Serwis Centrum Rowerowe przeanalizował niedawno warunki, jakie stworzono dla rowerzystów w 10 największych miastach w Polsce. Stworzono w ten sposób ranking, w którym pod uwagę brano takie kryteria jak: stosunek długości dróg rowerowych do dróg publicznych, stosunek długości ciągów rowerowo-pieszych i pieszo-rowerowych do wszystkich rodzajów dróg rowerowych, liczba kilometrów dróg rowerowych wybudowanych w 2020 roku, liczba stojaków i stacji napraw na jeden km. kw. powierzchni miasta.
Zapytano także o odsetek budżetu miasta przeznaczonego na infrastrukturę rowerową, odsetek projektów rowerowych wśród inicjatyw obywatelskich, liczbę działających stowarzyszeń rowerowych oraz dostępność rowerów miejskich. Przenalizowane zostało także bezpieczeństwo rowerzystów oraz przewóz rowerów komunikacja miejską.
Gdyby pytania dotyczące powyższych tematów zadawano włodarzom naszego miasta oraz powiatu w rankingu wypadlibyśmy nadzwyczaj skromnie. Wśród średniej wielkości miast powiatowych znaleźlibyśmy się na odległych pozycjach. Tymczasem tego rodzaju infrastruktura wymieniana jest często wśród czynników poprawiających jakość życia mieszkańców danego miasta.
W Tomaszowie nie buduje się dróg dedykowanych jedynie rowerom. Większość z nich to ciągi pieszo rowerowe. Układ komunikacyjny miasta jest taki, że trudno o inne rozwiązania. Nie ma ich jednak zbyt wiele. A te, które są, często blokują zaparkowane na nich samochody. Najlepszym przykładem są ulice: Legionów oraz Podleśna. Po tej drugiej szczególnie nie da się ani przejść ani przejechać bez konieczność omijania zaparkowanego samochodu.
Niestety przejeżdżająca obok Policja najczęściej nie reaguje na parkujące niezgodnie z przepisami pojazdy.
Wąskie miejskie ulice także nie sprzyjają rowerzystom, którzy nie mogą czuć się na nich bezpiecznie. W dodatku napotykają często na szykany ze strony kierowców samochodów.
Napisz komentarz
Komentarze