Okazuje się, że coraz trudniej spiąć działalność ochotników finansowo. W tym roku nie doczekali się też dodatkowego wsparcia ze strony władz powiatowych. Występowano o stosunkowo niewielką kwotę 10 tysięcy złotych. Starosta Węgrzynowski jednak wnioski radnych w tej sprawie odrzucił. Bezpieczeństwo mieszkańców, wypoczywających nad wodą po raz kolejny okazało się nie być zadaniem priorytetowym.
Prezes WOPR podkreślał też, że Starostwo Powiatowe w tym roku bardzo późno zainteresowało się zabezpieczeniem Zalewu Sulejowskiego. Pierwsze spotkanie w tej sprawie zorganizowano na koniec czerwca, kiedy sezon na wodzie trwał już od dwóch miesięcy. Dosyć to zaskakujące, bo jednak z łatwością przychodzi władzom powiatu wydatkować dziesiątki tysięcy złotych, choćby na niesłużące żadnemu praktycznemu celowi podróże, przy których dotacja na poziomie 10 tysięcy złotych to drobiazg.
Tomaszowscy ratownicy, to osoby najlepsze z najlepszych. Starają się cały czas podnosić swoje kwalifikacje. Dokształcanie i doskonalenie umiejętności także kosztują.
































































Napisz komentarz
Komentarze