Radny ofiarą urzędniczej pomyłki
Tomaszowskie "internety" obiegła dzisiaj sensacyjna wiadomość o tym, że Arkadiusz Gajewski, radny sejmiku województwa łódzkiego, lider lokalnej Platformy Obywatelskiej, zmienił barwy klubowe. Wszystko za sprawą błędnej informacji, jaką przygotował i opublikował zarząd wojewódzkiego samorządu w swoim biuletynie "Ziemia Łódzka". Wiele osób, w tym część mediów dosyć bezrefleksyjnie informacje powieliło. Radny się zdenerował i próbował prostować nieprawdziwe informacje. W odpowiedzi słyszał, że powinien nabrać większego dystnasu do samego siebie i że odpowiedzialnym za cudzą "wpadkę" jest on sam. Szokujące? Jak najbardziej. Niezależnie od różnic, jakie nas dzielą. Dlaczego? Ponieważ podobne "fejknewsy" mogą być przyczynkiem do hejterskiech ataków, co w jakiejś mierze radny przez krótką chwilę zdążył poczuć na własnej skórze. Z podobnej pomyłki można sobie oczywiście pożartować, tyle że tak naprawdę w tych żartach należy zachować głęboką wstrzemięźliwość. Szczególnie w czasach, kiedy emocje ustawione są na wysokim negatywnym poziomie a znaczek z partyjnym logo w klapie może być celem dla niezrównoważonego psychicznie nożownika. Do refleksji zachęcamy wszystkich tych, którzy identyfikują się z takimi, czy innymi literowymi skrótami. W naszej ocenie dobra osobiste radnego zostały w tym przypadku naruszone. I od kogoś należą się proste przeprosiny
18.02.2020 20:28
23
1
Komentarze