Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 11:15
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla w Tomaszowie Mazowieckim cz. 12 - Era Twista w Klubie ZMS

Lata 1962/64 to w świecie muzyki młodzieżowej, bezwzględna dominacja nowej odmiany rock’n’rolla jakim był pierwszy, bezkontaktowy ze swoim partnerem taniec – TWIST. Liderem nie kwestionowanym, uznanym królem twista, był amerykański, czarnoskóry piosenkarz, Chubby Checker. Autor i wykonawca dwóch nieśmiertelnych przebojów, które wylansowały i utrwaliły ten styl na całej kuli ziemskiej to, The Twist czy Let’s Twist Again.

 

Choć wcześniej chciały zaistnieć inne, podobne temu stylowi jak Surf (nie kontaktowy taniec rąk) czy Hully Gully (również taniec solo, nóg, odmiana twista). Twist połączył te dwa style w jedną logiczną i cieleśnie, ruchową całość. Lata sześćdziesiąte to nieustanna dominacja na wszystkich salonach, parkietach, prywatkach twistowego szaleństwa, które trwa nieustannie do dziś.

 

Zanim jednak powstał twist, w drugiej połowie lat 50-tych XX wieku, światowe, również polskie podwórka, place zabaw, boiska szkolne opętała nowa zabawa z kółkiem plastikowym, metalowym czy drewnianym (o średnicy ok. 1 metra) nazwana hula hoop. Zabawa ta polegała na kręceniu kółkiem za pomocą bioder, szyi, klatki piersiowej, rąk, czy nóg. Szał kręcenia opętał wszystkich, dzieci, młodzież i starsze osoby. Kręciłem również ja. Na każdej szkolnej przerwie czy też śniadaniowej w pracy wykorzystywano do maximum czas  wolny, by choć przez chwilę ciało swoje wprowadzić w wirtualny ruch, w seksowną wibrację.

 

Robiliśmy podwórkowe konkursy w kręceniu kółkiem. Z wielką przyjemnością i podnieceniem oglądało się kręcące pupami dziewczyny, patrząc zazdrośnie na ich przepiękne kształty, piersiowe jabłuszka, wprowadzone w ruch. Nowa zabawa, hula hoop, wyeliminowała z podwórka na pewien okres, tradycyjne gry w klasy, dwa ognie czy chłopięcą klipę. Mogę dziś powiedzieć, że to właśnie hula hoop było preludium do późniejszych, twistowych szaleństw.

 

Kolejnym miejscem, po kawiarni Literacka, tanecznych spotkań tomaszowskiej młodzieży stał się Młodzieżowy Klub ZMS przy ulicy Barlickiego 9 (dziś budynek w ruinach oczekujący na budowlaną egzekucję). Działo się tak za kadencji I Sekretarza ZMS, którym w owym czasie był pan Marian Kotalski. Pan Kotalski (zmarł w 2012 roku) był dla mnie wcześniej znaną personą, gdyż na przełomie lat 50/60-tych pracował jako "świetlicowy" w mojej dzielnicy Starzyce w nieistniejącym dziś zakładzie ZPW Nowotki przy ulicy Warszawskiej 105/107. Właśnie na funkcję Sekretarza ZMS awansował ze stanowiska świetlicowego.

 

Tak, jak Literacka swoją działalność taneczną oferowała w okresie wakacji, ferii (wiosenne, zimowe), tak Klub ZMS czynił swoją powinność dla naszej młodzieży w trakcie roku szkolnego. Codziennie w godzinach wieczorowych do pomieszczeń klubu przychodziły tłumy tomaszowskiej młodzieży szkolnej, jak również z pobliskich okolic dzielnicy czy ulicy Barlickiego. Znajdował się tu  bufet z napojami, również gorącymi (kawa, herbata), słodyczami, ale również można było tu przekąsić coś na gorąco (bigos, parówki, sałatka warzywna), co miało kolosalny wpływ na zatrzymanie się młodzieży na dłużej, nikomu nie groziło bycie głodnym. Ceny w klubie były chyba jbardziej przystępne niż w innych gastronomicznych punktach w mieście. Były minimalne narzuty - czy też nie było ich wcale, albo nie odczuwalne na naszą kieszeń.

 

 

 

 

Ponieważ w Tomaszowie istniały internaty szkolne (przy Liceum Medycznym, Liceum Pedagogicznym, Technikum Budowlanym), wielu młodych ludzi, dla tak zwanego zabicia czasu, przychodziło właśnie z tych uczniowskich instytucji do klubu przy Barlickiego. Płaszczyk ochronny jakim była organizacja - „ZMS” – usprawiedliwiała przed kadrą internatu, niejednokrotnie wydłużony czas pobytu w klubie (po 22.00) internatowej młodzieży.

 

Wszyscy wiedzieliśmy, że organizacja ZMS pełniła podstawową funkcję w mieście gdzie jej głównym zadaniem było indoktrynowanie młodych osób poprzez wpajanie marksistowsko - leninowskiej, socjalistycznej ideologii. Fajfy w ZMS, miał to przyciągający rodzaj rozrywki, gdzie pod jej  przykrywką (socjalistyczna moralność), niejednokrotnie z przybyłych na tańce osób, dało się wciągnąć w ideologiczną machinę.

 

W klubie znajdowało się jedno bardzo duże pomieszczenie ze sceną, stolikami, krzesełkami i sporym miejscem z przeznaczeniem na tańce. Przychodziła tu młodzież z dzielnicy, również silna, tanecznie grupa, zaprawiona wakacyjnym rock’n’rollem na fajfach w Literackiej, z I i II LO czy szkół zawodowych (mechanicznych, budowlanych, chemicznych, ekonomicznych). Lokal przy Barlickiego stał się kolejną bazą do której na stałe przywiązała się spora grupa młodzieży, traktując klub jak swój dom.

 

Z racji tej, że na świecie i w naszym mieście zakrólował bezkontaktowy twist, na parkiecie ZMS, zawsze był tłum młodych nie wymagający parzystej liczby (chłopców i dziewcząt) osób, gdyż każdy sobie - kręcił swoim ciałem. Największym hitem tamtych lat, który królował na wszystkich fajfach w klubie ZMS był Speedy Gonzales
z repertuaru Pat Boona. Nieustannie brzmiały też takie twistowe szlagiery jak; Peppermint Twist, The Twist, Pony Time, Oliver Twist czy Twist and Shout. Nie sposób było słuchając wymienionych rytmów utrzymać na wodzy swoje ciało.

 

Przychodziła tu młodzież nieco inna niż do kawiarni Literacka, zdecydowanie młodsza. Mogę powiedzieć, że magnetofon w pierwszej połowie lat 60-tych robił zawrotną „karierę” na wszelkiego rodzaju muzycznych spotkaniach. Między innymi był głównym czynnikiem rozwoju imprez tanecych we wszelkiego rodzaju klubach, lokalach publicznych, szkolnych zabawach czy w prywatnych domach.

 

Jedną z najbardziej pozytywnych cech spotkań muzycznych w klubie ZMS, było to, że przychodząca do lokalu zdolna muzycznie młodzież, grająca na różnych instrumentach, znalazła tu idealne warunki na rozwój i utrwalanie swoich talentów i umiejętności. Było tu pianino stojące na scenie i perkusja, instrumenty tak zwane służbowe. Takie warunki stwarzał ówczesny Sekretarz ZMS. Marian Kotalski  jeszcze jako świetlicowy w Starzycach marzył o stworzeniu własnego, młodzieżowego zespołu, który obsługiwałby zabawy w przyzakładowych świetlicach i klubach.

 

Tak się złożyło, że do klubu ZMS zaczęli przychodzić bardzo zdolni muzycznie, notabene moi przyjaciele, grający na gitarach bracia Mietek (prowadząca) i Andrzej (basowa) Dąbrowscy, Michał Holc (rytmiczna), na perkusji (również śpiewał) Andrzej Kuźmierczyk i śpiewający (bardzo dobrze po angielsku) Romek Jędrychowski. Wszyscy muzycy oprócz Andrzeja Kużmierczyka, byli uczniami I LO. Dzięki nieprzeciętnie, muzycznie zdolnemu Mietkowi Dąbrowskiemu (od dziecka bardzo dobrze grał na akordeonie i pianinie) zespół szybko zgrał się, tworząc silną, gitarową grupę na wzór super zespołu wszechczasów, The Shadows. Romek Jędrychowski okazał się lokalnym Cliffem Richardem, bo najwięcej utworów śpiewał z jego repertuaru.

 

Mietek, Andrzej i Romek uczestniczyli w rock’n’rollowych seansach u Szymona przy Placu Kościuszki 17, śmiem twierdzić, że właśnie spotkania muzyczne u Wojtka decydowały o ich doborze repertuaru poprzez osłuchanie się płyt. Pamiętam, że często w tygodniku New Musical Express zamieszczane były nuty czy teksty największych, aktualnych na rynku przebojów, z czego Mietek Dąbrowski często korzystał. Posiadał kapitalny słuch, potrafił po jednym przesłuchaniu, czy w trakcie słuchania utworu, wziąć do ręki gitarę prowadzącą i wygrać, zmieniając opuszkami palców akordy, linię melodyczną. Miało to duży wpływ przy najbliższej próbie zespołu w klubie ZMS.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Antek Malewski 26.01.2013 06:34
Dziś mogę powiedzieć, że TWIST to jedyny taniec, który z tamtej epoki, epoki wczesnego rock'n'rolla przetrwał do dziś, coć w różnych odmianach, na salonach świata i parkietach wszelkiego rodzaju musicoramach, dyskotekach. I co najważniejsze będze obecny dopóki będzie istniał na świecie taniec towarzyski.

do1 25.01.2013 23:44
takie czasy były szyderco.my młodsi bawiliśmy się pod nutę czerwonych gitar http://www.youtube.com/watch?v...e164KVTK5c

tak się czepiam.pl 25.01.2013 23:34
Te tańczace ciotki i wujo zw kalesonach pod spodniami to z klubu ZMS czy z Klubu Rencisty?

Reklama
Polecane
Szkolenie z Czarnej Taktyki w 9 Łódzkiej Brygadzie Obrony TerytorialnejArbuzy ekologiczneUOKiK: klienci Biedronki, którzy wzięli udział w promocji „Magia Rabatów”, mogą otrzymać 150 złNFOŚiGW: start programu dopłat do przydomowych wiatraków planowany na 2.-3. kwartał 2024 r.Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z Rzecznikiem
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: amunakiTreść komentarza: wybitny fachowiec od odbioru dróg w gminie RzeczycaŹródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: BarmanTreść komentarza: Leszek to mój mentor i przyjaciel, to prawda że miał w poważaniu Tomaszów ale ile zrobił dla Rzeczycy!!! Lechu tak trzymaj wszystko omówimy w lesniczówce!Źródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: Entliczek pentliczek na kogo ...Treść komentarza: Trumf, trumf, Misia Bela, Misia Kasia, konfacela. Misia A, Misia Be, Misia Kasia, konface.Źródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: Wszystko jest na sprzedażTreść komentarza: Toż to ludzie spod brudnej PałyŹródło komentarza: Węgrzynowski ponownie Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: Dla "chołoty" JBTreść komentarza: Trzeba … rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność… Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu… Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę… Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba.Źródło komentarza: Prezes PiS: Polska potrzebuje planu "Siedem razy tak", m.in. dla inwestycji, wsi i bezpieczeństwaAutor komentarza: MirekTreść komentarza: Gratulacje!Źródło komentarza: Znakomity występ młodych lekkoatletów MKS Tomaszów Mazowiecki.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama