Odcinek między mostem na rzece Wolbórce a rondem generała Władysława Andersa od dłuższego czasu nie nadawał się do tego by chodzić po nim w butach trekkingowych, nie mówiąc o damskich szpilkach.
Od niedawna można już po nim chodzić nie narażając się na skręcenie nogi w kostce. Nasi czytelnicy pytają jednak, jaki był sens pozostawienia na stosunkowo wąskim pasie chodnika pasa „zieleni” oddzielającego go od jezdni. Szary i wyjałowiony piach w żaden sposób nie poprawia estetyki a powoduje, że dwie osoby idące z przeciwnych kierunków z trudem mogą się w tym miejscu wyminąć.
Zapytany przez nas o tę sprawę jeden z członków Zarządu Powiatu Tomaszowskiego nie był w stanie w sposób sensowny uzasadnić tego skomplikowanego zagadnienia z zakresu inżynierii drogowo – chodnikowej.
Jedyne, co mogłyby uzasadniać obecny stan rzeczy, to fakt, że być może Powiat postanowił przejąć od właściciela przyległej posesji obowiązek utrzymywania chodników w należytej czystości, w tym ich odśnieżanie. Jeśli tak jest rzeczywiście, to może warto ten pomysł wykorzystać także na innych powiatowych ulicach w naszym mieście.






















































Napisz komentarz
Komentarze