Prawym okiem: prezydent za 2 grosze
Bardzo nie lubię komentować ogólnokrajowych spraw i partyjniackich pomysłów na polską rzeczywistość. Niektóre z nich jednak powodują, że zalewa mnie przysłowiowa krew. Psucie Państwa jednak powinno mieć jakieś granice. Tymczasem okazuje się, że głupota nie zna żadnych granic. Unosi się w powietrzu niczym smród palonych śmieci. Wczoraj Jarosław Kaczyński wystąpił z kolejnym genialnym rozwiązaniem. Postanowił przypodobać się zawistnej tłuszczy, niszcząc przy okazji polską samorządność. Nie wiem czy wymyślunki, z jakimi mamy do czynienia pochodzą bezpośrednio od szefa PiS, czy może podsuwają mu je doradcy rodem z uczelni biznesmena z Torunia, ale widać wyraźnie, że ten do niedawna jeszcze błyskotliwy umysł, powinien już wybrać się na zasłużoną. emeryturę.
06.04.2018 10:08
21
Komentarze