Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 czerwca 2025 07:49
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Będą pogłębiać. Czy to uratuje Zalew?

Już nie tylko sinice kwitnące w Zalewie Sulejowskim budzą niepokój mieszkańców naszego powiatu. Obecnie pojawił się także problem nieskiego stanu wody. Czy Zalew w najbliższych latach zniknie z mapy Polski?
Reklama

Podstawowym powodem dla którego zdecydowano o budowie zbiornika wodnego na rzece Pilicy, była konieczność zapewnienia właściwego zaopatrzenia w wodę, szybko rozwijającej się poi II Wojnie Światowej Łodzi. Stwierdzono, że ujęcie wody na Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim i system  podziemnych ujęć wody w stolicy regionu, nie mogą zapewnić zaspokojenia wszystkich potrzeb. 

Reklama

- W Łodzi brakowało wody, konieczne było więc wykonanie dodatkowego jej źródła – mówił podczas jednnej z konferencji Zbigniew Ambrożewski. – Wykorzystano w tym celu projekt zbiornika rolniczego, który miał powstać w tym miejscu.   

Projekt zbiornika, który miał być wykorzystany do nawodnień rolniczych przygotowano już w 1959 roku. Nie doczekał się on jednak realizacji. Natomiast w jego miejsce przygotowano projekt wstępny zbiornika  dla potrzeb komunalnych (1967 r). Jego autorem był CBSiPBW  Hydroprojekt w Warszawie (Generalny Projektant mgr inż. Kazimierz Czyżewski). W grudniu 1968 roku został on zatwierdzony do realizacji.  

Czytaj: Zalew Sulejowski: rekultywacja w koncepcji

W połowie lipca 1969 r rozpoczęto prace przygotowawcze, a w maju 1970 r, przystąpiono do prac zasadniczych. We wrześniu 1972 roku, nastąpiło przepuszczeni wód rzeki przez wcześniej zbudowany jaz. W maju 1973 roku, spiętrzono wody zbiornika umożliwiające  prace rozruchowe ujęcia wody ze zbiornika do wodociągu Sulejów-Łódź, a w grudniu 1973 r, oddano Zalew Sulejowski i elektrownię wodną do eksploatacji.

Zbigniew Ambrożewski podkreśla, że z dzisiejszego punktu widzenia, wobec ograniczenia przemysłu miasta, a także spowolnienia jego rozwoju, nie jest to już takie oczywiste. Ale podobne ograniczenia występują również w innych regionach Polski. Na przykład na Górnym Śląsku dla którego budowany był zbiornik wodny Świnna Poręba. Jednak pozostają w każdym takim przypadku funkcje zbiornika zapewniające poniżej przekroju piętrzenia: regulację przepływów, ochronę przeciwpowodziową i zapobieganie suszy, hodowla ryb w wodach zbiornika oraz wykorzystanie energetyczne powstałego spadu. Nie bez znaczenia są walory turystyczne, rekreacyjne i krajoznawcze powstałych akwenów i terenów wokół nich.

Czytaj: Zalew Sulejowski w strategii rozwoju województwa

 

Zakres prac, jakie przeprowadzono przy zbiorniku obrazuje przygotowana tabela

Lp

Rodzaj robót

Jednostka

Ilość

Uwagi

1

Wykopy

m3

443818

 

2

Nasypy

m3

1190818

 

3

Ścianka larsena

t

609

 

4

Uszczelnienie folią

m2

929710

W tym 10000 mukładane pod wodą

5

Betony

m3

58791

 

6

Konstrukcje stalowe i mechanizmy

t

577

 

7

Wywłaszczenia

ha

1003,3

 

8

Wylesienia

ha

1348,3

 

9

Karczowanie pni

ha

1000

 

 

Cykl budowy wyniósł w sumie 4,5 roku, w tym roboty zasadnicze trwały nieco ponad 3,5 roku, a od rozpoczęcia robót zasadniczych do spiętrzenia zbiornika do minimalnej rzędnej 3 lata. Tak krótka realizacja zbiornika o parametrach rzędu 100 milionów m3 nie wydaje się w warunkach polskich do powtórzenia. - Jakość wykonanych robót, pomimo przedstawionych wyżej trudności, do dzisiaj po 40 latach eksploatacji uznawana jest za wzorową - dodaje Zbigniew Ambrożewski.

Czytaj: Debatują a sinice kwitną

Skrócenie terminów realizacyjnych doprowadziło równocześnie do znacznego obniżenia kosztów inwestycji. Wyliczony w projekcie koszt budowy wyniosły 780 ml zł, po korekcie przeprowadzonej podczas budowy 752 ml zł, a według ostatecznego rozliczenia 623 ml zł. Zaoszczędzono więc 157 ml zł w stosunku do założeń pierwotnych.

Przy czym wykonano też obiekty dodatkowe nie przewidziane pierwotnie, takie jak: obwałowanie terenów miejscowości Podklasztorze leżącej w cofce zbiornika pierwotnie przeznaczonych do zatopienia, pawilon wystawowy przy zaporze w Smardzewicach (zamieniony na restaurację), molo spacerowe przy hotelu (wówczas robotniczym), przystań dla jednostek pływających itd..

- Należy również wspomnieć, że stosowano przestarzały i mało wydajny sprzęt do robót budowlanych, taki jak dźwig gąsienicowy do układania betonu uzyskany po remanencie z budowy we Włocławku, koparki 1 m3, spycharki 100 KM i betoniarki 500 l.

Czytaj: Zalew nieczystości

 

Chcecie wiedzieć jakie problemy pojawiły się przybudowie zniornika? Przeczytacie o tym na kolejnej stronie



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Benek 14.02.2020 10:55
To wszystko wbrew logice i temu, co mówią spece od tego typu działań.Pogłębianie koryta doprowadzi o obniżenia wód , a co za tym idzie mniejszego dopływu. Ten zbiornik jest już zbędny. Łódź jest zasilana przez studnie głębinowe, a jako zbiornik rekreacyjny jest tragiczny. Nie ma infrastruktury, a woda w okresie letnim nie nadaje się do niczego. To śmierdząca zupa otoczona starymi przyczepami i drutem kolczastym(Tresta).Opracowania które powstały na temat takich zbiorników, mówią jasno, że trzeba je zlikwidować i przywrócić rzece naturalny bieg.Wrócą ryby, ptaki i odrodzi się ekosystem.

Reklama
wędkarz 14.02.2020 11:38
O zgrozo ten chce teraz Zalew nam zlikwidować. Odstawiłeś leki to skontaktuj się ponownie z lekarzem lub farmaceutą!

m&m 24.02.2020 14:33
Benek masz jeszcze jakiś speców od innych rzeczy? Pogłębią Zalew, to będzie mniej wody do niego wpływało? Jak na to wpadłeś? Wyobraź sobie sytuację, że masz sygnał, że braknie wody na weekend w bloku, albo ogólnie dostawy wody są himerczne i często nie masz jej w kranie, jak potrzebujesz. Co robisz? Jak leci woda, to zbierasz ją do miski albo napełniasz inne naczynia, żeby mieć zapas, gdy nie będzie lecieć. W Polsce powinno się zatrzymywać JAK NAJWIĘCEJ wody, która wpływa do morza. I robi się to budując np zbiorniki a nie je likwidując. Nawet bobry szkodząc nie jeden raz w tej kwestii mocno pomagają- Bo piętrzą i zatrzymują! Nawet podczas tego roku woda z Zalewu się przydała, bo było co spuścić żeby zasilić trochę np Wisłę. Nie ma infrastruktury? Otóż jakaś tam jest, bo nad Zalewem wypoczywa co roku dziesiątki tysięcy ludzi. Pewnie, że to co stare uległo unicestwieniu (Borki, Bronki)albo wygląda co raz gorzej, ale nawet poprzez to, co się dzieje w Twardej/Karolinowie widać, że potencjał zainteresowania i kręcenia biznesów turystycznych jest wielki. Przestrzeń w Smardzewicach również ulegnie wreszcie zagospodarowaniu i kolejne tysiące osób będą chciały zjeść loda albo rybę nad WODĄ. Nie każdemu pasuje standard niektórych miejsc ( choć hotele ze SPA też są nad Zalewem) ale taka jest rzeczywistość i nie należy wszystkiego zaorać tylko dopingować żeby się rozwijało. Latem na wodzie setki rowerków, kajaków, żaglówek i motorówek. Nawet na kiteserfingu latają, bo dobre warunki chyba na Karolinowie i nie trzeba dymać na Hel. Na brzegach setki wędkarzy, rowerzystów, grzybiarzy, biwakowiczów ale taki SpecBenek nie widzi potencjału. Brawo Benek. Ale Panu już podziękujemy,

BW 18.10.2020 13:29
a co z Pilicą dolną jak będzie wpływało mniej wody juz teraz stan jest nie do pozazdroszczenia !!!

m&m 10.02.2020 12:26
Oj Ludzie. Właśnie dlatego, że Polska ma mało wody( i ostatnio jak posuszyło, to się ludziom przejrzało na oczy ), to powinniśmy mieć jak najwięcej takich zbiorników, które mogłyby tej wody jak najwięcej zgromadzić w razie W ( a raczej S) . Pisanie o tym, żeby go zaorać i że niepotrzebny, to naprawdę dziwna sprawa. Powtórzę, że jest potrzebny z kilku powodów - od zapasu wody począwszy ,( w tym-kto powiedział, że drugie miasto w Polsce nie powinno mieć rezerwowego źródła wody??!!) a skończywszy na niedocenianej tu widzę rekreacji i turystyce . Problemem Zalewu jest to, że ze względu na charakterystykę swojej zlewni oraz samego zbiornika jest on podatny na zakwity, które są powodowane przez dopływ substancji odżywczych. I sama opaska nie załatwi problemu w ogóle, bo sinice biorą ( a przynajmniej kilka lat temu, gdy zajmowałem się tematem nieco głębiej) z powodu dużego stężenia N, a więc spływ powierzchniowy z nawożonych pół. Pogłębianie też tego nie załatwi, co nie znaczy, że nie powinno się go przeprowadzać. JEDYNĄ opcją jest zredukowanie dopływu substancji odżywczych do zbiornika, co jest możliwe i są na to sposoby ( np.nad zalewem są nawet urządzone trzy demonstracyjne strefy, gdzie można zobaczyć przykłady kilku typów rozwiązań ) Oczywiście nie jest to proste nie tylko ze względu na pieniądze, ale też na kwestie organizacyjne i nasze piekiełko, w którym najmądrzejszych jest wielu. Byłoby to dosyć nowatorskie działanie, bo nie ma gotowców na temat: "Jak ratować zbiorniki zaporowe przed eutrofizacją" i plan działania powinien być sporządzony indywidualnie. Eutrofizacja takich zbiorników jest tematem znanym i zbadanym. Temat ten wisi jak wyrok nad większością miejsc, gdzie zbuduje się zaporę. Stężenia wszystkiego, co tylko w wodzie się znajduje, są doskonale znane i stale monitorowane. Nic tylko analizować, aktualizować wnioski, wdrażać i czekać na poprawę....ale wiadomo jak jest...

Ajdejano 02.02.2020 20:43
Do Rozwodnik (Wodnik). Człowieku: chciałeś mnie wkur...., przekręcając moją ksywkę ?!?! Jest O.K., ale wykazałeś się takim lokalnym ćwokostwem . Jednak nie wymagaj ode mnie jakiejś sensownej dyskusji. Z takimi cwaniaczkami się nie dyskutuje. Poza tym: twoje pisanie, to zwykłe memłanie tematu.

Wodnik 03.02.2020 09:49
Panie/pani Ajdejano (przepraszam za błędne przepisanie nick'a/ksywy - termin drugi oddaje trochę charakter rozmówcy - nie miałem absolutnie zamiaru nikogo "w.....ć" w taki sposób). Za "lokalnego ćwoka" nikt logicznie myślący mnie raczej nie uważa i nie uważał. Jeśli to próba obrażanianie, to wielce zabawna, bo z tego poziomu obrazić mnie nie sposób. A co do dyskusji na przedmiotowy temat ... no, cóż ... wymaga to od rozmówcy odrobiny wiedzy, a nie wyłącznie siania inwektyw pod różnymi adresami, na niemal każdy publikowany temat. Czy coś jeszcze wymaga dopowiedzenia - myślę, że chyba nie.

? 06.02.2020 00:58
Ale przyznaj jeszcze do niedawna nosiles brazową ciżemę?

Wodnik 02.02.2020 17:26
Szanowny Adelajdo. Temat zbiornika to nie "temat zapchaj", ale poważny problem, ktörego skutki dotykają głównie społeczność tomaszowian (choć nie tylko) i wcale nie chodzi tu o rekreację, turystykę nad zbiornikiem itp., gdyż to dotyczy niewielkiej grupy (acz bardzo głośnej, bo często wpływowej) osób. To ci ze zbiornika wypływa (a w sezonie ciepłym trudno niekiedy nazwać to coś wodą) stanowi źródło poboru na potrzeby zaopatrzenia naszego miasta w wodę PITNĄ. Nieprawdą jest też to, że "od początku tego zalewu NIKT nie miał zielonego pojęcia do czego to bajoro miało służyć". Cele były dokładnie określone ( a było ich ich o ile pamiętam osiem !) i ... nawodnień tam akurat nie było. Naczelny cel antypowodziowy, bo Pilica do powodziowych rzek należała, wyrównanie przepływów w zlewni, regulacja stosunków wodnych w obszarze oddziaływania, ujęcie wody dla aglomeracji łódzkiej, rekreacja, rybactwo, energetyka wodna (dalsze już pominę). Aktualnie na fali susz i rezygnacji z poboru powierzchniowego wody przez ZWiK Łódź w Bronisławowi (od 2005 r) większość tych pierwotnych celów pozostaje dalece wątpliwa (w pierwotnej formie ostała się energetyka wodna i rybactwo w wędkarskie formule). Kwestia finansowania jakichkolwiek inwestycji na zbiorniku też pozostaje oczywista, albowiem to majątek Skarbu Państwa ( PGW Wody Polskie) i tak czy inaczej będą to środki budżetowe krajowe lub unijne (też w części nasze). Ważne jest, aby ich wydatkowanie przyniosło pozytywny skutek i ... tu służy każde podejmowanie tematu planowanych inwestycji (przynajmniej z założenia). Najmniej, jako tomaszowiakowi zależy mi na interesie właścicieli kilku portów jachtowych czy wypożyczalni rowerków wodnych lub sezonowych smażalni. Jakość, a niekoniecznie ilość wody w zbiorniku zajmuje moją uwagę ( i to od wielu lat) i prowokuje do dyskusji (nie tylko w lokalnych mediach internetowych).

Ajdejano 01.02.2020 18:18
Istna "naukowa" dyskusja. Co jeden - to mądrzejszy. Tymczasem, od początku tego zalewu, NIKT nie miał zielonego pojęcia, do czego to bajoro miało służyć: najpierw - dla nawodnień, potem - dla Łodzi i dla rekreacji, teraz - grom jeden wie dla kogo i do czego. Aktualny cel modernizacji bajora jest na tyle ważny, że będzie uzasadniał wybór "sponsora" tej całej zabawy. Do tej pory nie wyczytałem odpowiednio uzasadnionej odpowiedzi na te kwestie. Widać wyraźnie, że ten zalew jest takim "zapchajem" na brak konkretnych tematów w mediach i w różnych wyborczych kampaniach. I to będzie trwało jeszcze długo: bez żadnego efektu.

W
WuPe 02.02.2020 15:59
Ależ koncepcja była dobra. Wraz z budową zbiornika miała iść budowa kanalizacji. Wydaje mi się iż kwestia sponsora, to rozsądny trop, lecz też te 5 mln od rządu nie uratuje tego zbiornika i w konsekwencji będzie tak jak było. Półśrodki nie pomogą, inaczej być nie może. A ci co uważają, że nikt nie wie co zrobić z zalewem by pozbyć się sinic, są niedoinformowani. Marzyciele wyobrażają sobie też, że jak zalew będzie czysty, to przemieni się w park rozrywki, tymczasem ile lat trwała batalia o możliwość używania silników... Do tego wszędzie szlabany, zakazy, ujęcie wody, które choć nieczynne zawsze będzie w rezerwie, rzadkie ptaszki... Nie powstaną tu plaże, kempingi, kurorty... Nie podniecajcie się niezdrowo, aczkolwiek o czystą wodę trzeba walczyć.

Reklama
? 06.02.2020 01:02
Sponsora? No jak ze wszystkim, jesli Panstwo Polskie sie nie zaangazuje, to nikt tego nie zalatwi. Samorzady? Zawracanie du.py. masa pieniaczy, ktorzy koncza jak zaczynali - na gadaninie.

Wodnik 31.01.2020 20:40
To nie bzdury, a rzeczywistość hydrologiczna. Opady okresu maj- czerwiec to deszcze nawałowe najobfitsze w roku (statystycznie) mogące dopełnić i ... przepłukać zbiornik, albowiem wegetacja roślin wpływa filtrujący na spływającą wodę. Pewien mądry człowiek napisał kiedyś, że "sąd laika wydany o dziele, o dziele mówi mało, o laiku ... wiele" . Polecam przemyśleć pomiędzy pisaniem bzdur i krytykowaniem wszystkich na każdy temat.

. 01.02.2020 09:50
Takie samo, pecynko z PO masz o tym pojecie jak kazdy z ulicy, tyle ze ty brales przez lata za to pieniadze. Nasze pieniadze, czego nie chcielismy oczywiscie :( Teraz kwiczec o koncu polexicie, o koncu panstwa, Bog wie czym jeszcze. Malowane powiatowe ptaki. Rzeczywistosci hydrologiczna ty. Pelne poparcie dla wladz ktore po 40 latach rozpoczynaj prace na zalewie.

Justyna 31.01.2020 15:36
Może w końcu na Zalewie Sulejowskim pojawi się statek wycieczkowy kursujący z Borek do Podklasztorza. Gdy bez skrępowania będzie można na jego pokładzie poopalać się czy zjeść i ugasić pragnienie w barze na stateczku.

Świetny pomysł 31.01.2020 21:04
To bardzo dobry pomysł. Chociaż widzi Pani co tam w poniższych komentarzach lokalna Platforma Obywatelska i jej eksperty twierdzą: „zalew jak człowiek starzeje się i w końcu musi umrzeć”

Świetny pomysł 01.02.2020 00:38
Pamietam prywatną rozmowę z jednym z radnych z PO jakoś w 2005-7 roku ws grot. Tzn rozmowę, to były e–mialie. Gdybym bardzo się zaparł pewnie bym je jeszcze znalazł. No i cóż konstatacja owego radnego była taka na moję obawy ws naszych nagórzyckich jam, że „może przyjąć filozoficzne rozwiązanie o przemijaniu” niczego tam nie robić, niech się zapadną. Tam wtedy dochodziło do zawaleń częsci sufitu. Potem inny mag PO ze starszyzny „eksperckiej” – Kowalewski też krytykował postawienie tego pawilonu, że po co, że to żadna atakcja. Jeszcze z dwa lata temu pisał na FB w tym tonie. Nie jest to jakiś zabytek światowej rangi, no ale atrakcją turystyczną Tomaszowa jest. Entuzjastą ścieżki tam nigdy nie byłem, bo mi tam śmierdzi spaliniami, ale też trudno nie dostrzec, że latem nawet bardzo wcześnie rano, emerytów z kijkami się tam spotyka. I to wielu. 5-6 rano... Także no cóż, nic nie robić? Jacyś ludzie tu żyją. 2. W sieci wisi taki spacerownik Towarzystwa Przyjaciół Tomaszowa Mazowickiego z kilkunastoma obiektami, którym warto poświęcić chwilę tylko idąc wzdłuż św. Antoniego. Tylko kilka z tych obiektów znajdziemy na Google Maps. Jest Kościół, jest Urząd Stanu Cywilnego i chyb to wszystko. Reszta z wymienionych w spacerowniku albo porozprzedawna i urządzone tam teraz gabinety stomatologiczne, szkoły językowe inne bzdury i informacje tylko o tych komercyjnej działanościach. Większość z nas nie ma pojecia co było przed PZPRem w tym pałacyku vis a vis hotelu. Brama przy Mechaniku która ma ponad 120 lat, zasłonieta jest banerami PCV na tyle ohydnie, że nie sposób zrobić zdjęcia. To jest właśnie ta mentalność. A po co? A na co? Nie się rozpadnie, powstanie blaszak, albo i nie. Także no coż, niech żyje prywata, moje brzucho, moich dzieci, jakaś robota dla baby i tyle. Takie myślenie dominowało w Mieście do 2014 roku. Teraz gdy coś jest robiuone, to tylko straszenie zadlużeniem, a jeśli go nie ma to a kto za to zapłaci uuuuuuu :))) Wyprostować S8 do Łodzi, po tyrce w zohydzanym „miasteczku” kogo stać będzie jeździł odpoczywać tam, a bidota niech się kisi w spalinach. A Łoidź to atrakacja na skalę światową, więszkość z Tomaszowa odwiedza Makro, jakąś większą galerię handlową i na tym się kończy. Dla mnie obrzydliwa perspektywa.

. 01.02.2020 09:38
Przeczytalem to teraz jeszcze raz i poza literowkami, niczego bym nie zmienil.

W
WuPe 02.02.2020 15:16
To nie PO, tylko wiedza. Nie zamieszasz szpilką herbaty. Jestem przeciwny wrzucaniu 5 mln w dosłownie błoto. Dozbierać pieniążki na kupkę i dokończyć po kilkudziesięciu latach projekt opaski kanalizacyjnej. To pogłębianie nie wynika z walki z sinicami, a z realizacji rządowego programu retencji. Proszę poczytać, bo materiałów jest sporo.

Karol 01.02.2020 12:44
Stateczek na zalewie zakłóciłby relaks w gronie przyjaciół na plaży nudystów!!!

WuPe 01.02.2020 22:26
Myślę, że ekoterroryści szybko zrobiliby strefę ciszy, obręb ochronny, ect. Uważam, że fantazje dotyczące rekreacyjnego wykorzystywania zalewu, pozostaną fantazjami jakkolwiek dobrze udałaby się walka z sinicami.

Reklama
d 31.01.2020 14:29
Hmmm, jako ekspert orzekam: nie do zrealizowania. PRzeczytajata sobie PDFa z sieci. Hmmmm, przepływ powinen być mniejszy / większy albo na odwrót. Hahahhaha. Nic nie jest ważne, ważne jest, że to nie my robimy, a innym się udaje. To irytuje. Życie zmarnowaliście, nikt by nic nie mówił, jeśli tylko własne, ale całej społeczności. Niedojdy, złodzieje, wieczni pozroanci.

ooo 31.01.2020 14:18
Niestety! Jeśli przepływ wody w zalewie musi być większy a za mało jej wpływa bo się warunki zmieniły to powierzchnia zbiornika musi być zmniejszona i nic się nie poradzi bo będzie smród i syf...

Axel 30.01.2020 23:14
Gdyby problem z czystością i ilością wody był tak prosty, jak anonimie uważasz, dawno byłby rozwiązany. Poszukaj sobie źródeł fosforu w środowisku zanim teorie kublowe zaczniesz rozwijać. Zbiornik, do którego istnienia przez 50 lat przywykliśmy, jest już czymś innym niż był, tak, jak ktoś, kto ma 10, 20, 50 lat. Starość bywa zwykle nieciekawa. Jako zbiornik wody pitnej dla łódzkiej aglomeracji przestał mieć znaczenie od 2005 roku. To co generuje aktualnie zbiornik to zupa sinicowa, która staje się surowcem do "produkcji" wody pitnej dla mojego miasta. Od Radomska do Piotrkowa wiedzie szlak "świńskiego dołka". Do tego wszystkie miejscowości w zlewni rzeki zasilających zbiornik zrzucają ścieki "oczyszczone" do tych rzek. Żadne szerokie warszawskie plecy tego nie zmienią i tylko totalny naiwniak może tak myśleć. Adresat twojego ataku pisząc swój komentarz miał raczej na celu ograniczenie wydatków na działania nieefektywne lub wręcz szkodliwe, bo pozbawione wyobraźni i wiedzy o mechanizmach rządzących ekosystemem zbiorników zaporowych (wszystkich !) i do jednego ze źródeł adwersarzy odsyła. A Ty anonimie czegoś mu zazdrościsz? Wysil się i poczytaj zanim ruszysz do krytykanckiego ataku ... . To nie boli, chociaż ... może niektórych.

świński dołek 01.02.2020 00:16
ale jakiego ataku nieanonimie Axelu? Facet posługuje się komunałami w krytyce ralane, konkretnego działania. Pierwszego no chyba od upadku komuny. 25 lat nic nie zrobiliście z zalewem, a sinice nie pojawiły się z dnia na dzień. Gajewski puszył się, że poruszał sprawę z marszałkiem Sejmiku i na gadaniu się skończyło. Polityka ocenia się po tym co rzeczywiście może. Teraz coś się dzieje.

kukiz 15 26.02.2020 08:48
pan Gajewski - facet od wszystkiego, na wszystkim się zna, zawsze w pierwszym szeregu i na stanowisku. Żart jakiś czy co ?

Klaudiusz Wilmański 30.01.2020 08:27
WuPe ma rację. Podniesienie poziomu wody po przez zmniejszenie wypływu wody przy trwających suszach to zmniejszenie cyklu przejścia wody przez zalew. To spowoduje jeszcze większy rozwój sinicy. Sinica może mieć trudności z rozwojem gdy cykl wymiany wody w zbiorniku spadnie poniżej10 dni. Dziś jest to ponad 30.A więc żeby pozbyć się sinicy na jakiś czas to trzeba obniżyć lustro wody do poniżej 1/3 pojemności zbiornika.Pamiętać należy, że im mniej wody dopływa do zalewu tym stężenie substancji szkodliwych w tej wodzie jest większa, a już dzisiaj w zalewie nagromadzonych jest dla sinicy tyle substancji odżywczych że starczy ich na 20 lat. (niezbędny dla rozwoju sinicy jest przede wszystkim fosfor). Dzisiaj największym zagrożeniem są dopływające do zalewu ścieki bytowe oraz N i P pochodzący z rolnictwa.Dopływająca Luciąża to praktycznie ściek. Rozwiązanie długofalowe to skanalizowanie wszystkich miejscowości w dorzeczu Pilicy leżących od źródeł do tamy w Smardzewicach, oraz przeniesienie dobrych praktyk rolniczych do prawa tj do ustawy o ochronie środowiska i do ustawy prawo budowlane.Zanim zaczniecie się wypowiadać przeczytajcie "Program Działań dla ograniczenia zanieczyszczeń obszarowych w zlewni Pilicy powyżej Zbiornika ". Praca zbiorowa wydana przez Polską Akademie Nauk . Wystarczy wpisać tytuł w wyszukiwarce. A co do głębokości ,proszę wybrać się nad zbiornik Rożnowski latem . Jest wielokrotnie głębszy a problem ten sam.

WuPe 30.01.2020 01:48
Z tego co wiem projekt zakładał wybudowanie opaski kanalizacyjnej, do której nie doszło, gdyż brakło pieniędzy - dziwne skoro wiele z nich zaoszczędzono... Druga ciekawostka, to w wyniku katastrofalnego stanu wody na odcinku TM - Spała i przewidywanego jeszcze większego skażenia środowiska rozwijającym się Wistomem zrezygnowano z budowy przepławki dla ryb - założono, że i tak nie pokonają skażonego odcinka. Chcąc zrekompensować ten brak zakładano wybudowanie wylęgarni ryb. Podobno już był projekt, ale gdy specjaliści przyjechali na miejsce okazało się, że na wyrysowanym palcem po mapie terenie nie ma żadnego cieku.

tom 29.01.2020 19:47
Niestety ale zalew jest ogromnym problemem dla środowiska i regionu. Muszą być bezwzględnie podjęte poważne decyzje. Jeśli wody wpływa mniej i już tak ma być, powierzchnia jego powinna ulec zmniejszeniu bo inaczej to będzie śmierdzące bajoro...

m&m 29.01.2020 21:14
Wlasnie na odwrot. Im mniej wody, tym właśnie więcej trzeba jej gromadzić. Jesteś antychrystem hydrologii ;)

varan 29.01.2020 16:01
Jeśli chodzi o karczowanie pni, to na wysokości Barkowic, ale przy przeciwległym brzegu, tegoroczny niski poziom wody odsłonił "las pni" ciągnący się minimum do połowy szerokości akwenu. Najwidoczniej budowniczym się spieszyło, albo nie chciało i ograniczyli się tylko do wycinki drzew. Ktoś mocno sprawny mógłby sobie w podskokach suchą stopą dotrzeć na środek zalewu.

Reklama
m&m 29.01.2020 20:09
Oprócz nie usuniecia biomasy, co jest dużym grzechemcw budowie zbiorników zaporowych, były rowiez inne niedoróbki. Np jedna z ekip "zapominala" rozwijac rolekvfolii przed wrzuceniem do wody...

f 01.02.2020 11:16
no tu nie rozumiem dlaczego komentarz zniknął. Jakieś papiery nawet są, że Ojciec przy tym pracował. Bzdury to są, z zakurzonego już rezerwuary łeeeee za PRLu to na pewno niefachowo. No nic do tej pory nie postawiliście swojego. A sinicowe brudy wypłynęły nomen omen dopiero w tzw. wolnej Polsce. ***ie, żygacie, grosza skąpicie na regularne prace, to jest jak jest. Ale każdy niby zatroskany.

m&m 29.01.2020 14:26
Pewnie większość ludzi nie pamięta, ale jeszcze w latach 80 po Zalewie pływała pogłębiarka. Poza tym obecny poziom lustra wody nie do końca można uznać za ostateczny. Przewidywano drugi poziom piętrzenia czyli podniesienie objętości zbiornika "do góry". Pogłębienie dna zbiornika oprócz zwiększenia ilości magazynowanej wody na czas suszy można by również uważać za metodę walki z sinicami, które lubią łatwo nagrzewające się płycizny występujących na dużych połaciach zbiornika. Średnia głębokość zbiornika jest jednym z parametrów określających podatność na zakwity. Aby jednak przeskoczyć do kategorii mniej podatnych, to średnia głębokość, w przypadku naszego Zalewu, musiała by się zwiększyć o kilkadziesiąt procent, co raczej ciemno widzę.Co do samego pogłębiania i jego wpływu na wzrost sinic, to należy również rozważyć, czy może nastąpić efekt dodatkowego odżywienia się sinic substancjami osiadłymi na/w dnie zbiornika, które mogłoby trafić "na talerz" niejako z odzysku. Ciekawe tematy. Na pewno trzeba stwierdzić, że Zalew jest bardzo potrzebny z kilku powodów. Przy bezczynności na pewno z czasem jest co raz gorzej a nie lepiej. Za darmo nic nie jest dane na tym świecie, więc jakaś duża kasa musi wreszcie trafiać na konto działań wykonywanych na Zalewie i jego zlewni czy to w celu zadbania o jego czystość czy większą przydatność do magazynowania wody

WuPe 30.01.2020 02:17
,,Zalew jest bardzo potrzebny z kilku powodów" - dlaczego? Obecnie nie pełni funkcji dla których powstał. Ochrona przeciwpowodziowa to mit, czego w przeszłości doświadczał Tomaszów. Gromadzenie wody dla samego gromadzenia, bo jest jej w Polsce mało? 5 mln zł to prowizorka i marnotrawienie kasy. 34 tyś kosztowało pogłębienie stawu w Królowej Woli - przeliczmy, pomnóżmy... Obniżenie przepływu Pilicy, spowoduje jeszcze większą degradację ichtiofauny, wysychanie mokradeł, łąk, unikatowych w centralnej Polsce łęgów... A wpływ na Niebieskie Źródła? Obniżenie po raz kolejny zwierciadła Pilicy może mieć na nie wpływ. Podobno priorytetem rządowego programu jest odtwarzanie naturalnej retencji, a tam gdzie się nie da retencja sztuczna.

mp 30.01.2020 18:40
„jakaś duża kasa musi wreszcie trafiać na konto działań wykonywanych na Zalewie” no na pewno nie z Łodzi, a więc skąd. Wiadomo skąd, tylko trzeba mieć z kim w Tomaszowie rozmawiać. Eksperci loklani, gołodupcy polityczni „oby moje brzucho pełne było” Oj nie. Może w drugiej kadencji Starosty. Oby.

Opinie

Mariusz StrzępekMariusz Strzępek

Pan radny Kazimierz Mordaka w niespełna rok samorządowej kadencji stał się czołowym hejterem tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej. W pełnych pogardy wpisach poddaje krytyce każdego, kto tylko mu się z jakichś powodów nie podoba. Tymczasem radnemu brakuje podstawowej wiedzy, niezbędnej do sprawowania mandatu

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
Reklama

MEN: uczeń pełnoletni może sam usprawiedliwiać nieobecności

Uczeń pełnoletni ma możliwość samodzielnego usprawiedliwienia nieobecności - poinformowała wiceszefowa MEN Katarzyna Lubnauer. Dodała jednak, że dyrektor szkoły ma prawo do ustalania szczegółowych rozwiązań, a resort nie planuje przepisów na poziomie centralnym.Data dodania artykułu: 21.06.2025 15:26
MEN: uczeń pełnoletni może sam usprawiedliwiać nieobecności

Maj rekordowo ciepły na świecie, w Polsce ekstremalnie chłodny

Tegoroczny maj był drugim najcieplejszym majem na świecie, ale w Polsce był ekstremalnie chłodny. Zimne maje zdarzają się coraz rzadziej; to chwila wytchnienia od zmian klimatu - powiedział PAP profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Bogdan Chojnicki.Data dodania artykułu: 21.06.2025 15:18
Maj rekordowo ciepły na świecie, w Polsce ekstremalnie chłodny

Eksperci: większość samorządów nie dba o cyberbezpieczeństwo

Większość samorządów nie dba wystarczająco o cyberbezpieczeństwo; nie szkoli mieszkańców w tym zakresie, co jest sprzeczne z prawem - ocenili eksperci Krajowego Instytutu Cyberbezpieczeństwa w rozmowie z PAP. Źródłem problemów jest brak zaangażowania osób decyzyjnych - zaznaczyli.Data dodania artykułu: 21.06.2025 10:30
Eksperci: większość samorządów nie dba o cyberbezpieczeństwo

W sobotę o świcie rozpoczęło się astronomiczne lato

W sobotę o godz. 4.42 rozpoczęło się astronomiczne lato, które potrwa do 22 września. Wśród najciekawszych zjawisk do obserwacji na letnim niebie będą roje meteorów, w tym chętnie oglądane w sierpniu Perseidy, a także zaćmienie Księżyca, które przypadnie 7 września.Data dodania artykułu: 21.06.2025 09:27
W sobotę o świcie rozpoczęło się astronomiczne lato
Reklama
Spotkanie z pisarką Małgorzatą Król

Spotkanie z pisarką Małgorzatą Król

Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Mościckiego 6 zaprasza 25 czerwca o godz. 17.00 na spotkanie z pisarką Małgorzatą Król, autorką bestsellerowych książek o charakterze popularnonaukowym głównie o tematyce historycznej i religijnej.Pasją autorki jest popularyzowanie historii w sposób przystępny i ciekawy. Jej zainteresowania koncentrują się wokół literatury biograficznej i hagiograficznej.Jak mówi, każda kolejna książka to wyzwanie, by oddać „ducha” dawnych epok, by czytelnik wyobraźnią mógł przenieść się w minione czasy, aczkolwiek Małgorzata Król podejmuje to wyzwanie w myśl zasady pochodzącej z powieści „Lord Jim” Josepha Conrada, iż „jedyna właściwa droga” to „iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem, i tak zawsze, aż do końca”.Dotychczas wydane publikacje to między innymi: „Chłopcy malowani. Najsłynniejsi polscy kawalerzyści”, „Zwyczajne, święte kobiety” czy „Niezwykłe władczynie Wschodu”.Podczas spotkania w tomaszowskiej książnicy skupimy się na najnowszej książce autorki pt.: . "Żony wielkich Polaków. Od Kochanowskiego do Moniuszki". W 2-gim tomie swój udział ma tomaszowianka, Prezes Fundacji Pasaże Pamięci dr Justyna Biernat, która wspierała autorkę w poszukiwaniu śladów, dokumentów odnoszących się do życia Stefanii Marchew, żony Juliana Tuwima.Justyna Biernat poprowadzi spotkanie z autorką książki, pokazując między innymi jaką wnikliwą pracę musi wykonać autor przy pisaniu powieści biograficznej.Na spotkaniu autorskim będzie możliwość zakupu książek z autografem pisarki.Zapraszamy! Wstęp wolny.Data rozpoczęcia wydarzenia: 25.06.2025

Polecane

Na naukę nigdy nie jest za późno. Także dla pana Mordaki

Na naukę nigdy nie jest za późno. Także dla pana Mordaki

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniamData dodania artykułu: 20.06.2025 11:17 Liczba komentarzy: 6 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Boisko zamknięte przez wandali. Czeka na naprawęSzpital w ogniu krytyki. Wielomiesięczne kolejki. Brak specjalistów.Zaproszenie na obchody Narodowego Dnia Powstań ŚląskichDni Tomaszowskiej Rodziny – dwudniowy piknik na tomaszowskich błoniachLokalne rękodzieło łączy pokolenia i inspiruje – start projektuPopołudnie z Teatrem za nami!Przedstawiciele Tomaszowskiej Rady Seniorów na Forum Rad Seniorów województwa łódzkiegoKolor, wrażliwość i twórcza energia – wernisaż malarstwa „KWIATY” w MCK BrowarnaPosłanka Matysiak interweniuje. Także w sprawie TomaszowaNa naukę nigdy nie jest za późno. Także dla pana MordakiZapraszamy na 2️⃣ Niebrów Blues Festiwal,Święto tomaszowskiego wojska
Reklama
Reklama
Reklama
Posłanka Matysiak interweniuje. Także w sprawie Tomaszowa

Posłanka Matysiak interweniuje. Także w sprawie Tomaszowa

Posłanka Paulina Matusiak interweniuje do marszałek województwa łódzkie w sprawie wkluczenia komunikacyjnego dziesiątek miejscowości w tym także leżących na terenie powiatu tomaszowskiego.
Na naukę nigdy nie jest za późno. Także dla pana Mordaki

Na naukę nigdy nie jest za późno. Także dla pana Mordaki

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
Szpital w ogniu krytyki. Wielomiesięczne kolejki. Brak specjalistów.

Szpital w ogniu krytyki. Wielomiesięczne kolejki. Brak specjalistów.

- Może ktoś by się tym zainteresował bo widzę że radni przed wyborami pięknie mówią, a teraz cisza aby kasę brać. Szpital został z jednym kardiologiem, który nie przyjmuje nowych pacjentów .W rejestracji dostałam kartkę z numerem telefonu żeby dzwonić do rzecznika praw pacjenta to może ktoś się zainteresuje. W tym momencie nie mogę się zapisać do lekarza bo jego brak. To żart, kto jest odpowiedzialny za szpital w Tomaszowie? - czytamy kolejną opinię na temat tomaszowskiego szpitala na profilu Spotted Info Tomaszów Mazowiecki.
Mariusz Węgrzynowski z absolutorium i wotum zaufania

Mariusz Węgrzynowski z absolutorium i wotum zaufania

Mariusz Węgrzynowski oraz Zarząd Powiatu Tomaszowskiego uzyskali wczoraj "skwitowanie" z działalności w roku 2024. Tym samym groźba głosowania nad ich odwołaniem w wyniku negatywnych uchwał oddaliła się o ponad rok. Radnym, którzy mieliby takie plany nie pozostaje nic innego, jak złożenie odpowiedniego wniosku, jednak do jego przegłosowania potrzebnych jest 14 głosów. Tymczasem piątka radnych z Koalicji Obywatelskiej nie jest w stanie zbudować takiej większości. Wszelkie prowadzone w tej sprawie rozmowy były przez rok torpedowane. Większość samorządowców nie wątpliwości, że jest to wynik "cichej" współpracy Starosty z posłem Adrianem Witczakiem. Radni PiS potwierdzają to jednak już wprost, twierdząc, że mają nawet zakaz krytykowania parlamentarzysty Platformy w Internecie. I rzeczywiście niezwykle trudno znaleźć negatywny wpis nawet najbardziej aktywnych w sieci działaczy. Zabawa w tego rodzaju politykę nie ma oczywiście nic wspólnego z walką o sprawy mieszkańców.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama