Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 09:27
Reklama
Reklama

Okrakiem: Szkoły mojego życia (2) – Komuna, Matura, Stonesi i Czerwone Gitary

Kolejny retrospektywny felieton Edwarda Wójciaka. Polecamy.

 

„Morza szum, ptaków śpiew , złota plaża pośród drzew

Wszystko to, w letnie dni przypomina Ciebie mi, przypomina Ciebie mi

Szłaś przez skwer, z tyłu pies "Głos Wybrzeża" w pysku niósł

Wtedy to pierwszy raz uśmiechnęłaś do mnie się, uśmiechnęłaś do mnie się”

(Czerwone Gitary- Historia jednej  znajomości)

 

Był rok 1966. W konsumowaniu produktów upojnej wiosny oraz jeszcze bardziej upojnych i upalnych początków lata niezmiernie przeszkadzała nam wizja zbliżającej się nieuchronnie jak wyrok śmierci matury. Z tego okresu najlepiej pamiętam dwa przeboje, które odśpiewywaliśmy przy każdej nadarzającej się okazji. Pierwszy, to „Historia jednej znajomości” – hitu jak się okazało hstorycznego i nieśmiertelnego, śpiewanego do dzisiaj nie tylko przez niepotrafiących dorosnąć  sześćdziesięciolatków, ale granego i śpiewanego przez współczesne gwiazdy polskiej pop music. Łaziliśmy po Tomaszowie podśpiewując: „Szalalalalalala, a-a-a”, a dorośli ludzie pukali się w czoła, nie za bardzo kumając, co nam dolega.

 

Drugim hitem matury ’66 był aktualny wtedy przebój Rolling Stonesów „Paint it Black”.

 

„I see a red door and I want it painted black ,no colors anymore I want them to turn black.

I see the girls walk by dressed in their summer clothes, I have to turn my head until my darkness goes”.

Mimo niezłej znajomości języka angielskiego w całkowicie wolnym tłumaczeniu wychodziło to nam topornie, ale za to swojsko:

„Pomaluj to na czarno szminką numer sześć

Zamaluj to na czarno nie jest ci z tym źle”

 

„Historia jednej znajomości” ma całkiem niezłą historię. Skupmy się na wspomnieniach Jerzego Kosseli. Wynika z nich, że był on niezwykle uporządkowanym człowiekiem. Przejawiało się to w okresie Niebiesko-Czarnych, a później Czerwonych Gitar między innymi i w tym, że nie rozstawał się z notesem, w którym zapisywał różne pomysły i to nie tylko muzyczne, ale także na przykład organizacyjne, jakieś złote myśli, spostrzeżenia. Oto co zapisał na temat wspomnianego przeboju, o którego historię, rodowód powstania w okresie późniejszym tworzone były legendy, używane na pożytek indywidualnych „potrzeb” postaci związanych z zespołem Czerwone Gitary. Tekścik ten wyjaśnia wszystko:

 

„Mieszkam w Gdyni, więc nie trudno tam o widok dziewczyny spacerującej nad morzem, a ja akurat zobaczyłem taką, opowiada muzyk. Nie dość, że była bardzo ładna, to jeszcze biegł za nią pies i trzymał w pysku gazetę. Jaką, nie wiem. To mógł być tylko „Głos Wybrzeża”, albo „Gazeta Bałtycka”. Jak się później okazało, „Głos Wybrzeża”, lepiej pasował do muzyki. To „później” nastąpiło w 1965 r. przed pierwszą sesją nagraniową zespołu w Warszawie. Okazało się, że brakuje nam dwóch utworów. Nasz zespół zatrzymywał się tradycyjnie w Domu Chłopa, a ja zamieszkałem w jednym pokoju z Krzyśkiem Klenczonem, żeby coś pokombinować. On miał jakieś gotowe muzyki, więc wieczorami przy gitarze próbowaliśmy zrobić z tego piosenki. No i wyciągnąłem ten mój notes z pomysłami i wydało mi się, że dobrze byłoby tę dziewczynę z psem i gazetą wmontować w jakąś historię, przecież typową dla wakacji, młodzieńczych uczuć. No i jakoś tak wyszło. W ciągu jednej nocy powstały dwie piosenki.

 

Jak się po latach okazało, Jerzy Kossela zadowolony z tekstu za bardzo nie był.  „Po pierwsze mieliśmy bardzo mało czasu, po drugie kłóciłem się z Krzyśkiem o końcówki. Ja chciałem dwusylabowe, bo są bardziej „muzyczne”, on upierał się przy jednosylabowych. Stąd ten „pies”, „szła”, „znów”, „dni”, „mi”. Ale, kto był zwracał uwagę na końcówki. Ważny był klimat. Morze, wakacje, romans. Całości dopełniało charakterystyczne, beatlesowskie „sza-la-la-la-la-la-la-la-lala-la”. Powstał jeden z największych polskich hitów wszechczasów”.

 

Podobno żony wspomnianych muzyków Czerwonych Gitar do dziś nie potrafią rozstrzygnąć trwającego ponad czterdzieści lat sporu. Jana Kras-Kossela opowiada, jak to każda z nich uważała, że to piosenka o niej i specjalnie dla niej napisana i śpiewana. Natomiast pani Klenczonowa twierdzi, że to przecież kompozycja Krzyśka, więc powstała z myślą o niej. Kosselowa droczy się, że tekst napisał Jurek, więc to ich historia, chociaż tak naprawdę wie dobrze, że wcale tak nie było i wie, że ta dziewczyna z psem to nie ona. I kończy wspominki:„Myślę, że po prostu takie, lub podobne przygody zdarzały się, zdarzają i będą zdarzać każdych wakacji, że coś zaiskrzy, żeby opaść wraz z jesiennymi liśćmi”.

 

 

 

 

Maturę zdałem całkiem nieźle, mimo kłopotów z matematyką. Nie zaliczyłem egzaminu pisemnego, z powodu spisania zadań z niewłaściwej ściągi. Potem przez dwa tygodnie musiałem zakuwać do ustnego. Nie zapomnę, jak mama to przeżywała. Udaliśmy się nawet do kościoła Św. Antoniego, aby wspólnie pomodlić się za pomyślne zdanie matmy. Widać pomogło, gdyż ustny zaliczyłem na cztery. Polski napisałem na pięć, z historii zostałem lekkomyślnie zwolniony przez profesora Józefa Lenarczyka, ruski zdałem u przemiłej młodej panienki, której nazwiska nie pomnę, ale za to ksywę jak najbardziej. Nazywaliśmy te piękną kobietę po prostu „Cipcia”. I to wszystko w temacie.

 

No, jednak nie wszystko. Może wspomnę jeszcze, że jednym z tematów na maturze z języka polskiego było omówienie i ustosunkowanie się (koniecznie krytyczne, czyli negatywne) do treści słynnego „Listu – Orędzia – biskupów polskich do biskupów niemieckich”. Był to czas, kiedy ówczesnemu sekretarzowi komunistycznej partii PZPR wszystko zaczynało się walić i palić, w Polsce panowała bieda i ubóstwo, a niezadługo miało być jeszcze gorzej. Kościół wraz z jego przywódcą, Kardynałem Stefanem Wyszyńskim cierpiał prześladowania, a Gomułka walczył z nim jak lew, jakby było o co, więc ten sławetny list spadł mu jakby z nieba, w które i tak nie wierzył.

 

Wcześniej jeszcze Kościół zapowiadał bardzo uroczyste obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego, licząc jego historię od momentu Chrztu Polski. Obrażone władze, z „łysą pałą” komunistycznego konusa na czele, udawały, że tej rocznicy nie było. Pamiętały za to o celebrowaniu rocznicy forsowania Odry i Nysy Łużyckiej przez agenturalną I Armię Ludowego Wojska Polskiego. Jakby tego było mało, dołożyły jeszcze następne „kontr-uroczystości”, tym razem przypominając poddanym o czterdziestej piątej rocznicy III Powstania Śląskiego. Tłumy ludzi waliły jednak do kościołów.

 

18 listopada 1965 r. biskupi polscy obecni na II Soborze Watykańskim wystosowali listy do episkopatów 56 krajów z zaproszeniem do udziału w obchodach 1000-lecia Chrztu Polski. W liście do Episkopatu Niemiec, podpisanym przez 36 biskupów polskich, znajdują się znamienne słowa przebaczenia i prośba o przebaczenie. Słynny fragment listu polskich biskupów brzmiał tak:

 

„W tym jak najbardziej chrześcijańskim ale i bardzo ludzkim duchu wyciągamy do Was, siedzących tu na ławach kończącego się soboru, nasze ręce oraz udzielamy wybaczenia i prosimy o nie. A jeśli Wy - biskupi niemieccy i Ojcowie Soboru po bratersku wyciągnięte ręce ujmiecie, to wtedy dopiero będziemy mogli ze spokojnym sumieniem obchodzić nasze Millennium w sposób całkowicie chrześcijański". Biskupi niemieccy odpowiedzieli 5 grudnia 1965 r.: „Wiele okropności doznał polski naród od Niemców i w imieniu niemieckiego narodu. Wiemy, że dźwigać musimy skutki wojny, ciężkie również dla naszego kraju (...) Jesteśmy wdzięczni za to, że w obliczu milionowych ofiar polskich owych czasów pamięta się o tych Niemcach, którzy opierali się demonowi i w wielu wypadkach oddawali za to swoje życie (...) Tak więc i my prosimy o zapomnienie, więcej, prosimy o przebaczenie. Zapomnienie jest sprawą ludzką, natomiast prośba o przebaczenie jest apelem skierowanym do tego, który doznał krzywdy, by spojrzał na tę krzywdę miłosiernym okiem Boga i wyraził zgodę na nowy początek. (...) Z braterskim szacunkiem przyjmujemy wyciągnięte dłonie"

 

Wymiana listów spowodowała histeryczną reakcję komunistycznych władz, które upatrywały w tym szansę zdyskredytowania Episkopatu w oczach Polaków. Rozpoczęła się agresywna kampania, której towarzyszyły hasła „Nie przebaczamy” i „Precz ze zdrajcami ojczyzny”. Kardynał Wyszyński w ramach represji po raz pierwszy od 1956 r. nie otrzymał paszportu i nie mógł uczestniczyć w otwarciu uroczystości milenijnych w Rzymie.

 

Po latach, a właściwie do dzisiaj, profesor Lenarczyk żałuje, że postawił mi wtedy piątkę zwalniającą w tamtych czasach z egzaminu, upatrując w tym fakcie moje późniejsze potknięcie podczas egzaminów na polonistykę Uniwersytetu Łódzkiego. I nie da sobie wyperswadować, że przyczyny były zgoła inne. Jakie, niech wyjaśni fragment tekstu, dla usprawiedliwienia włożonego przeze mnie w usta bohatera mojej książki „Zupa z Króla”, Filipka Krawca, który przeżył (ledwo) podobne „zdawanie egzaminów” co ja:

 

 - „Wszystko to, w letnie dni, przypomina ciebie miiiiiiiiiiiiii!” - darliśmy się jak potępieńcy w pociągu pędzącym z Tomaszowa przez Koluszki do Łodzi. Tyka i Lokator, cudowne dzieci bogatych rodziców, ulokowali się w hotelu „Polonia”, naprzeciwko Dworca Fabrycznego. Pozostali, w tym i ja, mieliśmy rezerwację w akademiku imienia bohaterskiego, czarnego męczennika, który oddał życie za komunę. Ale nie w tym rzecz. Na dworcu byliśmy już porządnie wstawieni. Inaugurację egzaminów poprzedziliśmy libacją w pokoju hotelowym kolegów. Mieli ze sobą walizkę pełną wódki. Bez żadnej przesady. Byli przekonani, że wystarczy im zapasów na całe egzaminy. - Nadzieja matką głupich i studentów - głosiło modne wtedy porzekadło. Dla nas okazało się prawdziwe tylko w pierwszym członie.  Wracaliśmy do akademika tramwajem. Na Lumumbowie rosło jeszcze wtedy żyto. Ogromne pole wysokiego, zielonego żyta, otaczało jak okiem sięgnąć studenckie osiedle. Zanim jednak tam dotarliśmy, zapragnąłem zapalić cygaro. W kiosku obok przystanku dokonałem zakupu, a w związku z tym przegapiłem tramwaj, do którego już jakoś zdążyli się wtoczyć moi kompani. Dogoniłem pojazd, wskoczyłem na stopień, ale nie zdołałem złapać uchwytu. Na oczach przerażonych pasażerów wyleciałem z wehikułu na tory. Upadłem na plecy, przekoziołkowałem. Upadek tylko nieco przywrócił mnie do stanu trzeźwości. Leżałem na plecach jak bezbronny chrząszcz, wymachując nogami. Przerażony,  wpatrywałem się w najeżdżającą na mnie przyczepę. Śmierć zajrzała w moje oczy  uśmiechając się szyderczym, złowrogim uśmieszkiem. Ale za nią zobaczyłem nagle wysoką, świetlistą postać, wyciągającą do mnie białą jak śnieg dłoń. Oślepłem od nagłego błysku, a razem z gwałtownym szarpnięciem poczułem straszliwy uścisk dłoni, jak  porażające kopnięcie prądem. Prawa dłoń zdrętwiała mi całkowicie, kiedy sam nie wiedząc jak i kiedy, z powrotem wskakiwałem do rozpędzonego na dobre tramwaju, tym razem z pełnym sukcesem. Odbierałem gratulacje pijanych kolegów, ale cały czas miałem przed oczyma tamtą świetlistą postać. Widziałem tylko otwierające się japy  wrzeszczących na mnie przerażonych pasażerów. Nic nie słyszałem; upadek, a może to tajemnicze porażenie, odebrały mi na jakiś czas słuch. Z trudem wytoczyliśmy się z tramwaju na końcowym przystanku. Byliśmy bardzo pijani. Szliśmy przez wysokie żyto, długo, aż utraciliśmy poczucie rzeczywistości, jak dzieci zagubione we mgle. Co chwila ktoś padał na twarz, zaplątany w gąszczu. Pamiętam tylko babinę, która wymachiwała na nas batem, a jej usta otwierały się i zamykały, pokazując pieńki przerzedzonych, żółtych zębów. W dalszym ciągu nic nie słyszałem”.

 

Jak widać z powyższego tekstu, nad moją książkową postacią, Filipkiem, czuwały Anioły. I nade mną chyba także czuwały i czuwają do dziś, kiedy spojrzę daleko wstecz i przypomnę sobie niektóre fragmenty mojego życia. I przypomną mi się „szkoły mojego życia”.

 

„Historia magistra vitae” (Historia nauczycielką życia) – głosi bardzo mądre łacińskie przysłowie. Mimo że Anioły czuwają czasami nad niektórymi wybrańcami losu, warto uczyć się historii, warto czerpać nauki z niej wynikające, warto także stosować je w życiu. Żeby pomóc tym zmęczonym Aniołom, albo przynajmniej dać im szansę.

 

[rekalama]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Emigrant Jo-jo 02.05.2013 08:33
Pierwsza była czwórka wydana przez "Pronit" w marcu 1966 z "Historią jednej znajomości" więc autor śmiało mógł ją znać i śpiewać przed maturą '66. EP N 0399 Pronit 15-16.03.1966 Strona A Strona B 1 Lubisz gdy się gniewam 1. Historia jednej znajomości 2.Dlaczego nie kochasz mnie tak jak dawniej 2. Kto lepszy Skład: Jerzy Kossela - g, voc; Krzysztof Klenczon - g, voc; Bernard Dornowski - g, voc; Seweryn Krajewski - bg, voc;, Jerzy Skrzypczyk - dr, voc. Nalepka czerwona. Tytuły utworów podano w języku polskim i angielskim. Przy każdym tytule wymieniono autorów muzyki i tekstu. Płyta bez indywidualnej okładki. Nagranie Historia jednej znajomości wykorzystano na pierwszym LP grupy

As Kier 02.05.2013 08:10
"To „później” nastąpiło w 1965 r. przed pierwszą sesją nagraniową zespołu w Warszawie" - to słowa samego "Jurasa". Wikipedia głosi? Dawać tu tego Wikipedię! Maturzysto, piosenka była śpiewana na koncertach, a polska młodzież śpiewałą ją na długo przed wydaniem płyty przez "Pronit".

maturzysta 02.05.2013 00:18
Wikipedia głosi, że płytę Czerwonych Gitar "To Właśnie My" z piosenką Historia jednej znajomości wydano 10-tego grudnia 1966.

Reklama
Polecane
Sztuczna inteligencja w tradingu kryptowalut: Jak algorytmy zmieniają rynek?Sztuczna inteligencja w tradingu kryptowalut: Jak algorytmy zmieniają rynek?Czy zastanawialiście się kiedyś, jak sztuczna inteligencja (AI) rewolucjonizuje świat tradingu kryptowalut, oferując inwestorom narzędzia pozwalające na osiągnięcie przewagi rynkowej? W erze cyfrowej, gdzie dynamika rynków finansowych osiąga nieprzewidywalne tempo, algorytmy AI stają się kluczowym elementem w automatyzacji decyzji inwestycyjnych, optymalizacji strategii oraz zarządzaniu ryzykiem. Dzięki zdolności do analizy ogromnych zbiorów danych w czasie rzeczywistym, sztuczna inteligencja otwiera przed traderami nowe perspektywy, umożliwiając precyzyjne predykcje rynkowe i adaptację do ciągle zmieniających się warunków. W niniejszym artykule przyjrzymy się, jak te zaawansowane technologie kształtują przyszłość handlu kryptowalutami, oferując inwestorom nie tylko nowe metody ochrony kapitału, ale również wskazując kierunki rozwoju branży w nadchodzących latach.Data dodania artykułu: 02.05.2024 17:36
Walka o finał w Lidze Mistrzów UEFA  na ekranach kin HeliosLechia z trzema punktamie-petrol.pl: od poniedziałku tankowanie znów będzie droższeUdana „Majówka rycerska” w Skansenie Rzeki PilicySztuczna inteligencja w tradingu kryptowalut: Jak algorytmy zmieniają rynek?Laseroterapia skutecznie wspomaga farmakologię w leczeniu chorób skóryLa ChimeraLewica jak co roku obchodzi wspólnie z pracownikami i pracownicami święto pracy.Najlepsze rozwiązania UPS dla małych firmKonkurs "Zawodowiec Mechanika" klas piątych rozstrzygnięty.Na najwyższym stopniu podiumKonrad Glonek w Finale konkursu
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Pierwszy kinowy tydzień w maju przyniesie moc emocjonujących seansów i gorących nowości. Na wielkich ekranach zagości brawurowa produkcja „Kaskader” – hollywoodzka premiera w gwiazdorskiej obsadzie. Ponadto na widzów czekają różnorodne projekcje specjalne oraz pełen przegląd filmowych gatunków.Wyczekiwaną premierą tego tygodnia jest „Kaskader”. Tytułowy bohater, Colt Seavers, to doświadczony filmowy dubler, który przez swoją pracę nieraz stanął już oko w oko ze śmiercią. Jednak kiedy chce udać się na zasłużony odpoczynek, spada na niego największe wyzwanie: uratowanie filmu jego byłej dziewczyny. Z produkcji w tajemniczych okolicznościach odszedł bowiem aktor grający główną rolę. Colt pragnie go odnaleźć i jednocześnie odzyskać miłość swojego życia, jednak wplątuje się w kryminalny spisek… W filmie występuje plejada gwiazd – w główne role wcielają się Ryan Gosling, Emily Blunt i Aaron Taylor-Johnson!Ponadto na wielkich ekranach Heliosa znajdą się najbardziej przebojowe tytuły ostatnich tygodni. „Back to Black. Historia Amy Winehouse” to biograficzna opowieść o jednej z największych gwiazd muzyki XXI wieku. Film przedstawia jej drogę z londyńskiego Camden do światowej sławy. Jednocześnie życie prywatne wokalistki było pełne wzlotów i upadków, które bezwzględnie dokumentowali paparazzi… W rolę piosenkarki wciela się wschodząca gwiazda kina Marisa Abela.„Niepokalana” to z kolei propozycja dla miłośników horrorów. Sydney Sweeney występuje w roli zakonnicy Cecilii, która pełna wiary przybywa do włoskiego klasztoru. Miejsce, pomimo pozornej życzliwości mieszkających tam duchownych, od początku budzi w dziewczynie niepokój. Pewnego dnia bohaterka odkrywa, że jest w ciąży, a lekarz potwierdza niepokalane poczęcie. Mieszkańcy klasztoru nie wydają się być tym zdziwieni – co więcej, rozpoczyna się tam seria przerażających zdarzeń… Na ekranach zagości także „Mój pies Artur”, czyli poruszająca historia o przyjaźni między człowiekiem a czworonogiem. Michael przystępuje do Mistrzostw Świata w Rajdach Przygodowych na Dominikanie – przez 10 najbliższych dni jego zadaniem będzie pokonanie niemal 700 kilometrów. W czasie tego wymagającego wyzwania dołącza do niego bezdomny pies, Artur. Michael, ku zdziwieniu pozostałych zawodników, przygarnia czworonoga i rusza z nim w szalony rajd przez dżunglę.Sieć przygotowała także bogaty wybór tytułów dla całej rodziny – jednym z nich jest „Kicia Kocia w przedszkolu”. Uwielbiana bohaterka powraca do kin w nowych odcinkach przygód, w których najmłodsi kinomani mogą odnaleźć bliskie sobie tematy. Tym razem kotka będzie bawić się na świeżym powietrzu, będzie uczyć się jazdy na rowerze oraz pomoże swoim dziadkom! Inną propozycją dla najmłodszych jest „Kung Fu Panda 4” – kontynuacja losów Po, Smoczego Wojownika, uzbrojonego w pokłady dobrego humoru! Po wykazał się już niezwykłą odwagą i talentem do sztuk walki. Teraz ma zostać przywódcą Doliny Spokoju… Ponadto 5 maja do kin ponownie zawitają uwielbiane przez młodych widzów Filmowe Poranki, czyli tradycyjne wydarzenie łączące projekcję bajek z animacjami i konkursami. Na wielkich ekranach zostanie wyświetlony nowy zestaw odcinków serialu „Tomek i Przyjaciele”, opowiadającego o perypetiach niebieskiej lokomotywy i jego kompanów.Nowy kinowy tydzień to także kolejne transmisje meczów Ligi Mistrzów UEFA w ramach cyklu Helios Sport. Już za kilka dni kibice poznają finałową parę rozgrywek, ale zanim do tego dojdzie, odbędą się porywające półfinały. Na 7 maja, na godzinę 20:45 zaplanowano rewanż w parze PSG i Borussia Dortmund. Już dzień później, o tej samej porze, pojedynek stoczą Real Madryt i Bayern Monachium. Tych wielkich piłkarskich emocji absolutnie nie można przegapić!W poniedziałki tradycyjnie odbywa się cykl Kino Konesera. W czasie najbliższych projekcji, 6 maja, kinomani mogą zapoznać się z tytułem „La Chimera”. To zaskakująca opowieść o cmentarnych rabusiach, handlujących archeologicznymi znaleziskami. Niespodziewanie pomaga im Arthur, mający nietypowe osobiste motywacje – pragnie odnaleźć swoją ukochaną, Beniaminę…W czwartek, 9 maja, miłośnicy polskich produkcji mogą udać się do kin Helios na seanse z cyklu Kultura Dostępna. W ramach projektu zostanie wyświetlony dramat „Figurant”, przybliżający historię agenta komunistycznej bezpieki, który przez 20 lat inwigilował Karola Wojtyłę. Film ukazuje znane fakty z czasów PRL, takie jak walka o budowę kościoła w krakowskiej Nowej Hucie, z nietypowej perspektywy – osoby uwikłanej w świat tajnych służb…Szczegóły dotyczące majowych seansów oraz bilety można znaleźć na stronie www.helios.pl, w aplikacji mobilnej oraz w kasach kinowych w całej Polsce. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Data rozpoczęcia wydarzenia: 03.05.2024
Białobrzeska Majówka Białobrzeska Majówka Piknik rodzinny pod tytułowym hasłem odbędzie się 11 maja w Miejskim Centrum Kultury Za Pilicą przy ul. Gminnej 37/39. Organizatorzy przygotowali dla jego uczestników wiele atrakcji. Będzie z nich można skorzystać w godz. 16−19. Wstęp wolny. Na najmłodszych czekać będzie m.in. gra terenowa z nagrodami, a także: ogromna zjeżdżalnia, stoiska plastyczne, na których wykonać będzie można np. makramowy breloczek, ścieżka sensoryczna i tor przeszkód. Nie zabraknie też ogromnych baniek mydlanych, balonów, szczudlarza i cukrowej waty. Główną atrakcją dla dzieci będzie magik Pan Buźka, który przedstawi show „Magia Żółtoksiężnika”. Dużo będzie działo się również na scenie. Zaprezentują się m.in.: Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Ciebłowianie”, DFC Latino, uczestnicy zajęć wokalnych i tanecznych z MCK Za Pilicą, a w bajkowy świat przeniesie wszystkich grupa teatralna „Zeróweczka” z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 8 w Białobrzegach, która pokaże nagrodzony Złotą Maską na tegorocznych Tomaszowskich Teatraliach spektakl „Królewna Śnieżka”. Będzie też czas dla Kwadransowych Grubasów, z którymi wspólnie świętować będziemy 25-lecie działalności klubu. Na stoiskach partnerów wydarzenia będzie można przybić piątkę z Miśkiem i Kropelką, zagrać w koło fortuny, sprawdzić umiejętności językowe czy wykonać kolorową pracę plastyczną. Dodatkowo będzie można skorzystać z konsultacji koordynatora opieki onkologicznej oraz zmierzyć ciśnienie i poziom cukru. Dostępny będzie również punkt Nadleśnictwa Smardzewice, w którym będzie można otrzymać sadzonki drzew. Nie zabraknie również wozu strażackiego, do którego będzie można wsiąść, i pokazów pierwszej pomocy prowadzonych przez druhów z OSP w Białobrzegach. Na sali koncertowej dostępne do obejrzenia będą dwie wystawy: prac malarskich artystów ze Stowarzyszenia Amatorów Plastyków oraz uczestników zajęć malarstwa i rysunku w MCK Za Pilicą. Na stoiskach będzie można również zakupić słodkie ciasta oraz ciepłe dania, jak np. grillowaną kiełbaskę czy pyszne pierogi.Wstęp na wydarzenie jest wolny.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.05.2024
Tydzień Bibliotek Tydzień Bibliotek Przed nami XXI edycja Ogólnopolskiego Tygodnia Bibliotek. Wspomniany „Tydzień Bibliotek” to święto bibliotek i bibliotekarzy, któremu w tym roku przyświeca hasło: "Biblioteka – miejsce na czasie".Cytując autorkę hasła Katarzynę Pawluk z MBP w Opolu „Biblioteka to przestrzeń, która jest dostępna dla wszystkich, niezależnie od wieku, umiejętności czy preferencji czytelniczych. To centralne miejsce doświadczeń kulturalnych.”By każdy mógł tego doświadczyć w terminie od 8 do 15 maja br. zapraszamy mieszkańców do skorzystania z mnóstwo atrakcji przygotowanych przez tomaszowską książnicę. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie:8 maja o godz. 16.30 w Oddziale dla Dzieci i Młodzieży pl. Kościuszki 18 zapraszamy na spotkanie pt.: „Z bajką w świat emocji”, które poprowadzi Pani Agnieszka Walasek-Bioch, trenerka bajkoterapii. Spotkanie adresowane jest do rodziców z dziećmi w wieku przedszkolnym.10 maja o godz. 16.30 również Oddział dla Dzieci i Młodzieży pl. Kościuszki 18 będzie gościł Panią Katarzynę Rutkowską - Bernacką, która poprowadzi spotkanie pn. „Biblioteka jest kobietą, czyli zajęcia motywacyjno-pielęgnacyjne”.15 maja o godz. 17.00 w siedzibie głównej MBP ul. Mościckiego 6 odbędzie się spotkanie autorskie z Panem Andrzejem Kobalczykiem. Autor m.in. książki „Od Sulejowa po Smardzewice. Opowieść o Zalewie Sulejowskim” przybliży czytelnikom jakie znaczenie i wpływ na jego twórczość, ale też szerszą działalność zawodową i społeczną miały rzeki przepływające przez Tomaszów.Od 8 do 24 maja we wszystkich tomaszowskich placówkach bibliotecznych będzie prowadzona akcja „Wspomóż psiaka i kociaka”- zbiórka karmy dla zwierząt z tomaszowskiego schroniska.Po wcześniejszym zgłoszeniu, grupy zorganizowane będą mogły wziąć udział w:- zabawie edukacyjnej „Escape room w bibliotece”. Maksymalnie 10 osobowe grupy będą rozwiązywać tematyczne zagadki dotyczące postaci polskiego noblisty, Czesława Miłosza, aby odnaleźć klucz do wyjścia - Biblioteka główna na ul. Mościckiego 6.- lekcji bibliotecznej dla najmłodszych „Od pisarza do czytelnika”- 10.05 Oddział dla Dzieci Młodzieży pl. Kościuszki 18.- w dniach 13-15 maja od godz.10-tej w Oddziale dla Dzieci i Młodzieży będą się odbywać „Bajkowe Poranki”.A ponadto wystawy, rankingi, kiermasze książek i… wiele, wiele innych atrakcji!Więcej informacji na stronie internetowej https://www.mbptomaszow.pl/ oraz https://www.facebook.com/mbptomaszow.Zapisy tel. 44 724 61 06 Oddział dla Dzieci i Młodzieży, tel. 44 724 67 39 MBP ul. Prez. I. Mościckiego 6.Zapraszamy serdecznie do udziału w wydarzeniach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Food trucki Food trucki Już od 17 do 19 Maja na Placu Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim zawitają Food trucki!Piknik rodzinny organizowany przez Sowa Events bedzie miał do zaoferowania mnóstwo atrakcji.Dla głodomorów przyjadą foodtrucki reprezentujące kuchnie z całego świata. Wśród serwowanych dań nie może zabraknąć: amerykańskich burgerów, hiszpańskich churrosów, frytek belgijskich, węgierskich langoszy, tajskiego padthaia oraz wiele innych przysmaków z różnych zakątków naszego globu.Dla spragnionych będzie przygotowana strefa orzeźwienia, czyli stoisko pełne dobroci. Serwujemy tam autorską lemoniada, zmrożoną granite i wiele innych.Między stoiskami będzie przygotowany specjalny food court gdzie zostaną porozkładane ławostoły, leżaki oraz parasole. Można więc śmiało zaprosić całą rodzinę i wygodnie spędzić czas zajadając się serwowanymi specjałami, słuchając przy tym przyjemnej muzyki.Będzie również mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Będzie stoisko z balonami i zabawkami oraz stoisko z watą cukrową. Bedą również przygotowane dmuchane zamki na których dzieciaki beda mogły spędzić radosne chwile skacząc i bawiąc sie w najlepsze.DODATKOWO I BEZPŁATNIE ZAPRASZAMY NA:SOBOTA:- 12:00 - 16:00 - Spotkanie z ulubionymi postaciami z topowej bajki o dzielnych pieskach! Szykujcie aparaty i szerokie uśmiechy :)NIEDZIELA: - 12:00 -12:45 - Koncert "JAK Z BAJKI" - uzdolnieni ludzie filmu, muzyki, teatru i animacji przeniosą Was w magiczny świat muzyki z największych hitów filmów animowanych! - 12:00 - 18:00 - Animatorzy do Waszej dyspozycji! - zabawy ruchowe, sportowe, skręcanie balonów, zabawy z chustą klanza, mini zajęcia plastyczne i wiele innych - nudzie mówimy STOP!- 12:00 - 18:00 (z przerwami) - Bańki mydlane w niecodziennym wydaniu - daj się zamknąć w giga bańce! - Warto zapomnieć o gotowaniu w domu tego weekendu. Warto zabrać rodzinę i cudownie spędzić ten czas z Food truckami. Kulinarne święto już od 17 do 19 Maja w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 20°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: BetiTreść komentarza: Dlaczego busy nie kursują w niedzielę, czy PKS-y w kierunku Piotrkowa. Skazani jesteśmy na siedzenie w domu bo wyruszyć z tego grajdołu to masakra. Z Piotrkowa pociągi są w każdym kierunku kraju ale tomaszowianie z tego nie mogą skorzystać bo brak dojazdu w niedzielę do dworca PKP w Piotrkowie. Totalna wiocha!Źródło komentarza: ROZKŁAD  JAZDY   TOMASZÓW MAZ – PIOTRKÓW TRYB.Autor komentarza: R.ZTreść komentarza: Nic się nie zmienia sami mądrzy się wypowiadają.Tej głupoty ciąg dalszy!Jednym nie przeszkadza że przez 8 lat doili gdzie mogli i pozwolili wrócić tym co doili wcześniej a teraz chcą naprawiać.Ludzie czy naprawdę nie stać Was na obiektywizm?zobaczcie jak się udało im Was w to wmanewrować,kłócicie się a oni są siebie warci!Pasuje Wam że tyle przekrętów robią i usprawiedliwianie swoimi wyborami jednych i drugich!No cóż dawajcie dalej.Źródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: EchTreść komentarza: Chyba rzecycyŹródło komentarza: Kto powinien zostać Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: MuzykTreść komentarza: A do tanga trzeba dwojga. A w TM każdy z radnych chce tańczyć, ale jeden oberka, drugi walca a trzeci mazura.Źródło komentarza: Piątka dla Tomaszowa - współpraca budujeAutor komentarza: m gTreść komentarza: Głupi jesteś do kwadratuŹródło komentarza: Piątka dla Tomaszowa - współpraca budujeAutor komentarza: KrisTreść komentarza: A kto ma te inwestycje załatwiać jak nie prezydent miasta ja się pytam. Ciocia z Rafałkiem ?. Chcesz nam wszystkim powiedzieć że prezydent miasta ma w du..e czy tomaszowianie będą mieli gdzie pracować ?. Jeżeli tak to brawo. Najważniejsze żeby płacili podatki i chodzili głosować na niego i jego popleczników. Najlepiej napisać że Witko i jego banda to jedyni sprawiedliwi a reszta to kupa dziada. Żałosny jesteś do granic.Źródło komentarza: Piątka dla Tomaszowa - współpraca buduje
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama