Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:11
Reklama
Reklama

Prawym okiem: ubeckie metody wciąż w modzie, czyli tropiciele w akcji

Lata płyną a niewiele się zmienia. Jakieś 35 lat temu, kiedy miałem piętnaście czy szesnaście lat, pamiętam w moim domu wizyty smutnych szarych panów, którzy z pasją przekopywali się przez mieszkanie moich rodziców szukając czasem broni, czasem zakazanych publikacji a czasem pan Bóg jeden raczy wiedzieć czego jeszcze.

Oczywistym było, że niczego w domu nie znajdą, bo tylko głupiec przechowywałby "trefne" przedmioty pod własnym łóżkiem. Co ważne, wcale nie chodziło o to, by cokolwiek znaleźć. Panowie z SB głupkami kompletnymi przecież nie byli i z góry oczywiście wiedzieli, że niczego pod kozetką lub w kredensie nie wyszperają. Cel był inny. Chodziło o zastraszenie rodziny, sąsiadów i znajomych. Doprowadzenie prześladowanego człowieka to absolutnego społecznego ostracyzmu i wyłączenie go poza nawias publicznego funkcjonowania.

Tyle historii dalszej. Przechodząc do nieco nowszej, ale wciąż historii, po 20 z górą latach od opisanych we wstępie przypadków, stało się przypadkiem tak, że zostałem świadkiem w pewnej znanej w całej Polsce sprawie. Świadkiem trzeciej kategorii, bo zeznawałem jedynie o rzeczach, o których wiedziałem sporo, ale jednak ze słyszenia i relacji osób bezpośrednio zaangażowanych. Był rok 2007 i niestety stałem się obiektem ataku ze strony równie smutnych panów podległych Ministerstwu Sprawiedliwości, pod kierownictwem Zbigniewa Ziobro. Moją winą było to, że skontaktowałem dziennikarza jednej z gazet ogólnopolskich z osobą X.

Niby toczyło się śledztwo w głównej sprawie ale przy okazji kilka postępowań ukierunkowanych na świadków. Próbowano oskarżać mnie o rzeczy, od których jeżyły się włosy na głowie. Oczywiście zabezpieczano mi komputery i poddano takiej samej presji, jakiej poddawano mojego ojca w okresie Stanu Wojennego. Doprowadzono do tego, że nawet bliscy znajomi bali się ze mną na ulicy rozmawiać. Z niektórymi nie rozmawiam do dzisiaj. Oczywiście lokalne plociuchy dorobiły mi kolejne "uszy".

Mówi się, że jak ktoś jest uczciwy, to nie ma się czego obawiać. Tak było też w moim przypadku. Z prokuratorskich postępowań nic nie wyszło i nie udało mi się, jak mawiają policjanci, "uszyć butów". Sporo jednak przeszedłem i przez pół roku byłem mielony przez maszynkę publicznego terroru władzy publicznej. Jak dla mnie nie różniła się ona niczym od działań prowadzonych przez komunistycznych esbeków.

Przez kilka lat prowadziłem niniejszy portal, wcześniej pisywałem do gazety Życie Tomaszowa. Mam sporą grupę zaprzyjaźnionych osób, które przychodzą do mnie różnymi tematami i od których, w razie potrzeby mogę zasięgnąć oficjalnej lub nieoficjalnej informacji. Z zasady utrzymuję te moje źródła w tajemnicy. Powody są oczywiste. Mam świadomość, jaki czekałby je los, gdybym ich nazwiska ujawniał. Informator to osoba, pozostająca pod szczególną ochroną i nikt nie zmusi mnie bym taką ujawnił.

Rzecz w tym, że informatorzy są tropieni. Mało tego, to tropienie odbywa się w sposób stosunkowo jawny, bo ma też być ostrzeżeniem dla wszystkich, że udzielanie informacji, jakiemuś Strzępkowi, czy Łuczakowej jest źle widziane i może się jeszcze gorzej skończyć. Niedawno od jednej ze zwalnianych w pewnej instytucji osób dowiedziałem się, że jednym z argumentów, jakie jej przedstawiono, to jakaś domniemana współpraca ze mną.

Takie informacje rozpuszcza się w sposób oficjalny i nieoficjalny. Daje do zrozumienia, że ten jest "cacy" a tamten jest "be". Czasem wystarczy rzucone mimochodem "na tę osobę uważaj". Typowe ubeckie metody rodem z komunistycznej szarości.



Jak w komunie, energię poświęca się na tropienie przeciwników, zamiast ukierunkować ją na konstruktywne działania. No i wszyscy żyją tym, że tropią, że ktoś tropi, i oczywiście starają się dojść do tego kim naprawdę jest osoba tropiona. Totalny odjazd. Kiedyś tłumaczyłem słynnemu Antykomorowi, że nie ma różnicy między tropiącymi, bo zmieniają się szyldy a mentalność pozostaje taka sama. No może zmienia się poziom fanatyzmu osób ścigających, a co za tym idzie ich determinacja. To służalcza wada systemu, któremu się poddajemy, zamiast buntować.

Podmiotami tropienia są także dziennikarze. Jakiś czas temu, wysłałem do rzecznika prasowego PiS zapytanie w pewnej sprawie. Minęły już chyba ze dwa lata, a je wciąż nie mam odpowiedzi. Za to dowiedziałem się z bardzo wiarygodnych źródeł, że rzecznik, zamiast udzielić odpowiedzi tropił osobę, która zadała mu pytanie, czyli mnie.

Tropieni są nie tylko dziennikarscy informatorzy (i całe szczęście, że żadne szykany nie są w stanie wszystkich zastraszyć w sposób absolutny). W dobie Internetu tropi się także komentatorów. Sen z powiek władzy i różnej maści nieudaczników spędza to, kim jest ten czy inny komentator. Kim jest pan AK-47, a kto kiki, kimże ten Ajdeano albo taxidrajwer? Te problemy egzystencjalne próbują rozwikłać osoby zajmujące często bardzo eksponowane stanowiska. A co to kogo obchodzi? Czy nie szkoda czasu na takie rozważania? Do roboty panowie i panie.

Przyznam, że mocno mnie to irytuje. Portal stworzony jest dla ludzi, którzy chcą wyrażać swoje opinie. Inaczej nie maa on sensu. Portal to nie ja, czy ktokowliek inny. To jego użytkownicy, szczególnie ci bardziej aktywni. Wiele komentarzy na portalu jest blokowanych, ze względu na treść lub mających charakter pomówień. Jednak tropienie ludzi, bo wyrażają swoje odmienne opinie i komentarze jest, delikatnie to ujmując, nie na miejscu i działa niestety na szkodę wolności słowa i niezależności mediów internetowych. Jeśli więc dowiaduję się, że ktoś kogoś tropi, to informuję tę osobę, że jest tropiona, a tropiciele niech dalej biegają z pianą na zaciśniętych ustach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ajdejano 28.11.2015 20:12
Szanowny Panie Mariuszu: czy pana nigdy nie wkur....ta niemal afiszowana przez główne media (tvp, polsat, tvn) niechęć do prawicy. Wie Pan, że moja "miłość" do tej prawicy (w dużej części byłej lewicy) jest umiarkowana. Jednak, nie można trak prowadzić programów, jak to robiła np. ta baburica Lewicka. To babsko "z mety", czyli od początku każdego programu, napadało na każdego z kim rozmawiało. To zwykły prymityw, prowokujący tych, którzy mieli prawicowe poglądy. Nie widział Pan tego ?

28.11.2015 20:26
Zacznę od tego, że ta prawica, o której pan wspomina, to po prostu socjaliści z krzyżykami w klapach marynarek. Dla mnie prawica nie jest tożsama z katolicyzmem, chociaż go nie wyklucza. Rzecz to jednak umowna. Wczoraj przeczytałem wpis na FB pewnego posła prrzedstawiającego się jako liberał a którego co gorsza rekomendowało moje stowarzyszenie, który śmierdzi nie tylko socjalizmem alle wręcz komunistycznym zamordyzmem /ale o tym w felietonie, który właśnie pisze/. Oglądałem program, w którym Lewicka przepytywała Glińskiego i nie widzę w jej zachowaniu niczego szczególnie nagannego. Natomiast pan wicepremier zapomniał w jakiej roli wystepuje i poczuł się jako pracodawca pani Lewickiej (którym poniekąd jest). Uporczywie nie odpowidał na zadawane pytanie. Lawirował, kręcił i zastraszał. Odrobina napastliwości w dziennikarstwie nie zaszkodzi, inaczej politycy robiliby głupków zarówno z dziennikarzy, jak i widzów. Dla porównania przywołałbym wywiad z telewizji sponsorowanej przez PiS, który Katarzyna Hejke przeprowadzała z Kukizem. To dopiero była prawdziwa hucpa. Tak więc nie przesadzajmy. Jedyne co drażniło to arogancja pana Glińskiego i tyle.

Ajdejano 25.11.2015 10:33
Jeszcze raz. Wskoczył ten mój wpis, który miałem uporządkować i dopiero potem zdać pytanie. Nie wiem dlaczego to tak szybko wskoczyło. Więc poprawiam się. Ten pański cytat powtarzam: "Nie tego ten felieton dotyczy. Nie mówi o dzienniakarzach ale deformacji etycznej i patologicznym sposobie myślenia osób, które ze względu na pełnione funkcje podlegać powinni krytyce i kontroli społecznej. Skoro ktoś się na dziennikarzy denerwuje to zamiast tropić informatorów i komentatorów, powinien zmienić zajęcie." Przepisy art. 212 i następnych k.k. są kretyńskie. Mnie interesują przepisy, które zmuszają pana do ujawnienia IP. Myślę, że opisywany w mediach publicznych, publiczny bęcwał najpierw powinien udowodnić, że został OSOBIŚCIE pomówiony i dopiero potem może występować o udostępnienie IP. Będę zobowiązany za pańskie wyjaśnienia. PS. Chyba obydwaj wiemy - co, a zwłaszcza - kogo miał pan (ostatnio) na myśli. Chwastów się nie sieje. One same wyrastają. Pozdrowienia

Ajdejano 25.11.2015 10:04
Wreszcie chyba wszystkim dyskutantom wyjaśnił pan - o co chodziło w powyższym materiale. Nie tego ten felieton dotyczy. Nie mówi o dzienniakarzach ale deformacji etycznej i patologicznym sposobie myślenia osób, które ze względu na pełnione funkcje podlegać powinni krytyce i kontroli społecznej. Skoro ktoś się na dziennikarzy denerwuje to zamiast tropić informatorów i komentatorów, powinien zmienić zajęcie.Myślę, że my obydwaj szczególnie (zwłaszcza ostatnio - co ?) wiemy o co, a raczej - o kogo chodzi.

dramat 23.11.2015 22:29
Samym chciejstwem nic sie nie zrobi, bycie Klossem , Bondem i Jekyllem i innymi postaciami lub wcieleniami to przecież tylko taka zabawa jak na balu karnawałowym w szkole. Tylko wiek nie przystoi. Jak nie teatr to cyrk, pacynki lub piaskownica .Klaskać, krzyczeć Bis , śmiać się do łez czy siedzieć zahipnotyzowanym z wrażenia ? i wcale nikt już nie pyta czy Byt albo nie byt , bp to jest zbędne pytanie.

takie tam 23.11.2015 22:04
No i mamy nową jakość według jedynie słusznej partii. Skądś to pamiętam. Czy to przypadkiem nie było za komuny?

... 23.11.2015 13:48
komentarz nie mający na pierwszy rzut oka żadnego związku z tym co powyżej, ale na drugi rzut już chyba tak: Dziennikarka TVP Info Karolina Lewicka została zawieszona po rozmowie z ministrem Glińskim. - Prezes TVP uznał, że dziennikarka wobec swojego gościa, wicepremiera i ministra kultury Piotra Glińskiego, zachowała się w niewłaściwy sposób - podaje press.pl.

Krzysztof Chmielewski 25.11.2015 21:22
Co do tej sprawy to warto dodać że komisji etyki Telewizji Publicznej nie stwierdziła naruszenia kodeksu etycznego dziennikarzy TVP przez Karolina Lewicką.

25.11.2015 21:25
I to raczej Gliński zachowywał się jak fjurer.

kiki 23.11.2015 12:17
Tropieniem i tropicielstwem zajmuje się traperstwo. Traper - profesja a może charakter ?....

22.11.2015 22:29
No to ja też napiszę jaśniej. Nie tego ten felieton dotyczy. Nie mówi o dzienniakarzach ale deformacji etycznej i patologicznym sposobie myślenia osób, które ze względu na pełnione funkcje podlegać powinni krytyce i kontroli społecznej. Skoro ktoś się na dziennikarzy denerwuje to zamiast tropić informatorów i komentatorów, powinien zmienić zajęcie.

Ja 22.11.2015 21:36
Ech... Musze jasniej pisac. Nie napisalem, ze Pan w ogole tego nie robi. Odnioslem sie tylko do konkretnego tekstu powyzej, w ktorym nie bylo wzmianki o tym, dlaczego niektorzy tak na dziennikarzy i komentatorow sie denerwuja. Ze dziennikarze, komentatorzy, informatorzy nie sa tacy biedni i ucisnieni. Sami czesto celowo dolewaja oliwy do ognia, bo maja w tym okreslony interes.

22.11.2015 20:10
Odpowiem w ten sposób https://www.nasztomaszow.pl/fe...ie-lepiej/ https://www.nasztomaszow.pl/fe...d-sutanne/

...) 22.11.2015 18:48
Do 13 Widocznie za mało Pan rozmawiał albo nie z tymi ludźmi skoro wyciągnął Pan takie wnioski i porównuje SB do ZZ . ..

Ja 22.11.2015 18:38
Panie Mariuszu, chodziło o wpis na blogu. Trudno to nazwać redakcja. A sprostowania absolutnie nic nie dają. I doskonale Pan o tym wie. Tylko nakręca im temat. A na takim małym lokalnym rynku medialnym, ludzie przy wyborze gazety kierują się czymś innym niż wiarygodnościa. Liczy się gorąca plotka, news o czym pan doskonale Wie, bo sam na tej bazie funkcjonuje.

22.11.2015 19:28
Ach na blogu. Aż poszukałem i przeczytałem. Rozumiem, że chodzi o tekst o torcie z herbem Tomaszowa Mazowieckiego. Naprawdę ma on dla kogooś jakiekolwiek znaczenie? Samo jego przywołanie potwierdza postawioną przeze mnie tezę. Energia idzie nie tam gdzie potrzeba. Co do sprostowań to oczywiście się nie zgadzam. Mają one bardzo istotne znaczenie. Osobiście plotkami się nie zajmują i nie przyjmuję ich jako informacji o charakterze żródłowym. Wręcz przeciwnie, wielokrotnie o posługiwaniu się plotkami pisywałem, tym bardziej, że sam jestem niestety ich ofiarą. https://www.nasztomaszow.pl/fe...y-telefon/ https://www.nasztomaszow.pl/fe...na-plotki/

Ja 22.11.2015 19:43
Nie pisałem, że to ma znaczenie. Podałem za przykład, bo akurat znam historie z tym związana i wiem, że są tam nieprawdziwe informacje. A wejścia generują właśnie takie teksty. O tym pisałem. Coś, ktoś, komuś i jest tekst. Taki jest system. Będąc obiektywnym nie można tylko jednej strony piętnowac. O to chodziło.

Redaktorze 22.11.2015 14:23
...może by zatem potropić tropicieli dla równowagi i jawnie ich ogłosić?

wir 22.11.2015 12:58
a . moze wiedzieli czego szukali ?

22.11.2015 12:47
Przeprowadziłem setki takich rozmów.

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama