Wszyscy pamiętają, jak tam było pięknie, jak zadbane to były tereny. Wypoczywali tam wędkarze, ale nie tylko. Wiele rodzin z dziećmi spędzały w tym miejscu wolny czas.
Spotkanie w sobotnie popołudnie zorganizowali kandydaci na radnych Rady Miejskiej i Powiatu: Tomasz Wawro oraz Mariusz Strzępek i Szymon Michalak z Komitetu Wyborczego Wyborców Marcina Witko
- Szanowni Państwo, znajdujemy się na terenie dzielnicy Starzyce. Za mną, po mojej prawej stronie znajduje się mały Staw Starzycki, zaniedbany od 14 lat. W 2004 roku nastąpiła tutaj powódź, rozerwało groble, w związku z powyższym staw praktycznie przestał istnieć. Wsłuchując się w potrzeby mieszkańców i kandydując z Komitetu Wyborczego Wyborców Marcina Witko, wychodzimy z inicjatywą odtworzenia, rekonstrukcji, reaktywacji tego zbiornika wodniego, nie tylko dla wędkarzy, ale i wszystkich mieszkańców. Chodzi nam o stworzenie terenu rekreacyjnego w połączeniu dwóch stawów: małego i dużego, wokół których sdtworzyć można infrastrukrurę rekreacyjną dla mieszkańców. Chcemy, aby tu zalzły się tu place zabaw, aby to miejsce tętniło życiem - powiedział Tomasz Wawro, zapalony wędkarz, organizator wielu zawodów wędkarskich nad Zalewem Sulejowskim.
- Jest to miejsce wyjątkowo położone, dlatego, że w pobliżu jest jedno z największych osiedli mieszkaniowych w Tomaszowie Mazowieckim, które zamieszkuje kilkanaście tysięcy osób. To są osoby w różnym wieku. Są to osoby starsze, ale też sporo młodych małżeństw, dzieciaków. To miejsce idealnie wpisuje się w ideę budowy Parku Niebrowskiego, którego Staw Starzycki mógłby być niejako kontynuacją. On ma tez swoją historię i swoją tradycję. To było miejsce wypoczynku tysięcy tomaszowian na przestrzeni kilkudziesięciu lat, które już minęły. Niestety on w tej chwili jest w sanie skrajnie zaniedbanym . Chcemy go odnowić, chcemy go przywrócić do użytkowania. Chcemy, aby mieszkańcy Tomaszowa mogli znowu się nim cieszyć i z niego korzystać - powiedział Mariusz Strzępek, obecny radny Rady Powiatu
- Wszystkim nam serce się kraje, kiedy widzimy jak teraz wygląda Staw Starzycki i teren wokół niego. To miejsce dzieli od największego osiedla mieszkaniowego Tomaszowa Mazowieckiego pięć minut spacerem. Nie możemy dalej pozwolić, żeby tak to wyglądało. Ja, jako, być może. przyszły radny powiatowy obiecuję, że dołożę wszelkich starań, żeby to miejsce przywrócić tomaszowianom i Tomaszowowi - powiedział Szymon Michalak, obecny dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Tomaszowie Mazowieckim.
Staw Starzycki o okalający go teren należą do Skarbu Państwa, którego reprezentantem jest Starosta Powiatu Tomaszowskiego. Do rewitalizacji potrzebne jest współdziałanie i dobra wola obu samorządów.
W czasie spotkania wypowiadali się także obecni na nim wędkarze, którzy przez wiele lat opiekowali się Stawem i spędzali tam niemal każdą wolną chwilę. Opowiadali o potencjale miejsca. Podkreślali liczne prośby kierowane do władz miasta i powiatu, które jak dotąd nie znalazły pozytywnego odzewu. Obecny prezydent, Marcin Witko, zainteresował się tematem, jednocześnie deklarując, że będzie starał się zrewitalizować ten teren.
- Żebym jeszcze dożył tego momentu, żebym mógł tu przyjść na ryby - mówi Feliks Zieliński, który urodził się w Starzycach i lata młodości spędził nad Stawami Starzyckimi.
Napisz komentarz
Komentarze