Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 19:57
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Rafał Brzoska: polityka nie jest i nigdy nie będzie moim celem

Polityka nie jest i nigdy nie będzie moim celem - podkreślił w rozmowie z PAP przedstawiciel przedsiębiorców ds. deregulacji i szef InPostu Rafał Brzoska. Dodał, że z końcem maja kończy się jego rola w zespole ds. deregulacji, a z Elonem Muskiem łączy go to, że grali w młodości w "Cywilizację".

PAP: W lutym przyjął pan propozycję premiera Donalda Tuska i podjął się kierowania zespołem deregulującym gospodarkę. Czy to było zaplanowane wcześniej?

Rafał Brzoska: Przypomina sobie pani moją minę, gdy usłyszałem tę propozycję? Mówiła wszystko. Byłem nieziemsko zaskoczony, zwłaszcza że przez ostatnie miesiące dość stanowczo krytykowałem polski rząd za to, że nie prowadzi efektywnego dialogu z przedsiębiorcami; że w naszym kraju nie ma polityki nastawionej na rozwój, że jesteśmy tylko biorcami narzuconych przez Brukselę przepisów, które ograniczają naszą konkurencyjność takich, jak np. Zielony Ład. Co gorsza, winę za to ponoszą nie tylko rządzący, ale my wszyscy, ponieważ jako obywatele pozwalamy na to, by Polska była krajem peryferyjnym dla wielkich korporacji zagranicznych, miejscem, które często – zamiast inwestycji i partnerskich relacji – postrzegane jest jedynie przez pryzmat optymalizacji podatkowej oraz transferu zysków do krajów, gdzie mają swoje siedziby.

PAP: Myśli pan, że inicjatywa "SprawdzaMY, czyli zespół ekspertów wyłapujący słabości w polskim prawie, może to zmienić? Jak możecie wpłynąć np. na politykę klimatyczną UE czy na biurokrację Brukseli?

R.B.: Udzielałem niedawno wywiadu dla czeskiej telewizji, w którym opowiadałem o polskiej deregulacji. Czesi przyjechali do nas, bo uznali, że w naszej inicjatywie jest potencjał, który mogliby wdrożyć u siebie. Proszę sobie wyobrazić, że w każdym kraju Unii Europejskiej, który chce poprawiać swoją konkurencyjność, powstają teraz podobne zespoły. Może się okazać, że "SprawdzaMY" będzie taką siłą odśrodkową, która dotrze aż do Brukseli.

PAP: Ma pan za sobą wiele lat prowadzenia biznesu, a także przegląd aktualnego prawa gospodarczego. Co według pana jest największym "potworkiem prawnym" nokautującym przedsiębiorców i zwykłych podatników?

R.B.: Brak domniemania niewinności podatnika w starciu z machiną państwa. Proszę zauważyć, że w prawie karnym każdemu przestępcy, nawet jeśli zabije albo zgwałci, prokurator musi udowodnić, że taki czyn zabroniony popełnił, a w niektórych przypadkach, że zrobił to umyślnie. A podatnik? To on musi udowadniać, że jest niewinny, że błąd, który popełnił. nie był celowy. To stoi na głowie.

PAP: Był pan w takiej sytuacji?

R.B.: Tak. Wysyłałem mamie co miesiąc pieniądze, żeby mogła się utrzymać pomimo bardzo niskiej emerytury, a po kilku latach dowiedziałem się, że od wpłaconej kwoty powinienem odprowadzić podatek. Oczywiście, zapłaciłem daninę z odsetkami, ale musiałem złożyć samokrytykę - "czynny żal", udowadniać, że brak uiszczenia podatku wynikał z mojej niewiedzy, a nie chęci oszukania Skarbu Państwa. Byłem przekonany, że darowizna w tzw. pierwszej linii pokrewieństwa nie jest opodatkowana – mój błąd.

Ponadto, przedsiębiorców i zwykłych obywateli bardzo boli fakt, że organy państwa nie wywiązują się ze swoich zobowiązań. Nas piętnują za każdy błąd czy spóźnienie, ale często dotrzymują swoich zobowiązań. Obecnie przepisy stanowią w ponad 20 tysiącach przypadków, że urząd ma określony czas na wydanie decyzji obywatelowi, ale w ponad 80 proc. przypadków tych terminów nie dotrzymuje. My chcemy prostego rozwiązania – że jeśli decyzja nie będzie wydana w ściśle określonym terminie, to powinna ona zapaść automatycznie na korzyść wnioskującego - czyli, że nasz wniosek będzie rozpatrzony pozytywnie. Kolejną blokadą uderzającą i w firmy, i w ludzi, jest brak dostępności do sądów. Dlatego zaproponowaliśmy propozycje przepisów, które mają udrożnić wymiar sprawiedliwości i to bez jakiejś drastycznej reformy.

PAP: Czy rozważa pan zaangażowanie się w politykę?

R.B.: Polityka nie jest i nigdy nie będzie moim celem. Tak jak zapowiedziałem w lutym, moja rola w zespole deregulacyjnym kończy się z końcem maja. Wracam wtedy w 100 proc. do obowiązków w InPost, ponieważ ostatnio dużą część doby spędzam właśnie nad projektem "SprawdzaMY". W sobotnie i niedzielne noce przeglądam zaś często propozycje deregulacyjne - sprawdzając na przykład, czy nie ma tam wrzutek lobbystycznych. I wiem, że w tym czasie mógłbym doszlifowywać strategię wejścia InPostu na kolejny rynek albo uruchamiania nowej usługi lub spędzić czas z bliskimi. W ciągu tych 100 dni żadnych efektów negatywnych nie będzie, ale w dłuższym okresie żadna firma nie jest w stanie rozwijać się bez lidera. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Świadomość, że robi się coś w duchu misji publicznej, dla swojego kraju i dobra Polaków, daje olbrzymią energię i poczucie ogromnej satysfakcji. Uświadamia też, czemu wielu Polaków wybiera właśnie służbę publiczną jako swoją drogę życiową - policjanci, nauczyciele, pielęgniarki, również urzędnicy. Wydaje mi się, że chęć i potrzeba zrobienia czegoś pożytecznego dla wszystkich i dla swojej ojczyzny jest w każdym z nas i potrafi być prawdziwym powołaniem.

PAP: Czy państwem można zarządzać jak firmą?

R.B.: Oczywiście, że tak. Bo czym różni się państwo od firmy? W przedsiębiorstwie trzeba dbać o bezpieczeństwo pracowników, trzeba im zapewnić ubrania robocze, posiłek, opiekę zdrowotną, płacić składki. Dział operacyjny w firmie to nic innego jak administracja, która dostarcza usługi publiczne i komercyjne, by państwo mogło funkcjonować.

PAP: Jednak wielu ekonomistów uważa, że państwo nie powinno kierować się zyskiem, że ważna jest też np. redystrybucja dóbr, tworzenie miejsc pracy, dobro obywateli.

R.B.: Zgadza się, ale państwo musi też rosnąć, bo wzrost to generowanie PKB, a kraj, który tego nie robi, upada – tak jak upada firma, która nie generuje zysków. Dlatego rolą państwa jest tworzenie takich warunków prawnych przedsiębiorcom, by mogli rozwijać się i płacić podatki, które przecież stanowią podstawę budżetu, funkcjonowania państwa i ludzi. To podatki generowane przez sektor prywatny dają środki na potrzebne programy społeczne, ale też na wydatki zbrojeniowe – nasze bezpieczeństwo. Tymczasem w Polsce łatwiej jest prowadzić biznes zagranicznym korporacjom, które np. wykorzystując mechanizm cen transferowych przy przepływach między swoimi spółkami wyprowadzają część zysków, co skutkuje zmniejszeniem podstawy opodatkowania w Polsce. Deregulacja ma m.in. służyć również wyeliminowaniu tego zjawiska.

PAP: InPost kontynuuje swoją ekspansję zagraniczną. Czy jest Pan zainteresowany wejściem na rynek Stanów Zjednoczonych?

R.B.: Nie. I uprzedzając pani pytanie, powiem, że nie jest to związane z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Uważam, że Europa jest na tyle dużym rynkiem, że mamy tu co robić przez najbliższe pięć lat. Przyznam jednak, że boli mnie, gdy widzę, jak Europejczycy marnują swój potencjał. Jak znika etos pracy, jaki poklask zyskują różnego rodzaju aktywiści, którzy na portalach społecznościowych przekazują młodemu pokoleniu ideę, że bez pracy można coś osiągnąć. Ani Polska, ani UE nie będzie się rozwijać, jeżeli będziemy obrzydzać etos pracy. Owszem, ja też chciałbym czterodniowego tygodnia pracy, dłuższych urlopów, ale to jest właśnie jedną z przyczyn utraty konkurencyjności europejskich firm. Jeżeli chcemy być Europą, która wygrywa, musimy postawić na ciężką pracę, innowacje, zdobywanie kolejnych szczytów.

PAP: Niektóre media dostrzegają analogię między rolą, jaką pan pełni przy deregulacji polskiego prawa, a rolą Elona Muska, który zajmuje się porządkami w administracji Donalda Trumpa. Czy określenie "polski Elon Musk" jest dla pana komplementem czy niekoniecznie?

R.B.: Mam wielki szacunek dla dokonań biznesowych Elona Muska. Uważam, że jest wizjonerem, który potrafił zrealizować wizje wykraczające nawet poza naszą planetę. Ale deregulacja prowadzona przez nasz polski zespół nie ma nic wspólnego z deregulacją Muska - chociażby ze względu na różnicę między systemem, który panuje w Stanach Zjednoczonych i w Polsce. Poza tym, my nie stanowimy prawa. To, co nas łączy, to chyba fakt, że graliśmy w młodości w "Cywilizację". Jej charakterystyczną cechą jest budowanie imperium i rządzenie nim od czasów prehistorycznych po niedaleką przyszłość.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiPŚ w łyżwiarstwie szybkim - drugie miejsce Żurka na 1000 m w HamarTwarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: GrażynaTreść komentarza: No przecież,po kurczaki pojadą do Tomaszowa !Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: BetiTreść komentarza: Racja dziewictwo nie tylko można stracić przez partnera ale odebrać sobie w zaciszu, nieskromne myśli i chęć spełnienia, własnoręcznie. A to nie jest już dziewictwo!Źródło komentarza: Dzień Dziewic – święto, które istnieje naprawdę (i wcale nie musi być obciachowe)Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Ta car dobry tylko urzędnicy niedobrzy! Dobrze Pan to ujął był a teraz razem w PiS z byłymi komuchami ręka w rękę w jednej ławie.Źródło komentarza: Dwa miesiące na kilka prostych pytań. Tomaszowskie Centrum Zdrowia testuje granice jawnościAutor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Wytrwałości dla NIepokalanej Aneczki z Mazur z okazji Dnia Dziewic.Źródło komentarza: Dzień Dziewic – święto, które istnieje naprawdę (i wcale nie musi być obciachowe)Autor komentarza: CzłowiekTreść komentarza: Bezczelny typ z tego pułkownika. Na wylocie, a jeszcze podskakuje jak pchła na grzebieniu. Dyscyplinę owszem, proponowałabym zastosować ale może wobec tego Pana - rzemienną, i to ze sto razy !!!Źródło komentarza: Pełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum ZdrowiaAutor komentarza: Naczelny PielęgniażTreść komentarza: Można by jeszcze "Oddział kremacji" utworzyć. Po co wozić zwłoki do Łodzi albo Bełchatowa? Zaoszczędzimy paliwo, damy niższe ceny i szpital poszybuje. A gdyby za wodociągami wykupić ziemię od lasów Państwowych, sprzedać drzewa i cmentarz utworzyć, to nawet lekarzy można pozwalniać ...Źródło komentarza: Pełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama