Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:05
Reklama
Reklama

Wietnam - kawowy Dak Lak

Dzięki idealnemu towarzystwu, czas spędzony w Da Nang minął mi bardzo szybko. W dniu wyjazdu, wczesnym popołudniem, Wong, odstawił mnie na właściwą drogę. Moim celem było dostanie się najdalej na południe jak tylko było to możliwe. Miałem zamiar od jednej skrajności uciec w drugą. Słoneczne i w miarę suche niziny, chciałem zamienić na wilgotny przez większą część roku płaskowyż. Zamiast morza, chciałem pooglądać sobie zbocza gór i lasy. Choć ruch był spory, zatrzymanie pierwszego bezpłatnego transportu zajęło mi ponad pół godziny. Kierowca małego autka dostawczego, podrzucił mnie do znajdującej się ok. 50 kilometrów od mojego punktu startowego miejscowości Tam Ky.

 

 

To, co się później stało, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Nie żeby zatrzymał się samolot, albo łódź podwodna - była to czarna Fiesta, w środku której siedziało młode małżeństwo. 

 

- Jedziemy do Nha Trang - jak chcesz to Cię podwieziemy.
- To dobrze bo ja też w tą stronę jadę. 

 

Choć trzymałem tabliczkę z napisem Quang Ngai, udało mi się znaleźć transport do miasta znajdującego się ponad dwa razy dalej. Para zdziwiła mnie pod dwoma względami. Po pierwsze, robili bardzo duży dystans prywatnym samochodem, co przy cenie ok. 1 dolara za litr paliwa i dobrze rozwiniętym transporcie płatnym, w ogóle się w Wietnamie nie kalkuluje. Po drugie, kierowca był tak ostrożny, że był to mój pierwszy w tym kraju przejazd, podczas którego nie miałem żołądka w gardle.

 

Do miasteczka, w którym nasze drogi się rozchodziły, dojechaliśmy kilka minut przed pierwszą w nocy. Ulice, choć oświetlone, były już puste a wszystkie tańsze pensjonaty pozamykane. Otwarty był jedynie dobrej jakości hotel z pokojami za 20 dolarów/noc. Na szczęście, zostałem wysadzony blisko dwudziestoczterogodzinnej, darmowej, noclegowni - stacji kolejowej. Wszedłem do środka i zapytałem czy mogę się przenocować do rana. Odpowiedź była oczywiście pozytywna.

 

Dzięki przebiegającym przez Ninh Hoa torom,  mogłem złapać resztkę nocy na przyłączonej do nich stacji.

 

Następnego ranka, przyszła pora by zjechać z głównej drogi i przekonać się jak wyglądają te mniej uczęszczane, ale oznaczone na mapie tą samą kategorią nitki. Po kilku łykach taniej kawy z ulicznego stoiska za 4.000 dongów (0.20 usd), wyszedłem na wylot w kierunku prowincji Dak Lak. Ponieważ trafiłem na godziny szczytu, ludzie dziwili się co robię. Co chwila ktoś, zagadując, uniemożliwiał mi złapanie transportu. W końcu, zatrzymała się srebrna Toyota Camry. Kierowca, który nie znał angielskiego, połapał się, że nie wiedziałem tak na prawdę dokąd jadę. Nie chciałem bowiem wjeżdżać do miasta. Chciałem spędzić parę dni w wioskach, w których produkuje się mój ulubiony napój. Moim celem była jakakolwiek wieś z plantacją kawy. Xun, zadzwonił do znajomej, która po krótkiej rozmowie ze mną, pomogła podjąć mi dezycję i wytłumaczyła kierowcy gdzie chciałem jechać. Droga, pnąca się coraz bardziej pod górę, wiodła przez gęste lasy, które co chwila pojawiały się i znikały. Te tereny były do niedawna ulubionym miejscem producentów drewnianych mebli. Na szczęście, Wietnamczycy, w porę połapali się, że takie tempo wycinki w końcu pozbawi ich surowca i zaczęli łyse pola wypełniać ustawioną w rządki gęstwiną nowych drzewek.

 

Tereny zielonego Dak Laku, do niedawna były ulubionym miejscem producentów mebli.

 

Po kilkudziesięciu zawijasach i jeździe, która przypominała nieco kolejkę górską - za to, po mało wyeksploatowanej asfaltowej nawierzchni, zostałem wysadzony w niewielkim miasteczku Ea Kar, składającym się z bardzo skoncentrowanego centrum i kilkudziesięciu przyłączonych do niego wiosek.

 

W Ea Kar nie było już tak nowocześnie jak w Da Nang.

 

 

 

Od razu, gdy wysiadłem z samochodu, dorwali mnie mototaksówkarze, z których jeden mówił po angielsku. Zapytałem czy w pobliżu znajduje się jakiś tani hotelik. Ten, widząc mój plecak, zawiózł mnie do miejsca pełnego sprzeczności - murowanej, niekończącej się gry pozorów. Pensjonat z zewnątrz wyglądał na drogi i zadbany. Pierwszym zaskoczeniem była cena - 3 dolary za nocleg. Drugim - pokój przypominający celę z niczym poza przechylonym w stronę niedomykającego się okna łóżkiem. Po wyjęciu laptopa z plecaka, miejsce okazało się być strzałem w dziesiątkę. Dzięki WiFi, miałem pokój i kafejkę internetową w jednym a pani z recepcji, pożyczyła mi jeszcze czajnik elektryczny i filterek. Żyć - nie umierać.

 

Do pełni szczęścia, potrzebowałem kolacji. Patrząc na stragany serwujące jedzenie, na które nie miałem ochoty, wymyśliłem, że skoro pani w recepcji była tak miła by pożyczyć mi kilka rzeczy, spróbuję się wprosić do jej kuchni. Próbując połączyć w głowie rzeczy dostępne na targu, poznałem Lucy. Mimo, że mieszkała w miejscu, gdzie turyści raczej rzadko się pojawiają, idealnie mówiła po angielsku. Kiedy wytłumaczyłem jej, że przyjechałem pooglądać sobie krzaczki, z których produkuje się kawę, Lucy, od razu zaproponowała bym odwiedził plantację jej znajomych, na której, oprócz samych kawowców, chodowane są również cywety.

 

Prowincja Dak Lak to stolica wietnamskiej kawy.

 

Niewielka, ale bogata farma rodziny Dang, oprócz samych ziarenek, zajmuje się również dostarczaniem półproduktu w postaci przetrawionych i wydalonych przez te niewielkie zwierzątka ziarenek kawowca, potrzebnego do wytworzenia najdroższej kawy Świata - Ca Phe Chon.
Kolejne dni spędziłem pijąc hektolitry mojej ulubionej używki, jeżdżąc pożyczonym skuterkiem po okolicznych wioskach, chodząc po, w dużej mierze wykarczowanym, lesie, i czytając wieczorami zaległe wiadomości.

 

Niestety, kawowego miodu nie udało mi się znaleźć.

 

Wietnamska prowincja Dak Lak, której stolicą jest mało zachwycające, industrialno-logistyczne miasto Buon Ma Thuot, znana jest głównie z produkcji kawy. Oprócz tego, odwiedzający mogą pobawić się w ganianego z komarami w okolicy jednego z wielu jezior lub odwiedzić Park Narodowy Yok Dok, na terenie którego, mając szczęście, można zobaczyć stadko tygrysów, lampartów czy słoni.


Mieszkańcy Dak Lak to prawdziwa mozaika kulturowa. Oprócz Wietnamczyków, tereny te zamieszkują przedstawiciele ponad 17 grup etnicznych, różniących się znacząco wyglądem, tradycjami czy językiem. Najliczniejsi z nich - określani jako M'nong, żyją w domach zbudowanych na palach. Podniesiona podłoga, w czasach gdy beton nie był jeszcze tak powszechny, miała zapobiec dostawaniu się do części mieszkalnej niechcianych gości w postaci dzikich zwierząt, gadów, płazów czy insektów. M'nongowie, są bardzo przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców, ale nie radzę im wchodzić w drogę. To plemię oprócz swojej rolniczej działalności, specjalizuje się w polowaniu na zamieszkujące okoliczne lasy dzikie zwierzęta, w tym, oczywiście, słonie. 

 

 

Osiedle M'nongów z domami ustawionymi na palach - podniesiona modłoga, zapobiega dostawaniu się do środka niechcianych gości.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama