Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 01:17
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Nazywać rzeczy po imieniu

„Uderz w stół a nożyce odezwą się”, mówi popularne przysłowie. Co jakiś czas udaje nam się przekonać o słuszności tego powiedzenia na naszym portalu. Czasem nożyce odzywają się anonimowo w komentarzach pod publikowanymi artykułami a czasem otwarcie poprzez przysłane do naszej redakcji wyjaśnienia i sprostowania. Ostatnie dotyczyło napisanego przeze mnie we wrześniu artykułu, w którym skrytykowałem interwencję Policji, której byłem naocznym świadkiem, podobnie jak zdarzenia, które było jej przyczyną.

Napisany przeze mnie artykuł nosił tytuł „Tomaszów, miastem bandytów”. Postawiłem w nim tezę, że mieszkańcy naszego miasta nie mogą się czuć w nim bezpiecznie, co można było wywnioskować po działaniach funkcjonariuszy, którzy w mojej ocenie podejmując interwencję wykonali tylko czynności, które wykonać musieli a nie te, które wykonać mogli. Samego zdarzenia opisywać po raz kolejny. Zainteresowanych odsyłam do zamieszczonego powyżej linku. Czuję się natomiast zobowiązany odnieść do wyjaśnień, przesłanych nam po publikacji przez rzecznika prasowego tomaszowskiej Komendy. Tym bardziej, że zarzucono mi nierzetelność, z czym zgodzić się nie mogę.

 

Wyjaśnienia przesłane przez rzecznika nasi czytelnicy znajdą w artykule „Tomaszów nie jest miastem bandytów”.

 

Zacznę od tego, że opisane przeze mnie zdarzenie traktować należy jako relację naocznego świadka. Przypomnę naszym dzielnym funkcjonariuszom, że zeznania niezależnych i bezstronnych obserwatorów mają (w przypadku braku dowodów w postaci dokumentów i innych przedmiotów) kluczowe znaczenie dowodowe w każdym postępowaniu sądowym. Notatka służbowa policjantów, którzy bezpośrednimi obserwatorami zdarzenia nie byli, to za mało aby podważać wiarygodność osób które z bliska przyglądały się temu, co się działo w rzeczywistości. 

 

Świadków opisywanej przeze mnie napaści było dużo więcej ale nie zadano sobie minimum trudu, by ich na miejscu i na gorąco rozpytać. To pierwsze, co można było zrobić a czego nie zrobiono. Dlaczego? Na to pytanie rzecznik tomaszowskiej komendy nie odpowiada. Możemy wnioskować jedynie, że napadnięta para sama sobie jest winna, bo nie zażądała od razu ścigania drania przez którego została napadnięta. To, że młodzi ludzie mogli najzwyczajniej w świecie się bać (co było uzasadnione, zważywszy, że napastnik nie zawahał się przed stosowaniem rękoczynów w biały dzień i w obecności innych osób) nie przyszło już nikomu do głowy.  Zero inicjatywy, jedynie krótkie rozpytanie stron rzekomego konfliktu, który ja nie waham nazwać się bandycką napaścią.

 

Być może, gdyby wypytano o okoliczności zdarzenia świadków, Policja nie pisałaby w swoim oświadczeniu o „wzajemnych rękoczynach, których efektem były zadrapania na twarzy”. No cóż, wynika z tego, że aby  mundurowi podjęli rzetelną interwencję, kiedy ktoś nas napadnie, nie powinniśmy się próbować bronić, bo możemy w ten sposób spowodować zadrapania na twarzy napastnika, co z kolei mogłoby bystrym stróżom prawa zasugerować, że to nie nas usiłowano pobić ale, że to myśmy kogoś pobili. W ten sposób właśnie tworzy się atmosferę w której bezpiecznie czują się jedynie łobuzy a nie zwyczajni ludzie. W tym kontekście właśnie pisałem, że „Tomaszów jest miastem bandytów”.   

 

30-latek przedstawił swoją wersję, według, której przejeżdżając przez Plac Kościuszki zmuszony był do gwałtownego hamowania, ponieważ idąca para wtargnęła nagle na jezdnię. Z jego opisu wynikało, że pieszy zaczął mu ubliżać. Kilka ulic dalej kiedy zobaczył wspomnianych ludzi zatrzymał się aby wyjaśnić zaistniałą sytuację. W trakcie rozmowy zaczęli się kłócić i szarpać.”

 

W ten sposób wyjaśnia i (niestety) usprawiedliwia działania napastnika tomaszowska Policja. Jeśli ktoś spotkał się z większym absurdem, to czekamy w naszej redakcji na mail z opisem sytuacji. Jak bowiem rozumieć powyższe stwierdzenia? My rozumiemy to w ten sposób, że za każdym razem, kiedy jadąc samochodem, zmuszeni jesteśmy do gwałtownego hamowania powinniśmy pobić osobę, która była jago przyczyną. W tym przypadku, byli to ludzie młodzi, następnym razem nieprzyjemna przygoda spotka staruszkę. Otóż wyjaśniam panom policjantom w sposób mam nadzieję zrozumiały i przystępny: nikt nie ma prawa naruszać nietykalności cielesnej innej osoby! Nie ma znaczenia, czy weszła ona niespodziewanie na jezdnię, czy zrobiła cokolwiek innego. Nikt nie ma takiego prawa nawet, gdyby taka osoba posługiwała się obelgami i wyzwiskami. Prawo do nietykalności gwarantuje wszystkim nie tylko Kodeks Karny ale również Konstytucja RP. Wiedzą o tym nawet dzieci w przedszkolach, tym bardziej powinny to wiedzieć służby powołane właśnie w celu ochrony tego prawa, przysługującemu każdemu obywatelowi.

 

Idąc dalej tym tokiem rozumowania, policjanci powinni być konsekwentni. Skoro napadnięta para wtargnęła niespodziewanie na jezdnię i zmusiła do gwałtownego hamowania ogolonego na łyso jegomościa, to popełniła wykroczenie, powinna więc zostać ukarana mandatem. Aby jednak ją ukarać należałoby udowodnić, że rzeczywiście wtargnięcie miało miejsce.  Tu znowu trzeba by się odrobinę napracować i w wersji minimum przejrzeć zapisy monitoringu miejskiego, którym objęty jest cały Plac Kościuszki. Właśnie w tym celu miasto wydaje miliony złotych na jego funkcjonowanie.  To kolejna rzecz, którą można było zrobić, a której nie zrobiono. 

Policjanci u obu mężczyzn zauważyli zadrapania i zaczerwienienia na twarzy. Nie wyczuli od kogokolwiek woni alkoholu.”

 

Będąc złośliwym mógłbym napisać, że skoro nie wyczuli, to może sami wcześniej wypili kilka „głębszych” ale nie o to przecież chodzi. Jakie bowiem ma znaczenie to, czy policyjny nos coś wyczuł czy nie wyczuł. Agresywny facet poruszał się samochodem. Należało go zbadać, ponieważ stwarzał zagrożenie. Żadne policyjne procedury nie zabraniają badać kierowców alko testami. Z tego co wiem jest dokładnie „na odwrót” o czym mogą się często przekonać osoby jeżdżące ulicą Dąbrowską. Zresztą nie tylko alkohol wywołuje rozchwianie emocjonalne oraz agresję. Czy zawartość amfetaminy w organizmie również jest u nas badana „na oko”?

 

„Obie strony konfliktu odmówiły złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Sytuację należy zakwalifikować jako naruszenie nietykalności cielesnej co zgodnie z kodeksem karnym ścigane jest z oskarżenia prywatnego a nie z urzędu”.

 

Powyżej kolejny przykład przedstawiania sytuacji tak jak to jest wygodnie. Oczywiście można argumentować i w taki sposób. Tyle, że taka awantura w biały dzień i w centrum miasta, stwarzająca zagrożenie nie tylko dla osób biorących w niej udział ale również dla przechodniów może być również potraktowana, jako zakłócenie porządku. Reguluje je art. 51 Kodeksu Wykroczeń.  W jego punkcie drugim mowa jest także o czynach dokonywanych pod wpływem alkoholu. Dla tomaszowskiej policji opisane przeze mnie zdarzenie nie miało charakteru takiego wykroczenia. Znaczy to ni mniej ni więcej, że każdy może się bić z każdym, kiedy chce i gdzie chce, tak długo, jak żaden z uczestników bijatyki nie poczuje się poszkodowany. Doprawdy, wydaje się, że mamy do czynienia ze światem Barei albo z całkowitą bezmyślnością i brakiem kompetencji.

 

„Policjanci podejmując interwencję opierają się na przepisach prawa a nie subiektywnych odczuciach i emocjonalnych ocenach, które zaważyły na bardzo stronniczej i nierzetelnej relacji autora publikacji”

 

Brawo, tylko dlaczego nie zrobili tego panowie, którzy zjawili się na interwencję przy ulicy Słowackiego. Możliwości, jak wykazałem wyżej były, tylko zabrakło chęci. Nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić raz jeszcze, że w mojej ocenie interwencja została „odfajkowana”.

 

„Autor tekstu oprócz obrażania funkcjonariuszy którzy przeprowadzając interwencję zachowali się w sposób właściwy, obraził mieszkańca Tomaszowa nazywając go łysym bandytą, karkiem itp. zachowanie dziennikarza było zdecydowanie stronnicze, gdyż nie zadał sobie trudu aby porozmawiać z obydwoma stronami konfliktu, jedynie patrząc z daleka opisał wspomnianą sytuację”

 

Nie raz jeszcze nie zawaham się opisując podobne sytuacje nazwać napastnika „łysym bandytą”, „karkiem” lub innym epitetem.  Uważam bowiem, że łobuza należy nazywać łobuzem, bo nim po prostu jest.  Jeśli ktoś uważa inaczej, to najwyraźniej ma problemy z właściwą oceną otaczającej go rzeczywistości. Nie widzę też powodu, dla którego miałbym rozmawiać z agresywnym draniem, uważam, że w wystarczającym stopniu (przykro to pisać) jego interesy reprezentuje tomaszowska policja.

 

Należy również ubolewać nad tym, że autor publikacji „Tomaszów miasto bandytów”, jako przedstawiciel mediów, zobowiązany przez ustawę Prawo Prasowe, do prawdziwego i rzetelnego przedstawiania omawianych zjawisk, rażąco wypaczył rzeczywisty przebieg policyjnej interwencji, wprowadzając tym samym w błąd Czytelników, jednocześnie manipulując odbiorem społecznym związanym z poczuciem bezpieczeństwa w Tomaszowie Maz.”

 

To, że niczego nie wypaczyłem myślę, że wykazałem już powyżej. Odniosę się jednak do rzekomej manipulacji związanej z poczuciem bezpieczeństwa. Zrobię to zadając pytanie: czy ktokolwiek widząc w biały dzień, podobną do opisanej awanturę, czuje się bezpiecznie, czy może  jednak odczuwa zagrożenia? Zapewniam funkcjonariuszy tomaszowskiej Policji, że zwykli obywatele naszego miasta, nie posiadający pałki, gazu, kajdanek i broni oraz upoważnienia do ich użycia odczuwają lęk a za to poczucie zagrożenia nie odpowiadają bynajmniej dziennikarze, krytykujący i wytykający błędy.

 

Na zakończenie, skoro rzecznik tomaszowskiej komendy odwołał się do oficjalnych statystyk i badań CBOS, to ja odwołam się do sondy , przeprowadzonej przez nas wśród czytelników portalu. Wynika z niej, że 61% naszych głosujących uważa, że Tomaszów bezpiecznym miastem nie jest


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

,., 01.11.2012 23:48
Tomaszów może miastem bandytów nie jest ale IDIOTÓW na 100%. Poznajemy po wyborach -kogo wybierają, a no takich co na cmentarzu przy Dabrowskiej 1 listopada dają pozwolenie na jarmark (baloniki,ciastka,zabawki) JAJA - nieświadomość wydających pozwolenie na handl na takim terenie i w taki dzień przekroczyło granicę chorobową z kretyństwem totalnym. Strach się bać!

01.11.2012 18:29
Tak mi na myśl przyszło, że najlepszą wizytówką dla naszej miejscowej policji jest ta wyrwa w płocie po skradzionym zabytkowym ogrodzeniu Mazovii w centrum miasta;-) Jak można po takim blamażu wdawać się w publiczne polemiki i w ogóle podawać kompromitujące policję statystyki zaufania? 68% to mierny wynik - w II LO testy zaliczane były od 80% ;-) Ciekawe czy ten artykuł, to autorski pomysł pani rzecznik? Jestem przerażony. Mam szacunek do policji i kurcze nie wystawiajcie się na kontrowersje.

xyz 31.10.2012 22:27
To co Pan kochany Redaktor napisał jest po prostu piękne. Nic dodać - nic ująć. Pięknie, Policja zgaszona jak zapałka!

onw3d 30.10.2012 14:22
Tomaszowska policja jest jak znak mowiacy o sprzataniu po swoich pupilach : zaden nie sprzata a malo tego potrafi nasrac kolo swojego pupila ;) . Swoja droga to w "domowym Zaciszu" kolo "Ankara Kebab" na Jana Pawla bardzo czesto siedza te ... i zra a jak maja wezwanie przez ich super odlotowe "radio" to poprostu wylaczaja i smieja sie w najlepsze twierdzac : Jestesmy na interwencji ... HAHAHA to jest zenujace . Jakim prawem sie pytam ? Nic nie robia i biora za to pieniadze ... A jak sie im sam nawinie jakis mlody, ktory ma przy sobie dzialke trawy to zaraz mu robia rentgen i twierdza ze zlapali dealera H@H@H@... Chodza dumni jakby nie wiem co zrobili . ZENADA K***A ZENADA !

bezimienny : 30.10.2012 09:02
ale to nic nowego co piszecie a spóbujcie dodzwonic sie na 112 recze ze za 3 razem sie uda bo nikt tego nie odbiera...

kiki 30.10.2012 08:49
Wiele razy korzystałam z uprzejmości tomaszowskiej policji. Zawsze okazywali się funkcjonarjuszami kompetentnymi,grzecznymi,słu

bezimienny 30.10.2012 00:22
Lepiej się tego ująć nie dało :) Ciesze się, że takie artykuły "wychodzą" lecz gdyby to szło na większą skale w Tomaszowie byłoby jeszcze lepiej. Trzymam kciuki i zgadzam się z każdym słowem użytym w tym artykule. Pozdrawiam

piksel 29.10.2012 17:29
zgadzam się z tym artykułem w 100%. Tomaszowska policja dosłownie nic nie robi.Jechałem dość niedawno (w tamtym tygodniu) z bratem samochodem ul.Główną do ul.Warszawskiej i oczywiście dojeżdżając do skrzyżowania musiałem ostro hamować bo państwo władza bez sygnału i włączonych świateł bardzo się spieszyli i wg nie hamowali tam, lecz mieli czas się zatrzymać za ok.200 metrów i mnie zatrzymać mówiąc że wymusiłem pierwszeństwo.Jak powiedziałem że mandatu nie przyjmuje bo mam zamontowaną kamerę w samochodzie(rzuciłem ściemę) i wszystko dokładnie widać to mnie pouczyli lecz odpowiedziałem żeby se to wsadzili i jadę z nagraniem do głównej siedziby policji to mnie już przepraszali. Parę chwil później na drodze Tomaszów Maz.-Ujazd policja wyprzedziła mnie ze znacznie większą prędkością a po ok. 10 sekundach już jej nie było widać a dodam że jechałem w granicach 50-60 km/h. Pozdrawiam wszystkich.

ok 29.10.2012 15:19
czytelniczka ;masz prawo coś napisać i ciekawszego.poczytamy,głupich wpisów nie rób. takie zdarzenia trzeba piętnować!

czytelniczka 29.10.2012 09:53
nie macie nic ciekawszego do pisania to będziecie teraz tak odbijali sobie piłeczkę.

Lock 28.10.2012 21:01
Poprawi się??? Jakie społeczeństwo takie miasto...Wymagania duże. Niestety chęci i zaangażowanie już niewielkie.

Mjk 28.10.2012 19:56
Więcej takich artykułów. Może w końcu coś w tym mieście się poprawi ....

moherek77 28.10.2012 19:15
Co do stacji BP w okolicach Niebrowa to jest to miejsce gdzie rzeczywiście chyba łatwiej znaleźć policjanta tam niż na komendzie.

Brawo! 28.10.2012 18:58
"Będąc złośliwym mógłbym napisać, że skoro nie wyczuli, to może sami wcześniej wypili kilka „głębszych” " Brawo! Brawo! Świetny artykuł! Jestem pod wrażeniem! Rzeczowa i merytoryczna odpowiedź na bełkot rzecznika.

Fanki 28.10.2012 18:26
Zgadzam się w pełni z autorem artykułu tomaszowscy policjanci najchętniej interweniują na stacji BP kiedy trzeba wypić kawkę i pojeść ciastko lub ukarać pieszego mandatem za przejście na czerwonym świetle na placu Kościuszki . Jeśli już samochód wjedzie na czerwonym to nie ma co go ścigać bo to już zbyt wielki wysiłek . Przy przejściu obok Kauflandu jest to nagminne .

Opinie

Reklama

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:22 Liczba komentarzy: 13 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Strzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: CzepialskiTreść komentarza: Dziwna sprawa to jest z tymi dziećmi. Nie wiem iloma. Czy ktokolwiek to miejsce porządnie skontrolował? Może trzeba i jeśli cokolwiek jest nieprawidłowo to dycyplinarkę dać, a nie pozwalać odejść bez ponoszenia odpowiedzialności.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: Ser SpodlaskiTreść komentarza: Ponieważ, kiedyś się w tym babrał, to ma doświadczenie i może to przefiltruje i osuszy bagno ...Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: ciekawaTreść komentarza: Dzięki .Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Jacy wyborcy, takie rządy... jak się dba, tak się ma!Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: Edek z fabryki kredekTreść komentarza: Zróbcie mnie starostą...ja dla was wszystko zrobię...i obiecam...pracowałem kiedyś w cyrku więc mam dobre referencje.Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powyższy materiał pokazuje dwie samorządowe bajki: samorząd gminny (Gmina Miasto Tomaszów Mazowiecki) i samorząd powiatowy. W obydwu samorządach formalno-prawnie jest jednakowo. Stanowiącymi organami samorządowymi są: (gmina) wójt gminy i rada gminy, (powiat) starosta powiatu i rada powiatu. Jednak te dwie bajki znacznie różnią się od siebie. Bajka nr 1. W ginach wiejskich i miejskich w/w organy samorządowe są wybierane BEZPOŚREDNIO, czyli przez mieszkańców gminy/miasta. Jeżeli wójt/prezydent podpadną społeczności gminy, w drodze referendum na wniosek mieszkańców można cwaniaków odwołać i zorganizować nowe wybory. Takich referendów i nowych wyborów w różnych gminach już trochę było. Dlatego nad wójtami/prezydentami gmin/miast ciąży ten miecz Damoklesa w postaci groźby ich wykasowania przez ludzi. I Prezydent Witko też ciągle pamięta o tym, że nie może zawieść ludzi, którzy Jego wybrali, a poza tym wie, że ten urząd to nie tylko jest to dobry stołek, ale i służenie społeczeństwu miasta . Bajka nr 2. W powiatach jest trochę inaczej. Rada powiatu jest wybierana też w wyborach BEZPOŚREDNICH, ale tu już powstają "kumitety wyborce" i to te "kumitety" tworzą listy wyborcze kandydatów poszczególnych, półprzestępczych partii wyborczych. I potem są wybory, durni wyborcy wybierają równie durnych radnych powiatowych, a ci durnowaci radni (lokalne polytycne cwaniaczki z miodem w uszach) wybierają w wyborach pośrednich takie społeczne i samorządowe zero. I tego zera nie można odwołać w drodze referendum, a tylko poprzez radę powiatu. Podsumowanie. Czy Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowieckiego może rozmawiać z takimi zerem o wspólnej polityce samorządowej miasta i powiatu?!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama