Obturacyjny bezdech senny (OBS) to choroba, która powoduje przerwy w oddychaniu podczas snu. Dotyka milionów osób na całym świecie i zwiększa ryzyko groźnych chorób serca. Do tej pory uważano, że głównym powodem są problemy anatomiczne, np. niedrożność górnych dróg oddechowych.
Tymczasem naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu odkryli, że OBS ma także związek z poziomem dopaminy – jednego z kluczowych neuroprzekaźników w organizmie. Badania wykazały, że u osób z bezdechem poziom dopaminy we krwi jest wyraźnie wyższy niż u osób zdrowych.
Dopamina to substancja, która wpływa na nastrój, motywację i poczucie przyjemności. Ma też ogromne znaczenie dla prawidłowego snu, oddychania i pracy mięśni. Wrocławscy naukowcy podkreślają, że to odkrycie może zmienić sposób, w jaki lekarze podchodzą do diagnozy i leczenia bezdechu sennego.
Co więcej, analiza DNA uczestników badania pokazała, że określone warianty genów związanych z dopaminą mogą wpływać na ciężkość choroby. Oznacza to, że w przyszłości lekarze będą mogli lepiej przewidywać, u kogo OBS przebiegnie szczególnie poważnie.
– Pokazujemy, że bezdech senny to nie tylko problem mechaniczny, lecz także neurochemiczny i genetyczny. To otwiera drogę do nowych metod diagnostyki i leczenia – mówi prof. Helena Martynowicz z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Wyniki badań zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Annals of Medicine.























































Napisz komentarz
Komentarze