W sobotnie popołudnie w Siedlcach po przeciwnych stronach siatki stanęli siatkarze miejscowego PSG KPS i Lechii Tomaszów Mazowiecki. Siedlczanie przystąpili do meczu podbudowani wygraną z MKS Avią Świdnik 3:2. Tomaszowianie z kolei bez starty seta pokonali SPS Chrobry Głogów. W ligowej tabeli obie ekipy przed pierwszym gwizdkiem dzieliły dwa punkty.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Kupka 1:0. Od początku ręki nie zwalniał Damian Dobosz 3:1 oraz Jakub Strulak 5:2. Po stronie Lechii punktował Mateusz Piotrowski 7:8. W dalszej części gospodarze zdołali zbudować kilkupunktową przewagę 12:8. Warto podkreślić, że zespół PSG KPS utrzymywał równy poziom gry w każdym elemencie 15:10 i 17:11. Gościom nie można było odmówić waleczności 16:21. W polu serwisowym dobrze radził sobie Radosław Sterna. Jednak ostatnie słowo należało do podopiecznych Mateusza Grabdy. Wygraną przypieczętował Kupka 25:21.
Początek drugiego seta był równy 4:4. Z każdą kolejną akcją swoją przewagę zaczęli budować siedlczanie. Na zagrywce dobrze sobie radził Mateusz Kufka 10:6. W tym fragmencie gry przyjezdni mieli bardzo duże trudności z wyprowadzeniem skutecznej akcji 20:15. PSG KPS utrzymał odpowiednią koncentrację do końca tej partii i zwyciężył pewnie 25:17.
Trzeci set zaczął się podobnie jak pierwszy. Drużyny grały dość równo. Z akcji na akcję coraz skuteczniejszy był Kamil Długosz oraz Krzysztof Pigłowski 5:3 i 11:7. Podopieczni Mateusza Mielnika nie potrafili utrzymać swojego równego rytmu gry 11:16. Z kolei gospodarze pewnie punktowali w każdym elemencie. Bardzo pewnie wygrali ostatnią część meczu 25:18 i dopisali do swojego konta cenne trzy punkty. Zwycięstwo skutecznym atakiem zakończył Kupka 25:18.
Napisz komentarz
Komentarze