Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 29 kwietnia 2024 21:55
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama CUK kalkulator OC i AC

Wietnam - kawowy Dak Lak

Dzięki idealnemu towarzystwu, czas spędzony w Da Nang minął mi bardzo szybko. W dniu wyjazdu, wczesnym popołudniem, Wong, odstawił mnie na właściwą drogę. Moim celem było dostanie się najdalej na południe jak tylko było to możliwe. Miałem zamiar od jednej skrajności uciec w drugą. Słoneczne i w miarę suche niziny, chciałem zamienić na wilgotny przez większą część roku płaskowyż. Zamiast morza, chciałem pooglądać sobie zbocza gór i lasy. Choć ruch był spory, zatrzymanie pierwszego bezpłatnego transportu zajęło mi ponad pół godziny. Kierowca małego autka dostawczego, podrzucił mnie do znajdującej się ok. 50 kilometrów od mojego punktu startowego miejscowości Tam Ky.

 

 

To, co się później stało, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Nie żeby zatrzymał się samolot, albo łódź podwodna - była to czarna Fiesta, w środku której siedziało młode małżeństwo. 

 

- Jedziemy do Nha Trang - jak chcesz to Cię podwieziemy.
- To dobrze bo ja też w tą stronę jadę. 

 

Choć trzymałem tabliczkę z napisem Quang Ngai, udało mi się znaleźć transport do miasta znajdującego się ponad dwa razy dalej. Para zdziwiła mnie pod dwoma względami. Po pierwsze, robili bardzo duży dystans prywatnym samochodem, co przy cenie ok. 1 dolara za litr paliwa i dobrze rozwiniętym transporcie płatnym, w ogóle się w Wietnamie nie kalkuluje. Po drugie, kierowca był tak ostrożny, że był to mój pierwszy w tym kraju przejazd, podczas którego nie miałem żołądka w gardle.

 

Do miasteczka, w którym nasze drogi się rozchodziły, dojechaliśmy kilka minut przed pierwszą w nocy. Ulice, choć oświetlone, były już puste a wszystkie tańsze pensjonaty pozamykane. Otwarty był jedynie dobrej jakości hotel z pokojami za 20 dolarów/noc. Na szczęście, zostałem wysadzony blisko dwudziestoczterogodzinnej, darmowej, noclegowni - stacji kolejowej. Wszedłem do środka i zapytałem czy mogę się przenocować do rana. Odpowiedź była oczywiście pozytywna.

 

Dzięki przebiegającym przez Ninh Hoa torom,  mogłem złapać resztkę nocy na przyłączonej do nich stacji.

 

Następnego ranka, przyszła pora by zjechać z głównej drogi i przekonać się jak wyglądają te mniej uczęszczane, ale oznaczone na mapie tą samą kategorią nitki. Po kilku łykach taniej kawy z ulicznego stoiska za 4.000 dongów (0.20 usd), wyszedłem na wylot w kierunku prowincji Dak Lak. Ponieważ trafiłem na godziny szczytu, ludzie dziwili się co robię. Co chwila ktoś, zagadując, uniemożliwiał mi złapanie transportu. W końcu, zatrzymała się srebrna Toyota Camry. Kierowca, który nie znał angielskiego, połapał się, że nie wiedziałem tak na prawdę dokąd jadę. Nie chciałem bowiem wjeżdżać do miasta. Chciałem spędzić parę dni w wioskach, w których produkuje się mój ulubiony napój. Moim celem była jakakolwiek wieś z plantacją kawy. Xun, zadzwonił do znajomej, która po krótkiej rozmowie ze mną, pomogła podjąć mi dezycję i wytłumaczyła kierowcy gdzie chciałem jechać. Droga, pnąca się coraz bardziej pod górę, wiodła przez gęste lasy, które co chwila pojawiały się i znikały. Te tereny były do niedawna ulubionym miejscem producentów drewnianych mebli. Na szczęście, Wietnamczycy, w porę połapali się, że takie tempo wycinki w końcu pozbawi ich surowca i zaczęli łyse pola wypełniać ustawioną w rządki gęstwiną nowych drzewek.

 

Tereny zielonego Dak Laku, do niedawna były ulubionym miejscem producentów mebli.

 

Po kilkudziesięciu zawijasach i jeździe, która przypominała nieco kolejkę górską - za to, po mało wyeksploatowanej asfaltowej nawierzchni, zostałem wysadzony w niewielkim miasteczku Ea Kar, składającym się z bardzo skoncentrowanego centrum i kilkudziesięciu przyłączonych do niego wiosek.

 

W Ea Kar nie było już tak nowocześnie jak w Da Nang.

 

 

 

Od razu, gdy wysiadłem z samochodu, dorwali mnie mototaksówkarze, z których jeden mówił po angielsku. Zapytałem czy w pobliżu znajduje się jakiś tani hotelik. Ten, widząc mój plecak, zawiózł mnie do miejsca pełnego sprzeczności - murowanej, niekończącej się gry pozorów. Pensjonat z zewnątrz wyglądał na drogi i zadbany. Pierwszym zaskoczeniem była cena - 3 dolary za nocleg. Drugim - pokój przypominający celę z niczym poza przechylonym w stronę niedomykającego się okna łóżkiem. Po wyjęciu laptopa z plecaka, miejsce okazało się być strzałem w dziesiątkę. Dzięki WiFi, miałem pokój i kafejkę internetową w jednym a pani z recepcji, pożyczyła mi jeszcze czajnik elektryczny i filterek. Żyć - nie umierać.

 

Do pełni szczęścia, potrzebowałem kolacji. Patrząc na stragany serwujące jedzenie, na które nie miałem ochoty, wymyśliłem, że skoro pani w recepcji była tak miła by pożyczyć mi kilka rzeczy, spróbuję się wprosić do jej kuchni. Próbując połączyć w głowie rzeczy dostępne na targu, poznałem Lucy. Mimo, że mieszkała w miejscu, gdzie turyści raczej rzadko się pojawiają, idealnie mówiła po angielsku. Kiedy wytłumaczyłem jej, że przyjechałem pooglądać sobie krzaczki, z których produkuje się kawę, Lucy, od razu zaproponowała bym odwiedził plantację jej znajomych, na której, oprócz samych kawowców, chodowane są również cywety.

 

Prowincja Dak Lak to stolica wietnamskiej kawy.

 

Niewielka, ale bogata farma rodziny Dang, oprócz samych ziarenek, zajmuje się również dostarczaniem półproduktu w postaci przetrawionych i wydalonych przez te niewielkie zwierzątka ziarenek kawowca, potrzebnego do wytworzenia najdroższej kawy Świata - Ca Phe Chon.
Kolejne dni spędziłem pijąc hektolitry mojej ulubionej używki, jeżdżąc pożyczonym skuterkiem po okolicznych wioskach, chodząc po, w dużej mierze wykarczowanym, lesie, i czytając wieczorami zaległe wiadomości.

 

Niestety, kawowego miodu nie udało mi się znaleźć.

 

Wietnamska prowincja Dak Lak, której stolicą jest mało zachwycające, industrialno-logistyczne miasto Buon Ma Thuot, znana jest głównie z produkcji kawy. Oprócz tego, odwiedzający mogą pobawić się w ganianego z komarami w okolicy jednego z wielu jezior lub odwiedzić Park Narodowy Yok Dok, na terenie którego, mając szczęście, można zobaczyć stadko tygrysów, lampartów czy słoni.


Mieszkańcy Dak Lak to prawdziwa mozaika kulturowa. Oprócz Wietnamczyków, tereny te zamieszkują przedstawiciele ponad 17 grup etnicznych, różniących się znacząco wyglądem, tradycjami czy językiem. Najliczniejsi z nich - określani jako M'nong, żyją w domach zbudowanych na palach. Podniesiona podłoga, w czasach gdy beton nie był jeszcze tak powszechny, miała zapobiec dostawaniu się do części mieszkalnej niechcianych gości w postaci dzikich zwierząt, gadów, płazów czy insektów. M'nongowie, są bardzo przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców, ale nie radzę im wchodzić w drogę. To plemię oprócz swojej rolniczej działalności, specjalizuje się w polowaniu na zamieszkujące okoliczne lasy dzikie zwierzęta, w tym, oczywiście, słonie. 

 

 

Osiedle M'nongów z domami ustawionymi na palach - podniesiona modłoga, zapobiega dostawaniu się do środka niechcianych gości.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Polecane
Mity o współpracy z architektem wnętrzZaprosili słuchaczy do „Starego kina”Gdzie się leczyć w majówkę? PodpowiadamyKancelaria adwokacka - jak dobrze wybraćNadrzeczna pożegnała maturzystów 2024Podsumowanie konkursu w "Dziewiątce"RUSZYŁA SPRZEDAŻ BILETÓW NA KONCERT THOMASA ANDERSA W ARENIE LODOWEJ!Dinozaury w MCKSzkolenie Specjalistyczne Saperów„Miało cię nie być” -  czwartek 2 maj w Kulturze DostępnejPechowa porażka w meczu wyjazdowymPomagają młodszemu koledze
Reklama
„Burza” nad Pilicą „Burza” nad Pilicą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy „Burza” nad Pilicą. Wydarzenie odbędzie się 27 stycznia o godzinie 10 w Skansenie Rzeki Pilicy (ul. Modrzewskiego 9/11). Głównym moderatorem spotkania będzie Jakub Czerwiński, szerzej znany jako Irytujący Historyk. Wstęp wolny w godz. 10-12.Tego dnia w budynku skansenowej świetlicy wyeksponowana zostanie wystawa pamiątek związanych z historią 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej z okresu II wojny światowej. Tam też będzie można zobaczyć m.in. sztandary, archiwalne zdjęcia, orzełki, opaski, hełmy, elementy umundurowania i wyposażenia wojskowego.Oddział 25. pp AK został sformowany w lipcu 1944 roku w Barkowicach Mokrych nad Pilicą na bazie oddziałów partyzanckich i dywersyjnych Inspektoratu Piotrkowskiego AK w ramach akcji „Burza”. Działał głównie w lasach koneckich i przysuskich do 9 listopada 1944, kiedy to został rozformowany jako oddział zwarty, z poleceniem prowadzenia dalszej walki małymi oddziałami.Warto zaznaczyć, że w oddziałach 25. pp AK służyło kilkudziesięciu tomaszowian na czele z dowódcą, majorem Rudolfem Majewskim ps. „Leśniak”, który obecnie jest patronem Jednostki Strzeleckiej 1002 w Tomaszowie Mazowieckim.W roku 2024 przypada 80. rocznica Akcji „Burza” i sformowania 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej, stąd też pomysł na tematyczną wystawę w Skansenie Rzeki Pilicy. Eksponaty pochodzą ze zbiorów Fundacji Con Ignis z Piotrkowa Trybunalskiego. Organizatorem wydarzenia jest Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim oraz Fundacja Con Ignis z prezesem zarządu Jakubem Czerwińskim.Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia 2024 r.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.01.2024
„Weselny toast” „Weselny toast”  „Weselny toast” to francuska komedia, na którą Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza 8 maja do sali kinowej KiTka przy ul. Niebrowskiej 50. Film zostanie wyświetlony w ramach cyklu Ale Kino i będzie to już ostatni seans przed wakacyjną przerwą. Początek o godz. 18. Jak można przeczytać w opisie filmu, w „Weselnym toaście” znajdziemy wszystko to, za co uwielbiamy francuskie komedie: romantyczną miłość, wigor, odrobinę nostalgii i cięty humor, którego ostrze łagodzi czułość, z jaką odmalowane są słabości bohaterów. Laurent Tirard („Facet na miarę”, „Mikołajek”), który wyreżyserował ten obraz, do komedii podszedł w świeży i oryginalny sposób, wplatając w nią elementy stand-upu. Pokazał, że męczące rytuały stają się znacznie milsze, jeśli choć trochę polubimy swoją rodzinę. A wtedy może nawet będziemy gotowi na założenie własnej.Główny bohater, 35-letni Adrien, jest neurotykiem i właśnie rozstał się z dziewczyną. Podczas rodzinnej kolacji zostaje poproszony o wygłoszenie toastu na weselu siostry. Czego będzie chciał życzyć młodej parze, gdy jego związek legł w gruzach? Czy wyjdzie ze strefy komfortu i będzie walczył o swoją miłość? Przekonacie się, przychodząc na film. Bilety w cenie 9 zł dostępne są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 oraz przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Weselny-toast/Tomaszow-Mazowiecki).Zapraszamy w imieniu organizatorów.Data rozpoczęcia wydarzenia: 08.05.2024
Białobrzeska Majówka Białobrzeska Majówka Piknik rodzinny pod tytułowym hasłem odbędzie się 11 maja w Miejskim Centrum Kultury Za Pilicą przy ul. Gminnej 37/39. Organizatorzy przygotowali dla jego uczestników wiele atrakcji. Będzie z nich można skorzystać w godz. 16−19. Wstęp wolny. Na najmłodszych czekać będzie m.in. gra terenowa z nagrodami, a także: ogromna zjeżdżalnia, stoiska plastyczne, na których wykonać będzie można np. makramowy breloczek, ścieżka sensoryczna i tor przeszkód. Nie zabraknie też ogromnych baniek mydlanych, balonów, szczudlarza i cukrowej waty. Główną atrakcją dla dzieci będzie magik Pan Buźka, który przedstawi show „Magia Żółtoksiężnika”. Dużo będzie działo się również na scenie. Zaprezentują się m.in.: Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Ciebłowianie”, DFC Latino, uczestnicy zajęć wokalnych i tanecznych z MCK Za Pilicą, a w bajkowy świat przeniesie wszystkich grupa teatralna „Zeróweczka” z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 8 w Białobrzegach, która pokaże nagrodzony Złotą Maską na tegorocznych Tomaszowskich Teatraliach spektakl „Królewna Śnieżka”. Będzie też czas dla Kwadransowych Grubasów, z którymi wspólnie świętować będziemy 25-lecie działalności klubu. Na stoiskach partnerów wydarzenia będzie można przybić piątkę z Miśkiem i Kropelką, zagrać w koło fortuny, sprawdzić umiejętności językowe czy wykonać kolorową pracę plastyczną. Dodatkowo będzie można skorzystać z konsultacji koordynatora opieki onkologicznej oraz zmierzyć ciśnienie i poziom cukru. Dostępny będzie również punkt Nadleśnictwa Smardzewice, w którym będzie można otrzymać sadzonki drzew. Nie zabraknie również wozu strażackiego, do którego będzie można wsiąść, i pokazów pierwszej pomocy prowadzonych przez druhów z OSP w Białobrzegach. Na sali koncertowej dostępne do obejrzenia będą dwie wystawy: prac malarskich artystów ze Stowarzyszenia Amatorów Plastyków oraz uczestników zajęć malarstwa i rysunku w MCK Za Pilicą. Na stoiskach będzie można również zakupić słodkie ciasta oraz ciepłe dania, jak np. grillowaną kiełbaskę czy pyszne pierogi.Wstęp na wydarzenie jest wolny.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.05.2024
Food trucki Food trucki Już od 17 do 19 Maja na Placu Kościuszki w Tomaszowie Mazowieckim zawitają Food trucki!Piknik rodzinny organizowany przez Sowa Events bedzie miał do zaoferowania mnóstwo atrakcji.Dla głodomorów przyjadą foodtrucki reprezentujące kuchnie z całego świata. Wśród serwowanych dań nie może zabraknąć: amerykańskich burgerów, hiszpańskich churrosów, frytek belgijskich, węgierskich langoszy, tajskiego padthaia oraz wiele innych przysmaków z różnych zakątków naszego globu.Dla spragnionych będzie przygotowana strefa orzeźwienia, czyli stoisko pełne dobroci. Serwujemy tam autorską lemoniada, zmrożoną granite i wiele innych.Między stoiskami będzie przygotowany specjalny food court gdzie zostaną porozkładane ławostoły, leżaki oraz parasole. Można więc śmiało zaprosić całą rodzinę i wygodnie spędzić czas zajadając się serwowanymi specjałami, słuchając przy tym przyjemnej muzyki.Będzie również mnóstwo atrakcji dla najmłodszych. Będzie stoisko z balonami i zabawkami oraz stoisko z watą cukrową. Bedą również przygotowane dmuchane zamki na których dzieciaki beda mogły spędzić radosne chwile skacząc i bawiąc sie w najlepsze.DODATKOWO I BEZPŁATNIE ZAPRASZAMY NA:SOBOTA:- 12:00 - 16:00 - Spotkanie z ulubionymi postaciami z topowej bajki o dzielnych pieskach! Szykujcie aparaty i szerokie uśmiechy :)NIEDZIELA: - 12:00 -12:45 - Koncert "JAK Z BAJKI" - uzdolnieni ludzie filmu, muzyki, teatru i animacji przeniosą Was w magiczny świat muzyki z największych hitów filmów animowanych! - 12:00 - 18:00 - Animatorzy do Waszej dyspozycji! - zabawy ruchowe, sportowe, skręcanie balonów, zabawy z chustą klanza, mini zajęcia plastyczne i wiele innych - nudzie mówimy STOP!- 12:00 - 18:00 (z przerwami) - Bańki mydlane w niecodziennym wydaniu - daj się zamknąć w giga bańce! - Warto zapomnieć o gotowaniu w domu tego weekendu. Warto zabrać rodzinę i cudownie spędzić ten czas z Food truckami. Kulinarne święto już od 17 do 19 Maja w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.05.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 19°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1025 hPa
Wiatr: 17 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama
News will be here
Reklama