Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 19 czerwca 2025 11:46
Reklama

Z Markiem Karewiczem w Zakościelu

W ostatni weekend (16-18 września) w przepięknie położonych w lasach Puszczy Spalskiej, w obiektach Chrześcijańskiej Społeczności PROEM w miejscowości Zakościele koło Inowłodza doszło do sentymentalnego spotkania przyjaciół z mistrzem fotografii muzycznej - Markiem Karewiczem
Reklama

Po „Spotkaniu po latach BIS”, które miało miejsce (2011r) na tych samych, leśnych obiektach  Zakościela z udziałem Marka Karewicza. Mistrz fotografii ciągle powtarzał do mnie - „Antek, bardzo cię proszę, jeśli tylko możesz, zorganizuj takie spotkanie w Zakościelu raz jeszcze, bym mógł ponownie przeżyć te cudowne chwile”.

Reklama

 

Marek kiedy zamieszkiwał z rodziną w Tomaszowie Maz. (lata 1944/1955), jako 10/11 letni chłopak ze swoim ojcem Julianem, odwiedzał domek modrzewiowy w Zakościelu.   Zamieszkiwały tu, zawiadywały domem dwie starsze panie. Stoi on w samym sercu dzisiejszego obiektu SCh PROEM. Do tej właśnie willi często w okresie pobytu na letnisku w Zakościelu, przyjeżdżał z Łodzi nasz wybitny poeta Julian Tuwim. Mówi się, że w tym modrzewiowym domku, „dopieszczał” przed wydaniem największe swoje dzieło życia, klasyk poezji, niezapomniane „Kwiaty Polskie”.

 

W domku zainscenizowany jest pokoik z regałami, a na nich książki, biurko przypominające epokę, lata 30/40-te, na którym stoi maszyna do pisania z wkręconą kartką formatu A4.  Na tej maszynie powstawały listy do przyjaciół i znajomych. Na niej dokańczał swoje poetyckie dzieła. Gospodarze mówią o tym pomieszczeniu tuwimowski kącik  poezji. Markowi po pierwszym pobycie we wrześniu 2011r powróciły wspomnienia z lat szkolnego dzieciństwa, z stąd pragnienie „przeżyć to jeszcze raz”.

 

Od pierwszego  „Spotkania po latach” w Tomaszowie Mazowieckim, z Markiem Karewiczem spotykałem się wielokrotnie: czy to na imprezach, wystawach organizowanych przeze mnie, czy Krzyśka Jochana we wsi Niebrów. Widywaliśmy się także  w Sopocie i w jego mieszkaniu przy ulicy Nowolipki. Hasło „Zakościele” przez cały ten czas nie opuszczało nas. Kiedy Marek złamał (tą „nieczynną”) nogę,  coraz częściej widziałem jak  odchodzi z niego radość życia. Później, kiedy zdjęto mu gips, nastąpił ciąg szpitalnych i sanatoryjnych rehabilitacji, po których twarz Marka bardziej stała się smutna z widocznym, przyspieszonym starzeniem. Sytuacja ta zmobilizowała mnie, bym szybciej doprowadził do spotkania przyjaciół Karewicza w Zakościelu za nim sam NACZELNY uprzedzi mnie i „pomoże” rozwiązać problem „przed czasem”.

 

 

Do pomocy „markowego przedsięwzięcia” włączyły się moje dwie koleżanki ze WSPÓLNOTY, Ewa Komar i Monika Fiszer. Właśnie te dwie dziewczyny, zabukowały w kalendarzu termin wrześniowy. OD czerwca uzgadnialiśmy szczegóły spotkania. W końcu mogliśmy rozesłać zaproszenia

 

 "Z Markiem Karewiczem raz jeszcze"

 

 Mam WIELKI zaszczyt zaprosić bliskich, znajomych, kolegów i przyjaciół na retrospektywne spotkanie z naszym wybitnym artystą fotografikiem w dziedzinie jazz, rock'n'roll, panem MARKIEM KAREWICZEM. Spotkanie odbędzie się w dniach 16,17,18 września 2016 (piątek, sobota, niedziela) w malowniczo położonym ośrodku (Społeczność Chrześcijańska "PROEM") na obrzeżu Puszczy Spalskiej nad pięknym zalesionym załomem rzeki Pilica

 

W programie

 

1. Piątek (16.09.16r) - Sala Konferencyjna  po kolacji (godz.18.00) Film Wojciecha Fułka "Galeria Marka Karewicza" po filmie spotkanie i gawęda z artystą fotografikiem.

 2. Sobota (17.09.2016r) - Przed południem zwiedzanie obiektu i przepięknych okolic Zakościela a po obiedzie wycieczka (przejażdżka) Carską Koleją po okolicach Puszczy Spalskiej (m.in. Ośrodek COS-u, hitlerowskie bunkry w Konewce, miejscowość wypoczynkową SPAŁA i INOWŁÓDZ. Wieczorem taneczne spotkania przy rock'n'rollowej muzyce, koncerty muzyczne mojego cyklu "Herosi Rock'n'Rola".

 3. Niedziela (18.09.2016r) - Godz. 9.00/10.00 pożegnalne śniadanie. 

 

                                                                                                                    Antek Malewski

 

 

 O spotkanie w Zakościelu nagabywał mnie nie tylko sam Marek Karewicz ale również wielu innych uczestników wrześniowego spotkania z 2011 roku. Nie wszyscy jednak mogli w spotkaniu uczestniczyć. Niektórzy odeszli już na zawsze.

 

W przeddzień spotkania do Tomaszowa przybył z Wejherowa Andrzej, który przygotował  na cześć Marka Karewicza kilka songów własnej kompozycji, z własnymi tekstami .  


Wita Cię świat i nie wiesz nic

Kim w swoim życiu chciałbyś być

Pasje dorastają z Tobą,

Są, to znowu gdzieś odchodzą

Życie bierzesz jakim jest

ochasz ROCKA, wielbisz JAZZ

Odwiedzając wiele miejsc

Tworzysz ALBUM swoich zdjęć


Rodzisz się raz,

Korzystasz z szans

Które daje Ci życie

Pisane prozą

Utrwalasz w kadrze

Ukryte w nim tajemnice

A gdy wejdziesz na sam szczyt

Chcesz by na nim tworzyć, być

Ale nie jest takie proste   

Aby móc już tam pozostać
 

Dziś wspominasz, tamten czas
Chociaż wciąż, przybywa lat
Tak się chciało wtedy żyć
Spalić skręta, wódę pić

  

Właśnie z Andrzejem i jego partnerką Tereską zabrałem się, około godziny 15.00 w piątek, do Zakościela. Miałem informację, że wielu zaproszonych gości w ciągu godziny zjawi się na miejscu spotkania. Po drodze zatrzymaliśmy się w restauracji „Pod Żubrem” w Spale, by z właścicielem lokalu umówić dokładnie dzień, godzinę na wycieczkę naszej ekipy Koleją Carską po okolicach i miejscach pamięci po obrzeżach Puszczy Spalskiej.

 

Kiedy dojechaliśmy na miejsce, oczekiwała nas Ewa Komar z mężem Jankiem. Pan Daniel zabezpieczył naszej grupie część pokoi w hotelowym budynku (dawna nazwa SOPLICA) i cały kompleks  - pięć dwuizbowych pomieszczeń z 6 miejscami do spania każe. 

 

Piątek 16  września 2016r

 

Między godziną 15.30 a 17.45 do Zakościela dotarli wszyscy zaproszeni goście. Dość sprawnie rozmieściłem w gościnnych pokojach przybyłych na wyjątkowe spotkanie „Z Markiem Karewiczem raz jeszcze”. Wśród nich: Danusia Piotrowska (Badek), Ela Świtkowska (Balasińska) z W-wy, Andrzej Grubba z partnerką Tereską z Wejherowa, Wiesław Wilczkowiak z Gdyni, Hanna Erez z Tadeuszem Gillem z Kozienic, małżeństwo Bożenka i Grzesiek Grabowscy ze Sztumu, Ewa i Janek Komarowie, Krzysiek Zieliński, Janek Koziorowski, Monika Fiszer, Waldek Gałek, Maciek Smoluch, Jola Byliniak, Marek Karewicz, Maryla Tejchman, Iwona Thierry z Warszawy oraz Wiesław Śliwiński z Gdańska i jeden rodzynek „zagraniczny” Henrietta (Henia, była mieszkanka Tomaszowa) z Vancouver  (Kanada).

 

Z kilkuminutowym opóźnieniem (po godz. 18.00) spotkaliśmy się na kolacji. Była okazja, by wszyscy przybyli mogli się poznać (nie wszyscy wcześniej z sobą się spotykali) i zintegrować grupę. O godz. 19.30 w modrzewiowej willi („podarowano” nam ten obiekt na cały pobyt) nastąpiła realizacja pierwszego punktu naszego spotkania.

 

Tak jak zaplanowałem, dzień pierwszy poświęciliśmy bohaterowi naszego spotkania, panu Markowi Karewiczowi. Ponieważ cały pobyt „podciągnąłem” pod swój cykl „Herosi Rock’n’Rolla”, rozpocząłem swoją czołówkę tradycyjnym, muzycznym LOGO z tajemniczym głosem Franciszka Walickiego (od słów z płyty OLD ROCK MEETING A.D.1986) „…Od srebrnego wesela polskiego rocka, które…”) i wielkiego hitu Chucka Berryego w wykonaniu Jerry Lee LewisaMemphis Tennessee”.

 

Po wprowadzeniu wszystkich w świat rock’n’rolla Andrzej Grubba przepięknie wykonał, specjalnie przygotowany na tę szczególną imprezę, utwór dla Marka, którego tekst zamieściłem powyżej.

 

Po wprowadzeniu w „karewiczowski klimat” na ekranie ukazał się (specjalnie przeze mnie przygotowany) film dokumentalny z 1999r wg scenariusza Wojciecha Fułka (przyjaciel pana Marka) „Galeria Marka Karewicza”. W filmie (Marek fizycznie jeszcze sprawny, przed wylewem) zaprasza do swojego Studia w PKWiN wielu przyjaciół z show businessu, muzyków i co charakterystyczne, prowadzi profesjonalne jak dojrzały dziennikarz rozmowy (wywiady).

 

 

Dziesięć mini rozmów, filmików, które poświęcił wielkim z największych, tak w kraju jak i na świecie. Rozpoczął Franciszkiem Walickim, ojcem chrzestnym polskiego rock’n’rolla a następnie rozmowy o Elli Fitzgerald z Ewą Bem, Miles Davisie, z Jerzym „Duduś” Matuszkiewiczem, z Zofią Komedową o jej mężu Krzysztofie, zespole KLAN z Markiem Ałłaszewskim, Karolem Warginem o Krzysztofie Klenczonie, o słynnym koncercie w Sali Kongresowej zespołu „The Rolling Stones” w rozmowie ze Zbigniewem Hołdysem czy z Tadeuszem i Piotrem Nalepami o zespole „Breakout”.

 

Film zrobił ogromne wrażenie na oglądających, tym bardziej, że nie był prezentowany w kinach czy w TV. Dyskusje po filmie w Sali modrzewiowej „tuwimowskiej willi” trwały by jeszcze długo.

 

Andrzej Grubba  przy akompaniamencie gitary wykonał kilka kolejnych kompozycji, wszystkie dedykowane Markowi. Były też bisy, a nasz  pierwszy dzień spotkania,  zakończył utworem, którym rozpoczął wieczór a wszyscy obecni Marka przyjaciele z tekstem w ręku, śpiewali refren kierując słowa do wzruszonego Karewicza. Tak oto, przed północą zakończyliśmy dzień pierwszy, po czym zmęczeni a spełnieni, udaliśmy się do swoich pokoi oddając się w objęcia Morfeusza.

 

Sobota 17 września 2016r

 

Sobota, jak wszyscy uczestnicy określili, przebiegała w takim tempie, że brakło nam czasu na przysłowiowe „załadowanie taczki”. Tuż po śniadaniu na dziedziniec SCh PROEM zajechała „Kolej Carska”, gdzie całe 100% uczestników zapełniło miejsca w "salonce".

 

Tak jak w 2011r, tradycyjnie nasza podróż odbyła się utartym szlakiem, to jest: zwiedzanie bunkrów hitlerowskich w Konewce, następnie Spały i okolic a zakończenie miało miejsce w zamku Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu.

 

Nie zwiedziliśmy tylko, jak w poprzedniej ekskursji z 2011r, słynnej, komunistycznej budowli (gierkówka - została w międzyczasie wyburzona) i obiektu olimpijskich przygotowań (OPO) gdyż trwał remont  drogi do głównego wjazdu na Ośrodek.

 

Ledwie ruszyliśmy w drogę, z dobrze nagłośnionego wnętrza carskiej salonki rozległa się muzyka ludowych kapel opoczyńskiego regionu, wprowadzając podróżujących w dobry nastrój, by po blisko półgodzinnych, ludowych rytmach z głośników salonki, dobiegł „prawdziwy” rock’n’roll. Medlay super hitów największych herosów rock’n’rolla („Good Golly Miss Molly”,“Rip It Up”,“Long Tell Sally”, “Lets Twist Again”, Lets Dance” czy nieśmiertelne “Tutti Frutti”) wprowadziły w taneczny szał przyjaciół Marka Karewicza. Wybijającą nogą obłędne rytmy, Ewę Komar, porywa do szalonego tańca nasz bard, Andrzej Grubba i razem wznieśli się na ekwilibrystyczne, taneczne wyżyny bo... Kolej Carska cały ten czas była w ruchu. Były też muzyczne, taneczne kawałki tzw migdałowe. I w takich rytmach dojechaliśmy do bunkrów w Konewce.

 

Po zwiedzeniu bunkrów dojechaliśmy do Spały gdzie w restauracji „Pod Żubrem” zrobiliśmy dłuższy odpoczynek. Jedni zostali pod restauracyjną wiatą, racząc się herbatą, kawą, piwem a inni poszli zwiedzać „starą” i „nową” Spałę (tj. zabytkowy, drewniany kościółek, brązową rzeźbę żubra, Carską  Wieżę, korty czy zabytkowy most na rzece Pilica. Po blisko godzinnym odpoczynku, kiedy zasiedliśmy w fotelikach  salonki, Benek Myłek odtworzył przez  głośniki, nagraną na płytę CD czytającego lektora, który nas zapoznał z historią Spały, Inowłodza i okolic.

 

Następnie udaliśmy się do Inowłodza na zamek, gdzie oczekiwał nas, wcześniej umówiony, artysta ludowy, specjalizujący się w ludowych wycinankach, Aleksander Dutkiewicz (miał tu swoich rękodzieł wystawę). Alek, jak na ludowca przystało, wykonał dla nas zwiedzających „na żywo” przepiękną wycinankę, którą sprezentował naszej Hani EREZ.

 

W trakcie zwiedzania wystawy jedna z uczestniczek, Ela Świtkowska, dzisiaj mieszkanka Warszawy, spytała mnie, czy wiem gdzie tu w Inowłodzu mieszka nasza wspólna ze szkolnych lat koleżanka, Ania Szczepaniak (z domu Grudzińska). Tak się złożyło, że Ania mieszka vis a vis inowłodzkiego zamku. Podprowadziłem Elę (ja musiałem być na wystawie, byłem umówiony z artystą) pod dom i poprosiłem by zaprosiła Anię na wieczorne spotkanie i gitarowy koncert Maćka Smolucha, do tuwimowskiej willi.

 

Z dużym opóźnieniem, blisko godzinnym, Kolej Carska dotarła na bazę do SCh PROEM gdzie zmęczeni, z wielkim apetytem, w tempie sprintera opróżnialiśmy swoje talerze, by jeszcze choć na chwilę wyciągnąć na łożu swoje ciało i o 16.00 zdążyć na spotkanie  z Iwoną Thierry.

 

Punktualnie o godzinie 16.00 na werandzie stołówki. Iwona to długoletni pracownik kilku przedsiębiorstw, związanych z tłoczeniem płyt analogowych. Swoje życie zawodowe zakończyła w minionym roku, odchodząc z  firmy Polskie Nagranie MUZA na emeryturę. Iwona to chodząca encyklopedia branży, to bank informacji i magazyn anegdot z życia największych z polskiego, i nie tylko, show businessu.

W sposób profesjonalny przedstawiła nam od czasów przedwojennych w II RP, historię polskich fabryk tłoczących płyty, od słynnej REKORD do powojennej MEWY czy FOGG RECORD. Dużo powiedziała o zmieniających się technologiach, materiałach na krążki (od obrotów 78/min przez 33 i 1/2 obr/min do singli 45 obr/min), od kruchych płyt szelakowych, ebonitowych, winylowych aż do współczesnych kompakt dysków.

 

Opowiedziała o wszystkich wytwórniach (w niektórych pracowała) w Polsce jak GONG, WIFON,  POLTON, PRONIT, POLJAZZ, TONPRESS, ARSTON, SAVITOR aż do Polskich Nagrań MUZA, z której to firmy jak wspomniałem wcześniej, odeszła na emeryturę. Operując piękną polszczyzną, cudownie budowała stopniowanie napięcia, stosując anegdotyczne przerywniki, przez co aż chciało się jej słuchać.  

 

Spotkanie z Iwoną trwało do samej kolacji. W międzyczasie, kiedy dzieliła się swoim doświadczeniem i wiedzą, do Ośrodka dotarł Waldek Gałek z Tomkiem Sobczakiem przywożąc z sobą Maćka Smolucha, który w ramach „Herosów Rock’n’Rolla” miał zagrać swój mini recital, co w drugim dniu naszego spotkania było „gwoździem programu”.

 

Już krótko po godzinie 19.00 salka widowiskowa w tuwimowskiej, modrzewiowej willi  wypełniła się po brzegi.  Oprócz „naszych”, z Tomaszowa Mazowieckiego dotarła Basia Barańska z córką Zuzią oraz z Inowłodza przybyła moja koleżanka była mieszkanka Tomaszowa z młodych lat, Anna Szczepaniak.

 

Punktualnie o 19.30, filmową czołówką otworzyłem drugi dzień spotkania „Z Markiem Karewiczem raz jeszcze”. Po czym zapowiedziałem i zaprosiłem pod ekran, do mikrofonu Maćka Smolucha. Maciek po krótkim dostrojeniu swojej gitary, rozpoczął bardzo mocnym akcentem, utworem z repertuaru hiszpańskiego mistrza flamenco, Paco de Lucia. W jego repertuarze znalazły się trzy utwory flamenco i kilka kompozycji własnych, które praktycznie stylem i ekspresją uderzania w struny, nie odbiegały od w/w „pierwowzoru”.

 

Muszę przyznać, że tak bardzo zaskoczył i wciągnął mnie swoją grą, że nie mogłem wzroku i ucha oderwać od gitary i grającego, niczym jak przyciąganie kawałka metalu do magnesu. Zauważyłem, że wszyscy obecni zachowywali się podobnie jak ja. Podczas wykonywania każdego  utworu, na Sali panowała cisza jak makiem zasiał, by po każdym zakończeniu utworu rozlegały się nieustające, rzęsiste brawa.

 

Panowała zgodność, że to co Maciek wykonał było wielkim, jak na nasze warunki, wydarzeniem muzycznym. Kiedy po blisko 40 minutach koncertowania ucichły dźwięki gitary, wokół Marka znalazła się spora grupa osób, a wśród nich Ania Szczepanik i Basia Barańska z Zuzią, dziękując mu za wspaniały występ, pytając o szczegóły z życia.

 

Ponieważ całe, trzydniowe spotkanie w Zakościelu, podporządkowałem swojemu cyklowi „Herosi Rock’n’Rolla” więc nie mogłem zakończyć sobotniego wieczoru bez rock’n’rollowych szaleństw.

 

Przygotowałem w tym celu szczególny film/koncert „Shake, Rattle and Roll”, który przed laty dosłał mi z Nowego Jorku Wojtek „Szymon” Szymański. W jednym miejscu, lokalu w nowojorskiej Telewizji Public Broadcasting Sony Music (TV bez reklam) wystąpiły największe, ówczesne gwiazdy amerykańskiego rock’n’rolla, że wymienię w/g kolejności występowania; Jerry Lee Lewis, Darlen Love (The Crystals), The Drifters, Lesley Gore, Ben E. King, The Coasters, Chubby Checker, The Shirelles, Johnny Maestro, Carl Perkins i kończy koncert Brenda Lee. Wszystko odbywało się na żywo przy tańczącej publiczności a miało to miejsce w 1986 roku w ostatni dzień karnawału (ostatki). Całość poprowadził słynny amerykański DJ Coussin Brucie. Gdy Jerry Lee rozpoczął tytułowym utworem „Shake, Rattle and Roll” parkiet w modrzewiowym domku wypełnił się tańczącymi. Blisko dwie godziny trwało rock’n’rollowe szaleństwo, w którym uczestniczył Janek Komar, Maciek Smoluch, Waldek Gałek, Grzesiek Grabowski czy moja skromna osoba i oczywiście nasze, tańczące dziewczyny – Bożena, Maryla, Monika, Danusia, Ela, Ewa, Tereska. Około północy ucichły rock’n’rollowe rytmy i roztańczeni Silną, zwartą grupą, ze śpiewem na ustach wracaliśmy do swoich nocnych legowisk.

 

 

Niedziela 16  września 2016r

 

W niedzielny poranek, pożegnalne śniadanie zaplanowaliśmy na godzinę 8.30, by  szybko opuścić Ośrodek i udać się do pobliskiej Spały, do restauracji „Pod Żubrem” pana Myłka (wcześniej umówiony punkt programu z gospodarzem).

 

Tu, na zewnątrz pod wiatą, Andrzej Grubba przygotował swój, specjalny, pożegnalny „program” i przy akompaniamencie gitary wykonał kilkanaście swoich utworów. Wiele z nich wcześniej nie wykonywał. Jednym z songów był, już nam dobrze znany, przebój spotkania poświęcony Markowi, którego refren śpiewaliśmy wspólnie.

 

Andrzej tym występem odsłonił swój prawdziwy „image” artysty. Zasłuchani, przy kawie, herbacie czy piwie, podsumowaliśmy swoje uwagi, spostrzeżenia, dzieląc się przeżytymi wrażeniami z trzydniowego pobytu w Ośrodku nad pięknym załomem rzeki Pilicy.

 

Jedno co nas wszystkich pozytywnie zaskoczyło, jak na tę porę roku, to … POGODA. Przez cały pobyt mieliśmy przepiękne, słoneczne i ciepłe dni. Przyszedł jednak, co czyniliśmy ociężale, z trudem, czas pożegnania. Obejmując się uściskami, pocałunkami, wymianami telefonów, adresów, przyrzekliśmy sobie kolejne spotkanie w tym samym miejscu, za rok. Oby sam NACZELNY w naszym, przyjacielskim przedsięwzięciu nie przeszkodził a raczej … nam POMÓGŁ.  

 

 

Poniedziałek 19 września 2016r

 

Wczesnym rankiem, będąc już w domu, budzi mnie telefon od przyjaciela Jurka Lamberta, - Antek dzisiaj nad ranem zmarł nasz przyjaciel Kaziu Cychner. Informacja ta zwaliła mnie z nóg zdążyłem pomyśleć „ O Boże!!! A miał być w Zakościelu”. Natychmiast taką informację „wrzuciłem” na FC:

 

 Wczoraj, poniedziałek 19 września po długiej chorobie zmarł mój przyjaciel KAZIMIERZ "KUBA" CYCHNER. Kaziu był jednym z "ostatnich mohikaninów" tomaszowskiego rock'n'rolla. Uczestnik spotkań rock'n'rollowych na chacie u Wojtka Szymańskiego przy Pl. Kościuszki 17. Członek "Rodziny LITERACKA '62", uczestnik w kawiarni LITERACKA "Spotkania po latach". Stały bywalec mojego cyklu muzycznych spotkań "Herosi Rock'n'Rolla" w Tomaszowie Maz.. DROGI PRZYJACIELU POKÓJ TWOJEJ DUSZY

 

 


Z  Markiem Karewiczem w Zakościelu

Z Markiem Karewiczem w Zakościelu

Z  Markiem Karewiczem w Zakościelu

Z Markiem Karewiczem w Zakościelu

Z  Markiem Karewiczem w Zakościelu

Z Markiem Karewiczem w Zakościelu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antek Malewski 23.09.2016 09:31
Opisuję FOTO ze spotkania "Z Markiem Karewiczem raz jeszcze": 1. Maciek Smoluch gra swoje flamenco 2. Andrzej Grubba gra i śpiewa dla Marka Karewicza 3. Kolej Carska a w niej Wiesław Wilczkowiak 4. Marek Karewicz, w tle modrzewiowa willa

Reklama

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Program Czyste Powietrze w nowej odsłonie Nareszcie ciepły, zdrowy dom na lata

Nowy program Czyste Powietrze skierowany jest do rodzin o niższych dochodach, dając im możliwość realizacji z dofinansowaniem nawet całej inwestycji termomodernizacyjnej.Data dodania artykułu: 18.06.2025 12:10
Program Czyste Powietrze w nowej odsłonie  Nareszcie ciepły, zdrowy dom na lata

Wizerunek Marty Nawrockiej: krytyka, hejt ale też rosnące poparcie

Wizerunek Marty Nawrockiej to jeden z najczęściej komentowanych tematów w polskim internecie – wynika z raportu Res Futury. Większość opinii to krytyka jej wyglądu oraz publicznych gestów. Autorzy raportu przewidują, że mimo ataków, w ciągu 6 miesięcy może wzrosnąć społeczne poparcie dla żony prezydenta elekta.Data dodania artykułu: 17.06.2025 18:00
Wizerunek Marty Nawrockiej: krytyka, hejt ale też rosnące poparcie

XII Kongres PIU: wartość wykrytych przestępstw ubezpieczeniowych wzrosła o prawie 50 procent

W minionym roku zakłady ubezpieczeń ujawniły 32 tys. przestępstw ubezpieczeniowych o wartości 675 mln złotych. Dzięki współpracy całego sektora i innowacyjnym narzędziom analitycznym oraz AI, skuteczność w wykrywaniu fraudów jest coraz większa. Jednak wciąż spotkać się można z cichym przyzwoleniem na wyłudzanie odszkodowań, za które ostatecznie płacą uczciwi klienci - przekonywali goście tegorocznej edycji Kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) w Sopocie.Data dodania artykułu: 17.06.2025 17:53
XII Kongres PIU: wartość wykrytych przestępstw ubezpieczeniowych wzrosła o prawie 50 procent

Nowatorski pomysł na atrakcyjną edukację: za wiedzę ekologiczną rabat na spektakl

Wykaż się wiedzą ekologiczną, zgarnij podwójny rabat na bilety i spędź Dzień Ojca w cyrkowym namiocie na muzycznej sztuce o piratach - taka nietypowa promocja czeka na widzów warszawskiego Teatru Bohema House.Data dodania artykułu: 16.06.2025 21:00
Nowatorski pomysł na atrakcyjną edukację: za wiedzę ekologiczną rabat na spektakl

Przedsiębiorco, złóż do Enei informację o pomocy publicznej lub de minimis

Kończy się czas (do 30 czerwca 2025 r.) na złożenie u sprzedawcy energii elektrycznej, z którym przedsiębiorca posiadał umowę w II półroczu 2024 r., informacji o pomocy publicznej lub pomocy de minimis. Enea, w trosce o swoich klientów przypomina, że dzięki temu mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) zachowają uprawnienia do korzystnej ceny maksymalnej w II półroczu 2024 r.Data dodania artykułu: 16.06.2025 20:07
Przedsiębiorco, złóż do Enei informację o pomocy publicznej lub de minimis

Sondaż: Polacy nie myślą o szkoleniu wojskowym

52,7 proc. badanych nie weźmie udziału w zapowiadanych przez MON dobrowolnych szkoleniach wojskowych, zaś taką chęć prezentuje 41,2 proc. badanych - podała w poniedziałek "Rzeczpospolita", która powołała się w tej sprawie na sondaż IBRiS.Data dodania artykułu: 16.06.2025 11:03
Sondaż: Polacy nie myślą o szkoleniu wojskowym

ZUS zakończył wysyłkę listów w sprawie trzynastek i waloryzacji emerytur

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zakończył coroczną wysyłkę listów do emerytów i rencistów. W kopercie są dwie decyzje: o marcowej waloryzacji i o trzynastej emeryturze – przekazał Grzegorz Dyjak z biura prasowego ZUS.Data dodania artykułu: 13.06.2025 09:15
ZUS zakończył wysyłkę listów w sprawie trzynastek i waloryzacji emerytur

Muzyczne lato startuje. Santander Letnie Brzmienia wyruszy w koncertową trasę przez Polskę

Pięć miast, dziesiątki godzin muzyki i tylko jedna taka trasa - Santander Letnie Brzmienia odwiedzi latem Kraków, Wrocław, Warszawę, Gdańsk i Poznań. W line-upie m.in. reaktywowany zespół Hey, rockowa Coma, popowo-bluesowy Mrozu i wzruszająca Edyta Bartosiewicz z projektem orkiestrowym, a także Ania Dąbrowska, Zalewski, Kaśka Sochacka, Wiktor Dyduła i plejada młodych, alternatywnych artystów. Start już w pierwszy weekend lipca - muzyczne lato zaraz się zaczyna.Data dodania artykułu: 12.06.2025 19:45
Muzyczne lato startuje. Santander Letnie Brzmienia wyruszy w koncertową trasę przez Polskę
Reklama
Spotkanie z pisarką Małgorzatą Król

Spotkanie z pisarką Małgorzatą Król

Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Mościckiego 6 zaprasza 25 czerwca o godz. 17.00 na spotkanie z pisarką Małgorzatą Król, autorką bestsellerowych książek o charakterze popularnonaukowym głównie o tematyce historycznej i religijnej.Pasją autorki jest popularyzowanie historii w sposób przystępny i ciekawy. Jej zainteresowania koncentrują się wokół literatury biograficznej i hagiograficznej.Jak mówi, każda kolejna książka to wyzwanie, by oddać „ducha” dawnych epok, by czytelnik wyobraźnią mógł przenieść się w minione czasy, aczkolwiek Małgorzata Król podejmuje to wyzwanie w myśl zasady pochodzącej z powieści „Lord Jim” Josepha Conrada, iż „jedyna właściwa droga” to „iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze, aż do końca”.Dotychczas wydane publikacje to między innymi: „Chłopcy malowani. Najsłynniejsi polscy kawalerzyści”, „Zwyczajne, święte kobiety” czy „Niezwykłe władczynie Wschodu”.Podczas spotkania w tomaszowskiej książnicy skupimy się na najnowszej książce autorki pt.: . "Żony wielkich Polaków. Od Kochanowskiego do Moniuszki". W 2-gim tomie swój udział ma tomaszowianka, Prezes Fundacji Pasaże Pamięci dr Justyna Biernat, która wspierała autorkę w poszukiwaniu śladów, dokumentów odnoszących się do życia Stefanii Marchew, żony Juliana Tuwima.Justyna Biernat poprowadzi spotkanie z autorką książki, pokazując między innymi jaką wnikliwą pracę musi wykonać autor przy pisaniu powieści biograficznej.Na spotkaniu autorskim będzie możliwość zakupu książek z autografem pisarki.Zapraszamy! Wstęp wolny.Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.06.2025

Polecane

Mariusz Węgrzynowski z absolutorium i wotum zaufania

Mariusz Węgrzynowski z absolutorium i wotum zaufania

Mariusz Węgrzynowski oraz Zarząd Powiatu Tomaszowskiego uzyskali wczoraj "skwitowanie" z działalności w roku 2024. Tym samym groźba głosowania nad ich odwołaniem w wyniku negatywnych uchwał oddaliła się o ponad rok. Radnym, którzy mieliby takie plany nie pozostaje nic innego, jak złożenie odpowiedniego wniosku, jednak do jego przegłosowania potrzebnych jest 14 głosów. Tymczasem piątka radnych z Koalicji Obywatelskiej nie jest w stanie zbudować takiej większości. Wszelkie prowadzone w tej sprawie rozmowy były przez rok torpedowane. Większość samorządowców nie wątpliwości, że jest to wynik "cichej" współpracy Starosty z posłem Adrianem Witczakiem. Radni PiS potwierdzają to jednak już wprost, twierdząc, że mają nawet zakaz krytykowania parlamentarzysty Platformy w Internecie. I rzeczywiście niezwykle trudno znaleźć negatywny wpis nawet najbardziej aktywnych w sieci działaczy. Zabawa w tego rodzaju politykę nie ma oczywiście nic wspólnego z walką o sprawy mieszkańców.Data dodania artykułu: Wczoraj, 21:25 Liczba komentarzy: 3 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 2
Można wziąć udział w dyskusji na temat miasta

Można wziąć udział w dyskusji na temat miasta

Po absolutoryjnej sesji w powiecie oraz samorządzie województwa łódzkiego (absolutorium i wotum zaufania udzielono wczoraj) czekają nas obrady miejskiego samorządu w tej sprawie sprawie. Sesję zwołano niemalże na ostatnią chwilę, czyli na 27 czerwca. Powodem jest opieszałość przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej, Piotra Kucharskiego, który (jak twierdzą radni) z premedytacją odwlekał wydanie opinii. To nie pierwsze tego rodzaju obstrukcyjne działanie tego radnego. Warto przypomnieć w tym miejscu, że od kilku lat także mieszkańcy mogą brać udział w debatach na temat stanu miasta. Aby wystąpić przed radnymi wystarczy zgłosić chęć i zebrać 50 podpisów. Zgłoszenie składa się najpóźniej w dniu poprzedzającym (26.06 godz. 15:30) dzień, na który zwołana została sesja, podczas której ma być przedstawiany raport o stanie gminy.Data dodania artykułu: Wczoraj, 15:06 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
Tomaszowskie Centrum Zdrowia na samorządowej tapecie

Tomaszowskie Centrum Zdrowia na samorządowej tapecie

Kolejnym tematem, jaki zdominował wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego, była informacja na temat funkcjonowania szpitala w roku ubiegłym oraz w pierwszych czterech miesiącach roku bieżącego. Prezes szpitala przygotował prezentację w której chwalił się osiągnięciami spółki w tym okresie. Wszystkie były zasługą poprzedniego kierownictwa, o którym wspominano niewiele, poza tym, że wskazywano osoby te, jako winne utracie środków na budowę nowego bloku operacyjnego. Radni Koalicji Obywatelskiej krytykowali fakt wypłacenia premii pracownikom szpitala z zysku za ubiegły rok. Wiesławowi Chudzikowi udało się uzyskać dodatni wynik finansowy na poziomie 7 milionów złotych, nie uwzględniając nawet wypłaconych nagród. Radni Adriana Witczaka z panią Alicją Zwolak na czele, negatywnie oceniają wypracowywanie zysku, równocześnie domagając się inwestycji spółki w ramach wypracowanych środków własnych. Rzecz w tym, że pochodzą one właśnie z... zysku.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:52 Liczba komentarzy: 2 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 2
Mariusz Węgrzynowski z absolutorium i wotum zaufaniaZ miłości do zdrowiaIdealny strój kąpielowy na egzotyczne wakacje – co spakować?Można wziąć udział w dyskusji na temat miastaTomaszowskie Centrum Zdrowia na samorządowej tapecieW związku z długim weekendem na drogach więcej policji; będą kontrole prędkości i trzeźwościPrawdziwa klasyka dla KoneserówSpotkanie z o. Adamem Szustakiem OPNowa Nadzieja zaprasza na spotkanie otwarte!Lechia z licencją na nowy sezonZagłosujcie na projekt Nu-Med! Dzięki temu będzie okazja do badań profilaktycznychKomunikat o przerwach w dostawie prądu
Reklama
Reklama
Mariusz Węgrzynowski z absolutorium i wotum zaufania

Mariusz Węgrzynowski z absolutorium i wotum zaufania

Mariusz Węgrzynowski oraz Zarząd Powiatu Tomaszowskiego uzyskali wczoraj "skwitowanie" z działalności w roku 2024. Tym samym groźba głosowania nad ich odwołaniem w wyniku negatywnych uchwał oddaliła się o ponad rok. Radnym, którzy mieliby takie plany nie pozostaje nic innego, jak złożenie odpowiedniego wniosku, jednak do jego przegłosowania potrzebnych jest 14 głosów. Tymczasem piątka radnych z Koalicji Obywatelskiej nie jest w stanie zbudować takiej większości. Wszelkie prowadzone w tej sprawie rozmowy były przez rok torpedowane. Większość samorządowców nie wątpliwości, że jest to wynik "cichej" współpracy Starosty z posłem Adrianem Witczakiem. Radni PiS potwierdzają to jednak już wprost, twierdząc, że mają nawet zakaz krytykowania parlamentarzysty Platformy w Internecie. I rzeczywiście niezwykle trudno znaleźć negatywny wpis nawet najbardziej aktywnych w sieci działaczy. Zabawa w tego rodzaju politykę nie ma oczywiście nic wspólnego z walką o sprawy mieszkańców.
Tomaszowskie Centrum Zdrowia na samorządowej tapecie

Tomaszowskie Centrum Zdrowia na samorządowej tapecie

Kolejnym tematem, jaki zdominował wczorajsze obrady Rady Powiatu Tomaszowskiego, była informacja na temat funkcjonowania szpitala w roku ubiegłym oraz w pierwszych czterech miesiącach roku bieżącego. Prezes szpitala przygotował prezentację w której chwalił się osiągnięciami spółki w tym okresie. Wszystkie były zasługą poprzedniego kierownictwa, o którym wspominano niewiele, poza tym, że wskazywano osoby te, jako winne utracie środków na budowę nowego bloku operacyjnego. Radni Koalicji Obywatelskiej krytykowali fakt wypłacenia premii pracownikom szpitala z zysku za ubiegły rok. Wiesławowi Chudzikowi udało się uzyskać dodatni wynik finansowy na poziomie 7 milionów złotych, nie uwzględniając nawet wypłaconych nagród. Radni Adriana Witczaka z panią Alicją Zwolak na czele, negatywnie oceniają wypracowywanie zysku, równocześnie domagając się inwestycji spółki w ramach wypracowanych środków własnych. Rzecz w tym, że pochodzą one właśnie z... zysku.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Dociekliwy ????Treść komentarza: Panie Mariuszu , może dobrze by było wiedzieć kto tak naprawdę dostał te premię , może wkoło te same osoby dostawały .Źródło komentarza: Tomaszowskie Centrum Zdrowia na samorządowej tapecieAutor komentarza: MarekTreść komentarza: A ja polecam BO projekt Tomaszowska Noc Młodych Djów. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniu młodego pokolenia. Zapraszam do głosowania PI026. PozdrawiamŹródło komentarza: Zagłosujcie na projekt Nu-Med! Dzięki temu będzie okazja do badań profilaktycznychAutor komentarza: mieszkankaTreść komentarza: Przydała by się od czasu do czasu policja wieczorem przy J. Pawła , pogonić tego warczącego motorem .Źródło komentarza: W związku z długim weekendem na drogach więcej policji; będą kontrole prędkości i trzeźwościAutor komentarza: rwdTreść komentarza: I co z tych obrad wynikło ? Jak zwykle, NIC. Szkoda czasu.Źródło komentarza: Tomaszowskie Centrum Zdrowia na samorządowej tapecieAutor komentarza: JaTreść komentarza: Żenujace jest to co się dzieje w radzie powiatu, a Starosta i jego świta robią co chcą!Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski z absolutorium i wotum zaufaniaAutor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: To jest zabawa w dużą politykę na szczeblu samorządowym, gdzie radni próbują naśladować posłów i nie mają własnego zdania-tylko słuchają swojego guru. Po co partie na takim szczeblu, każdy powinien mieć swoje zdanie i głosować wg swojego sumienia...Źródło komentarza: Mariusz Węgrzynowski z absolutorium i wotum zaufania
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama