Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:10
Reklama
Reklama

Fundacja Sopockie Korzenie (3)

Przy wypełnionym po brzegi, roznegliżowaną z powodu nieziemskich upałów, publicznością, parkingowy plac byłego, II Non Stopu, stał się w niedzielę 17 lipca 2011 roku najważniejszym, nie tylko dla Trójmiasta, jubileuszowym, historycznym miejscem tanecznych spotkań polskiej młodzieży. 50 lat Non Stopu w Sopocie. Punktualnie o godzinie 14.00 ruszył sopocki, muzyczny maraton. Jako pierwsza na scenie ukazała się warszawska, rockowa grupa, Altzheimer. Muzycy zagrali najpiękniejsze kompozycje własne i wiele światowych coverów z lat 50/60 minionego wieku. To warszawska grupa poprzez mocne nagłośnienie rozkołysała lekko senną publiczność i zabawa na parkingowym placu zaczęła się na całego. Ludzie swingując, tańcząc polewali swoje rozgrzane ciała wodą. Nie zauważyłem by ktoś z widzów nie poruszał swym ciałem w rytm rock’n’rollowych szlagierów.

 

Po warszawskim zespole wystąpili chłopcy z Trójmiasta, Cotton Wings, grający podobny repertuar co poprzednicy. Zrobiło się głośniej i tanecznie co jeszcze bardziej przyciągnęło roznegliżowane tłumy z okolicznej plaży. Wypełniony, nie tylko nastolatkami, młodzieżą ale również pokoleniem ojców i dziadków plac, stał się trójmiejskim centrum rock’n’rolla, naszpikowany erotycznymi tańcami. A mnie, tak jaki wielu tu  obecnym mężczyznom, oko się cieszyło, jak kuso ubrane (w jedno i dwuczęściowe kostiumy – bikini) dziewczyny, erotycznie podniecająco, wyginały niczym wąż swe kształtne, pięknie opalone ciała w szalonych rytmach rock’n’rolla. 

 

Na zewnątrz, za ogrodzeniową siatką stały tłumy przechodniów, plażowiczów dla których zabrakło na parkingowym placu miejsca. Mimo to bawili się świetnie na zewnątrz, o czym mogą świadczyć ich swingujące sylwetki w rytm rozprzestrzeniającej się po okolicy i morską dal, muzycznych przebojów. Około godziny 18.00 kiedy słońce lekko pofolgowało, chowając się za pobliskie korony drzew i zrobiło się nieco chłodniej, nastąpiła kilkunastominutowa przerwa przed ostatnim akordem imprezy, gwoździem programu, jakim miał być koncert legendarnego zespołu, Polanie All Stars.

 

Zbliżała się 18.30 gdy na parkingowej scenie, przy ogromnym aplauzie publiczności, ukazują się dinozaury, legendy polskiego big beatu, polskiego rock’n’rolla, Polanie All Stars; Wiesław Bernolak – kierownik muzyczny, gitara i instrumenty klawiszowe, jego brat Zbigniew Bernolak – gitara, Andrzej Nebeski – perkusja, Włodzimierz Wander – saksofon, Tomasz Dziubiński – gitara, Adam Zimny – śpiew, gitara, Andrzej Mikołajczak – klawisze. Rozpoczynają hitem nad hity A Ty pocałujesz mnie, wielki przebój Polan, wielki przebój Piotra Puławskiego (tym razem staliśmy razem wśród widzów, w towarzystwie Marka Karewicza i jego opiekunów) wyśpiewał Adam Zimny. Tuż po zakończeniu hymnu, logo zespołu, następuje najpiękniejszy moment jubileuszowych, sopockich obchodów, który przejdzie do historii polskiego show buisnessu.

 

 

 

 

 

Na scenę w asyście kompozytora Mariana Zacharewicza i prezesa Wojtka Korzeniewskiego wprowadzony został sędziwy, 90 urodziny, twórca sopockiego Non Stopu, ojciec chrzestny polskiego rock’n’rolla pan Franciszek Walicki. Gdy zebrany tłum skanduje na rzecz jubilata – Franek, Franek, Franek – na scenę wchodzą, Wojtek Korda oraz  Andrzej Mikołajczyk i przy muzycznym akompaniamencie, Korda na kolanach przed jubilatem śpiewa, - Powiedzcie mu (org. Powiedzcie jej), że ja Go kocham, powiedzcie mu, że kocham Go, że

 

To co się teraz działo przechodzi ludzkie pojęcie. Rozszalały tłum z euforią nadal skandował – Franek, Franek, Franek. A Wojtek Korda kłaniając się przed mistrzem kontynuuje wraz z rozszalałym tłumem sparafrazowany tekst super hitu lat 60-tych autorstwa (tekst i kompozycja) pana Franciszka. Trzymany pod ręce, wzruszony pan Walicki ma łzy w oczach. Zapiera mu dech w piersiach, przez chwilę nie może zabrać głosu by wyrazić swoją wdzięczność.  W tym momencie Marek Karewicz zwraca się do mnie, - Antek zawieź mnie pod scenę, muszę się z moim przyjacielem Franciszkiem spotkać.

 

By dostać się pod scenę musiałem pokonać kilkanaście metrów (ok.10-12) przebijając się przez rozszalały tłum i … barierki ochronne oddzielające widzów od sceny (odległość ok. 3m tzw strefa zdemilitaryzowana) przy których stali ludzie z ochrony. Wiedziałem, że z postacią tak sławną jak Marek Karewicz w wózku, nie będę miał problemów znaleźć się pod sceną. Tak też się stało. Po krótkim, okolicznościowym przemówieniu gospodarza spotkania pana Wojtka Korzeniewskiego, po nim głos zabrali, prezydent Miasta Sopot, Marszałek województwa pomorskiego, przedstawiciele ZAIKS, Polskich Nagrań, przyjaciele, muzycy oraz buisnessman z Obornik, pan Lech Czaban.

 

Przy scenie znaleźliśmy się kiedy trwał benefis poświęcony panu Franciszkowi. Pozwolę sobie wymienić, wg mnie, dwa najważniejsze prezenty podarowane jubilatowi. Pierwszy to wręczenie statuetki i tytuł FENOMENAzasłużony dla polskiego dziedzictwa kultury w dziedzinie Rock’n’Roll. Statuetka pierwszy raz wręczona, właśnie pan Franciszek jest jej pierwszym odbiorcą, w historii przyznawania w Polsce tego typu wyróżnień. Drugim, również przepięknym prezentem był obraz wręczony przez pana Lecha Czabana z Obornik, Zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem a jeszcze piękniejsze były słowa jakie pan Lech do Franciszka wypowiedział, - Gdyby nie zwycięstwo Jan III Sobieskiego nad Turkami i zahamowanie ekspansji Imperium Osmańskiego polski big beat mógłby się nigdy nie narodzić i dzisiaj nie świętowalibyśmy 90 urodzin pana Franciszka.

 

 

 

 

Wzruszony pan Franciszek dziękuje za deszcz nagród jaki niespodziewanie, tak sam twierdzi, spadł na jego osobę. W krótkim przemówieniu, wspomniał swoje muzyczne dzieci, które przedwcześnie zabrał Bóg, - Czekam na spotkanie z nimi, tam w niebie, z  Adą Rusowicz, Kasią Sobczyk, Czesiem Niemenem, Krzysiem Klenczonem, Heniem Zomerskim i wielu moich przyjaciół, którzy przede mną odeszli na wieczny spoczynek. Rozległy się ogromne brawa, a zakończył, jak zwykle kończy swoje wystąpienie, ukrytą autoironią, - Otrzymałem tyle przeróżnych prezentów, że teraz będę mógł otworzyć kwiaciarnię i sklep z pamiątkami. Co wywołało salwę śmiechu, owacje i  ponowne skandowanie – Franek, Franek, Franek.

 

Był taki moment tuż przy scenie, gdy znalazłem się z Karewiczem, że Marek parokrotnie krzyknął do Walickiego, - Franiu! Franiu! Franciszku! Ten usłyszawszy zawołanie, spojrzał w dół sceny i gdy zobaczył Marka dał krok do przodu pochylając się w jego kierunku, - Mój kochany przyjacielu, Mareczku – wykrzyknął – poczekaj tu za sceną, zaraz do Ciebie dołączę. W tym momencie Franciszek niebezpiecznie pochylił się do przodu i gdyby nie Korda i prezes Korzeniewski, którzy szybko podbiegli w jego kierunku łapiąc go pod ręce, mogło dojść do tragicznego w skutkach upadku jubilata ze sceny.

 

Po tej zaplanowanej w programie uroczystości nastąpił właściwy koncert na jaki wszyscy weterani, i nie tylko, sopockich, tanecznych parkietów, oczekiwali. Polanie All Stars aż do całkowitego zmroku, kontynuowali muzyczny maraton, grając swoje największe przeboje z  tamtych lat (Ciebie wybrałem, Cool Jack czy Przyjdzie kiedyś taki dzień).  Na wysokości profesjonalnych wymogów, przy akompaniamencie legendarnej super grupy, sopockiej publiczności zaprezentowali się gościnnie; Wojtek Korda zaśpiewał Bring It On Home To Me i Niedziela będzie dla nas, zwycięzca telewizyjnego Idola, Krzysztof Zalef Zalewski zaśpiewał Don’t Let Me Misunderstood z repertuaru Animalsów. The House Of The Rising Sun wyśpiewał Tomek Lipa Lipnicki. Były również polskie przeboje jak między innymi, Całe niebo w ogniu, wykonany w cudownej interpretacji przez lidera grupy TSA Marka Piekarczyka.

 

 

 

 

Koniec wieńczy dzieło, więc na zakończenie jubileuszowego (50 lat Non Stopu), muzycznego maratonu, nie mogło być innego utworu jak nieśmiertelny, najbardziej klasyczny w tym stylu, najbardziej taneczny, można powiedzieć Hymn Rock’n’Rolla z repertuaru Billa Haleya and His Comets – Rock Around The Clock. Na scenę wyszli wszyscy śpiewający, wyżej wymienieni, uczestnicy maratonu i wspólnie z publicznością, przez kilkanaście minut wprowadzali publikę w ekstazę. Bisów było co niemiara, wydawało się, że ta zabawa nigdy się nie skończy, i tak rozbawieni, całą, naszą grupą udaliśmy sie w kierunku Krzywego Domku przy Bohaterów Monte Casino. Tu miał się odbyć ostatni akord jubileuszu obchodów sopockiego Non Stopu.

 

O godzinie 22.00 w Dream Barze Krzywego Domku nastąpił epilog dwudniowego święta poświęcony obchodom 50 lat Non Stopu. Wieczór pod hasłem After Party – Dyskoteka Młodych Duchem, poprowadził lokalny DJ o pseudonimie artystycznym, Mucha i jego artystyczni  goście. Zasiedliśmy grupą w połączonych stolikach, która przez okres trwania imprezy trzymała się razem. Pozwolę sobie wymienić uczestników klubowego stołu a byli to, Iwona Thierry, Alicja Klenczon Corona i jej dwie przyjaciółki, Hania Erez, Maryla Tejchman, Henia i Czarek Francke, Marek Gaszyński, Marek Karewicz, Wiesław Śliwiński i moja skromna osoba. Po przeciwnej stronie lokalu, konsumpcyjne miejsca zajęli artyści występujący w muzycznym maratonie czyli wszyscy członkowie zespołu Polanie All Stars i piosenkarze występujący gościnnie z tą grupą, notable miasta i województwa, VIP-owie, dziennikarze oraz przedstawiciele organizatorów święta Non Stopu z Fundacji Sopockie Korzenie.

 

Zabawa zaczęła się muzyką mechaniczną z epoki lat 50/60-tych minionego wieku czyli naszej rock’n’rollowej generacji, stopniowo w czasie, przeobrażała się muzycznymi epokami do współczesności. To znaczy tańca kontaktowego na klasycznych dancingach, fajfach do bezkontaktowej, dyskotekowej zabawy. Jednym słowem wieczór upłynął pod hasłem, dla każdego coś miłego. Świetna zabawa zakończyła się grubo po północy, po godzinie pierwszej w nocy wróciłem do swego miejsca zamieszkania w pensjonacie ZATOKA. Zadowolony i duchowo spełniony popadłem w senny letarg.

 

Nazajutrz rano obudził mnie walący w szyby i parapety okien, rzęsisty deszcz. Niebo od morza było całkowicie zachmurzone, pomyślałem, - Boże! Serdeczne Ci dzięki za podarowane organizatorom i uczestnikom wspaniałe, ciepłe i słoneczne dwa dni. Zjadłem śniadanie i wraz z Marylą Tejchman (mieszkaliśmy z grupą z Warszawy w tym samym pensjonacie) udaliśmy się na umówione spotkanie w Krzywym Domku z Karewiczem, jego córką Olą, Wiesławem Śliwińskim i Hanią Erez.  Na ostatnim spotkaniu z przyjaciółmi podsumowaliśmy dwudniowy pobyt w Sopocie, życząc sobie wzajemnie kolejnego spotkania w tym mieście. Ponieważ Maryla wracała do Tomaszowa w odwiedziny do córki miałem okazję zabrać się jej seatem do domu.

 

Deszcz towarzyszył nam prawie do samego Tomaszowa, przestało padać dopiero w okolicach Ujazdu. Taka pogoda wprowadziła mnie w nostalgiczny, wspomnieniowy nastrój. Przez drogę powrotną, przez moje myśli, duszę przetoczyła się cała historia związana z sopockim Non Stopem, od pierwszego pobytu, pracy w 1962 roku jako nastolatek, do świętowania (50 lat) pięknego jubileuszu kiedy stałem się emerytem zbliżającym do siódmego krzyżyka. Teraz moją głowę zaprzątały myśli, o czym by tu opowiedzieć, napisać by uczestniczyć w jubileuszu 5-lecia Fundacji Sopockie Korzenie i V Edycji konkursu Wspomnienia Miłośników Rock’n’Rolla, ale o tym opowiem w kolejnym (64) felietonie.

 

 


Fundacja Sopockie Korzenie (3)

Fundacja Sopockie Korzenie (3)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antek Malewski 19.10.2013 12:42
Opis FOTO; 1. FOTO - na scenie II Non Stopu. Franciszek Walicki i Wojtek Korda. 2. FOTO - na placu II Non Stopu po uroczystościach 90 urodzin pana Franciszka Walickiego. Po lewej Marek Karewicz a po prawej "kawałek" pana Franciszka (wpisuje dedykację). W tle moja skromna osoba.

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama