Wybór nowego starosty tomaszowskiego utknął w martwym punkcie.
3 grudnia 2025 r. nadzwyczajna sesja Rady Powiatu, zwołana w celu powołania następcy odwołanego Mariusza Węgrzynowskiego, zakończyła się po kilku minutach – z powodu braku kworum. tomaszow-tit.pl+1
Sesja bez rozstrzygnięcia
W obradach wzięło udział jedynie 10 z 23 radnych. Na sali pojawili się radni Koalicji Obywatelskiej, PSL/Trzeciej Drogi oraz część radnych niezależnych. Zabrakło całego klubu PiS oraz radnych klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa, kojarzonego z prezydentem Tomaszowa Marcinem Witko, a także jednego radnego niezależnego.tomaszow-tit.pl
Zgodnie ze statutem do prowadzenia sesji konieczna jest obecność co najmniej połowy ustawowego składu rady. W tej sytuacji przewodniczący Bernard Kociubiński (KO) stwierdził brak kworum i zamknął obrady. W rozmowach z mediami mówił o „poważnym rozczarowaniu” i sugerował, że część partnerów politycznych złamała wcześniejsze ustalenia, co w tytule jednej z relacji prasowych ujęto słowami „zostaliśmy oszukani”. tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl+1
Na sesji nie doszło więc nawet do formalnego zgłoszenia i przegłosowania kandydatury na starostę, choć wiadomo, że Koalicja Obywatelska forsowała nazwisko radnej Alicji Zwolak-Plichty. Dziennik Łódzki
Tło: odwołany starosta i polityczny klincz
Do kryzysu doszło niespełna tydzień po tym, jak 28 listopada rada powiatu większością 14 głosów odwołała dotychczasowego starostę Mariusza Węgrzynowskiego (PiS). Była to już kolejna próba jego odwołania; tym razem zakończona powodzeniem. tomaszow-tit.pl+1
Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym odwołany starosta pełni jednak swoje obowiązki do czasu wyboru nowego zarządu. Jeżeli rada w ciągu trzech miesięcy od odwołania zarządu nie zdoła powołać nowego, może zostać rozwiązana decyzją premiera na wniosek wojewody, a w powiecie wprowadzony zostanie komisarz rządowy. Prawnik+1
Stawką obecnych rozmów koalicyjnych jest więc nie tylko obsada stanowiska starosty, ale też kształt całej władzy w powiecie – i uniknięcie scenariusza przedterminowych wyborów.
„Wszyscy czują się oszukani”
Po przerwanych obradach do opinii publicznej zaczęły docierać sprzeczne relacje uczestników negocjacji. W relacjach części radnych KO oraz działaczy opozycyjnych to radni klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa mieli w ostatniej chwili wycofać się z wcześniejszych ustaleń i nie przyjść na sesję, uniemożliwiając wybór nowego starosty. tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl+1
Z kolei w komentarzach, do których dotarły lokalne media, przedstawiciele „Od Nowa” twierdzą, że to oni zostali potraktowani nie fair – mieli liczyć na szerszy udział w przyszłym zarządzie (dwa miejsca lub rotacyjny urząd starosty), a ostatecznie mieli usłyszeć propozycję tylko jednego, mniej znaczącego stanowiska. Nasz Tomaszów
Publicysta portalu NaszTomaszow.pl opisuje tę sytuację jako swoisty „powiatowy Matrix” – rzeczywistość, w której każda ze stron politycznego sporu deklaruje, że została „oszukana”, a wyborcy mają coraz większą trudność w zrozumieniu, kto właściwie z kim zawiera porozumienia i dlaczego są one tak szybko zrywne. Nasz Tomaszów
Głos mediów i komentatorów
Lokalne redakcje zgodnie podkreślają, że fiasko sesji z 3 grudnia przedłuża stan niepewności w jednym z kluczowych samorządów regionu. W relacjach zwracają uwagę m.in. na:
- brak przejrzystej informacji o ustaleniach koalicyjnych i powodach nieobecności części radnych; Nasz Tomaszów+1
- rozbieżne narracje obu stron – od „zostaliśmy oszukani” po zapewnienia, że to druga strona zerwała porozumienie; tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl+1
- rosnące znużenie i irytację mieszkańców, widoczne w komentarzach pod internetowymi artykułami, gdzie pojawiają się głosy domagające się „normalnej pracy powiatu” lub wręcz nowych wyborów. Nasz Tomaszów+1
Część dziennikarzy zwraca uwagę, że dyskusja o personaliach całkowicie przesłoniła rozmowę o programie – planach inwestycyjnych, przyszłości szpitala powiatowego czy sytuacji finansowej samorządu. Nasz Tomaszów
Co dalej?
Rada Powiatu Tomaszowskiego ma czas do końca lutego, by wybrać nowego starostę i zarząd. Do tego czasu urząd formalnie sprawuje odwołany już starosta Mariusz Węgrzynowski. tomaszow-tit.pl+1
Jeśli kolejne próby zakończą się niepowodzeniem, powiat może stanąć przed perspektywą wprowadzenia komisarza lub wcześniejszych wyborów. W praktyce oznaczałoby to kilkumiesięczny okres dodatkowej niepewności – zarówno dla pracowników starostwa, jak i mieszkańców oczekujących na decyzje dotyczące dróg, szkół czy szpitala. Prawnik+1
Na razie w tomaszowskim samorządzie trwa jednak polityczny impas. W sieci nie brakuje komentarzy, że „w powiatowym Matrixie wszystko bez zmian” – a mieszkańcy czekają na pierwszy sygnał, że radni są gotowi przejść od wzajemnych oskarżeń do konstruktywnych rozmów o przyszłości powiatu. Nasz Tomaszów+1


























































Napisz komentarz
Komentarze