Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 21:38
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Niemiecka zupka. Bawarska partia CSU usiłuje zbić wyborczy kapitał na podsycaniu wrogości do imigrantów

„Jaka jest różnica między jeleniem na drodze a Turkiem? Przed jeleniem widać ślady hamowania…” To jeden z wielu dowcipów, który swego czasu w Niemczech zrobił na fali tureckiej imigracji zawrotną karierę. Potem, na marginesie otwarcia granic dla nas, Polaków, Niemcy kpili: „Po czym poznać przystąpienie Polski do układu z Schengen? Cyganie zaczynają ubezpieczać mieszkania”...
autor: Piotr Cywiński, 

 

Dziś na tapecie znaleźli się Bułgarzy i Rumuni, czyli „skrzyżowanie Turków z bydłem domowym”… „Co urodzi się z polsko-rumuńskiego małżeństwa? Dziecko zbyt leniwe, żeby kraść…”Rzecz jasna, te niewybredne kawały made in Germany nie są miernikiem tego, co myśli ogół niemieckiego społeczeństwa, jednak - jak nie patrzeć - nie biorą się z niczego. Czy Rumuni i Bułgarzy są „szarańczą”, która zburzy spokój i wyssie soki z systemu socjalnego RFN? Tego w każdym razie boi się współrządząca, bawarska Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU), która rozpoczęła grę na niebezpiecznych, ksenofobicznych nutach. Na marginesie otwarcia dla tych krajów unijnego rynku pracy, w RFN (a także w Wielkiej Brytanii) ożyły koszmarne stereotypy; w opiniach obiegowych, Rumuni i Bułgarzy to sześć milionów niepiśmiennych cyganów, którzy kradną na potęgę i zmuszają dzieci do żebrania na ulicach.

 

Niemcy, Austria, Francja, Malta, kraje Beneluksu i Wielka Brytania wykorzystały co do ostatniego dnia wynegocjowany w umowach akcesyjnych siedmioletni okres przejściowy przed otwarciem rynków pracy dla bułgarskich i rumuńskich nowicjuszy w UE. Od 1 stycznia br. mogą oni być już zatrudniani bez żadnych ograniczeń we wszystkich państwach wspólnoty. W krajach, które zdecydowały się na wcześniejsze zniesienie tych barier, m.in. we Włoszech, Czechach i Irlandii, odnotowano napływ setek tysięcy bułgarskich i rumuńskich imigrantów, którzy znaleźli pracę przede wszystkim w rolnictwie i budownictwie, w gastronomii i hotelarstwie oraz jako pomoce domowe. Także Niemcy, mimo obowiązującego w republice generalnego zakazu, wydawali zezwolenia na ich zatrudnianie, lecz głównie absolwentom wyższych uczelni. Nie było ich mało, w ubiegłym roku zarejestrowano w RFN bez mała 240 tys. rumuńskich imigrantów, większość - z uniwersyteckimi dyplomami. Dzięki temu, nasi zachodni sąsiedzi pokrywali własne zapotrzebowanie w deficytowych branżach i wzmacniali swą gospodarkę. Dla Bułgarii i Rumunii był to natomiast niekorzystny drenaż ich wykwalifikowanej kadry.

 

Przymus całkowitego otwarcia rynku pracy wyraźnie zaniepokoił chadeków z CSU, którzy na tę okoliczność ukuli nawet hasło: „kto oszukuje, ten wylatuje”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, każde państwo broni się przed patologiami z importu, gdyby nie fakt, że z urawniłowki - stosowanej notabene nie po raz pierwszy przez bawarskich polityków - wybrzmiewa założenie a priori, że Niemcy zaleje fala obcojęzycznych degeneratów.

 

CSU łowi na prawicowym marginesie, to wykalkulowany a przez to nadzwyczaj szpetny akt - skwitował komentator telewizyjnego kanału informacyjnego n-tv.

 

W skrócie chodzi o postulaty mające chronić RFN przed „napływem biedy”; do Niemiec mogliby przybywać tylko ci Bułgarzy i Rumuni, którzy mają zagwarantowane miejsce pracy, mieliby ograniczone możliwości korzystania z opieki socjalnej, a ci, którzy nadużywające jej byliby deportowani z wilczym biletem. 

 

Były minister spraw wewnętrznych, obecnie szef resortu żywienia i gospodarki rolnej Hans-Peter Friedrich z CSU nie dopatruje się w tym zamachu na historyczne osiągnięcia Unii Europejskiej i nie widzi nic złego w rozważanych ograniczeniach. Balon został przekłuty. W kręgach politycznych i w mediach RFN toczy się ożywiona debata, czy CSU prowadzi dziką i nieodpowiedzialną grę na rasistowskich resentymentach? Czy Rumuni i Bułgarzy stanowią rzeczywiście zagrożenie dla niemieckiego systemu socjalnego? Pomijając fakt, że wewnętrzne ograniczanie swobody zatrudnienia obywateli z państw wspólnoty byłoby uderzeniem w ten jeden z podstawowych filarów istnienia UE, kto, jak kto, ale Niemcy powinni w tej sprawie nie marnować okazji do milczenia: dobrobyt w RFN zbudowany został przede wszystkim na eksporcie, na nim się opiera, zaś obcokrajowcy wykonywali i do dziś wykonują prace, jakim sami Niemcy po prostu gardzą, wypełniają również luki przy zatrudnianiu wykwalifikowanej kadry. Dość wspomnieć choćby tylko lekarzy „z importu”, w tym z Polski, których wykształcenie nie kosztowało niemieckich podatników ani złamanego centa, a bez których służba zdrowia popadłaby w RFN w poważne kłopoty.

 

Podobnie ożywioną debatę mieliśmy w 2004r., gdy chodziło o napływ z Polski, Węgier i Czech. Wtedy przybył zaledwie ułamek tego, czego się spodziewano - przypomniał kolegom z CSU wiceprzewodniczący siostrzanej partii CDU Armin Laschet i oględnie skrytykował ich postulaty: owszem, gdzieniegdzie występują problemy z Rumunami i Bułgarami, lecz „logicznie rzecz biorąc nie mają one nic wspólnego z nowym otwarciem” (rynku pracy).

 

Poza tym, jak podkreślił, „wszyscy, którzy przyjeżdżają, dokładają się do naszej kasy socjalnej”. Według obliczeń Instytutu Badań Rynku Pracy (IAB) w Norymberdze, do Niemiec za chlebem może przybywać rocznie do 180 tys. przybyszów z Bułgarii i Rumunii, którzy będą mogli znaleźć zatrudnienie głównie w sektorach deficytowych i „nic dziś nie uzasadnia określania ich mianem >>importu biedy<<”, orzekli specjaliści IAB.

 

Przedsiębiorcy różnych dziedzin wciąż borykają się ze znalezieniem kwalifikowanego personelu, imigranci są przez nich bardzo mile widziani - wyłuszcza wiceprzewodniczący Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Achim Dercks.

 

Pomysły CSU temperuje także komisarz UE do spraw zatrudnienia, socjalnych i integracji László Andor; nie należy spodziewać się fali imigrantów, bo większość Bułgarów i Rumunów, którzy chcieli wyjechać z kraju już się na terenie wspólnoty osiedlili (ponad 3 mln imigrantów).Jednak tego rodzaju opinie, ani fakty, ani konkretne dane nie trafiają do mózgów populistów z CSU. Posądzany o szerzenie ksenofobii szef tej partii i premier Bawarii Horst Seehofer broni swego: ostrzejsze restrykcje zostały zakotwiczone w umowie koalicyjnej CDU/CSU-SPD (nowego gabinetu kanclerz Angeli Merkel) i będą wprowadzone w życie, gdyż: „najlepszą ochroną przeciw prawicowo-radykalnym głupkom” jest „rozwiązywanie problemów, na których tacy ludzie mogą gotować swą zupkę”- stwierdził w wywiadzie dla bulwarowego „Bilda”. Rozwiązywanie problemów - owszem, tylko, jakimi sposobami?

 

Jaką zupkę i na jakim gazie gotuje Seehofer i jego ekipa? CSU usiłuje zbić punkty przed marcowymi wyborami we własnym landzie i majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nie jest to jednak dla niej żadnym usprawiedliwieniem, gdyż właśnie na takim gruncie rodzą się wrogie wobec obcokrajowców nastroje społeczne i durne kawały. 

 

CSU „szkodzi Niemcom i Europie”, podważa jej pryncypia i „niezbywalną część europejskiej integracji”, z której Niemcy „z pewnością czerpią znacznie większe profity niż inni”, huknął poirytowany szef dyplomacji RFN Frank-Walter Steinmeier. Na takie postępowanie istnieje u nas, w Polsce, a także w Niemczech, adekwatne porzekadło o mentalności Kalego, które być może dzisiaj należałoby zastąpić powiedzeniem o „mentalności Hansa”?

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 13:22 Liczba komentarzy: 11 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Strzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Jacy wyborcy, takie rządy... jak się dba, tak się ma!Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: Edek z fabryki kredekTreść komentarza: Zróbcie mnie starostą...ja dla was wszystko zrobię...i obiecam...pracowałem kiedyś w cyrku więc mam dobre referencje.Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powyższy materiał pokazuje dwie samorządowe bajki: samorząd gminny (Gmina Miasto Tomaszów Mazowiecki) i samorząd powiatowy. W obydwu samorządach formalno-prawnie jest jednakowo. Stanowiącymi organami samorządowymi są: (gmina) wójt gminy i rada gminy, (powiat) starosta powiatu i rada powiatu. Jednak te dwie bajki znacznie różnią się od siebie. Bajka nr 1. W ginach wiejskich i miejskich w/w organy samorządowe są wybierane BEZPOŚREDNIO, czyli przez mieszkańców gminy/miasta. Jeżeli wójt/prezydent podpadną społeczności gminy, w drodze referendum na wniosek mieszkańców można cwaniaków odwołać i zorganizować nowe wybory. Takich referendów i nowych wyborów w różnych gminach już trochę było. Dlatego nad wójtami/prezydentami gmin/miast ciąży ten miecz Damoklesa w postaci groźby ich wykasowania przez ludzi. I Prezydent Witko też ciągle pamięta o tym, że nie może zawieść ludzi, którzy Jego wybrali, a poza tym wie, że ten urząd to nie tylko jest to dobry stołek, ale i służenie społeczeństwu miasta . Bajka nr 2. W powiatach jest trochę inaczej. Rada powiatu jest wybierana też w wyborach BEZPOŚREDNICH, ale tu już powstają "kumitety wyborce" i to te "kumitety" tworzą listy wyborcze kandydatów poszczególnych, półprzestępczych partii wyborczych. I potem są wybory, durni wyborcy wybierają równie durnych radnych powiatowych, a ci durnowaci radni (lokalne polytycne cwaniaczki z miodem w uszach) wybierają w wyborach pośrednich takie społeczne i samorządowe zero. I tego zera nie można odwołać w drodze referendum, a tylko poprzez radę powiatu. Podsumowanie. Czy Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowieckiego może rozmawiać z takimi zerem o wspólnej polityce samorządowej miasta i powiatu?!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Najlepiej nowe wybory ale jak zauważył autor połowa radnych by mie przeszła więc stołków będą pilnowaćŹródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: ixiTreść komentarza: Mistrzu: ten pan Kowalczyk uwielbia taki burdel w powiatowym samorządzie, a szczególnie totalny syf w samym starostwie powiatowym. Tylko i wyłącznie dzięki takiemu burdelowi i syfowi ciągle tam siedzi (celowo nie piszę, że ciężko pracuje, bo byłoby to kłamstwo).Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Figo-fagoTreść komentarza: Jadziunia: ten człowiek jeszcze nie odchodzi tylko po prostu idzie na emeryturkę.Źródło komentarza: Konkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama