Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 00:51
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Najnudniejszy film akcji od lat

"Valerian" jest francuską serią komiksową, której gatunek science-fiction zawdzięcza bardzo wiele.

Gros projektów postaci czy planet, zaprojektowanych przez duet Mezieres/Christin  zostało potem przeszczepionych do produkcji filmowych. Dość powiedzieć, że z "Valeriana" czerpał między innymi George Lucas przy tworzeniu "Gwiezdnych Wojen". Powstały w 1967 roku cykl doczekał się w końcu swojej adaptacji na wielki ekran. Mało tego, za jego tworzenie zabrał się Luc Besson, uznany reżyser, który tym filmem miał powrócić do czasów swojej świetności. Wygląda jednak na to, że na ten powrót będziemy musieli jeszcze poczekać. Bo choć "Valerian i Miasto Tysiąca Planet" wygląda i brzmi absolutnie fantastycznie, to pod skorupą mamy do czynienia z najnudniejszym filmem akcji od lat. Co poszło nie tak?

           

Już przy zapowiedziach i ogłaszaniu castingu pojawiły się pierwsze zgrzyty. W komiksowym oryginale tytuowa postać to kosmiczny zawadiaka, nie dający sobie w kaszę dmuchać awanturnik o złotym sercu i kwadratowej szczęce. Jego towarzyszka, rudowłosa Laureline, jest z kolei dziś już wyrobionym stereotypem wojowniczej księżniczki, twardej, ale i mocno dbającej o innych. Idealne połączenie na parę, której kosmos niestraszny.

           

Tymczasem patrząc na ich filmowe odpowiedniki ma się wrażenie oglądania kolejnego filmu dla młodzieży z młodocianymi aktorami. Choć znany z "Lekarstwa na Życie" Dane DeHaan jest już po trzydziestce, to jego wygląd nijak ma się do typowego, dorosłego twardziela, jakiego potrzebowałby ten film. Cara Delevigne, ostatnimi czasy goszcząca na ekranach jako Enchantress z "Legionu Samobójców" sprawdza się nieco lepiej, ale nadal jest to dość dalekie odbiegnięcie od wzorca, ot chociażby w kwestii włosów, które z rudych zmieniono na blond. Czyżby standardy piękna aż tak się zmieniły?

           

 

Może chociaż chemia między aktorami jest na tyle silna, by jakoś wytłumaczyć zmiany? Niestety i w tym aspekcie "Valerian" słabuje. Bohaterowie przekomarzają się między sobą niczym buzujące hormonami nastolatki, olewają jakiekolwiek rozkazy swoich przełożonych, są krnąbrni i nieposłuszni, chorobliwie pewni siebie. Filmowy Valerian to cwaniaczek z przerośniętym ego, Laureline zaś jest wiecznie mrużącą oczy twardą kobietą, która zachowuje się, jakby miała wszystko w głębokim poważaniu. Innymi słowy, typowi bohaterowie produkcji dla młodzieży, jakich ostatnimi czasy pełno: od "Więźnia Labiryntu" po "Igrzyska Śmierci". Chyba nie o to chodziło Bessonowi. Poza tą dwójką, ciężko jest wymienić kogokolwiek innego z obsady, kto nie zagrałby przeciętnie. Warta wzmianki jest jedynie Rhianna, grająca zmiennokształtną kosmitkę, ale jej piętnaście minut trudno nazwać jakimś szczególnie udanym występem.

           

Nie jestem w stanie zrozumieć też, jakim cudem, mając tak obszerny materiał źródłowy udało się całkowicie pokpić sprawę fabuły. Jak to się mówi, "miłe złego początki" Film rozpoczyna ślicznie zmontowana sekwencja rozwoju technologicznego ludzkości. W ciągu kilku minut, w rytm muzyki Davida Bowie, dostajemy masę informacji o tym jak na przestrzeni lat rozbudowywała się stacja kosmiczna, jak zmieniali się kapitanowie, jak wynaleziono sztuczną grawitację, aż w końcu jak zapoznano się z obcymi formami życia. Scena, która aż krzyczy Luc Besson. Widać tu jego iskrę i umiejętność do tworzenia prawdziwych perełek. Niestety potem jest już tylko gorzej. Kolejne dziesięć minut, to dzień z życia pozaziemskiego. Rajska plaża, jasne aż do przesady kolory i cywilizacja, która swoim ubiorem i zachowaniem przywodziła mi na myśl Na'vi z "Avatara" Jamesa Camerona. Pod względem efektów, wyglądów postaci i planet, film daje radę.

 

Problemem jest tu fabuła i fakt, że widz nie bardzo wie jak ma się odnieść do całej akcji. Zero narracji, zero zrozumiałego języka, reżyser operuje tylko na wizualiach. Zwykle jest to dobry zabieg. Sęk jednak w tym, że jest to jedna z pierwszych scen i trwa o wiele za długo. Jeśli film powoduje uczucie zagubienia już na samym początku, to coś jest wyraźnie nie tak. Dopiero, kiedy planetę nawiedza kataklizm zostajemy przeniesieni do miejsca odpoczynku głównego bohatera. Tu dostajemy pierwszą próbę konkretnej interakcji między dwójką gwiezdnych awanturników. Jak już wspominałem, przez taki a nie inny dobór aktorów, ich rozmowa brzmi bardziej jak męcząca sprzeczka dwojga nastolatków.

 

Zanim jednak zaczniemy wyrywać sobie włosy z głowy, fabuła pcha akcję do przodu. Jej fragmenty zostają przekazane widzom za pomocą rozkazów wydawanych agentom przez ich przełożonych. Tu trzeba gdzieś dotrzeć, tam coś odzyskać. Niby prosta sprawa, a i tak czasem ciężko połapać się w tym, co się dzieje na ekranie. Bohaterowie skaczą z miejsca na miejsce, spotykają przypadkowe osoby, wykonują przypadkowe zadania, to znów muszą ratować siebie z opresji. Widz ma wrażenie, jakby w film wciśnięto przynajmniej 4 opowieści komiksowe. Brakuje tu konkretnej rzeczy, która łączyła by te fragmenty w jedną, spójną całość. Sceny akcji, z założenia widowiskowe, stają się przez to płytkie i strasznie nudne. To samo w sobie jest już wielkim wyczynem, bo oto w filmie akcji najbardziej nuży sama akcja. I co z tego, że wygląda prześlicznie, skoro ostatecznie i tak spoglądamy na zegarek, zadając sobie pytanie "kiedy to się skończy?".

           

Czy jest w takim razie coś, co gra w tym filmie? Zdecydowanie, są to efekty specjalne. Widać, na co poszedł budżet. Wirtualny kosmiczny targ, do którego przenoszą się bohaterowie za pomocą specjalnych urządzeń, na dużym ekranie zapiera dech w piersiach, imponuje swoim ogromem i rozbudowaniem. Z wyglądu przywodzi mi na myśl sceny z "Piątego Elementu", gdzie mieliśmy ukazane żyjące, wielopiętrowe miasto z przemykającymi tu i ówdzie latającymi samochodami. Kosmiczne plaże natomiast są tak żywe i kolorowe, że aż ma się ochotę polecieć tam na wakacje. Podobnie sprawa ma się z obcymi kreaturami, jakie na swojej drodze napotykają Valerian i Laurreline. Widać, że Besson zapożyczył z komiksu naprawdę wiele projektów, które odwzorowuje z najmniejszymi szczegółami. Ba, uważne oko dostrzeże kilka ras żywcem przeniesionych ze wspomnianej produkcji z Brucem Willisem i Millą Jovovich.

           

Jak ma się sprawa z muzyką? Poza sztampowymi, aż do przesady orkiestrowymi kawałkami, znanymi z każdej współczesnej space opery mamy powtykane tu i ówdzie utwory, gdzie króluje jazz, funk i soul. Niestety jednak, to nie są "Strażnicy Galaktyki" i tudno jest utożsamiać je z jakąkolwiek ze scen, kiedy sam film jest dosyć nijaki.

           

Mimo kilku pozytywnych aspektów, "Valerian i Miasto Tysiąca Planet" jest rozczarowującym filmem. Ślicznym, ale nudnym, gdzie fabuła z ledwością stara się mieć jakiś sens, akcja ciągnie się w nieskończoność, a bohaterowie bardziej irytują, niż starają się być zabawni. To produkcja skrojona pod nastoletnią widownię, jendocześnie starającą się złożyć hołd komiksowej serii o wiele starszej niż oni. Gdyby "Piąty Element" powstał dzisiaj, byłby właśnie takim koszmarkiem. Czy dla samych wizualiów jest warto iść do kina? Decyzję pozostawiam wam, choć w tym przypadku lepiej jest sięgnąć po komiksowy pierwowzór. 

 

[reklama2]

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ABC 14.08.2017 13:44
Pozwolę sobie nie zgodzić z tą recenzją wpisującą się po prostu w falę krytyki tego obrazu. Pominięta została zupełnie kwestia przekazu i refleksji, które Luc Besson zawsze zamieszcza w swoich filmach, pomimo iż ukrywa je pod płaszczem widowiskowych scen i często na pierwszy rzut oka przyjemnych historii. Tego typu zabiegi homogenizacji sztuki wychodzą mu bardzo sprawnie. Tak jest i w tym wypadku. Zawiedzeni mogą być rzeczywiście fani komiksu, acz uważam że dobór aktorów i całość projektu dopasował do swojej wizji, a jego intencją nie było jedynie odwzorowanie komiksu. Sugerowałbym nieco bardziej wielopłaszczyznowe spojrzenie na ten jak i inne filmy Bessona.

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiPŚ w łyżwiarstwie szybkim - drugie miejsce Żurka na 1000 m w HamarTwarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: xXXTreść komentarza: Wyznawcy to w twoim PiSŹródło komentarza: Spotkanie z Adrianem Zandbergiem i Aleksandrą Owcą w Piotrkowie Trybunalskim.Autor komentarza: xxxTreść komentarza: A Starosty nie zaprosili?Źródło komentarza: Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiAutor komentarza: PnTreść komentarza: A kto zamierza te kurniki wybudowaćŹródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Na jakiej podstawie wysnuł Pan tezę, że my, tzn. prawica idziemy razem z komuchami ? Myślę, że jednak od debilowatego ryżego, który twierdzi (dla swoich wielbicieli- idiotów), że kto jest przeciwko niemu, to jest zwolennikiem putina. Trzeba się zdecydować, czego się chce w życiu, mój milusiński, ukryty czerwoniaku. PS. Głupi Pan nie jest, ale trochę przestawiony przez wiele lat komuny. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Dwa miesiące na kilka prostych pytań. Tomaszowskie Centrum Zdrowia testuje granice jawnościAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek do poprzedniego wpisu. Ci buntownicy, to jest typowa kicha kaszana. Formalnie pracują w Tomaszowie, a nieformalnie mają kasiorkę z lokali i domków letniskowych. I chwalą zasadę: niech żyje wolność (podatkowa), niech żyje zabawa!!! Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowna Redakcjo. Przestańcie w niektórych tematach wstawiać totalny kit Waszym czytelnikom. Prośba: nie postępujcie tak, jak to robi gazeta wybiórcza, albo tuskowe tvn. To jest zła droga. Piszecie duży temat, o którym Wasi czytelnicy nic nie wiedzą. Tacy jesteście euroekolodzy, że zapominacie , iż w każdym, drażliwym temacie należałoby przedstawić opinie dwóch stron i wypadałoby pokazać lokalizacje tych istniejących i projektowanych kurników. Wtedy ludzie, czytający taki materiał będą bardziej zorientowani, o co właściwie chodzi. Domyślam się, że tutaj chodzi o dawno istniejące kurniki przy drodze do Karolinowa i o budowę nowych kurników. Ludzie! Nie tanie sensacje, ale KONKRETY!!! Mógłbym się na ten temat wypowiedzieć, ale nic nie napiszę, bo ten materiał powyżej NIC NIE WYJAŚNIA, a tylko dolewa oliwy do ognia.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama