Prawym okiem: w labiryncie srołków
Kilka dni temu, na moim facebookowym profilu napisałem, że zbieram się do napisania felietonu na temat srołków. Tak, tak... nie ma tu żadnej literówki ani przejęzyczenia. Srołki, to srołki i mało kto uświadamia sobie fakt ich istnienia. Wiele osób wpis zainteresował, więc pojawiły się pytania. O co chodzi? Zaraz wyjaśnię. Generalnie o politykę, a właściwie jej brak. Przynajmniej takiej, jaką ja jestem w stanie jakoś zaakceptować. Szukałem jakiegoś pretekstu, chociaż wystarczającym byłyby nadchodzące wybory samorządowe. Jednak wczoraj dostałem prezent od parlamentarnych partii opozycyjnych. Tak więc.... do biegu... gotowi.... start...
13.01.2018 18:41
24
Komentarze