Każda złotówka wydana na choinkę z nadleśnictwa wraca bezpośrednio do danego nadleśnictwa i jest przeznaczana wyłącznie na prace leśne: sadzenie nowych drzew (w tym roku Lasy Państwowe posadzą ponownie ponad pół miliarda sadzonek), pielęgnację młodych lasów, ochronę przyrody, budowę ścieżek edukacyjnych czy usuwanie skutków wichur. Kupując drzewko od leśnika, każdy staje się współfinansującym przyszłość polskich lasów – to jeden z najbardziej namacalnych przejawów patriotyzmu gospodarczego, daleko wykraczający poza jednorazowe gesty w rodzaju wywieszenia flagi tylko w święta państwowe.
Jakość takiej choinki nie ma sobie równych. Drzewko jest ścinane najczęściej na kilka dni przed sprzedażą, a w wielu miejscach dopiero w obecności kupującego. Dzięki temu do domu trafia żywe, pachnące żywicą drzewo, które zachowuje świeżość przez całe święta i długo po nich, równomiernie się układa i nie gubi igieł w wigilijny wieczór. Tymczasem większość choinek z marketów i dyskontów pochodzi z masowego importu – głównie z Danii, Niemiec, a w przypadku sztucznych także z Chin. Są one wycinane już w listopadzie, miesiącami leżakują w chłodniach i kontenerach, by na koniec trafić do promocji typu „zakupy za 299,99 zł i choinka za złotówkę”. Efekt jest dobrze znany: drzewko często wygląda na zmęczone życiem jeszcze przed rozpakowaniem prezentów.
Wyjazd po polskie choinki do nadleśnictwa to również wyjątkowa lekcja dla dzieci i dla nas samych. Można na własne oczy zobaczyć pracę leśników, poczuć zapach zimowego lasu, pozwolić maluchom wybrać „swoje” drzewko i zrozumieć, że „polskie” nie jest tylko napisem na metce, ale oznacza konkretnych ludzi i konkretną ziemię.
Aktualne miejsca sprzedaży, ceny i gatunki dostępne są na stronach lasy.gov.pl (zakładka „Choinki”) oraz na portalu Bank Danych o Lasach (bdl.lasy.gov.pl/portal/choinki). W 2025 roku ceny zaczynają się od około 40–70 zł za metr świerka pospolitego, przez 60–90 zł za świerk srebrny, aż do 100–160 zł za metr jodły kaukaskiej. Wiele nadleśnictw pozwala wcześniej oznaczyć wybrane drzewko i odebrać je tuż przed Wigilią.
W tym roku niech pod polskimi choinkami leżą nie tylko prezenty, ale też odrobina prawdziwej, żywej Polski. Niech święta pachną naszym lasem – świeżym, własnym i dumnym.
























































Napisz komentarz
Komentarze