Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 01:17
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Nie było "Kazika"

Niejednokrotnie na łamach naszego portalu pisaliśmy o tym, że funkcjonowanie życia publicznego zdeterminowane jest w naszym mieście przez plotki. Celowo wymyślane i bezmyślnie rozpowszechniane, przyczyniają się do wszechobecnej degrengolady. Mógłbym przytaczać setki przykładów plotek, jakie miałem okazję słyszeć, a które bywają często tak obrzydliwe, że kulturalnemu człowiekowi nie wypada ich nie tylko powtarzać ale nawet słuchać. Pominę je więc milczeniem a skupię się tylko na jednej z nich, która nie dotyczy tematów pościelowych, ma natomiast swoje źródło w sporach politycznych minionych 20 lat. Okazja po temu jest dobra, 11 listopada, rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości.

Sprawa, o której jednak chcę napisać dotyczy jednak innego zupełnie wydarzenia, którego źródeł nie należy szukać aż 94 lat wstecz ale u schyłku PRL, Okrągłego Stołu, Sejmu Kontraktowego i początków III RP. To właśnie wtedy pojawiły się pierwsze oskarżenia o agenturalną współpracę ze służbami bezpieczeństwa komunistycznego reżimu, szeregu działaczy opozycji demokratycznej, posłów i osób sprawujących funkcje publiczne. Stworzono słynne listy Milczanowskiego i Macierewicza, z nazwiskami domniemanych agentów, których de facto w medialnym i informacyjnym chaosie nikt nie był w stanie porządnie zweryfikować. Te spisy nazwisk krążą w różnej formie do dzisiaj. Można je bez problemu znaleźć także w Internecie.  

 

Niestety w samym początku kształtującej się u nas na nowo demokracji popełniono kilka poważnych błędów. Pierwszym z nich było dopuszczenie do zniszczenia dużej części archiwów Służb Bezpieczeństwa, drugim tzw. „gruba kreska”, która dla Tadeusza Mazowieckiego miała być nowym początkiem a zapoczątkowała jedynie lawinę oskarżeń, pomówień i podłości. Z perspektywy blisko ćwierć wieku należy to moim zdaniem uznać niewybaczalny błąd, którego nie popełnili Czesi (zakazując działaczom komunistycznym pełnienia funkcji publicznej) Niemcy (Instytut Gaucka). Cóż, w mętnej wodzie łatwiej pływać, zarówno tym którzy mają coś do ukrycia, jak i tym, którzy z tropienia agentów stworzyli sobie sposób na osiąganie politycznych sukcesów.

 

Stworzona ponad 20 lat temu (1991) lista Milczanowskiego, obejmować miała rzekomych tajnych współpracowników SB i wywiadu wojskowego była efektem sprawdzania ponad 7 tysięcy kandydatów na posłów do Sejmu RP.  Znalazło się na niej też dwóch polityków związanych z naszym miastem i powiatem. Mieli oni w służbach PRL funkcjonować pod kryptonimami „Ogrodnik” i „Kazik”.

 

O ile pierwszy z nich, po wielu latach pełnienia mandatu posła ale i sprawowania urzędów państwowych, przestał być już osobą publiczną, o tyle druga z tych osób wciąż pozostaje osobą publiczną, pełniąc aktualnie funkcję radnego Rady Miejskiej w Tomaszowie Mazowieckim. Do niedawna informacje o agenturalnej przeszłości radnego pojawiały się jedynie w kuluarach politycznych spotkań i gabinetów. Jednak kilka miesięcy temu, w czasie jednego ze spotkań z posłem Antonim Macierewiczem, w kościele Św. Jadwigi Królowej Polski, jedna z obecnych na nim osób zaczęła głośno dopytywać o to, czy poseł wie, że jeden z radnych PiS (wymieniając go z imienia i nazwiska) był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa PRL? Zaskoczony Macierewicz odparł, że nic mu na ten temat nie wiadomo, ale że z cała pewnością informację sprawdzi.

 

Czy sprawdził? Zapytam o to przy najbliższej okazji. Niezależnie jednak od odpowiedzi na to pytanie postanowiłem sam sprawdzić tę szeptem powtarzaną od lat plotkę. W tym celu złożyłem wniosek dziennikarski do łódzkiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Odpowiedź przyszła stosunkowo szybko. Po 3 tygodniach miałem już przygotowaną kwerendę i możliwość zapoznania się z dokumentami dotyczącymi obu wymienionych na liście Milczanowskiego osób.

 

W przypadku „Ogrodnika” miałem do dyspozycji kilka teczek akt. W jednej z nich znalazła się informacja o wpisaniu na listę tajnych współpracowników ale nie było w nich żadnych pisanych przez niego informacji, czy donosów. Co ciekawe, to on był obiektem donosów TW o kryptonimie „Janek”, który zresztą mimo braku nazwiska jest osobą łatwą do zidentyfikowania. Akta „Ogrodnika” uzupełniają liczne wnioski paszportowe, związane z wyjazdami zagranicznymi do USA, Włoch, Francji, Norwegii i innych państw, o których większość obywatelski Polski na początku lat 80-tych mogło jedynie pomarzyć.

 

Jeśli natomiast chodzi o domniemanego „Kazika”, aktualnie radnego Rady Miejskiej, to w aktach IPN nie ma żadnego śladu jego rzekomej agenturalnej działalności. Jedyny dokument, jaki w nich znajdujemy, to wniosek o wydanie paszportu w związku z planowanym (wspólnie z żoną) wyjazdem na urlop do Bułgarii.

 

Jak widać wszystko o wszystkich można u nas powiedzieć na zasadzie „słyszałem, że…”. Nie wszystko jednak co słyszymy ma jakiekolwiek oparcie w rzeczywistych faktach i dokumentach.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Marcin R. 05.12.2012 21:30
Czemu nie piszesz o kipiącym z nienawiści Niesiołowskim, tym drugim co zastrzelił w Łodzi Rosiaka,płemieła Donaldka i reszcie kolegów jak imć Sikorski czy Rostowski , hmm wiesz co chyba im daleko do Mistrza Jarka Kaczyńskiego który od dwóch lat zieje nienawiscia i ciagle w kółko pieprzy bzdury o zamordowaniu 96 osób , podwaza niepodległosc tego kraju to jest żałosne, za takie brednie powinni zamykac w psychiatryku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jo 05.12.2012 21:03
do Marcina R.- nachapałeś się platformerskiej i internetowej propagandy .Czemu nie piszesz o kipiącym z nienawiści Niesiołowskim, tym drugim co zastrzelił w Łodzi Rosiaka,płemieła Donaldka i reszcie kolegów jak imć Sikorski czy Rostowski.Zapewne im bliżej do TVN jak Trwam.Dlaczego można powiedzieć, że nie znosisz np.swojego sąsiada, nienawidzisz synowej czy narzeczonego córki, nienawidzisz swojego bcego ktajukierownika itd itp, Jednak jak powiesz,że nie lubisz żydów to jesteś be,antysemita i ostatni drań? Mam prawo mieć swoje zdanie i poglądy,nikt mi moich uczuć nie będzie formował.Ja im nic nie robię,nie awanturuje się z nimi a,że ich nie lubię to moja sprawa.Mogą sobie mieszkać obok mnie,spokojnie żyć i pracować ale nie rządzić nami i naszym krajem.MOGĄ SOBIE BYĆ jak Niemcy mniejszością narodową czy jak ich tam zwał.Pokaż mi kraj gdzie Polacy siedzą tak liczną grupą w rzadzie, parlamencie obcego mkraju? Więc jak coś chcesz pisać to najpierw pomyśl.Myślenie nie boli.

AK-47 13.11.2012 12:27
Marcinku R no przykład Czechów jest naprawdę na miejscu. Z Twojego lewackiego punktu widzenia.....naprawdę.Piszesz cyt."...tv TRWAM tez to oglądam.". I tu możemy dojść do kilku wniosków: 1.To jest dowód na to, że TV Trwam ogląda lumpenproletariat ale to chyba, zbyt daleko idące uogólnienie. Co? 2. Jesteś sado-masochistą? 3. Można oglądać i nic przy tym nie rozumiejąc.

Marcin R. 13.11.2012 09:07
OJ Ajdejano rece opadają jak sie czyta twoje momentami bzdury sam sobie zaprzeczasz ze nie oglądasz telewizji bo hasło cytuje : republika okrągłego stołu najczesciej padalo z ust ONR czy MW własnie w tych stacjach o których piszesz. Rozumiem ty słuchasz i oglądasz tv TRWAM tez to oglądam ale przeraza mnie ze w stacji koscielnej jest tyle nietolerancji antysemityzmu i wrogosci do ludzi którzy maja inne poglądy niz PiS . Ma prośbe kolego pisz w swoim imieniu nie pisz liczbą mnogą . Mam wrazenie ze momentami wiesz wszystko najlepiej co kto robił w latach komuny kto jakie dokumenty niszczył . A nie lepiej Panowie wziąsc przykład z czechów oddzielic wszystko kreską grupą zostawic teczki tylko historykom a politycy niech zajmią sie sprawami bierzacymi , bezrobocie, nedza w kraju , coraz nizsze zarobki ..... A to co piszesz szkoda na to zdrowia i nerw moze warto pomyslec co zrobic aby w tym miescie było nam lepiej . ja tez mieszkam tutaj ponad 40 lat i zal patrzec jak to miasto stacza sie p prostej pochyłej coraz nizej już UJAZD nas przerasta szok ..... za chwile całe miasto bedzie jednym wielkim SAKNSENEM RZEKI PILICY!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ajdejano 13.11.2012 05:03
Do Marcina R.: nie jestem historykiem, jestem zwykłym obywatelem - tylko tyle, że mój mózg jest odporny na stosowane w dużych ilościach "środki piorące" w postaci np. Gazety Wybiórczej, urbanowskiego NIE, tvn-u, tvp i wielu, wielu innych michnikowato-szechterowatych mediów. I nie trzeba być historykiem, aby mieć własną ocenę najnowszej historii Polski, opartą na FAKTACH . Ale podkreślam: W Ł A S N Ą ocenę, a nie ocenę, którą nam podpowiedział Michnik-Szechter i jego spóła. No i teraz wyjaw nam - Marcinie R. jaka jest twoja WŁASNA ocena: z tą republiką okrągłego stołu - to jak to jest, Marcinku R. ? Jest, twoim WŁASNYM zdaniem, wszystko O.K. ? Nie zostaliśmy - twoim WŁASNYM zdaniem, Marcinku R. - zrobieni w ch.... przez TW Bolka, jego oficera prowadzącego - kapitana (no przecież - nie żeglugi wielkiej ) Miecia W. oraz ich wspólnego szefa Kiszczaka ? I przez żydokomunę, którą sprawnie, z kieliszkiem w ręku dyrygował Michnik-Szechter ? I - jakby ktoś chciał dokopać się do zapisów (najlepiej do nagrań) z sesji Rady Miasta, inaugurującej kadencję rady 1998 - 2002, to być może dowiedziałby się, kto był proszony ( i przez kogo) o złożenie oświadczenia, że nie był TW. No- chyba, że znaczna część dokumentów z tej sesji zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Tak, jak kwity z teczki TW Bolka.

AK-47 12.11.2012 21:50
Marszałek Carl Gustaf Emil Mannerheim został pierwszym przywódcą Finlandii po odzyskaniu przez nią niepodległości. W armii carskiej był generałem! A czerwonej zarazie dawał łupnia aż miło! Jaki wniosek?

Marcin R. 12.11.2012 21:24
Hm i znów dwóch najwiekszych Historyków sie wypowiada Ajdano i AK-47 mówisz o rodzinie Prezydenta RP Komorowskiego to nie jest byle kto , a moze dla równowagi przypomnimi cos o śp Kaczyńskim cos z jego rodziny . zacytuje Dziad Rajmunda Kaczyńskiego po mieczu był oficerem carskiej armii, zasłużonym w wojnie turecko-rosyjskiej. Rodzina Prezydenta Kaczyńskiego pochodzi z okolic Odessy .... Moze cos o tym powiecie ?

AK-47 12.11.2012 20:37
Znalazłem w necie coś takiego : " Bronek na temat swojego ojca na swojej stronie, pisze: "Zygmunt Komorowski, mój ojciec (1925-1992), za czasów tzw. pierwszej okupacji sowieckiej i za okupacji niemieckiej działał w konspiracji (ps.Kor), a od jesieni 1943 roku był w AK. Pod koniec wojny ojciec przebijał się do Polski razem z Łupaszką. Złapali go bolszewicy z bronią w ręku, ale nie rozstrzelali jak stu innych, tylko wsadzili do więzienia. Za złoty pierścionek babuni strażnik wyprowadził go z celi, z której więźniowie trafiali pod stienku, do takiej w której siedzieli rekruci do armii Berlinga." Niech Bronek wytłumaczy ten "cud nad cudami", że oto żołnierz AK z oddziału Łupaszki, śmiertelnego wroga Sowietów i polskich zdrajców, złapany z bronią w ręku, w ciągu paru miesięcy zostaje oficerem LWP. Jeżeli fakty podane przez Bronka, że jego ojciec był w oddziale Łupaszki są prawdziwe, to jedynym wytłumaczeniem tego "cudu" jest to, że Zygmunt Leon Komorowski, ojciec Bronisława - był sowieckim agentem! Był nim także i syn Bronek, który jak wskazuje przeciek z utajnionego aneksu do raportu o WSI, był sowieckim agentem działającym w polskich WSI. I pewnie dlatego p.o. prezydenta RP - Bronisław Komorowski, w ciągu pierwszych godzin po katastrofie smoleńskiej, dopilnował aby utajniony aneks do raportu o WSI przechowywany w pałacu prezydenckim - znalazł się w jego rekach.. Dziadek "hrabiego" Bronisława Komorowskiego, niejaki Osip Szczynukowicz - to rezun oddelegowany przez Sowiecki Rewolucyjny Komintern do dywersji na terenach pozaborczych, odebranych Rosji Traktatem Wersalskim. W czasie wojny polsko-bolszewickiej, dziadek Komorowskiego był czekistą w armii Tuchaczewskiego i po sromotnym laniu w bitwie nad Niemnem w 1920r. dostał się do polskiej niewoli. Zachowała się jego kartoteka jeńca wojennego. W październiku 1920 dziadkowi Komorowskiego udało się zbiec i schronił się na Litwie w Kowaliszkach u polskiej szlachty o nazwisku Komorowscy. Właściciele majątku zginęli z rąk Rosjan, a Szczynukowicz przywłaszczył sobie ich nazwisko. Tam w roku 1925 narodził się Zygmunt Leon Komorowski, ojciec Bronisława Marii." Przez krótką chwilę było to na stronie interii jako komentarz do jednego z artykułów. Ale tylko chwilę......

12.11.2012 20:07
Ech, taka prawda niestety...

Ajdejano 12.11.2012 19:41
Dopisek do wpisu nr 4: tak, tak - wszystko sie zgadza. W zasadzie wszyscy są czyści. Kazika nie było - ponieważ, przecież w aktach IPN-u też go nie ma, a jeśli chodzi o Ogrodnika - to już w ogóle nie ma o czym mówić. Wyszło na to, że ten Ogrodnik był właściwie pokrzywdzonym !? Jeszcze parę lat i ten cały IPN będzie niczym CPN. Tylko jakoś nie mogę zapomnieć, jak za czasów Ministra Macierewicza ( w rządzie Olszewskiego) przyjechał do Tomaszowa niejaki Wyszkowski (Maciereiwcz też wtedy jeździł) z tzw. listami Macierewicza i jak miało odbyć się spotkanie tego gościa z mieszkańcami miasta w sali parafialnej obok urzędu miasta i jak dziwnie byli zdenerwowani niektórzy goście, w tym np. jeden duchowny, jeden taki - dajmy na to np "Kazik", itp., itd. A potem - po wielu latach, jeden radny z prawicy prosi innego radnego - też z prawicy, aby ten (dajmy na to - taki np."Kazik") złożył oświadczenie, że nie był TW. I co? I JAJCO !!! Jeżeli prezydent dużego europejskiego państwa w biały dzień podpiździł swoje własne teczki i wyjął z nich - co chciał, to o czym my mówimy ?! Tak więc - jeszcze parę lat i ten cały IPN będzie niczym CPN.

kiki 12.11.2012 18:47
Cuda cudoków.U Milczanowskiego "KAZIK" był na liście a teraz zniknął,nie ma go teraz bo przedtem byl. Cuda cudaczne cudoków...prawdziwe.

Ajdejano 12.11.2012 17:58
Jedyny fragment tekstu powyżej, który zawiera informację-wniosej wart uwagi i podkreślenia : "Niestety w samym początku kształtującej się u nas na nowo demokracji popełniono kilka poważnych błędów. Pierwszym z nich było dopuszczenie do zniszczenia dużej części archiwów Służb Bezpieczeństwa, drugim tzw. „gruba kreska”, która dla Tadeusza Mazowieckiego miała być nowym początkiem a zapoczątkowała jedynie lawinę oskarżeń, pomówień i podłości. Z perspektywy blisko ćwierć wieku należy to moim zdaniem uznać niewybaczalny błąd, którego nie popełnili Czesi (zakazując działaczom komunistycznym pełnienia funkcji publicznej) Niemcy (Instytut Gaucka). " Szanowny Autorze powyższej notki: nie mieszaj, nie kombinuj, nie rób ludziom wody z móżgów ! O co chodzi ? Może pomyślmy przez sekundę - co oznacza słowo błąd ? Otóż - błąd to jest np. czyn, wypowiedź, które nam się przydarzyły z powodu np. naszej niewiedzy, braku doświadczenia, roztargnienia. Innymi słowy - błąd popełniamy najczęściej wtedy, gdy znajdujemy się w niecodziennych dla nas okolicznościach lub z powodu niewiedzy nie zdajemy sobie sprawy z tego - czego się podejmujemy lub co mówimy. Natomiast, Ty - Szanowny Autorze tekściku powyżej DOSKONALE wiesz, że ta sitwa, która zasiadała do okrągłego stoliczka, DOSKONALE wiedziała, że, zawierając okrągłostołowy układ, robi przynajmniej DWA POKOLENIA POLAKÓW "w bambuko" !!! Co ? Nie wiemy, że to był układ pod tytułem" dajcie na spokój - a my wam oddamy władzę ? Tak więc - to nie były niewybaczalne błędy !!! To była świadoma zdrada Narodu Polskiego !!! I kto tego dokonał ? No, oczywiście SB-ecja na czele z Kiszczakiem i jego funkcjonariuszem TW Bolkiem. Tak więc, proszę: bądźmy, przynajmniej na tym forum uczciwi nawzajem wobec siebie. Szanujmy się - po prostu !!! PS. No i - jak tu nie zapisać się do ONR ?!

maniek 11.11.2012 22:42
zgadza się tylko w przypadku plotki czyli ktoś coś palnął ściganie tego z powództwa cywilnego jest praktycznie niemożliwe

Bartek 11.11.2012 22:07
@maniek Pomówienie to też łamanie prawa, tyle że nie ścigane z urzędu.

maniek 11.11.2012 21:41
żyjemy w wolnym kraju i każdy może sobie mówić co chce dopóty dopóki nie łamie prawa

Opinie

Reklama

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:22 Liczba komentarzy: 13 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Strzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: CzepialskiTreść komentarza: Dziwna sprawa to jest z tymi dziećmi. Nie wiem iloma. Czy ktokolwiek to miejsce porządnie skontrolował? Może trzeba i jeśli cokolwiek jest nieprawidłowo to dycyplinarkę dać, a nie pozwalać odejść bez ponoszenia odpowiedzialności.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: Ser SpodlaskiTreść komentarza: Ponieważ, kiedyś się w tym babrał, to ma doświadczenie i może to przefiltruje i osuszy bagno ...Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: ciekawaTreść komentarza: Dzięki .Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Jacy wyborcy, takie rządy... jak się dba, tak się ma!Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: Edek z fabryki kredekTreść komentarza: Zróbcie mnie starostą...ja dla was wszystko zrobię...i obiecam...pracowałem kiedyś w cyrku więc mam dobre referencje.Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powyższy materiał pokazuje dwie samorządowe bajki: samorząd gminny (Gmina Miasto Tomaszów Mazowiecki) i samorząd powiatowy. W obydwu samorządach formalno-prawnie jest jednakowo. Stanowiącymi organami samorządowymi są: (gmina) wójt gminy i rada gminy, (powiat) starosta powiatu i rada powiatu. Jednak te dwie bajki znacznie różnią się od siebie. Bajka nr 1. W ginach wiejskich i miejskich w/w organy samorządowe są wybierane BEZPOŚREDNIO, czyli przez mieszkańców gminy/miasta. Jeżeli wójt/prezydent podpadną społeczności gminy, w drodze referendum na wniosek mieszkańców można cwaniaków odwołać i zorganizować nowe wybory. Takich referendów i nowych wyborów w różnych gminach już trochę było. Dlatego nad wójtami/prezydentami gmin/miast ciąży ten miecz Damoklesa w postaci groźby ich wykasowania przez ludzi. I Prezydent Witko też ciągle pamięta o tym, że nie może zawieść ludzi, którzy Jego wybrali, a poza tym wie, że ten urząd to nie tylko jest to dobry stołek, ale i służenie społeczeństwu miasta . Bajka nr 2. W powiatach jest trochę inaczej. Rada powiatu jest wybierana też w wyborach BEZPOŚREDNICH, ale tu już powstają "kumitety wyborce" i to te "kumitety" tworzą listy wyborcze kandydatów poszczególnych, półprzestępczych partii wyborczych. I potem są wybory, durni wyborcy wybierają równie durnych radnych powiatowych, a ci durnowaci radni (lokalne polytycne cwaniaczki z miodem w uszach) wybierają w wyborach pośrednich takie społeczne i samorządowe zero. I tego zera nie można odwołać w drodze referendum, a tylko poprzez radę powiatu. Podsumowanie. Czy Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowieckiego może rozmawiać z takimi zerem o wspólnej polityce samorządowej miasta i powiatu?!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama