Przemysław Kozłowski złożył w tej sprawie interpelację. Przywołuje w niej przepisy ustawy o samorządzie gminnym, w tym art. 24i, mówiący o konieczności zanonimizowania adresu zamieszkania i adresów posiadanych nieruchomości. Zadaje pytania o podstawy prawne ujawnionych danych, dokładne daty udostępnienia. Radny pyta też ile osób miało dostęp do bezprawnie ujawnionych danych.
Zdaniem radnego doszło do poważnego naruszenia prawa. Twierdzi, że Andrzej Bednarek nie poinformował radnych o naruszeniu prawa, do czego zobowiązuje go art 34 ustawy o uodo. Przywołuje też art. 107 tej ustawy.
Co na to wójt Bednarek? W odpowiedzi stwierdza, że dane udostępniono przypadkowo 26 maja, a fakt ten zgłoszono do prezesa UODO, Co dalej? Urząd może nałożyć na gminę karę za złamanie przepisów. Jej wysokość może sięgać kilkudziesięciu tysięcy złotych.























































Napisz komentarz
Komentarze