Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 19 maja 2025 16:16
Reklama
Reklama

Ekspert o zmianie progu nieobecności w szkole: oby nie było jak z pracami domowymi

Próg 50 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności w szkole jest bezpieczny - uważa Marek Pleśniar z organizacji zrzeszającej dyrektorów szkół. Liczy, że MEN przed zaostrzeniem przepisów zasięgnie opinii dyrektorów szkół. W przypadku prac domowych nie zapytano szeroko, co o tym myślimy - dodał.
Reklama

Zgodnie z przepisami uczeń może mieć do 50 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności, by zdać do następnej klasy. Resort edukacji chce te przepisy zaostrzyć, bo, jak argumentuje, "aktualny próg pozwala przecież być nieobecnym w co drugi dzień zajęć szkolnych". Ministerstwo rozpoczęło już prace nad nowelizacją zapisów.

Reklama

W rozmowie z PAP dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty (OSKKO) Marek Pleśniar ocenił jednak, że "aktualny próg jest bezpieczny".

Zwrócił uwagę, że zjawisko nieuczęszczania na zajęcia dotyczy różnych grup uczniów. Wskazał, że wyjazdy na wakacje dotyczą przeważnie tych, którzy nigdy nie docierają do "niebezpiecznego progu 50 proc. nieobecności". W jego opinii nieobecności powyżej tego progu zdarzają się małej liczbie uczniów i "raczej dotyczą tych z dużymi trudnościami, a nie jeżdżących sobie na wakacje z rodzicami".

Zdaniem dyrektora OSKKO doszło do "pomieszania pojęć na temat zjawiska". "Niepotrzebnie łączy się przepis o progu klasyfikacji z lekceważeniem obowiązku szkolnego przez niektórych rodziców, bo to jest ich wina. Niepotrzebnie wszystko wrzuca się do jednego worka" - ocenił Pleśniar. Według niego, zmiana przepisów na takie, że tylko np. 25 proc. nieobecności będzie mogło być nieusprawiedliwionych, może skrzywdzić niektórych uczniów, którzy mają trudną sytuację rodzinną czy wychowawczą.

"Dobrze byłoby powstrzymać emocje i przyjrzeć się tym zjawiskom (...). Należy się zastanowić, czy powody społeczne nie stoją w sprzeczności do powodów dydaktycznych. Bardzo bym uważał" - ocenił.

Dyrektor OSKKO liczy, że przed wprowadzeniem zmian resort zasięgnie opinii środowiska, skonsultuje pomysł z większą grupą dyrektorów i zapyta, jak sytuacja wygląda w ich szkołach. "Tak samo było z pracami domowymi, gdy na szeroką skalę nie zapytano, co tak naprawdę myślimy. Tymczasem dyrektorzy wyraźnie mi zaznaczają, że plagą jest raczej lekceważenie pojedynczych dni, ale bez osiągania progu" - dodał.

Wskazał przy tym, że problem "urywania się na wakacje czy wypady przedweekendowe jest oburzający, ale nie jest tak dramatyczny jak spóźnienia". "Plagą nagminną, nieznośną, jest spóźnianie się na pojedyncze lekcje. Uczniowie potrafią się spóźniać nawet wtedy, kiedy ich klasa rozpoczyna zajęcia na trzeciej godzinie lekcyjnej. Lekceważy się w rodzinach punktualność i to, że uczeń i tak w dużej mierze traci lekcję, gdy się na nią spóźni. To jest najczęściej zgłaszany problem" - poinformował.

Nowelizację Prawa oświatowego ministerstwo planuje jeszcze przed wakacjami. Przygotowywane przepisy zakładają, że niespełnianie obowiązku rocznego przygotowania przedszkolnego, obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki będzie rozumiane jako nieusprawiedliwiona nieobecność na co najmniej 50 proc. dni zajęć w okresie jednego miesiąca albo na co najmniej 25 proc. dni zajęć w okresie całego roku szkolnego. W przypadku przekroczenia progu 25 proc. nieobecności nieusprawiedliwionej będzie miało miejsce nieklasyfikowanie ucznia. W tym przypadku nie będzie można przystąpić do egzaminu klasyfikacyjnego.

Uczeń będzie mógł być także nieklasyfikowany, jeśli będzie brak podstaw do ustalenia śródrocznej lub rocznej oceny klasyfikacyjnej, a powodem braku tych podstaw będzie usprawiedliwiona nieobecność ucznia przekraczająca 25 proc. czasu przeznaczonego na te zajęcia w okresie, za który przeprowadzana jest klasyfikacja. W tym przypadku uczeń będzie mógł zdawać egzamin klasyfikacyjny.

Uczniowie, a w przypadku uczniów niepełnoletnich – ich rodzice będą mogli usprawiedliwiać nieobecności jak dotychczas. Termin, udokumentowanie powodu i formę usprawiedliwienia określą szkoły w statutach. Ustawodawca wskaże jednak, że usprawiedliwienie nieobecności powinno zawierać jej powód.(PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

PKW: najwyższa frekwencja w pierwszej turze wyborów prezydenckich w historii III RP

Frekwencja 67,31 proc. w niedzielnym głosowaniu to najwyższy wynik w pierwszej turze wyborów prezydenckich w historii III RP - wynika z oficjalnych danych PKW. Dotychczas najwyższą frekwencję w pierwszej turze odnotowano w 1995 r., kiedy wyniosła 64,70 proc.Data dodania artykułu: 19.05.2025 13:12
PKW: najwyższa frekwencja w pierwszej turze wyborów prezydenckich w historii III RP

Raport nie pozostawia złudzeń. Co piąty Polak nie czyta warunków zawartych w umowie kredytowej

Dwóch na trzech ankietowanych, zaciągając kredyt lub pożyczkę, samodzielnie sprawdza bądź konsultuje z kimś treść umowy. Przy tym zapisy najczęściej są analizowane tylko we własnym zakresie. Rzadziej odbywa się to przy wsparciu rodziny. Polacy bardzo sporadycznie zwracają się w takiej sytuacji do prawnika. Z kolei jeden na pięciu badanych w ogóle nie sprawdza tego rodzaju dokumentu, przeważnie tłumacząc, że nie widzi takiej potrzeby. To podejście może skutkować poważnymi konsekwencjami, przed czym przestrzegają eksperci. I dodają, że analiza umowy jest wskazana zwłaszcza w przypadku zobowiązań długoterminowych lub zaciąganych na większe kwoty.Data dodania artykułu: 19.05.2025 11:25
Raport nie pozostawia złudzeń. Co piąty Polak nie czyta warunków zawartych w umowie kredytowej

Komenda Główna Policji: 327 przypadków naruszenia ciszy wyborczej

W ciągu dwóch dni trwania ciszy wyborczej policja odnotowała 327 przypadków jej naruszenia - poinformowała w poniedziałek Komenda Główna Policji. Doszło m.in. do niszczenia plakatów, agitacji w internecie i wyniesienia kart do głosowania.Data dodania artykułu: 19.05.2025 11:03
Komenda Główna Policji: 327 przypadków naruszenia ciszy wyborczej

Policja: w sobotę odnotowano 72 przypadki naruszenia ciszy wyborczej; to głównie działania w internecie

Od początku ciszy wyborczej odnotowano 72 przypadki jej naruszenia, w tym dwa przestępstwa - przekazała w sobotę wieczorem PAP podkomisarz Iwona Kijowska z Komendy Głównej Policji. Według KGP były to głównie działania w internecie.Data dodania artykułu: 18.05.2025 07:55
Policja: w sobotę odnotowano 72 przypadki naruszenia ciszy wyborczej; to głównie działania w internecie
Reklama

Polecane

Oxva Oneo, Xlim V2 i VPrime – nowoczesne funkcje, które robią różnicęCo Wam zrobiły te przystanki?W Urzędzie Gminy Lubochnia dostępna jest fotobudka.Noc Muzeów od samego ranaDni Antoniańskie na sportowoOdszkodowanie za Sybir – jak wygląda proces ubiegania się o rekompensatę?PKW: Trzaskowski (31,36 proc.) i Nawrocki (29,54 proc.) w drugiej turze wyborówNawrocki wygrywa w powiecie, przegrywa w mieścieRozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich; zakończenie o godz. 21.00GKS Wikielec – Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:2 (1:1)Policja: od początku ciszy wyborczej odnotowano 15 wykroczeń, głównie w internecieEkspertka: po 65. roku życia wydłuża się czas reakcji kierowców, potrzebne działania edukacyjne
Reklama
Reklama
Sondaż IBRiS dla PAP: ponad 63 proc. badanych obawia się zagrożenia dla istnienia państwa

Sondaż IBRiS dla PAP: ponad 63 proc. badanych obawia się zagrożenia dla istnienia państwa

Ponad 63 proc. Polaków obawia się zagrożenia dla istnienia państwa, 36,7 proc. deklaruje chęć ucieczki w przypadku ataku – wynika z najnowszego sondażu IBRiS dla PAP. Maleje gotowość do walki i obrony sąsiadów, rośnie indywidualizm i ostrożność w relacjach społecznych - ocenia IBRiS.
Produkty brudnej kampanii

Produkty brudnej kampanii

Dziennikarze Wirtualnej Polski, Szymon Jadczak oraz Patryk Słowik ustalili, kto stoi za reklamami politycznymi promującymi Rafała Trzaskowskiego i szkalującymi jego konkurentów w Internecie. Okazuje się, że pojawia się tu pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja, której prezesem jest człowiek, który jeszcze kilka tygodni temu był asystentem posłanki Koalicji Obywatelskiej. Reklamy były publikowane przez profile na Facebooku "Wiesz Jak Nie Jest" i "Stół Dorosłych", których administrator jest nieznany. Na promocję wydał on jednak więcej niż komitety wyborcze Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Skąd pochodziły pieniądze? Wszystko wskazuje na to, że z zagranicy. Ustalenia dziennikarzy są szokujące. Co ciekawe fakt finansowania reklam ze źródeł zagranicznych, potwierdził rządowy Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK. Co na to politycy Platformy Obywatelskiej? Twierdzą, że mamy do czynienia z prowokacją. W takie tłumaczenie uwarzą co najwyżej najbardziej fanatyczni zwolennicy tej patii.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama