Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 16 maja 2024 03:11
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Nie tylko o tym, jak nie byłem na Gali Nike 2013.

W to niedzielne popołudnie zostałem zaproszony przez dziennikarki TVP Polonia na tak zwaną „dokrętkę” materiału o promocji mojej książki „Piętno Anioła”, która miała miejsce w Barze Bistro „4U” w Mississaudze, Ontario, dnia 18 września. Materiał promocyjny wyszedł ponoć całkiem dobrze, za to wywiad ze mną kręcony na balkonie mieszkania w Toronto (scena balkonowa) nie za bardzo, ponieważ był, jak mówiły moje koleżanki – „pustynny”, przez co nazbyt przejrzysty. Postanowiły więc znaleźć w Warszawie miejsce, które miało udawać Mississaugę. I znalazły kawałek parku z prawdziwym klonem, co dla wytrawnego operatora było wystarczającą scenerią, żeby pokazać co trzeba i jak potrzeba.

 

W ten sam niedzielny wieczór, 6 października, na finałowej gali w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego jury konkursu literackiego wymyślonego i fundowanego przez „Gazetę Wyborczą” i Fundację Agory ogłosiło, że Nike 2013 za książkę "Ciemno, prawie noc", otrzymuje Joanna Bator, zaś Nagrodę Publiczności Szczepan Twrdoch za „Morfinę”. Moje koleżanki z TVP namawiały mnie usilnie, żebym poszedł razem z nimi „do roboty”, czyli na galę Nike, gdyż miały zlecenie na nakręcenie materiału. Moim problemem był jednak brak akredytacji dziennikarskiej, ale one były uparte i postanowiły wkręcić mnie jako członka ekipy. Po dłuższych zmaganiach z samym sobą i przemyśleniu tematu wyszło mi, że wolę pojechać do domu, a o nagrodach literackich napisać na podstawie ich relacji. Tak też zrobiłem, a czy zrobiłem dobrze, nie wiem. Wiem tylko, że następnego dnia obudziłem się wyspany i wypoczęty, a to w ostatnich dniach zdarzało mi się nieczęsto z racji mojej (to horror, przysięgam) przeprowadzki z Tomaszowa Mazowieckiego do Nowego Glinnika.

 

O finale NIKE 2013

 

Jury wybrało do finału siedem książek spośród 20 nominacji, wśród których było dziewięć powieści, trzy tomy poetyckie, po dwa zbiory esejów i reportaże oraz po jednym komiksie, dzienniku, zbiorze opowiadań oraz wspomnień. Tego roku poza "Ciemno, prawie noc" w finałowej siódemce znalazły się książki: "Noc żywych Żydów" Igora Ostachowicza, "Morfina" Szczepana Twardocha, "Patrz na mnie Klaro" Kai Malanowskiej (Krytyka Polityczna), "Mokradełko" Katarzyny Surmiak-Domańskiej, tomik wierszy "Bach for my baby" Justyny Bargielskiej oraz komiks „Przygody na bezludnej wyspie" Macieja Sieńczyka.

 

Nike jest nagrodą za najlepszą książkę roku. Przyznawana jest zawsze w pierwszą niedzielę października, w tym roku po raz 17. Zwycięzca wyłaniany jest w trzech etapach. Pierwszy to 20 nominacji ogłaszanych w maju, drugi etap to wybór siedmiu finalistów na początku września. Decyzję o przyznaniu nagrody jury podejmuje w dniu jej wręczenia. Zwycięzca otrzymuje 100 tys. zł i statuetkę Nike dłuta prof. Gustawa Zemły. W tym roku jury przewodniczy Tadeusz Nyczek. Po wręczeniu Nagrody pan przewodniczący przyznał, że nie było łatwo. „Jurorzy walczyli jak lwy, aż sypało się pierze…” powiedział dziennikarzom. Wynikak z tego, że losy pierwszej nagrody ważyły się i nie była ona przyznana jednogłośnie.

 

O nagrodzonych książkach:

Joanna Bator, (dziennikarka „Gazety Wyborczej”)

Wydawnictwo: W.A.B. , Styczeń 2013

ISBN: 978-83-7747-827-1

Liczba stron: 528

Bohaterką "Ciemno, prawie noc" jest, bardzo podobnie jak autorka, dziennikarka Alicja Tabor, która po piętnastu latach nieobecności wraca do miasta swojego dzieciństwa, Wałbrzycha. Osiada w pustym poniemieckim domu, skąd kiedyś wyruszyła w świat. Wraz z jej przybyciem w mieście zaczynają się dziać niepokojące rzeczy. W niewyjaśnionych okolicznościach znikają dzieci, a mieszkańcy Wałbrzycha coraz dziwniej się zachowują. Dają się zauważyć niepokoje, niezadowolenie mieszkańców, nasilają się akty przemocy wobec zwierząt. Kulminacją jest pojawienie się proroka, Jana Kołka, do którego w starej kopalni przemówiła wałbrzyska Matka Boska Bolesna. Po jego śmierci grupa zbuntowanych obywateli gromadzi się wokół jego samozwańczego „syna”, Jerzego Łabędzia. Alicja postanawia napisać reportaż o zaginionej trójce dzieci. Nie zapominajmy jednak, że jej powrót do Wałbrzycha jest także powrotem do tragedii, które dotknęły jej własnych krewnych, a były nimi śmierć rodziców, samobójstwo pięknej starszej siostry  zafascynowanej wałbrzyską legendą o księżnej Daisy i zamku Książ. Wyjaśniając tajemnice Andżeliki, Patryka i Kalinki, Alicja odkrywa też tajemnice z przeszłości swojej rodziny.

 

Czytałem tę książkę z rosnącym przekonaniem, że napisana jest jakby z trudem i naciąganiem w konwencji powieści gotyckiej. Autorka chciała mnie przekonać, że w tym, co niesamowite, często ukryta jest prawda o nas samych, czyli o mnie też. Jakoś mnie nie przekonała.

 

Po odebraniu Nagrody Nike Joanna Bator powiedziała:

„Jestem zaszczycona i szczęśliwa. Od dzisiaj Nike będzie mi się kojarzyła głównie z tą nagrodą, a nie butami do biegania. - Pisanie to mokra robota, leje się krew, pot, łzy. Bywa ciemno, prawie noc. To też samotna robota - kontynuowała Bator. - Nie dalibyśmy sobie rady bez ludzi. Chciałam więc wykorzystać tę piękną chwilę, prawie glamour, by podziękować. Dziękuję mojej wydawczyni Beacie Stasińskiej. Drugą osobą, której dziękuję, jest mój towarzysz życia, którego tutaj nie ma, bo jest w drodze do Wrocławia, gdzie kształci kolejne pokolenia kulturoznawców. Życie z pisarką nie jest łatwe i nie mogę obiecać, że będzie łatwiejsze. Przeciwnie, każda kolejna książka ciągnie mnie w większą ciemność, jest większym wyzwaniem artystycznym, egzystencjalnym. Dlatego dziękuję ci, towarzyszu życia, za towarzyszenie, za bycie pierwszym czytelnikiem, za bycie moją liną do skoku na bungee. Dziękuję, teraz pora na szampana”.

 

A w filmie emitowanym w czasie gali o swojej książce Joanna Bator powiedziała tak: „Wszystkie moje powieści zaczynają się tak samo. Zawsze w moim umyśle pojawia się słowo albo słowa, które nie wiem dokąd mnie zaprowadzą. Po słowach pojawia się coś, co można określić jako ton albo smak. I on pojawił się, był czarny, gęsty, niezwykle mroczny. Poszłam jego śladem. Potem są pierwsze obrazy. To była kobieta jadąca pociągiem. Zdałam sobie sprawę, że ma na imię Alicja i, niestety, znowu jedzie do Wałbrzycha. - Trzy razy wracałam do tego miasta w trzech kolejnych powieściach i wróciłam po raz ostatni. Czuję to głęboko, wyczerpałam tę ziemię. Pisałam "Ciemno, prawo noc" w Japonii, i zdałam sobie sprawę, że nie mam się już co oszukiwać. Że wrócę do Polski, a Polska jest dla mnie Wałbrzychem. Ja nie wracam do realnego miasta, ale do miasta z mojej pamięci, spędziłam tam jedynie 18 lat. Przez lata o tym nie myślałam, to było coś w rodzaju spiżarni. Te zalążki trwały we mnie, by odezwać się teraz”. (…) „Na tym świecie ciągle istnieje dobro i warto o nie walczyć. O tym jest ta książka” – czytamy na okładce „Ciemno, prawie noc”, książki, której - gdyby to ode mnie zależało, nie nagrodziłbym tegoroczną Nagrodą Nike.

 

 

 

Nagroda Publiczności:

„Morfina”

Wydawnictwo Literackie

ISBN: 978-83-08-05011-8

Ilość stron: 578.

(Podtytuł: Warszawa 1939: Miłość, narkotyki i zdrada)

 

Z okładki można się także dowiedzieć, że powieść została już nagrodzona Paszportem Polityki w 2012 roku. „Morfina” to szósta powieść Szczepana Twardocha. Ostatnio autor publikował głośno komentowany „Wieczny Grunwald” wyróżniony przez jury Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza. A więc pisarz znany, wyróżniany, nagradzany. I słusznie moim zdaniem skromnym. Bo jest za co.

 

Ta znakomita powieść rozpoczyna się w Warszawie, w październiku 1939 rok. Konstanty Wilemann, syn Ślązaczki i niemieckiego oficera, budzi się na straszliwym kacu i próbuje sobie uświadomić, kim jest. To przebudzenie będzie powtarzało się wielokrotnie, tworząc scenę - refren, taki obraz życia jako klatki, z której nie można uciec. Bohater ma trzydzieści lat, żonę i syna. Matka wychowałą go na Polaka: służył w polskim wojsku, ożenił się z Polką, ale to dla niego zbyt mało by wiedzieć, kim właściwie jest.

 

W powieści oprócz wypowiedzi bohatera słyszymy głos kobiety, która idzie za nim krok w krok, jakby znała jego los. A więc Konstanty jest marionetką w rękach kobiety, która go śledzi, chodzi za nim, a wiemy to słysząc (odczytując jej głos). Czytelnik zmuszony jest przez autora do zaangażowania się w takim stopniu, żeby być w stanie odpowiedzieć sobie sam na wiele pytań, a najtrudniejszym jest jak  rozwiązać zagadkę osoby narratora. W jednym z wywiadów autor mówi na ten temat tak:  „To może być matka, Polska, czarna bogini, śmierć. Ten "ktoś trzeci" z "Ziemi jałowej" Eliota, przez którą jakoś przyszedł mi do głowy cień, który idzie za Konstantym. W konspekcie zapisałem: "ta, która idzie za mną". Albo jeszcze jungowska anima, albo Polska, sam nie wiem. Jest w każdym razie na pewno Kostka niewolą, jego kajdanami. Daje mu to taką heglowską świadomość nieszczęśliwą, która go pęta, jest Konstantego niedokonaniem, niedopełnieniem.”

 

„Morfina” nie jest powieścią o Warszawie z czasów wojny. Chociaż autor odtwarza miasto z drobiazgową pieczołowitością, robi to po to, by stało się właściwą scenerią walki bohatera o własną tożsamość. A sam bohater? - To kobieciarz i kanalia, morfinista, przed wojną przyjaciel znanych rzeczywistych artystów, bon vivant który uwodził kobiety w Adrii. Bywał także w Ziemiańskiej z Jarosławem Iwaszkiewiczem. Pisarze zazdrościli mu kochanki i dobrego samochodu. Nie miał wielkich aspiracji, raczej upodabniał się do otoczenia i stawał się zwierciadłem dla swoich rozmówców. Przyszła jednak nieoczekiwanie wojna i nowe warunki postawiły go przed nieznośnym dla niego, okropnym problemem deklaracji, kwestii poświęceń dla ojczyzny, co go w ogóle nie interesowało. W końcu upomniał się o niego ruch oporu i wymusił, żeby był Niemcem z racji swojego pochodzenia i działał w tajnych akcjach.

 

W książce ważniejsze jednak od podziemnych wojennych misji jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, kim właściwie jest bohater. Jedna z jego samego odpowiedzi: -  że półmężczyzną, półojcem, półmężem, półartystą - mówi sama za siebie. Niska samoocena. I jeszcze jedno. Z powieści wynika, że człowiek nie jest w stanie kierować własnym losem. Robi to za niego natura. I on nie ma w tej kwestii za wiele do zdziałania. Jak zwierzę.

 

Mimo to uważam, że książka jest napisana brawurowo i to jej, nie zaś „Ciemno, prawie noc” dałbym tegoroczną Nagrodę Nike. Ale ja przecież nawet nie byłem na Gali.

 

 


Nie tylko o tym, jak nie byłem na Gali Nike 2013.

Nie tylko o tym, jak nie byłem na Gali Nike 2013.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Solidna wygrana na NowowiejskiejCo się stało w PCAS-ieRodzinny piknik w MCK Za PilicąPółkolonie z MCK-iem – ruszyły zapisy!Uczczą patrona w PCASPrezes ZUS: w ciągu 30 lat średnia długość życia wydłużyła się o 7-8 latUOKiK: zarzuty dla spółek Vectra i Multimedia PolskaAch ta komunikacja... autobusowaPrzebudowa ulicy Długiej już niebawem!Komunikat o przerwach w dostawie prąduWypożyczalnia samochodów w Łodzi – przegląd dostępnych opcjiW Tomaszowie wystartowało nowe radio lokalne – RMF MAXX
Reklama
III RUNda Żubra III RUNda Żubra III RUNda Żubra 19.05.2024, Spała - Półmaraton biegowy i Nordic Walking Już 19 maja w Spale odbędzie się III edycja RUNdy Żubra, impreza biegowo-marszowa w ramach której rozegrane zostaną następujące dystanse i konkurencje:Start Główny:- Półmaraton biegowy  21 km( 2 pętle po 10,7 km)- Półmaraton Nordic Walking 21 km ( 2 pętle po 10,7 km)Start towarzyszący:- 5 km bieg- 5 km Nordic WalkingTrasa obydwu dystansów w 95% wyznaczona jest po leśnych duktach i ścieżkach Spalskiego Parku Krajobrazowego, a START I META znajdują się w centrum Spały na placu głównym. Zawodnicy rywalizują w kategoriach OPEN K/M i wiekowych K/M. Przygotowano następujące kategorie wiekowe: K/M20 (16-29lat), K/M30 (30-39lat),  K/M40 (40-49lat), K/M50 (50-59lat), M/K 60+.Do swoich startów zapraszamy również dzieci, które będą rywalizować w 4 grupach wiekowych:- dzieci do lat 7  - 300 m- dzieci 8-10 lat – 600 m- dzieci 11-13 lat – 1000 m- młodzież 14-16 lat -  1000 mNa zwycięzców podium w każdej kategorii wiekowej dziewcząt i chłopców czekają atrakcyjne nagrody, dodatkowo wszyscy uczestnicy startów dzieci wezmą udział w losowaniu nagród ze sceny.ZAPISY I REJESTRACJAWszystkich zainteresowanych startem w zawodach zapraszamy do rejestracji na stronie www.rundazubra.pl.Na wszystkich uczestników biegu czekają atrakcyjne pakiety startowe :Dzieci w pakiecie startowym otrzymują :- okolicznościową koszulkę biegu- komin biegowy- Kupon na pyszne lody od Carska Wieża- pamiątkowe drzewko do posadzenia od Nadleśnictwo Spała, Lasy Państwowe- numer startowy z chipem do pomiaru czasu- medal na mecieDorośli w pakiecie startowym otrzymują:-Numer startowy z chipem do elektronicznego pomiaru czasu-Gadżet z logo biegu- upominki od sponsorów- Kupon na Pasta Party w dniu 18.05 ( Zabujana Pizza Bar w Spale)- Pamiątkowy medal na mecie- Poczęstunek po biegu, owoce, woda, izotonik PASTA PARTYWszystkich półmaratonu i biegu na 5 km zapraszamy do udziału w bezpłatnym Pasta Party w sobotę 18 maja.O SPALESpała to miejscowość niewielka, ale za to z ogromną sportową historią. To tutaj znajduje się Ośrodek Przygotowań Olimpijskich, który wyszkolił już wiele pokoleń polskich czołowych lekkoatletów. Otaczające Spałę lasy stwarzają idealne warunki do uprawiania sportu, do tego wszechobecna cisza i spokój sprawiają że warto tu biegać i wypoczywać jednocześnie.Organizator imprezy:Be AlivePatronat Honorowy:Gmina InowłódzSponsor Główny:Bank Pekao S.A.Sponsorzy Strategiczni:Westlab, One OrganicData rozpoczęcia wydarzenia: 19.05.2024
Food trucki Food trucki Już od 17 do 19 Maja na Placu Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim zawitają Food trucki!Piknik rodzinny organizowany przez Sowa Events bedzie miał do zaoferowania mnóstwo atrakcji.Dla głodomorów przyjadą foodtrucki reprezentujące kuchnie z całego świata. Wśród serwowanych dań nie może zabraknąć: amerykańskich burgerów, hiszpańskich churrosów, frytek belgijskich, węgierskich langoszy, tajskiego padthaia oraz wiele innych przysmaków z różnych zakątków naszego globu.Dla spragnionych będzie przygotowana strefa orzeźwienia, czyli stoisko pełne dobroci. Serwujemy tam autorską lemoniada, zmrożoną granite i wiele innych.Między stoiskami będzie przygotowany specjalny food court gdzie zostaną porozkładane ławostoły, leżaki oraz parasole. Można więc śmiało zaprosić całą rodzinę i wygodnie spędzić czas zajadając się serwowanymi specjałami, słuchając przy tym przyjemnej muzyki.Będzie również mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Będzie stoisko z balonami i zabawkami oraz stoisko z watą cukrową. Bedą również przygotowane dmuchane zamki na których dzieciaki beda mogły spędzić radosne chwile skacząc i bawiąc sie w najlepsze.DODATKOWO I BEZPŁATNIE ZAPRASZAMY NA:SOBOTA:- 12:00 - 16:00 - Spotkanie z ulubionymi postaciami z topowej bajki o dzielnych pieskach! Szykujcie aparaty i szerokie uśmiechy :)NIEDZIELA: - 12:00 -12:45 - Koncert "JAK Z BAJKI" - uzdolnieni ludzie filmu, muzyki, teatru i animacji przeniosą Was w magiczny świat muzyki z największych hitów filmów animowanych! - 12:00 - 18:00 - Animatorzy do Waszej dyspozycji! - zabawy ruchowe, sportowe, skręcanie balonów, zabawy z chustą klanza, mini zajęcia plastyczne i wiele innych - nudzie mówimy STOP!- 12:00 - 18:00 (z przerwami) - Bańki mydlane w niecodziennym wydaniu - daj się zamknąć w giga bańce! - Warto zapomnieć o gotowaniu w domu tego weekendu. Warto zabrać rodzinę i cudownie spędzić ten czas z Food truckami. Kulinarne święto już od 17 do 19 Maja w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 9°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama