Komentarz Adama Sikorskiego do książki.
Historia nie ma rozdziałów napisanych raz na zawsze. Co jakiś czas pojawiają się nieznane źródła, ktoś wreszcie zdecydował się mówić, ziemia nagle oddaje przedmioty wyjaśniające kolejną z zagadek przeszłości. A nade wszystko pojawia się człowiek stawiający uparcie pytania i równie uparcie szukający odpowiedzi. Ta książka jest właśnie takim dziennikiem pracy człowieka niezwykłego uporu. I dodajmy, w dociekaniach uczciwego.
Wielu autorów ma zwyczaj, dla poklasku czytelników, elastycznego traktowania prawdy historycznej. Dariusz Szymanowski kiedy trafia na mur tajemnicy nie do przebicia uczciwie się nam do tego przyznaje. W zamian jednak za brak efekciarskich wykrzykników daje mam porządny stan badań i wartość dodaną, czyli opowieści ludzi, którzy ciągle więcej pamiętają niż dotąd powiedzieli. Tak jak jeden z bohaterów książki, który powie: ”…Czekałem na pana od 1949 roku…”.
To jeden z dowodów na to, iż każde pokolenie ma obowiązek do znanych pozornie historii podejść na nowo. Nie ma bowiem w Księdze Dziejów rozdziałów gotowych i zamkniętych raz na zawsze…
Rozdział dotyczący poszukiwania grobu Hubala nie został jeszcze zamknięty. Ale czy można powiedzieć, że po tych badaniach miejsce spoczynku Hubala jest znane? Autor ksizki twierdzi, że tak. Jednak niech każdy z czytelników sam sobie odpowie na to pytanie, po zapoznaniu się z treścią książki.
Gdybyście byli przypadkiem w pobliżu możecie wybrać się na promocję książki Dariusza Szymanowskiego GDZIE SPOCZYWA HUBAL?, która odbędzie 22 września br. o godz. 18.00 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Wołominie.























































Napisz komentarz
Komentarze