Na lodzie
Ponad dwutygodniowy kataklizm śnieżny, jaki ogarnął nasze miasto, dał nam się wszystkim we znaki. Na szczęście opady szybko się skończyły, śnieg zaczął znikać z naszych ulic. Szkoda tylko, że nie ze wszystkich. Są takie miejsca, z których wcale nie jest on usuwany. Zmarznięte hałdy rosnące przy drogach stwarzają zagrożenie w ruchu samochodowym, głównie, dlatego, że zwężają znacznie pas ruchu i ograniczają widoczność. Tak się dzieje na przykład na ulicy Bartosza Głowackiego i Nowowiejskiej. Dziwi mnie trochę, że z jednych ulic można było śnieg usunąć a z innych, po których w dodatku jeździ dużo ciężarówek pozostawiono prawie metrowe zaspy.
19.01.2010 12:54
6
Komentarze