Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:10
Reklama
Reklama

Fundacja Sopockie Korzenie (4)

Z wielką niecierpliwością oczekiwałem na dzień 20 września 2013 roku, dzień w którym miało dojść do jubileuszowego benefisu Fundacji Sopockie Korzenie (V rocznica powstania tej instytucji) i V Edycja Konkursu WSPOMNIENIA MIŁOŚNIKÓW ROCK’N’ROLLA a szczególnie - nie tylko ja ale cała trójmiejska społeczność - z dreszczykiem emocji, oczekiwała na morską (płytowa darowizna) przesyłkę od Wojtka Szymona Szymańskiego z Nowego Jorku. Płytowa darowizna wysłana z Nowego Jorku w pierwszej dekadzie lipca, drogą morską dotarła do portu w Gdyni, po blisko miesięcznej podróży, w pierwszej dekadzie sierpnia.

 

 Pierwsza informacja o jubileuszowym programie i dacie imprezy dotarła do mnie na początku maja, kiedy problem darowizny jeszcze nie wypłynął na powierzchnię. Już wtedy zadecydowałem, że do konkursu przystąpię. Kiedy Wojtek poinformował mnie (trzecia dekada czerwca), że chce przekazać swoją, analogową płytotekę w  tak zwane, dobre ręce, pomyślałem, - Zrobię wszystko by wspólne nasze przedsięwzięcie znalazło się w sopockim konkursie.  Dotychczas na wszystkie konkursowe edycje (oprócz pierwszej) wysyłałem swoje prace w postaci książek i publikacji. Tym razem nie mogło być inaczej.

 

Na jubileuszowy konkurs przygotowałem swoje felietony (50 kolejnych), które od grudnia 2012 roku, cyklicznie zamieszczam na portalu „nasz tomaszow”. Po „zreperowaniu” tekstówi zamieszczeniu na tych stronach dodatkowych zdjęć, wydrukowałem je w formacie A-4. Kartki zabindowałem, w wyniku czego powstała publikacja w kształcie i formie podobnej do albumu o tytule – Subiektywna Historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim. Tak przygotowaną, konkursową pracę wysłałem do Sopotu. Zdawałem sobie sprawę, że moja publikacja i Wojtka darowizna będą się świetnie, wzajemnie uzupełniać, że nasze miasto, choć przez chwilę, będzie na ustach społeczności i trójmiejskich mediów.

 

W połowie sierpnia w wielkiej, radosnej euforii zadzwonił do mnie prezes Fundacji, Wojtek Korzeniewski z informacją, - Antek chciałem ci przekazać swoją radość, że NARESZCIE dopłynęła z Nowego Jorku, za sprawą firmy przewozowej CH Hartwig, płytowa przesyłka od twojego przyjaciela Wojtka Szymańskiego. Po załatwieniu kilku formalności odbierzemy przesyłkę z portu w Gdyni i na pewno po części, wystawimy je w budynku Sali Koncertowej Opery Leśnej w Sopocie. W tych pomieszczeniach odbędzie się finał konkursu i przyznanie przez jury nagród dla wyróżnianych prac. Wysłaliśmy Wojtkowi Szymonowi do Nowego Jorku, na nasz jubileusz zaproszenie, dlatego prosiłbym ciebie, byś swoimi kanałami spowodował by Szymon dotarł na ten dzień (20 września) do Trójmiasta. Oczekujemy was w Operze Leśnej, 
a zatem do zobaczenia w Sopocie.

 

Od tego momentu koncentrowałem się tylko na wyjeździe na Wybrzeże. Kontakt z Nowym Jorkiem na skypie był niemal codziennie. Szymon miał trochę kłopotów z przeprowadzką na Florydę (dlatego  powstał pomysł ważącej pół tony, płytowej darowizny), do której zresztą nie doszło z przyczyn prozaicznych, o których na łamach portalu nasz tomaszow nie będę opowiadał. Do końca jego przyjazd był niepewny. Jeszcze w trakcie poniedziałkowego dnia (16 września), jego przylot do kraju stał pod dużym znakiem zapytania, a w czwartek po południu, 19 września, planowaliśmy znaleźć się na Wybrzeżu. Radosny był dla mnie, dla nas wybierających się do Sopotu, wtorek. Już w trakcie dnia naszego czasu, Wojtek telefonicznie powiadomił mnie, że ma bilet na lot do Polski, podał mi numer lotu i porę dnia, o której będzie na Okęciu (ok. 9.30 rano). Natychmiast zadzwoniłem do Warszawy, do Maryli Tejchman. Wcześniej umówiliśmy się, że w przypadku przylotu Szymona do Polski, Maryla
z racji zamieszkania, zajmie się odbiorem Wojtka z lotniska.

 

Po tej informacji spadł mi przysłowiowy kamień z serca. Ponieważ dla mojej, tomaszowskiej grupy, zarezerwowane miałem cztery miejsca (karty wstępu na zakończenie konkursu, bilet na koncert nocny + noclegi w hotelu). Oprócz Maryli Tejchman, stałej uczestniczki sopockich imprez, w grę wchodziła moja osoba i Szymon, pozostał jeden wakat. Początkowo brałem pod uwagę udział mojego przyjaciela, Jacka Buczyńskiego, z którym wcześniej w czerwcu (trzecia dekada) sprawdziłem się. Uczestniczyliśmy w Pułtusk Festiwal, poświęcony Krzysztofowi Klenczonowi. Jednak Jacek w tym czasie miał inne sprawy, wcześniej nie przewidziane, więc nadal pozostawało mi jedno, wolne miejsce.

W końcu zdecydowałem się zabrać koleżankę z kamerą filmową, Ewę Komar, która wcześniej sprawdziła się w tej dziedzinie. Nagrywała w Tomaszowie z różnych imprez, dla moich potrzeb materiał filmowy. Wykorzystałem niektóre do zmontowania dwóch filmów; Marek Karewicz – Złoty Fryderyk w Tomaszowie oraz 75 urodziny Marka Karewicza w OK TKACZ. Planowałem po przyjeździe z sopockich wydarzeń także z materiałów nagranych przez naszą kamerzystkę, zrobić kolejny film. Uzgodniliśmy z Marylą, że gdy z lotniska Okęcie odbierze po przylocie ze Stanów, Wojtka Szymona, to ja z Ewą dotrę, mniej więcej w tym samym czasie, do stolicy liniowym autobusem i będziemy oczekiwać ich na Dworcu Zachodnim PKS.

 

Czwartek-19-września-2013-roku


Z Ewą Komar umówiliśmy się pod moim domem, gdzie Janek, mąż Ewy przed godziną 8.00 rano podjechał polonezem i wciągu niespełna dziesięciu  minut znaleźliśmy się na dworcu PKS w Tomaszowie. Punktualnie o 8.20 liniowy autobus z Wielunia, odjechał w kierunku Warszawy. Mniej więcej w okolicach godziny 10.30  w czwartek, 19 września znaleźliśmy się   na dworcu PKS, Warszawa Zachodnia. W tym samym czasie Wojtek Szymon miał przylecieć na warszawskie Okęcie. W ciągu godziny, może kwadrans dłużej (samolot z Nowego Jorku miał półgodzinne opóźnienie) Maryla, już z Szymonem, odebrała nas z dworca i udaliśmy się wszyscy do niej na chatę przy ulicy Łuckiej.

 

 Maryla zakładała, i słusznie, że Wojtek ze względu na różnice czasu ze Stanami (7 godzin), jak i samą, ponad ośmiogodzinną podróżą może czuć się senny, zmęczony dlatego wymaga krótkiego odpoczynku. Zjedliśmy śniadanie, omówiliśmy strategię na trzy/czterodniowy pobyt w Sopocie (gospodarze rezerwowali nam w hotelu cztery noclegi z niedzielą włącznie). Po godzinnym odpoczynku nasz Amerykanin zadecydował, - Kochani czeka nas długa podróż do Trójmiasta, czuję się świetnie, więc proponuję – jedziemy!!! Wojtek miał jeszcze kilka spraw do załatwienia, jedną w swoim warszawskim banku (tu miał swoje konto na wymianę waluty) a drugą w Playu, musiał uaktywnić swoją komórkę. Zabrało nam to trochę czasu bo dopiero około godziny 14.30 opuściliśmy stolicę udając się w kierunku Wybrzeża.

 

 

 

 

W sierpniu bawiłem u przyjaciół (Anny Hoffmann i Tomka Mroza) w Szczecinie, kochających rock’n’roll, biorących udział w różnych koncertach tego stylu, również uczestniczyli latem na koncertach w słynnej dziś, Dolinie Charlotte koło Słupska. Mój szczeciński pobyt zbiegł się akuratnie z obchodami święta morza, gdzie na nabrzeżu  kanału, wzdłuż Wałów Chrobrego odbywał się zlot (The Tall Ships Races) najwspanialszych żaglówek świata. Przeżyłem wspaniałe dni dzięki doświadczeniom jakie wyniosłem dla oka i ducha, zwiedzając cudowne żagle świata. Wieczorem przy kolacji gdy wspominaliśmy i dzieliliśmy się przeżyciami z Wałów Chrobrego, pomyślałem sobie by zaprosić Anię i Tomka do Sopotu (w ramach rewanżu za szczecińskie reminiscencje) na wrześniowy, nocny maraton muzyczny. Znałem już program spotkania, porozumiałem się wcześniej z Wiesławem Śliwińskim, odpowiedzialnym za zakwaterowanie gości, więc w imieniu Fundacji Sopockie Korzenie przedsięwziąłem zaproszenie przyjaciół na jubileuszowe uroczystości V Edycji Konkursu WSPOMNIENIA MIŁOŚNIKÓW ROCK’N’ROLLA oraz V Rocznicy powstania Fundacji Sopockie Korzenie.

 

Wiesław Śliwiński zarezerwował noclegi (o czym wiedziałem jadąc do Szczecina) dla naszej, tomaszowskiej czwórki i dla moich przyjaciół ze Szczecina. Na dwa dni przed imprezą Ania telefonicznie poinformowała mnie, że do  Sopotu przyjeżdża sama, bez swego partnera Tomka i nie swoim samochodem a pociągiem, który w/g rozkładu jazdy dotrze do naszego, morskiego kurortu około godziny 19.40.

 

Umówiłem się z Anią, że o tej porze na dworcu w Sopocie oczekiwał będę jej przyjazdu (zakładaliśmy swój przyjazd do Trójmiasta we wczesnych godzinach popołudniowych)
i wspólnie dotrzemy na noclegową bazę. Tym bardziej, że jadąc na Wybrzeże nie znaliśmy jeszcze hoteli, w którym mieliśmy zamieszkać. Wiesław co chwila przydzielał nam, zupełnie jak w przysłowiowym kalejdoskopie, coraz to inne sopockie hotele a to ze względu na ciągłe potwierdzenie swojego udziału w sopockich uroczystościach wiele, nowych grup VIP-ów. Potwierdzenie hotelu otrzymałem telefonicznie dopiero, kiedy zbliżaliśmy się do Sopotu (okolice Grudziądza na autostradzie A-1). Wówczas zorientowałem się by poinformować jadącą koleją Annę o przyznanym nam hotelu (Hotel Leśny na stadionie lekkoatletycznym sopockiego klubu SKLA), który leży w lesie na wysokości Opery Leśnej w Sopocie Górnym, że do Sopotu nie dojadę o czasie naszym seatem.

 

Natychmiast wykonałem telefon do państwa Henryki i Czarka Francke, mieli nas oczekiwać, właśnie w wymienionym wyżej hotelu, by uprzednio udali się na sopocki dworzec PKP i odebrali Annę Hoffmann. Tak się złożyło, że Henia, Czarka żona, znała dobrze z wyglądu Annę z przed laty (jej mama była matką chrzestną Ani), więc nie wyniknęły żadne trudności z wzajemnym rozpoznaniem się. Do Leśnego Hotelu dojechaliśmy około 20.30 gdzie w hotelowej recepcji oczekiwała nas (dotarli kilka minut przed nami) Ania w towarzystwie Francków. Powitania, uściski, pobranie kluczy do pokoi i wszyscy, jak jeden mąż, udaliśmy się z hotelowej recepcji (nasz budynek, w którym na parterze mieściły się klubowe biura znajdował się na zewnątrz hotelu, na terenie płyty boiskowej, tuż przy tartanowej bieżni) do przydzielonych pokoi.

 

Po zadomowieniu się w hotelowych pokojach, wykończyliśmy kanapki (kolacja), które każdy z nas przygotował sobie na drogę. W czasie kolacyjnej konsumpcji przybył do nas Wiesio Śliwiński, przywitał się z nami, wszyscy poznaliśmy się wcześniej, w Tomaszowie Maz. na Spotkaniu po latach, a Wojtkowi Szymonowi osobiście podziękował za płytową darowiznę, która bardzo urozmaiciła i wzbogaciła V Edycję konkursu jak i ozdobi przyszłe muzeum, jeżeli powstanie, „Polskiej Muzyki Rozrywkowej i Rock’n’Rolla”. Przed opuszczeniem hotelu Wiesio oznajmił nam nowinę, - Chciałem was poinformować, że tomaszowska grupa powiększyła się o cztery osoby. Zaprosiłem również do Sopotu braci Jochanów, Krzysztofa i Darka z żonami, Ewą i Alą. Wynajęli w centrum miasta, w uliczce tuż za Krzywym Domkiem, pokoje w lokalnej willi, i prosili mnie bym jutro zaprosił was wszystkich na 9.00 rano na uroczyste śniadanie. A zatem do zobaczenia na śniadaniu u Jochanów.

 

Kiedy Wiesław opuścił hotel, jeszcze jakiś czas w naszych pokojach (mieliśmy dwupokojowy apartament) pozostały dziewczyny i przez dobrą godzinę pokonwersowaliśmy przy naszej, wspaniałej, rock’n’rollowej muzyce. Między innymi utwór, Rocket 88 z repertuaru Jackie Brenstona, gdzie wydobywające się dźwięki  z wojtkowego sprzętu (P-3) nie dawały nam spokoju. Pomimo zmęczenia, słuchaliśmy muzyki nadal, ale gdy Lowell Fulson zaśpiewał swój wielki, seksowny przebój, Reconsider Baby, zrobiło się nawet tanecznie. Jednak mając świadomość, że jutro czeka nas ciężki dzień, a zbliżała się już północ, Szymon pierwszy przerwał nocne rozmowy przy muzyce, wypowiadając słowa, - Kochani czuję się zmęczony, mój dzień trwa już blisko 48 godzin. Idę spać. Jak chcecie jeszcze rozmawiać przy muzyce, to proszę bardzo. Mnie to nie przeszkadza. Dobrej nocy. Cześć!

 

Rzeczą jasną było, że długo nie posiedzieliśmy, jeszcze Wojtek nie wyszedł z pod prysznica, jak nasze dziewczyny opuściły apartament, pamiętając, że jutro na 9.00 rano mamy wszyscy spotkać się na śniadaniu u braci Jochanów. O śniadaniowych kuluarach i jubileuszowym  wydarzeniu opowiem w kolejnym, 65 felietonie Subiektywnej Historii R&R.

 

 

 


Fundacja Sopockie Korzenie (4)

Fundacja Sopockie Korzenie (4)

Fundacja Sopockie Korzenie (4)

Fundacja Sopockie Korzenie (4)

Fundacja Sopockie Korzenie (4)

Fundacja Sopockie Korzenie (4)

Fundacja Sopockie Korzenie (4)

Fundacja Sopockie Korzenie (4)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antek Malewski 25.10.2013 16:51
Opisuję FOTO 1. FOTO 1 - Teren Opery Leśnej. Marek Piekarczyk i Marek Karewicz w asyście braci Jochanów z żonami, od lewej Dariusz z żoną Alicją, Ewa z mężem Krzysztofem. 2. FOTO 2 - od lewej; Ewa Komar, ja Antek, Maryla Tejchman oraz Wojtek "Szymon". 3. FOTO 3 - Śniadanie u Jochanów. 4. FOTO 4 - Wojtek przed Hotelem Leśnym na stadionie klubu SKLA w Sopocie. 5. FOTO 5 - Deptak w parku przed MOLO. Od lewej; Marek Karewicz, ja Antoni, Krzysiek i Darek Jochanowie.

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama