Krew nowej lewicy
W dzisiejszych czasach zaktywizować jakąkolwiek, mniejszą lub większą, grupę osób do działania jest niezwykle trudno. W dwójnasób trudne jest przekonanie takiej grupy, by poświęciła swój niedzielny wypoczynek na uczestnictwo w czymś, co nie przynosi bezpośrednich profitów finansowych. Tym bardziej cenna więc wydaje się ostatnia inicjatywa tomaszowskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, polegająca na honorowej zbiórce krwi dla osób jej potrzebujących. Nawet jeśli ktoś zarzucał będzie, że była ona jedynie sprytnym działaniem, u którego podłoża leży marketing polityczny, to nie da się zaprzeczyć, że żadne z funkcjonujących u nas ugrupowań zarówno partyjnych jak i parapartyjnych, dotąd tego rodzaju prospołecznego marketingu nie zdecydowało się wdrożyć. A szkoda…
03.10.2012 15:08
4
Komentarze