy wrócić ale już w innej formule, która odpowiadałaby aktualnym warunkom rynkowym. Będę próbował użyć do tej roli Fundacji Rozwoju Powiatu, która dziś pełni karykaturalną rolę pomostu do finansowania dożynek albo trzeba będzie od nowa budować taką instytucję.

 

A co z inwestorami zewnętrznymi?

 

Oczywiście są niezbędni i bardzo mile widziani. W tej sprawie kluczem jest kolejne rozszerzenie specjalnej strefy ekonomicznej. Teoretycznie nie powinno być to wielkim problemem. Rzecz tylko w tym, że nie ma jej gdzie w Tomaszowie ustanowić. Miasto praktycznie nie ma przemysłowych terenów inwestycyjnych, które mogłoby zaproponować inwestorom. Możemy mówić, że uatrakcyjnimy tereny powistomowskie poprzez budowę dróg wewnętrznych, ale wszyscy wiemy jak te tereny teraz wyglądają. Wiele dobrego możemy osiągnąć stale współpracując i słuchając potrzeb już istniejących inwestorów. Dotąd takich działań nie dostrzegałem, a to możemy mądrze robić. Na pewno stanę na głowie, żeby każdemu nowemu inwestorowi oraz już istniejącym firmom pomóc rozwijać się i tworzyć nowe miejsca pracy w Tomaszowie. Czas podjąć współpracę z lokalnymi firmami także w zakresie promocji, wspólnego udziału w targach i promować ich ofertę poza naszym powiatem. Dla jasności dodam, że nie interesują mnie inwestycje w handel i usługi oparte o zewnętrzny kapitał. W tej sferze niech zarabiają i pracują nasi mieszkańcy, którzy u nas płacą podatki i tu reinwestują swoje zyski.

 

Czyli nie mamy szans na stworzenie nowego centrum przemysłowego w Tomaszowie?

 

Szansą może być zawarcie porozumienia z gminą Tomaszów oraz Lubochnią i to proponuję. Obie mają do dyspozycji tereny położone przy drodze ekspresowej numer 8. Łącznie ponad 100 hektarów gruntów, które niestety należy uzbroić. Należy też wrócić do aktywnej polityki w gospodarowaniu gruntami w granicach administracyjnych miasta. Musimy skupować, scalać, zbroić a następnie dzielić i sprzedawać lub oddawać w wieczyste użytkowanie grunty pod inwestycje. Oczywiście inwestycje przemysłowe, nie wyniszczające miasto supermarkety i dyskonty z obcym kapitałem. Jedną z pierwszych decyzji, jakie podjąłbym byłaby inwentaryzacja dostępnych w mieście terenów. Zarówno tych należących do samorządu, jak i właścicieli prywatnych. Nic nie stoi na przeszkodzie aby stworzyć na tej bazie wspólną ofertę dla potencjalnych inwestorów.

 

Rozumiem korzyści płynące z funkcjonowania w specjalnej strefie ekonomicznej. Co zaproponowałby Pan inwestorom, którzy chcieliby tworzyć u nas nowe miejsca pracy poza strefą?

 

Już zaproponowałem. Przygotowałem w 2013 roku jako radny miejski projekt programu pomocy dla firm tworzących nowe miejsca zatrudnienia. To nieco skomplikowany dokument, nad którym pracowałem przez kilka miesięcy (Gajewski: zwolnienie podatkowe proporcjonalnie do ilości nowych miejsc pracy). Złożyłem go w biurze rady miejskiej i ktoś, kto powinien go wysłać do akceptacji w UOKiK tego nie zrobił, bo nie i już. Zamiast debaty i wprowadzenia projektu do porządku obrad usłyszałem, że trzeba poczekać na nowe przepisy dotyczące tzw. pomocy de minimis. Program trafił więc do szuflady przewodniczącego Rady Miejskiej. Takie jest to tomaszowskie piekiełko i małość ludzi od których zależy nasza przyszłość. Nie cenimy dobrych propozycji, inicjatywy tylko służalczość i bezmyślne dryfowanie. Musimy tę mentalność zmieniać albo Tomaszów będzie nadal w ogonie rozwijających się samorządów. Jeśli zostanę Prezydentem to planuję swój projekt z 2013 roku wdrożyć i rozwinąć do szerokiego pakietu premii w podatku od nieruchomości w zamian za tworzenie nowych miejsc pracy, za nowe inwestycje w remonty. Proszę pamiętać, że mówimy o obiektywnym mechanizmie, gdzie przedsiębiorca wie, że po spełnieniu określonych warunków otrzymuje określoną korzyść i mu się to przykładowo tworzenie miejsc pracy bardziej opłaca. Obecna formuła indywidualnych decyzji podatkowych Prezydenta jest nieczytelna, uznaniowa i zależna od tajemniczych widzimisię decydenta. Lepszy dla rozwoju miasta i uczciwszy w sensie jednych zasad dla wszystkich jest mechanizm obiektywnych kryteriów dla każdej firmy, a zarazem to czytelna do pokazania każdemu inwestorowi formuła wsparcia jego inwestycji.

 

Na konferencji prasowej mówił Pan o forum współpracy z przedsiębiorcami?!

 

Mówiłem o powołaniu Rady Gospodarczej przy Prezydencie Miasta. To powrót do pomysłu sprzed lat Stowarzyszenia Pracodawców na Rzecz Rozwoju Miasta i Regionu BCTM. Chodzi mi o funkcję doradczą i opiniotwórczą. Warto słuchać tych, którzy tworzą miejsca pracy, znać ich plany rozwoju, znać ich opinie i potrzeby czy wymagania co do terenów oraz niezbędnej dla ich rozwoju infrastruktury. Mówię o Radzie reprezentatywnej dla mniejszych, średnich oraz największych firm. Stąd biegnie droga do lepszych decyzji, szybszego rozwoju i większej pomyślności naszego miasta. Myślę zwyczajnie by najpierw optymalnie wykorzystywać te skromne zasoby jakie posiadamy. Krytyków chcę zapewnić, że Rada nie oznacza jakichś diet, kosztów poza „paluszkami” na kolejne posiedzenie raz na kwartał. Musimy zacząć słuchać i rozmawiać z tymi którzy odnoszą sukcesy zamiast przykładowo kolejnej akademii służącej tylko zwiększenie ego i autopromocji Prezydenta.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

212 27.10.2014 12:08
Chętnie zadam parę niewygodnych pytań nie na tym forum zobaczymy jak wybrnie???? Czekam na spotkanie

M.S. 27.10.2014 08:36
Każdy z nas wolałby , aby nasze miasto nie było "wymarłym" miasteczkiem. Wolelibyśmy , żeby ludzie młodzi wracali do nas.Ale do czego Oni mają wracać? Gdzie będą pracować? Młodzi nie mają podstaw do zakładania rodzin , jeżeli już założą - nie starają się o bycie rodzicami. I to nie dlatego ,że nie chcą > PO prostu boją się. Mam pytanie : co zrobił Pan Arkadiusz będąc zastępcą w PUP-ie aby pozyskiwać miejsca pracy? O jakie szkolenia zabiegał?

13.10.2014 09:49
Tropić nie trzeba ale dla mnie jest ważne, że osoby, które chcą podejmować się działań, które, moim zdaniem, wiążą się z jakimiś ryzykami, są świadomi tychże ryzyk i będą umieć je neutralizować. Podejście urzędników chyba Pana nie dziwi? Jeśli pomysłodawca oczekuje od urzędników działań w sferach, o których ci urzędnicy nie mają zbyt wielkiego pojęcia to muszą jakoś "wymiksować" się z tego. Urzędnik przecież wie wszystko najlepiej, więc nie może przyznać, że nie podejmie działań bo nie potrafi. Najłatwiej zrzucić winę na pomysłodawców. Metoda znana i niestety skuteczna, zresztą nie tylko w biurokracji ale również np. w bankowości. Wiem, głupie. Przyzna Pan, że skuteczne. Szczególnie, że celem jest nic nie robić, nie ryzykować. Po to sa jednak wybory, żeby coś pozmieniać. Podejrzewam, że jeszcze jest sporo ludzi, którzy nie podjęli jeszcze decyzji w sprawie zarówno uczestnictwa jak i tym bardziej ludzi, na których będą głosować. Przyznaję, że sam jeszcze nie zdecydowałem i dlatego tak dopytuję. Debata z pozostałymi kandydatami, jest jednak znacznie bardziej utrudniona ale widać elektorat nie jest dla nich specjalnie ważny.

10.10.2014 16:31
Będą. Wkrótce rozmowa z prezydentem Zagozdonem, który zadeklarował chęć jej odbycia. Ze strony pozostałych poki co ciiisza.

10.10.2014 16:29
To mamy tropić złodziei, zanim się oni pojawią? Ludziom trzeba ufać, wystarczy że to oni nie ufają władzy. osobiście mam takie republikanskie podejście. Szkoda czasu i energii na wymyślanie sztucznych problemów. To podejście biurokraty z magistratu, ktore pojawia się za każdym razem, kiedy zjawia się ktoś z jakimiś pomysłami. Robi się wszystko. by taka osobę zniechęcić i przekonać, że jej pomysły są "do bani" i że się ich nie da zrealizować. Tymczasem gdzie indziej te same idee się doskonale sprawdzają a urzędnicy nie boją się pracy i odpowiedzialności. Są komitety, które reprezentują punkt widzenia krytyczny, który można opisać zwrotem:łapać złodzieja". Zapewniam, a znam wiele z osób, które są ich przedstawicielami, że nie sa one zdolne do pracy na poziomie koncepcyjnym. Transparentność to podstawa i mówię to jako niegdyś członek Transparency International Polska, organizacji zajmującej się korupcją. O pomysłach na jej wdrażanie jeszcze porozmawiamy lub sam opiszę je w osobnym felietonie.

10.10.2014 16:29
Czyli będą kolejne wywiady i artykuły. Proszę przemyśleć możliwość zaproszenia innych kandydatów. Wywiady z panem Gajewskim nikogo nie dziwią w kontekście startu "naczelnego" w wyborach i pewnie po czasie każdy zechciałby porównać ofertę w innymi. Nie trudno się domyślić, że niektórzy, nawet popularni kandydaci nie będą musieli udowadniać czy potrafią zrealizować swoje pomysły bo nie mają nawet tych pomysłów jednak co innego sie domyślać a co innego przekonać się.

10.10.2014 16:11
Spekulacja jest terminem często używanym obecnie i nie ma nic wspólnego z pejoratywnym znaczeniem tego słowa z czasów komuny. Nie ma powodów jednak żeby spierać się o znaczenie tego słowa czy jego "zapach". Celem mojego postu było tylko zwrócenie uwagi na zagrożenia. Wszyscy kandydaci mówią o przejrzystości, transparentności... Propozycje, które Państwo składacie nie są niczym nowym choć w Tomaszowie jakoś jeszcze nie realizowane. Dla mnie problemem nie jest to, że chcecie coś zrobić dla Tomaszowa a to, że dziś nie wiem czy będziecie umieli swoje pomysły zrealizować. Nie oznacza to, że już teraz uważam, że nie umiecie. Zwracam jednak uwagę, że mimo słuszności pomysłów i profesjonalnego podejścia do obowiązków nie uniknie się zainteresowania osób, które będą chciały, niekoniecznie legalnie, odnieść korzyści w związku z obrotem gruntami w Tomaszowie. Nie piszę również, żeby nic nie robić. Jeśli jednak ktoś mówi co chce robić to niech przekona wyborców, że nie tylko ma pomysły ale potrafi je wprowadzić w życie.

10.10.2014 16:04
To jeden z najbardziej rozbudowwanych projektów, zlożonych w historii samorzadu przez radnego Rady Miejskiej. Twierdzę, że przyswoiło go ze zrozumieniem dwóch, może trzech radnych. W zakresie lokowania dużych przedsięwzięć uważam, że koncepcja była ok. Odrębny temat to wsparcie małych firm . Jest o nim mowa w wywiadzie. Z tym, że to temat na odrębny wywiad czy artykuł.

10.10.2014 15:49
Przyznaję, była mowa o sferze produkcyjnej. Przypomniałem sobie bez wracania do projektu. W tym elemencie mój błąd i dzięki za zwrócenie uwagi. Wracając do ulg nie jestem przekonany, że akurat taka forma czyli rozwiązanie systemowe jest najlepsze. Wielkość ulg, które mógłby udzielić samorząd z punktu widzenia małych firm, moim zdaniem, nie spowoduje istotnego wzrostu zatrudnienia ponieważ nie jest będzie to poziom korzyści, który skłoni do zatrudnienia. Inaczej, o czym pisałem, jest w przypadku sprowadzeniu dużego inwestora. Ale do tego nie są potrzebne rozwiązania "systemowe" ponieważ w takich przypadkach i tak stosowane są wynegocjowane indywidualnie warunki. Rozumiem, że lepiej coś robić niż nic ale jeśli coś robić "byle jak" to może jednak nie robić. Wierzę, że intencje były szlachetne ale, moim zdaniem, po prostu projekt nie był dopracowany.

10.10.2014 11:56
Nie przeczytał pan programu, który komentuje lub go nie zrozumiał. Jest w nim mowa o inwestycjach tylko w sferze produkcyjnej. nie ma mowy o supermarketach. Prosze mi wyjaśnić, dlaczego miasto nie miałoby ze swoje strony wspierać prorozwojowych działań na rynku pracy? Nawet w jakiejś formie (np. poprzez ulgi podatkowe) współfinasując powstanie nowych miejsc pracy. Wybieramy: rozwój czy zasiłki socjalne wyplacane przez MOPS. koszt roczny prawie 40 milionów złotych. Całkowite wpływy z podatku od nieruchomości o ile się nie mylę są niższe. Krzyczy się: ze prezydenci nie ściągają inwestorów, nie wspierają nowych miejsc zatrudnienia. jak ktoś chce to robić, to się mu mowi, że nie powinien. Gdzie tu sens i logika? Chyba, że chcemy komuś jedynie dołożyć. Ach te magiczne markety, tylko jeszcze wspomnę na koniec. Z tego co wiem, a wiem wydaje mi się dobrze, to Gajewski jest jednym z większych (obok mnie samego) przeciwników lokalizowania wielkopowierzchniowców.

10.10.2014 11:46
W ten sposób można pisac o wszystkim, tylko to do nikąd nie prowadzi. Gruntów nie skupujemy, bo to pachnie "korupcją". Partnerstwo Publiczno - Prywatne też nie jest mile widziane. Od każdego przetargu dochodzić będzie swąd a najlepiej nic nie robić, by ktoś nam czegoś przypadkiem nie zarzucił. Spekulacja to słowo pachnące komuną. Spekulantów. czyli tych co kupili taniej a sprzedali drożej do więzień wsadzano. Taki sposób myślenia jest z tamtej epoki. Może dlatego, że tak myślimy, stoimy w miejscu. Mądre samorządy tak robią i znajdują inwestorów. Głupie zastanawiają się czy przypadkiem nie zostaną oskarżone o spekulację. Podkreślam: skupują, scalaja, dzielą, zbroją a następnie sprzedają na przetargu nieograniczonym. Warunkiem jest transparentność. Taki dlugofalowy plan pozwala przygotować procesy inwestycyjne przedsiębiorcom. Dzisiaj miasto też sprzedaje grunty ale moim zdaniem w sposób całkowicie chaotyczny i przypadkowy. Jaka to korupcja, skoro oferta sprzedaży jest publicznie dostępna? Przyznam, że jedynym problemem może być skup a nie sprzeadż, bo ten odbywa się w ramach negocjacji z wlaścicielem, ale i tu nikt poza wycenę rzeczoznawcy nie wyskoczy. Nie widze innej możliwości przygotowania oferty inwestycyjnej przez samorząd. Żaden inwestor nie bedzie skupował małych dzialeczek aby cały wieloletni często proces przeprowadzić samodzielnie. Podobnie deweloperzy, których celem jest maksymalizacja zysku. Przypomnę, że takie tereny w dyspozycji deweloperów są. Znajdują się na Wistomie i przy ulicy Millenijnej. Czemu nikt się nimi nie intersuje?

10.10.2014 11:28
Prezydent faktycznie jest organem podatkowym jednak decyduje wyłącznie w zakresie podatków lokalnych. W projekcie, który można odszukać i na tym portalu autor w rubryce źródła finansowania postawił "-". Jedyną stosowaną ulgą dla przedsiębiorców są ulgi w podatku od nieruchomości ale stosuje się je wyłącznie w celu pozyskania dużych inwestorów zewnętrznych ponieważ nie naruszają zasad konkurencji na rynku lokalnym. Rozwiązanie w formie proponowanej przez pana Gajewskiego mogłoby powodować nierówne traktowanie lokalnych firm. Markety mogłyby uzyskać ulgi a lokalni przedsiębiorcy działający "na wynajętym" tylko mogliby się przyglądać. Dodatkowo Miasto finansowałoby wspieranie zatrudnienia należące do obowiązków Urzędu Pracy, na które przecież Urzędu Pracy mają swój budżet.

10.10.2014 11:12
Środków UE na zakup gruntów nie ma ale na szereg zadań związanych bezpośrednio lub pośrednio z przygotowaniem gruntów pod przyszłe inwestycje już można środki pozyskać. Sam proces skupu gruntów w celu dalszej odsprzedaży lub dzierżawy pachnie spekulacją i jak historia pokazuje kończy się w sądach lub conajmniej w prokuraturach głównie dlatego, że rodzi podejrzenia działań korupcyjnych przy obrocie gruntami.

jarek 08.10.2014 15:56
Taka rada Panie Arku się raczej nie uda bo przedsiębiorcy są skłóceni i konkurują ze sobą, ale można spróbować w sumie

Piotr 07.10.2014 11:40
To tylko pochlebne komentarze przechodzą?

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama