Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 22:42
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Panie premierze Tusku, jestem optymistą! I z optymizmem wyczekuję, kiedy skończą się Pańskie rządy…

„Ludzie planują, a pan Bóg się śmieje”, stwierdził usprawiedliwiając sam siebie Donald Tusk. Bo różne różności nam naobiecywał, nie tylko w swym pierwszym, wielogodzinnym exposè. Teraz też obiecuje, że np. od 2016 r. będziemy mieli przyjazny, uproszczony system podatkowy. Jak nie wyjdzie, znowu będzie mógł zwalić na pana Boga, że taki żartowniś.

 

Poza tym, jego rząd ma same sukcesy: przez powódź kryzysu przeprowadził nas suchą stopą, stopa nam rośnie, rosną autostrady, mamy pendolino, na świecie nas chwalą, żeśmy taki fenomen, w ogóle jest beauty, a jedyne, czego nam, Polakom, brakuje, to optymizmu - wyłuszczył Tusk w Krynicy. Jak klient optymistycznie nastawiony, to więcej kupi, a jak więcej będzie kupował, to producenci będą więcej produkowali, co znów spowoduje lawinę przypływu gotówki do państwowej kasy, z których rząd będzie mógł spłacać bilionowe zadłużenie, a i na potrzeby obywateli coś zostanie…

 

Noszę krawat. Muszę to podkreślić, bo „klient w krawacie jest mniej awanturujący się”. Zastanawiam się, co jest temu facetowi. Wypił za dużo, czy zjadł za mało? W jakim świecie on żyje? Czy poza gabinetem prezesa w Urzędzie Rady Ministrów ogląda tylko TVP, która aż mieni się od barw szczęścia i „m” - jak miłość…?

 

„Chcesz być szczęśliwym, nie gmeraj w pamięci”, pisał po francusku mój ulubiony aforysta-nihilista Rumun Emil Cioran. Dla wyjaśnienia, nihilizm to pogląd filozoficzny negujący istnienie pewnych bytów. No to porozmawiajmy o tych bytach. Ponoć najważniejsze, abyśmy tylko zdrowi byli. Tylko, jak tu być zdrowym, skoro mamy jedną z najgorszych służb zdrowia w UE; w ocenie ekspertów Polska plasuje się pod tym względem na 27 miejsce w Europie. Dr Arne Björnberg z instytutu Health Consumer Powerhouse (HCP), który co roku przeprowadza stosowne analizy, skwitował:

 

Podczas, gdy inne kraje usprawniają swe systemy, Polska nie czyni żadnych postępów, wręcz przeciwnie, w najnowszym zestawieniu znów spadła o jedno miejsce.

 

Wyróżnia nas m.in. wysoka umieralność na raka, najdłuższe oczekiwanie na wizyty u lekarzy specjalistów i na operacje, najgorszy dostęp do nowoczesnych leków i aparatury medycznej… - podsumował w swym raporcie Björnberg. O tym jak jest my wiemy najlepiej, bez unijnych raportów. Szpitale muszą oszczędzać, bo instytucja zwana NFZ (przywrócona dożycia nie wiedzieć czemu przez ministra SLD Mariusza Łapińskiego - gdyby głupota miała skrzydła, byłby orłem) tnie kontrakty, przesuwane są terminy zabiegów i operacji, kolejki rosną, pacjenci muszą czekać na przyjęcie przez specjalistów miesiącami i latami, zamiast sprawnego systemu, mamy żebractwo w telewizji o datki na ratowanie Jasia, czy Zdzisia, o zrzutkę na protezy dla kalek, czy błagania chorych na raka o niezbędne leki…, ale - trawestując rządowego klasyka-rzecznika Jerzego Urbana, rząd sam się wyleczy…

 

Niedawno „Głos Wielkopolski” opisał sprawę poszkodowanej w wypadku Laury Kubas, której poznański szpital wyznaczył termin operacji kolana na 7 lipca 2020r. Pani Kubas i tak ma szczęście, innemu pacjentowi obiecano operację nadgarstka za dziesięć łat, a na np. artroskopię barku ktoś tam musi czekać do… 2023 r. Nic to, więcej optymizmu, pani Kubas i inni, nie bądźcie czarnowidzami - radzi pan premier.

 

Wie, co mówi. W końcu w minionej kadencji było tak dobrze, że naród wybrał go na drugą. Aby było jeszcze lepiej, Tusk wprzągł był do pomocy znakomitych fachowców w swych branżach, jak ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza właśnie, (że o poprzedniczce, awansowanej za jej „dorobek” na marszałka Sejmu Ewie Kopacz nie wspomnę), który wcześniej nie kierował nawet wiejską przychodnią. Jest też w ekipie premiera zegarmistrz światła purpurowy, magister nauk społecznych Sławomir Nowak w roli ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, socjolog-kulturoznawca Michał Boni, jako minister od cyfryzacji, czy minister od sportu i fryzjera, była nauczycielka akademicka, ekonomistka Joanna Mucha. Słowem, fachowiec na fachowcu, fachowca pogania. Nic, tylko za dwa lata wybrać cały Tuskowy gabinet na kolejną kadencję. A jak coś nie wyjdzie, zawsze będzie można zwalić winę na kiepskie poczucie humoru pana Boga.

 

Że jesteśmy w czołówce krajów Europy o najwyższym bezrobociu wśród młodych ludzi, w tym absolwentów wyższych uczelni? Że pracy nie może znaleźć 26 proc. młodzieży, czyli co czwarty obywatel RP w wieku do 25 lat, a wielu tych, którzy ją mają, tyra na umowach śmieciowych, które należy traktować jako zatrudnienie doraźne, bez żadnych ubezpieczeń socjalnych? Że za chlebem wyjechało za granicę 2 mln naszych rodaków? Oj tam, oj tam…, zapomnijmy o danych Eurostatu! W takiej np. Etiopii niedożywiona jest połowa ludności, a my, Polacy, możemy przecież pracować we wszystkich państwach Unii Europejskiej…

 

Kto szuka, ten znajduje. Do tyczy to także starszyzny z głodowymi emeryturami, którzy zamiast malkontencić, również powinni ruszyć - za przeproszeniem - tyłkami. Taka np. pani Elżbieta Zapendowska, lat 66, znana m.in. z telewizyjnego „Idola”, „Jak oni śpiewają” i „Must be the Music”. Wcześniej ta specjalistka od emisji głosu udzielała lekcji m.in. Edycie Górniak, czy Maryli Rodowicz. Jej emerytura wynosi dziś 700 zł na rękę. Więc Zapendowska-emerytka dorabia, to w programie „Tylko muzyka”, to znów szkoląc młódź na warsztatach w Muzycznej Owczarni w Jaworkach i w Końskich. Można? Można! Więc, do roboty, stare konie, pan premier wskazał, jak zwyciężać mamy; już pisałem, będziecie mięli więcej pieniędzy, to i więcej kupicie, producenci będą więcej produkować i państwo będzie rosło w siłę… W tym kontekście nie ma się też co martwić naszym ujemnym przyrostem demograficznym, rąk do pracy na mnie zabraknie. Jak napisała „Gazeta Wyborcza”:

 

Dziś Polak dostaje na emeryturze ok. 50-55 proc. pensji, to mniej więcej 1,8 tys. zł brutto. Według prognoz ekspertów emerytury liczone ze składek będą niższe. Szacuje się, że będą wynosić o blisko 30 proc. mniej od ostatniej pensji, czyli ok. 1,2 tys. brutto. Osoby, które pracowały na umowę o dzieło, często chorowały i niewiele zarabiały, mogą w przyszłości mieć emerytury nawet w wysokości 200 czy 300 zł.

 

Żadne to czarnowidztwo „GW”, tak przychylnej ekipie Tuska, po prostu prawidłowość: im mniej dostaną emeryci, tym więcej będzie chciało pracować, a gdy będą pracowali nie będą mięli czasu na takie głupoty, jak wizyty u lekarzy. I będzie ich stać na płacenie bez marudzenia podwyższonego, 23 proc. podatku VAT, który kolejny fachowiec nie do zastąpienia, twórca vincentyzacji ekonomii minister Jacek Rostowski planuje utrzymać do 2016r. Jak tłumaczy:

 

Spowodowane to zostało koniecznością ograniczenia nierównowagi finansów publicznych, co jest niezbędnym warunkiem dla stabilności makroekonomicznej i długofalowego wzrostu gospodarczego, jak również słabą koniunkturą na głównych rynkach eksportowych ograniczających wzrost polskiej gospodarki

 

- stoi jak wół w rządowej Aktualizacji Programu Konwergencji. Jasne? Ot, takie, jak pisał egzystencjalista-emigrant Witold Gombrowicz, „robienie z tata wariata”.

 

"Ludzie planują, a pan Bóg się śmieje", wskazał główną przyczynę własnej nieudolności Donald Tusk. Gdyby ktoś miał wątpliwości, teraz ma jasność: jeśli mimo braku pracy i wbrew służbie zdrowia dożyjesz młody Polaku wieku emerytalnego, nie licz na państwo. Ale bądź dobrej myśli, bo - jak podsunął były wicepremier, specjalista w dziedzinie prorodzinnej polityki zatrudniana pociotków Waldemar Pawlak - „są organizacje społeczne, są kościoły, są ludzie dobrej woli…”


Racja, są. I ja w nich wierzę. Dlatego, Panie Premierze Tusku, jestem optymistą! I z optymizmem wyczekuję, kiedy skończą się Pańskie rządy…

 

Piotr Cywiński, wpolityce.pl

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

05.09.2013 17:40
To jest już agonia partii rządzącej i jej wiernego za stołki koalicjanta.

ona 05.09.2013 16:26
też tego oczekuję, wyczekuję, wręcz odliczam dni...

Opinie

Reklama

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 13:22 Liczba komentarzy: 11 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Strzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Jacy wyborcy, takie rządy... jak się dba, tak się ma!Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: Edek z fabryki kredekTreść komentarza: Zróbcie mnie starostą...ja dla was wszystko zrobię...i obiecam...pracowałem kiedyś w cyrku więc mam dobre referencje.Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powyższy materiał pokazuje dwie samorządowe bajki: samorząd gminny (Gmina Miasto Tomaszów Mazowiecki) i samorząd powiatowy. W obydwu samorządach formalno-prawnie jest jednakowo. Stanowiącymi organami samorządowymi są: (gmina) wójt gminy i rada gminy, (powiat) starosta powiatu i rada powiatu. Jednak te dwie bajki znacznie różnią się od siebie. Bajka nr 1. W ginach wiejskich i miejskich w/w organy samorządowe są wybierane BEZPOŚREDNIO, czyli przez mieszkańców gminy/miasta. Jeżeli wójt/prezydent podpadną społeczności gminy, w drodze referendum na wniosek mieszkańców można cwaniaków odwołać i zorganizować nowe wybory. Takich referendów i nowych wyborów w różnych gminach już trochę było. Dlatego nad wójtami/prezydentami gmin/miast ciąży ten miecz Damoklesa w postaci groźby ich wykasowania przez ludzi. I Prezydent Witko też ciągle pamięta o tym, że nie może zawieść ludzi, którzy Jego wybrali, a poza tym wie, że ten urząd to nie tylko jest to dobry stołek, ale i służenie społeczeństwu miasta . Bajka nr 2. W powiatach jest trochę inaczej. Rada powiatu jest wybierana też w wyborach BEZPOŚREDNICH, ale tu już powstają "kumitety wyborce" i to te "kumitety" tworzą listy wyborcze kandydatów poszczególnych, półprzestępczych partii wyborczych. I potem są wybory, durni wyborcy wybierają równie durnych radnych powiatowych, a ci durnowaci radni (lokalne polytycne cwaniaczki z miodem w uszach) wybierają w wyborach pośrednich takie społeczne i samorządowe zero. I tego zera nie można odwołać w drodze referendum, a tylko poprzez radę powiatu. Podsumowanie. Czy Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowieckiego może rozmawiać z takimi zerem o wspólnej polityce samorządowej miasta i powiatu?!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Najlepiej nowe wybory ale jak zauważył autor połowa radnych by mie przeszła więc stołków będą pilnowaćŹródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: ixiTreść komentarza: Mistrzu: ten pan Kowalczyk uwielbia taki burdel w powiatowym samorządzie, a szczególnie totalny syf w samym starostwie powiatowym. Tylko i wyłącznie dzięki takiemu burdelowi i syfowi ciągle tam siedzi (celowo nie piszę, że ciężko pracuje, bo byłoby to kłamstwo).Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Figo-fagoTreść komentarza: Jadziunia: ten człowiek jeszcze nie odchodzi tylko po prostu idzie na emeryturkę.Źródło komentarza: Konkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama