Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 05:24
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

W szkole czy na plebanii?

Religia została wprowadzona do szkół tuż po transformacji, w 1990 roku. Niemal od samego początku rozwiązanie takie jest mocno krytykowane. Według danych z 30 września 2015 w szkołach w Polsce zatrudnionych jest 30 582 katechetów, a w tym samym roku lekcje religii kosztowały budżet państwa 1 mld 365 mln 650 tys. zł. IPSOS na zlecenie OKO.press zapytał respondentów, jak powinny być finansowane lekcje religii – czy powinno je finansować państwo, Kościół katolicki, czy zainteresowani rodzice.

 

Jak wynika z sondażu, większość, bo 44 proc. respondentów uważa, że religię powinno finansować państwo. 35 proc. – że Kościół. Niewielu Polaków opowiada się za obarczeniem kosztami rodziców dzieci - tylko 16 proc. Największe poparcie dla religii finansowanej przez państwo jest u wyborców Polskiego Stronnictwa Ludowego.  Za finansowaniem religii przez państwo częściej opowiadają się osoby starsze i z niższym wykształceniem. Za takim rozwiązaniem są też wyborcy PiS. Takie stanowisko ma 65 proc. elektoratu partii Jarosława Kaczyńskiego. Wyborcy pozostałych partii opowiadają się za płaceniem za religię w szkołach przez Kościół (44 proc.), a zwolenników płacenia przez państwo jest 33 proc.

 

Religia w szkole mi nie przeszkadza. Moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie. Nie muszę myśleć o ty, by dziecko zaprowadzac do kościoła. Nie musi tam też chodzić samodzielnie. Syn ma właściwą opiekę. Znajduje się w monitorowanym obiekcie. Czuję się bezpiecznie, wiedzac, że nic mu nie grozi, że nie wpadnie pod samochód. Mamy też więcej czasu dla siebie, bo jednak odprowadzanie dziecka ileś czasu zajmuje. Dzięki temu może chodzić na inny zajęcia pozalekcyjne - mówi Justyna Ratajska, mama 8 letniego Patryka. 

 

Są też inne opinie. Rodzice, z którymi rozmawialiśmy są podzieleni, chociaż przynać należy, że większość opowiada się za pozostawieniem religii w szkołach. Oczywiście krytyka pojawia sie i dotyczy przede wszystkim finasowania. 

 

Szkoła powinna pozostać świecka. Nie powinna być elementem indoktrynacji religijnej. Kiedyś przy parafiach były salki katechetyczne. Kto chciał wysyłał dzieci. Kto nie chciał, po prostu tego nie robił. Dzisiaj dzieci, które nie uczęszczają na religię sa dyskryminowane - tłumaczy Monika Tracz, mama 9 letniej Joanny. 

 

Czy ta dyskreminacja jest faktem? A może jest dokładnie odwrotnie.

 

- Miałem okazję spotkać się z dziećmi z jednego z tomaszowskich gimnazjów i opowiadać o specyfice pracy dziennikarza internetowego. Rozmawialiśmy także o tolerancji. Byłem zaskoczony, kiedy dzieciaki opowiadały, że to ci, którzy na religię chodzą i deklarują wiarę w Boga są w szkołach wyśmiewane - mówi red. nacz. naszego serwisu Mariusz Strzępek. 

 

Koszty katechezy w skali miasta czy kraju faktycznie są wysokie. Wiele osób sugeruje, że kompromisem mogłaby być możliwość korzystania z sal szkolnych a wyłączenie wynagrodzeń katechetów ze sfery finansów publicznych. 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

question 22.05.2018 21:25
do #20: Po pierwsze nie reprezentuję żadnej opcji politycznej. Po drugie były to czyste dywagacje. Po trzecie była to odpowiedź kierowana do Polaka aby wyjaśnić błędne pojęcie, że jeżeli coś jest w szkole publicznej to już z założenia musi być opłacane przez państwo. Tak na marginesie coś masz kłopot z matematyką. Twoje wyliczenia katechetów i uczniów sa prawidłowe dla jednej szkoły. W 60-tysięcznym mieście jest ich troszkę więcej. Powiedzmy 10. Daje to 20 katechetów z wynagrodzeniem (wliczając tylko wysługę lat) 3600 razy 20 = 72.000 miesięcznie, 936.000 rocznie (wliczając 13 pensję). Czy to dużo czy mało czy stać czy nie stać zostawiam ocenę innym.

> 22.05.2018 23:32
72 tysiące w skali takiego miasta jak Tomaszów to nie jest dużo.

aaa 23.05.2018 06:45
A od kiedy za lekcje religii płaci samorząd?

Widukind 22.05.2018 07:03
Nauczyciele katecheci być może mają odpowiednie kwalifikacje, ale brak im umiejętności nauczania. W 90 % nie potrafią ukierunkować dyskusji działając na zasadzie ex catedra niedopuszczając inteligentniejszych uczniów do głosu. Bardzo często wiedza katechetów jest ograniczona do wąskiego własnego podwórka nie uwzględnia nowych zdobyczy. Przekaz dla ucznia ogranicza się do bardzo wąskiego jej zakresu. Czy ktoś z Was pamięta lekcję na której byłaby rozmowa o kosmologi ks. Helera, reformach Sawonaroli czy historii kościołów apostolskich. Kto z katechetów czytał ks. Prof. G . Rysia zanim został metropolitą łódzkim. Czy na którejś lekcjii katechezy omawiano zmiany i politykę J.Ś. Franciszka i stosunek purpuratów kościoła do Jego reform . To intetesuje inteligentną młodzież, ale na ten temat katecheci nic albo prawie nie nie wiedzą, a nawet jeżeli wiedzą to boją się narazić proboszczowi i nie mówią nic. Religia jest nauczana w oderwaniu od zdobyczy filozofii , historii, biologii, nauk medycznych w efekcie wykłady katechetów są anachroniczne, i młodzież to widzi. W młodszych klasach podstawówki autorytet księdza czy katechety jeszcze góruje nad krytycyzmem ,ale potem,? Brak odpowiedzi na kluczowe pytania młodzież traktuje jak przysłowiowe wciskanie kitu. Dlaczego Kościól nie prowadzi katechezy dorosłych ,, bo to co jest nie jest nawet jej namiastką. Zatwierdzone przez szkolne czy kościelne władze kwalifikacje katechetów nijak się mają do szkolnych potrzeb i realnych umiejętności prowadzenia lekcji szczególnie z uczniem inteligentnym, który pyta "dlaczego?" Najłatwiej jest się wtedy obrazić i zrobić z ucznia łobuza . Ale te pytania świadczą o inteligencji i jego dociekliwości , gdzie ma dostać odpowiedż na pytanie jak nie w szkole? Dlatego religii powinno nauczać się w szkole , na pewno innymi metodami i być może ludźmi , ale koniecznie w szkole, bo w szkole zyskuje się wiedzę , rownież religijną.

> 22.05.2018 01:59
Że te zajęcia są nudne to nie znaczy, że nie mogą być lepsze i nie sa potrzebne. Wiem, że brzmi to prostacko, bo 10 lat temu myślałem, tak jak wy, ale dziś patrzę na to inaczej, otóż w szkolnictwie w Polsce dominuje żydowska narracja na temat i naszej historii i kultury. Podważa się wszystko co polskie, sto razy weryfikuje, tymczasem żydowskie źródła przyjmuje na wiarę. Problem troche w tym, że niestety stoją często na wyższym poziomie, bo PRL dawał im cieplarniane warunki. Uniwersytety, dostęp do wszystkiego często na uprzywilejowanych warunkach. Co widzimi choćby w "Idzie" Pawlikowskiego. I teraz tak, wyrzuci się religie ze szkół, to już zostaną tylko zajęcia o naszych przywarach i ten kto je błyskotliwiej wyśmieje ten lepszy. Dlatego - dla mnie - ostrzejsze nauczanie, na religii na temat przeciwników polskości to odpowieni kierunek. Taki kontrreformacyjny kurs. W szczegółach nie powiem jak do celowo powinno to wyglądać, bo to jest do opracowania uwzgędniajać błędy z przeszłości, ale grunt to się nie bać. Jeśli w życiu jest coś ważnejszaego od michy i wyboru kierunku 2 tygodniowych wakacji, ti tak - uważam, że warto zetrzeć się w takich obsarach jak religia w szkole. 90 % katolików, więc nie rozumiem dlaczego mam płacić na ewangleicką światynie na placu Kościuszki, a dlaczego katecheta ma nie być utrzymywany z moich podatków? Niech będzie. Dopóki wiara będzie nas jako Naród spinać, to warto i na nich płacić i być katolikiem. Dla mnie to jest przede wszystkim instytucja polityczna i tu ma najważniejszą rolę do odegrania. Robi się to cichaczem w parafiach, a trzeba wreszcie na głos mówić czyj ten kraj jest, a kto to jest mniejszością. Dodatkiem. W ogóle dobrze w Polsce kościołem zaczął zarządzać ktoś bardziej zdecydowany. PS co ciwekawe na terenie dawnego domu dziecka przy Głowackiego po przejęciu terenu przez Kościoł, w pierwszej kolejności poleciał ...krzyż stojący tuż przy ogrodzeniu. Taka ciekawostka.

Ewa 21.05.2018 22:49
Poziom katechetów dzisiaj już jest na wysokim poziomie. 90% z nich legitymuje się tytułem magistra, większość to nauczyciele dyplomowani mający często studia podyplomowe

question 21.05.2018 15:16
Do Polaka: w sprawie finansowania lekcji religii przez Państwo tylko dlatego, że zajęcia odbywają się w szkole publicznej. Taka forma nie wyklucza innego finansowania niż z kieszeni podatnika, ponieważ są to zajęcia nieobowiązkowe (dodatkowe) i ta jak np. basen, mogą być finansowane przez rodziców. Inną możliwą instytucją finansującą jest Kościół. Z arkusza organizacyjnego szkoły wiadomo jest ile jest lekcji religii. Samorządy lokalne zbierają informacje i przekazują do MEN, który subwencją za te zajęcia obciąża Kościół. To tylko czyste dywagacje, bo i ta wiadomo, że Państwo - podatnicy - nadal będą finansowały te zajęcia, nawet ja do władzy doszłaby lewica.

> 22.05.2018 02:03
Referendum jakieś? Czy obciązysz Kościół tak sobie ustawą gdy wygracie? Powiedz to wprost, by ludzie widzieli głosując na was. W przypadku referendum, bardzo prawdopodobne, że ludzie odrzucą wasze pomysły. 2 katechetów na 400 uczniów wam przeszkadza. Ile oni zarabiają? 6 tysi miesięcznie? 60 tysiecznego miasta nie stać?

fctm 21.05.2018 11:57
Dlaczego prawie wszyscy piszecie o innych krajach? Żyjemy w Polsce i to my powinniśmy decydować co u nas się dzieje. Wystarczy już że unia zrobiła rybe ze ślimaka a z marchewki owoc hahaha. Wiadomo jest dużo do poprawy w aspekcie lekcji Religii ale całość systemu edukacji sięga dna w kraju a zaraz sięgnie mułu. Na historii dzieci uczą się mitologii przez rok a najważniejsza powinna być historia Polski która mogła by być oddzielnym przedmiotem. J.Polski to trolle i hobbity zamiast porządnej literatury i poezji. A nauczyciele popadli w marazm i tylko jedno o czym mówią to jacy są biedni i źle traktowani. Jest dużo do zrobienia a światełka w tunelu nie widać. Cieszy jedynie to że wśród ludzi młodych jest jeszcze Patriotyzm choć on też jest niszczony przez lewackie środowiska.

Widukind 21.05.2018 10:06
śmieszy mnie to INTELEKTUALNE KALECTWO postkomunistycznych naprawiaczy Polski, pseudodemokratycznych wizjonerów wyrzekających się swoich korzeni, wiary i wartości. Pod płaszczykiem laickości państwa negujących wartości chrześcijańskie, a chrzczących hucznie dzieci i chlających litrami gorzałę na I komuniach, głosicieli świeckości i rozdziału Kościoła i Państwa. Łatwiej jest im uwierzyć w zielone ludziki, które stworzyły ziemsko-denikenowską cywilizację niż w Boga, a jeżeli już nawet wierzą to się do tego nie przyznają , bo to nie cool. Wstyd mi za te bezmózgie istoty wywodzące się od ufoludków i walczące z Kościołem, chcą być tacy hop do przodu, europejscy. No i co co znam parę z tych osób, które z czerwonymi sztandarami manifestował na 1 maja przeciw Kościołowi, przeciw , jak mówił batiuszka Stalin "opium dla ludu",a na starość przeprosili się z Kościołem i teraz zapełniają w Nim pierwsze ławki, by ksiądz zechciał przyjść na ich pogrzeb. Taka to waleczna świeckość drzemie szczególnie w" młodych gniewnych demokratach". A propos, wiecie co to jest demokracja, to taki ustrój w którym niewykształcona większość rządzi wykształconą mniejszością, a wymyślił to Sokrates nie ja. Zastanów się więc" mędrcu jednej przeczytanej książki " czy to co mówisz czy piszesz ma jakikolwiek sens , bo na starość z wyrzutem sumienia będziesz w konfesjonale ze wstydem o tym księdzu szeptał.

Maniek 21.05.2018 12:08
Znam osobiści wielu a nawet dziesiątki mieszkańców tego miasta, którzy nie negują wartości chrześcijańskich o których piszesz a wręcz wysławiających wartości chrześcijańskie, bardzo religijnych i kochających Boga a mimo to nie chrzczących dzieci i nie chlających litrami gorzały na I komunii ponieważ I komunia jest tylko domeną katolików a katolicyzm to tylko jeden z wielu setek odłamów chrześcijaństwa.

Widukind 21.05.2018 15:44
Twój głos nic nie wnosi drgi Mańku. Ja też znam wielu porządnych ewangelików i prawosławnych, ale oni też mają lekcje religii podobnie jak zielonoświątkowcy i inne wyznania. Zajęcia z religii są potrzebne podobnie jak z etyki jedne i drugie powonny być dostępne dla wszystkich uczniów również tych , którzy chodzą na religię. Inną sprawą jest poziom lekcji i katechetów.

Religia powinna być w szkole 21.05.2018 01:42
Religia oczywiście powinna być nauczana w szkole. Problem z powagą traktowania lekcji religii wynika z tego, że nie jest ono liczone do tzw. średniej ocen. Ten stan rzeczy powinien ulec zmianie. Rzeczywiście warto byłoby poszerzyć program religii, żeby go uczynić bardziej uniwersalnym, dedykowanym dzieciom wychowywanym w rodzinach ateistów, jak również wyznawców innych religii. Jako religia wiodąca w naszym kraju i bezpośrednio powiązana z naszym życiem społecznym, historią naszego kraju i współtworzącą tożsamość naszego społeczeństwa powinna w tej redefiniowanej formule stanowić przedmiot obowiązkowy. Powinna oczywiście w sposób odpowiedzialny i właściwy od najmłodszych lat formować życie duchowe najmłodszych.

Maniek 21.05.2018 09:24
Idąc Twoim tropem jeśli by religię wliczyć do średniej ale nadal nie była by ona obowiązkowa to skazujesz religię jako lekcję w szkole na niebyt ponieważ większość dzieci a już na pewno w szkołach średnich, nie będzie na nią uczęszczało. Na to się nie zgodzi KK, który z obecnej formy nauki religii w szkole czerpie najwięcej korzyści. Jeśli by natomiast zrobić z niej lekcję obowiązkową to wiadomo, że księżą żegnają się z pracą w szkołach i na ich miejsce wskakuje ktoś kto uczy o wszystkich Bogach czy religiach a to również nie będzie na rękę Kościołowi Katolickiemu. Podsumowując obecny stan rzeczy przy tej władzy się nie zmieni.

> 22.05.2018 02:03
dziękuję za ten głos. Nie jest Pan / Pani sama.

do #1 20.05.2018 22:53
O lekcjach religii w niektórych państwach UE możesz poczytać tutuaj http://www.fronda.pl/a/jak-wyg...18463.html

eu 20.05.2018 20:50
LEKCJE RELIGII W SZKOLE TO PROFANACJA RELIGII! Powinny być prowadzone w kościele w odpowiedniej atmosferze i odpowiednim otoczeniu. W szkole to mało daje i tylko wyciągana jest kasa od państwa niezależnie czy ktoś uczęszcza czy nie. A atmosfera iście sielankowa, można się nawet pouczyć czy odrobić pracę domową na inne lekcje - sam to wiem...

cc 20.05.2018 23:03
Jakie masz pojęcie o lekcjach w salkach jak tam nigdy nie chodziłeś, inne lekcje jak się chce można na każdym przedmiocie odrabiać, apropo wyciągania kasy od państwa lekcje są organizowane gdy są chętni a nie automatycznie więc mijasz si.e z prawdą

pucybut 20.05.2018 20:29
Istnieje bardzo ważny dokument regulujący te zagadnienia. Konkordat podpisany 28.07.1993 r. Na podstawie artykułu 12 punkt 1. Uznając prawo rodziców do religijnego wychowania dzieci oraz zasadę tolerancji Państwo gwarantuje, że szkoły publiczne podstawowe i ponadpodstawowe oraz przedszkola, prowadzone przez organy administracji państwowej i samorządowej, organizują zgodnie z wolą zainteresowanych naukę religii w ramach planu zajęć szkolnych i przedszkolnych. Choć ja uważam, że korzystne było rozwiązanie sprzed 1993 r., kiedy to zajęcia z religii odbywały się w salkach katechetycznych. Więc bezpodstawną jest dyskusja, gdzie powinny odbywać się zajęcia. Chyba, że akt byłby renegocjowany - a na to się nie zanosi. Sprawą dyskusyjną pozostaje kwestia finansowania tych zajęć. Wspomniana wyżej umowa nie reguluje tej kwestii. I jeszcze jedno - wymiar godzin zajęć z religii. Jest on nieproporcjonalnie wysoki w stosunku do innych ważnych przedmiotów w szkole podstawowej. I tak w cyklu nauczania w klasach I-VIII jest 16 godzin religii, a już fizyki - 4, chemii - 4, geografii - 5, biologii - 5. Jedynie więcej godzin jest matematyki, polskiego i WF. Osobiście uważam, że 8 godzin w cyklu szkoły podstawowej w zupełności by wystarczyło (po 1 godzinie tygodniowo w każdym roku nauki). Kwestia ostatnia. Religia nie jest przedmiotem obowiązkowym. Natomiast regulacje prawne dotyczące oświaty nakładają obowiązek organizacji lekcji etyki czy religii innego wyznania niż rzymskokatolickie. A przecież takie dzieci chodzą do naszych szkół. Nie słyszałem, aby w naszym mieście odbywały się takie zajęcia w szkołach czy międzyszkolne. Takie dzieci zostawione są same sobie io najczęściej nie zapewnia im się opieki.

Tomek 20.05.2018 13:53
Religii nie wprowadzono do szkół tylko przywrócono ona w szkole była w Polsce przed wojną i po wojnie do lat 60 Już widzimy jak wygląda życie w Europie niechrześcijańskich nie chcemy tego. Z tego co wiem we wszystkich krajach Europy religia jest finansowana z budzetu

POLAK 20.05.2018 13:46
RELIGIA WE WSZYSTKICH KRAJACH ue( oprócz Francji) I SKANDYNAWSKICH JEST NAUCZANA W SZKOLE I JEST FINANSOWANA Z BUDŻETU PAŃSTWA. W POLSCE TEŻ BYŁA W SZKOLE TYLKO KOMUNIŚCI JĄ WYRZUCILI W 1961r W RAMACH WALKI Z KK. Jeśli jest finansowana z budżetu Państwa to z naszych podatków a większość Polaków to katolicy. Ja też płacę podatki nie popieram in vitro a Państwo finansuje.

do wszystkich minusujacych!!!!!! 20.05.2018 19:00
Prawda was w oczy kole!!!!!!!!!!!!

question 20.05.2018 22:42
Mój drogi trochę mijasz się z prawdą. W Danii (Skandynawia) religia jest obowiązkowa i nazywa się "wiedza o chrześcijaństwie". W Luksemburgu wycofano religie ze szkół, we Francji, Holandii i Słowenii zajęcia odbywają się poza szkołą i opłacane są przez Kościół i rodziców, w Austrii i Grecji państwo finansuje tylko podręczniki. Poza tym nie zapominaj, że w wielu z pozostałych krajów religią wiodącą nie jest rzymskokatolicka tylko np. kościół anglikański, augsburski, prawosławie, grekokatolicki i inne.

Polak 20.05.2018 22:55
Franacja, Holandia i Luksenburg już dawno nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem a szkoda bo Francja to najstarsza córa Kościoła, w Grecji religię prawosławną finansuje państwo, apropo konkordat że nic nie mówi o finasowaniu, wystarczy że jest napisane że lekcje religii odbywają się w szkole publicznej i to wytarczy aby były finansowane przez państwo , bo zajęcia w szkole publicznej nie mogą być płatne

question 20.05.2018 22:44
Jeszcze jedno - w Finlandii i Szwecji religia jest przedmiotem obowiążkowym

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:22 Liczba komentarzy: 13 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Strzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: CzepialskiTreść komentarza: Dziwna sprawa to jest z tymi dziećmi. Nie wiem iloma. Czy ktokolwiek to miejsce porządnie skontrolował? Może trzeba i jeśli cokolwiek jest nieprawidłowo to dycyplinarkę dać, a nie pozwalać odejść bez ponoszenia odpowiedzialności.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: Ser SpodlaskiTreść komentarza: Ponieważ, kiedyś się w tym babrał, to ma doświadczenie i może to przefiltruje i osuszy bagno ...Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: ciekawaTreść komentarza: Dzięki .Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Jacy wyborcy, takie rządy... jak się dba, tak się ma!Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: Edek z fabryki kredekTreść komentarza: Zróbcie mnie starostą...ja dla was wszystko zrobię...i obiecam...pracowałem kiedyś w cyrku więc mam dobre referencje.Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powyższy materiał pokazuje dwie samorządowe bajki: samorząd gminny (Gmina Miasto Tomaszów Mazowiecki) i samorząd powiatowy. W obydwu samorządach formalno-prawnie jest jednakowo. Stanowiącymi organami samorządowymi są: (gmina) wójt gminy i rada gminy, (powiat) starosta powiatu i rada powiatu. Jednak te dwie bajki znacznie różnią się od siebie. Bajka nr 1. W ginach wiejskich i miejskich w/w organy samorządowe są wybierane BEZPOŚREDNIO, czyli przez mieszkańców gminy/miasta. Jeżeli wójt/prezydent podpadną społeczności gminy, w drodze referendum na wniosek mieszkańców można cwaniaków odwołać i zorganizować nowe wybory. Takich referendów i nowych wyborów w różnych gminach już trochę było. Dlatego nad wójtami/prezydentami gmin/miast ciąży ten miecz Damoklesa w postaci groźby ich wykasowania przez ludzi. I Prezydent Witko też ciągle pamięta o tym, że nie może zawieść ludzi, którzy Jego wybrali, a poza tym wie, że ten urząd to nie tylko jest to dobry stołek, ale i służenie społeczeństwu miasta . Bajka nr 2. W powiatach jest trochę inaczej. Rada powiatu jest wybierana też w wyborach BEZPOŚREDNICH, ale tu już powstają "kumitety wyborce" i to te "kumitety" tworzą listy wyborcze kandydatów poszczególnych, półprzestępczych partii wyborczych. I potem są wybory, durni wyborcy wybierają równie durnych radnych powiatowych, a ci durnowaci radni (lokalne polytycne cwaniaczki z miodem w uszach) wybierają w wyborach pośrednich takie społeczne i samorządowe zero. I tego zera nie można odwołać w drodze referendum, a tylko poprzez radę powiatu. Podsumowanie. Czy Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowieckiego może rozmawiać z takimi zerem o wspólnej polityce samorządowej miasta i powiatu?!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama